kwakwakwa***

Julia robisz swojemu chłopu :D jakąś niespodziankę na walentynki?? a w ogóle to gdzie Jolly, Babka, pozostali???

o Matko Boska Julia ! to jakaś mega rewolucja skoro on aż musi się z pracy zwolnić Julia, to jak Ci jeden pomysł wypali to ja jestem chętna na zdradzenie mi dwóch pozostałych :D

Julia co masz na obiad? i jaki masz plan? :)

maja cześć :) napisz co dalej było spać mi się chce, nie mogłam spać w nocy i jestem bardzo niewyspana

nie wiem czy jest łowcą czy nie, ta seria skaładała się akurat właśnie z tych 2 płyt, poza tym on nie jest w hierarhii wyżej niż ja i to nie jest 1 przypadek myślę, żeby napisać maila na ten temat do wszystkich w biurze tylko jeszcze nie wiem co

ja mam do Białegostoku blisko :D:D cześć Will :)

a kto tu jest z Białegostoku? :D

Kris, nie wiem o co chodzi, mnie nikt nic tu nie wmawia coraz mniej nas jest, mieliśmy się kiedyś spotkać coniektórzy a tu wychodzi na to, że topik coraz mniejszy :(

nie mam serduch dla dzieci, znowu po pracy będę musiała gdzieś pójść i nie wrócę od razu do domu

no ale niech już mu będzie, i tak szukam dzieciom ćwiczeń w internecie, ale na nich były takie ze specjalistycznym słownictwem, dlatego mi zależało poza tym mamy tu 2 panów, którzy traktują moje biurko prawie jak swoje i nieraz już były o to boje, ale widzę, że do niektórych pewne rzezcy nie docierają :D:D

a co do płyt to leżały pomiedzy innymi rzeczami, nie na wierzchu, tam też były inne płyty z gazet, ktoś musiał przejrzeć sporo rzeczy, żeby je znalezć i zostawił tak, że od razu było widać, że grzebał na biurku to nie były Ceśka płyty związane z pracą, były do nauki angielskiego i chciałam z nich dzieciom wydrukować ćwiczenia, dlatego je odłożyłam, gdyby zapytał to nie byłoby problemu, dałabym mu, ale on wolał się obsłużyć i przeszukać mi biurko pod moją nieobecność zapytała oczywiście, no i wiadomo, że powiedział, że nic nie brał

Julia, ja jestem, masz nie uciekac!! :D:D

aha, i te płyty nie były moje prywatne tylko z jednej z gazet, które firma prenumeruje

słuchajcie, co byście powiedzieli na taką sytaucję: przychodzę dzisiaj do pracy (przyszłam ok 10 bo załatwiałam coś na mieście) i widzę, ze mam poprzekładane niektóre rzeczy na biurku i nie mam 2 płyt, które wczoraj specjalnie tam położyłam, a wcześniej o te płyty pytał się jeden kolega z biura to nie jest 1 przypadek kiedy cos znika pod moją nieobecność

jestem jestem :D, kawkę sobie robię :)

ta gUUpia :D z czerwonymi włosami, ichtrojowa wyszła z Wojewódzkim pogadać, gUpia babka, ale to jej sprawa :D ja zmykam do łóżeczka :D do jutrzejszej kawki Kris, pa pa, dobranoc miłych senków truskawkowych, smietankowych :)

idę do łóżeczka, dobranoc Kris :)

a pewnie, że mam ;) biorę maszynki mojego męża i golę sobie to co trzeba, na początku się ciagle wściekał, że co sobie kupi opakowanie maszynek to mu tak szybko znika ;) ;) a wcale się więcej nie goli :D no i kiedyś podejrzał, że to ja :D:D i uśmiał się :D a ja - ponieważ nie pamiętam o kosmetykach i rzadko je kupuję to gdybym miała kupować maszynki dla siebie to pewnie nigdy bym ich nie miała, bo ciągle bym zapominała :D to mu to wytłumaczyłam, że zaczęłam używać jego, bo on o takich rzeczach jak kosmetyki pamięta a ja niestety nie :D

mnie depilacja nie boli, ja nie wyrywam sobie włosków reką :D:D

:)

Kris, ja też znam, i dzisiaj zapytałam jednego takiego czy skoro uważa, że proponowanie mi randek to nic takiego to czy mogę w takim razie zapytać jego żony co ona na to, no bo w końcu skoro \"to nic takiego\" to ona chyba nie powinna miec nic przeciwko temu i powinna wiedzieć co jej mąż robi za jej plecami :D:D ale miał minę :D to nie pierwszy i pewnie nie ostatni w tym roku :(:( nie znoszę takich pseudo mężczyzn, najpierw opowiada o swoim dziecku, jak to je kocha, jakie cudowne, maluteńkie, żona wspaniała, on najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, a potem proponuje randki, bydlak (sorry za wyrażenie, ale tylko takie określenie przychodzi mi do głowy)

trochę mi sie ten hipcio zle skopiował :) Kris, fajnie, nie ma to jak oderwać się od obowiązków :) jeszcze Wojewódzki ma być, ale jestem tak wyyymeczona, że nie dam chyba rady obejrzec ;)

najbardziej to mi się ten po doba :D:D:D:D bę dę go teraz wsadzać gdzie się da :D:D:D:D

ostatnio się z tą pracą trochę uspokoił bo zachorował 3 raz tej zimy (która jeszcze na dobre się nie zaczęła), no i przystopował trochę

nie, nie w pracy :):):):)