Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kwakwakwa***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kwakwakwa***

  1. aaaa, i jeszcze jedno Ochotka: nawet nie wiesz ile ja znam takich żon, które myslą, jak Ty...i gruuuubo się mylą
  2. hmmm, Ochotka, jeszcze tak szybko Ci odpiszę po pierwsze mam wrażenie, że problemy o których tutaj rozmawimy, Ciebie nie dotknęły, tak wnioskuję po drugie - masz rację, zaufanie to podstawa, ja mam do męża zaufanie 100%, ale jest jeden wyjątek i nim są sprawy damsko-męskie, tutaj stosuję zasadę ograniczonego zaufania. Mój mąż nie nie miał romansu, ale ja wolę jednak uczyć się na błędach innych. I mieć oczy otwarte. po trzecie, żadna z nas nie ma wybujałej wyobrazni, piszemy o życiu, powtarzam: O ŻYCIU po czwarte, na ilu wyjazdach byłaś? bo ja na wielu. I wiem co się tam dzieje. I to nie jest wyobraznia tylko fakty.
  3. właściwie to powinnam napisać w nocy, bo wieczór własnie mija, ale czas mi tak szybko leci, że własnie zauważyłam, że już prawie 20
  4. Pusto :( Julio, gdzie jesteś? ja jeszcze w pracy, niedługo się zbieram i jeszcze na zakupy z mężem idziemy, nie wiem na którą ja dotrę dzisiaj do domu, raczej wieczorem już nie zajrzę
  5. nie Kris, ja rzadko w excelu pracuję :D:D a w jakiej branży pracujesz? ja w koncernie budowlanym
  6. robię zestawienie w excelu więc tylko zagladam od czasu do czasu ciekawe gdzie jest Julia, mam nadzieje, że haruje od bladego świtu, żeby mężusiowi niczego w swięta nie zabrakło pózniej napiszę więcej
  7. Julia, odezwij się :) Krisa dzisiaj nie było :(
  8. Witam i na kawke się wpraszam :) mój jakby wrócił o 5 rano do domu to nie zostałby wpuszczony i gorzko by pozałował, nie miesci mi sie to w głowie, żeby mąż na nac nie wracał, co niby miałby całą noc robić poza domem, akurat pod tym względem to mój mąż jest bardzo zdyscyplinowany Janina, pisz, pisz, po to jest to forum Julio, i jak po wczorajszej imprezie, o której małżonek wrócił? I ja nastrój u Ciebie i u niego? zmykam na razie, bo muszę coś ważnego zrobić, potem zajrzę teraz te dni przed świętami mam całkiem luzne więc mogę się tu udzielać :)
  9. Kris, witam Cię i żegnam jednocześnie :) idę do łóżka :) Mąż mnie atakuje :D:D może coś z tego będzie :D:D:D
  10. a Julka z Twoją wypowiedzią z 19.29 to się w połowie zgadzam - ale tylko w połowie: nie jesteś głupia,ale chyba naiwna to niestety jednak jesteś. Bo mam wrażenie, że ciągle na coś czekasz. Czekasz aż on się zmieni. On się Julio zmieni, owszem, ale tylko na gorsze. Mężczyzni nie szanują starających się kobiet. Oni wolą te zimne, trochę olewające. Nie na darmo powstała książka \"Mężczyzni wolą zołzy\" czy jakoś tak podobnie. Czytałam tą książkę. Polecam. Niby trywialna i prosta, ale przeczytaj. Pozdrawiam Cię gorąco, Ola.
  11. o, i popieram ostatnią linijkę wypowiedzi Krisa z godz. 19.50 !!!!!!!!!
  12. Julio,witam Cię Wiesz co, jak czytam Ciebie to tak jakbym czytała siebie sprzed iluś tam lat. Też taka kiedyś byłam. Czekająca, kochająca, tęskniąca. I zle się to skończyło. Nie romansem,ale totalnym olewaniem przez mojego męża. Julio, ja zmądzrałam po 4 latach małżeństwa, i dobrze, bo nie wiem co by było dalej, pewnie bylibyśmy już dawno po rozwodzie. Zdenerwował mnie twój ostatni wpis, właściwie dwa, Ty czekasz, on olewa, jak u mnie kiedyś. Jesteś takim pieskiem na zawołanie. Jak mąż nie ma niczego innego ważnego, żadnego telefonu, żadnej sprawy do załatwienia, to myśli, że może kiwnąć palcem na żonę i ona przyjdzie, da się pogłaskać, a jak pan nie będzie jej już potrzebował to schowa się pod stół i będzie grzecznie i cichutko czekać na następne kiwnięcie palcem swojego pana. I jeszcze będzie szczęśliwa, że pan ją zawołałi raczył poświęcić jej chwilę. Taku mnie było,przepraszam Jukio, że tak wprost do Ciebie piszę, ale przeżyłam to samo,tyle, że lka lat temu. Byłam wtedy jeszcze młoda i głupia. Przypadek sprawił, że mąż sobieprzypomniał o mnie. Mianowicie zmieniłąm wtedy pracę na bardzo absorbującą, miałam imprezy firmowe, szkolenia, często wyjeżdżałam.i mężowi zrobiło się szkoda, bo widzial mnostwo adoratorów wokół mnie, widział, że praca jest dla mnie bardzo ważna, a on gdzieś tam obok był.Taka zapchajdziura. Ty masz trudniej, bo nie pracujesz zawodowo,ale do jasnej cholery, nie jesteś niczyją służącą. Owszem, możesz być kochającą żoną,czekającą, ale wtedy jeśli on dba o dom, pamięta o Tobie. Jeśli nie, to daj spokój. Zaskocz go negatywnie. Inaczej on nie dostrzeże tegoco robisz.
  13. Jolly, mówisz o tym relaksie u fryzjera czy tym drugim? :D:D:D Gayaa, jutro koniecznie napisz który był wiekszy :D:D
  14. chyba za bardzo emocjonalnie do tego wszystkiego podchodzę :(
  15. Gayaa, masz rację, teraz jestem wściekłą i bojowo nastawiona do wszystkiego, ale jedno trzeba przyznać - w Polsce tak jest, że pan i władca wrócił po pracy to ma miec spokój, bo jest zmęczony, a kobieta? czy kobieta może sobie pozwoilic na zmeczenie? nie u nas na szczeście mąż robi wiele rzeczy, gdybym musiała sama wszystko robić, to by mi doby nie wystarczyło, pokazałąm mu już parę razy, że nie jestem od wszystkiego i nauczyłąm go tym, że facet to nie święta krowa, bo on z takiej rodziny, że jego ojciec nawet sam po sobie szklanki nie umyje, a żelazka to chyba nigdy w życiu w rękach nie miał
  16. i wllaśnie uważam, że powinnaś wymagać od niego rozmowy, bo pomimo, że pracuje to nadal jest mężem i ojcem przecież
  17. Gayaa, nie zgadzam się z Tobą, ja też na przykład wracam z pracy zmęczona, czesto przez cały dzień nie mam czasu nawet zjeść, często wracam bardzo pózno, i mnie się nikt nie pyta czy nie jestem przypadkiem zmęczona, żeby w domu drugi etat odrobić, mąż po prostu tego oczekuje i już. Mamy dzieci, z którymi trzeba pogadać, zapytać co w szkole, zainteresowac się co robiły, no i wiadomo, tysiąc innych rzeczy typu prasowanie, pranie, sprzatanie, zakupy itp. Ja nie moge sobie pozwolić po przyjściu do domu tak po prostu usiąść przed tv czy komputerem i mieć wszystko w nosie bo ja wróciłąm z pracy i jestem zmeczona. A mężczyzni jakos tak myślą, że przyszli po pracy do domu to musza miec spokój, bo sa zmęczeni. I mężczyzn tak łatwo tłumaczymy, że mają miec spokój. A kobieta nie ma prawa mieć spokoju.
  18. jak się kasuje te głupie długaśne wpisy?
  19. na niektórych stacjach przerwy na reklamy są bardzo długie, naewt 7 minut :D:D
  20. Gayaa, a seks? tak w przerwie na reklamy? :D:D sorry, że tak się śmieję, ale przyszedł mi do głowy taki obrazek, że mąż mówi do żony, teraz stara są reklamy to chodz szybko do łóżka, żebym zdążył :D
  21. dziewczyny z wawy i okolic, może wrócimy do pomysłu babskiego spotkania???
  22. kurcze Gayaa, aleś to dokładnie wyliczyła :D
×