Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kwakwakwa***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kwakwakwa***

  1. Gaya, a czemu cieszysz się jak mąż wychodzi? A w ogóle to no właśnie - skąd jesteś? :)
  2. Julio cześć. Ale mróz dzisiaj!. czapkę musiałąm założyć. A wstać mi się nie chciało, z cieplutkiego łóżeczka na taki mróz, to prawie samobójstwo :).
  3. Witaj Gaya:) Wchodzisz w preferencje na górze strony i tam dalej już Cię pokierują komunilaty. Ja w pracy, kawkę też mam, z mleczkeim. :)
  4. Współczuję Ci Nataszalko. Dziwne to jego zachowanie, bo z jednej strony olewa Cię, a z drugiej sprawdza czy jesteś w domu, czyli jednak obchodzisz go, tylko ciekawe pod jakim względem. On Cię tak zawsze kontroluje? A gdybyś chciała wyjechać z dzieckiem np. na wycieczkę? Miałby coś przeciwko temu? A jak jest u was jeśli chodzi o dostęp do pieniędzy? możesz sobie kupić co chcesz? Czy on Ci wydziela? Nie wiem co zrobiłąbym na twoim miejscu. Ale wiem na pewno, że gromadziłabym wszystkie możliwe dowody jego zdrad.
  5. Witajcie dziewczyny :). Kawka mi sie parzy. Dzień piękny. Też porzadki porobię, okna w kuchni i w łaience pomyję. Wieczorem ide do kina, jeszcze nie wiem na co. Miłego dnia wszystkim uczestniczkom topiku!!
  6. Kładę się do łóżka.:) Mam nadzieję, że jutro, mimo soboty, chociaż na chwilkę odwiedzicie topik :). Ja na pewno zajrzę. :)
  7. To moja mała jest w porównaniu z Twoją jeszcze malutką dzidzią :). Niższa dużo ode mnie. Ja mam 165. A zbudowana jeszcze nie jest, wygląda jak dziecko. Kosmetyków nie kupuje i nie uzywa. Jedynie lubi się poperfumować moimi perfumami:). Co do kolorów to ja nie uznaję czarnego dla dzieci więc na czarno nie ubiera się. Ma jeszce dużo takich dziecięcych ubranek. Czeszę ją w kucyki, warkoczyki francuskie. A w ogóle to chodzi tak jak Twoja - do 6 klasy, bo poszła w wieku 6 lat do szkoły. Jest najmłodsza w klasie. A apetyt też ma :). Troche ją gonię z tym apetytem, bo ja od zawsze się odchudzam :) i nie chcę, żeby ona tak miała. Więc od małego uczę co ma jeść i żeby na noc się nie najadała. Ja z moją na kolezanki jeszcze nie wygladamy, bo widać po niej, że to jeszcze taki dzieciaczek :).
  8. Fajnie, fajnie Julia, moja to jeszcze taka przytulańska bardzo. 5 razy na godz mówi mi, że mnie kocha, teraz właśnie dzwoniła, że już wróciła ze szkoły, no i stroić troche się zaczyna. A Twoja też? Ostatnio kupiłyśmy sobie takie same kozaki :) takie super z futerkiem i wisiorkami. A co! :) W końcu ma młodą mamusie .:)
  9. Gaya, to bierz córkę i jedziemy :) Moja też ma 11, ale latek :):).
  10. Dziewczyny ja muszę się wziąć do pracy. Dzisiaj mam bardzo luzny dzień, bo cała dyrekcja wyższego szczebla wyjechała, \"integrować się\", a jakże. Normalnie to nie mam czasu raczej nawet tu zajrzeć. A wieczorem z domu napiszę.
  11. Nie wiem co dzieje się z facetami z kasą. Odbija im chyba. U męża w rodzinie jest podobna sytuacja co u Nataszalki. Mężczyzna dorobił się swojej firmy, zatrudnia kilkadziesiąt osób. Ma kupę kasy, samochody, domy w różnych miastach i nie wiadomo co jeszcze. Tez przeleciał wszystkie kobiety w firmie, w ogóle bzyka wszystko co się rusza. A żona z nim jest. Mają dzieci, ale jej wygodnie, bo ma kasę, a do zdrad już się przyzwyczaiła. Gdyby nie wiek Nataszalka, to mogłabym nawet pomyśleć, że ona to Ty. Ale ona starsza jest trochę od Ciebie. Nie wiem czy ze wszystkimi facetami tak jest, czy tylko z niektórymi, jak się podorabiają.
  12. A tak w ogóle dziewczyny to muszę się pochwalić, że 9 listopada jadę na weekend do Zakopanego. Tak po prostu. Mam wielką ochotę pojechać w góry jesienią. Albo pojadę sama albo z córką, jeszcze nie wiem. Może któraś jest chętna dołączyć się?
  13. Nataszalka, to drań. A co by zrobił gdybyś dała mu do zrozumienia, że Ty też kogoś masz z waszej firmy? Może zacząłby się bać?
  14. Julio, myślę, że praca i chyba w tym momencie tylko praca może Ci pomóc, żeby wyrwać się z tego kołowrotka. Tym bardziej, że dzieci - jak rozumiem z tego, co piszesz - masz już podrośnięte. Co do kawki, to cieszę sie, że nie wystraszyła Cię ta moja propozycja. Moze w ten weekend miałabyś ochotę? Np.gdzieś w centrum handlowym przy okazji robienia zakupów?
  15. Mam nadzieje, że nie wyskoczyłam z tą propozycja jak Filip z konopii
  16. Julio, jeśli byś chciała, to możemy się na kawkę umówić.
  17. Oj, wuju, wuju, co Ty piszesz? Ja tak jak Zonusia, brałam slub kilkanascie lat temu. Przecież wtedy nawet nie było takich imprez, nie było mody na integorwanie się. Na wyjazdy kilkudniowe, z koncertami znanych gwiazd, z żarciem z najlepszych knajp itp.Przynajmniej w znanych mi firmach. Co niby mielibyśmy ustalać?
  18. Właśnie mi sie przypomniało, że pytałam Cię wczoraj o coś, więc co do Twojej odpowiedzi, to muszę Ci powiedzieć, że dziwne to dla mnie, że Twój mąż tak lakonicznie opowiada o pracy. Moim zdaniem, jeśli nie ma nic do ukrycia to raczej powinien dzielić się z Tobą tym co słychać w firmie, u innych ludzi. Tak mi się wydaje. U nas tak jest, ja opowiadam o tym co było w pracy, on też. Zawsze znaliśmy ludzi ze swojej pracy, wiesz, czasami nawet jakieś takie ploteczki, co u kogo słychać, kto się z kim pokłócił itp. No chyba, że Twój mąż to typ takiego \"mruczka\", który cos tam odburknie a jak się nie zapytasz to z własnej woli nic nie powie. Jeśli mogę coś doradzić, to ja na Twoim miejscu zaczełabym częściej zostawiać go z dziećmi. Bez zapowiedzi. Po prostu wchodzi do domu, a Ty ładnie ubrana możesz oznajmić mu, że wychodzisz. Niech się dopytuje gdzie, z kim, na jak długo. niech ma szansę pobyć z dziećmi, no i pomartwić się o Ciebie. Troszkę niepewności musisz w nim zasiać. Bo mnie się wydaje, że stałaś się dla niego pewnym elementem. Takim, który był, jest i będzie. Zawsze pod ręką.
  19. o, nawet mężczyzna wpadł :) tutaj, fajnie co do tych dwóch amantów to ja nawet nie zwróciłam na nich uwagi - szkoda mojego czasu Julio, jak samopoczucie dzisiaj? Macie jakieś plany na weekend?
  20. ja już w pracy - dziś mam luzniejszy dzień, więc będę tutaj zaglądać.
  21. ja też zaraz wychodzę, ale czekam jeszcze troszkę, bo ta firma od 8.30 pracuje. Sliczny dzień dzisiaj jest, przynajmniej u mnie za oknem :)
  22. Cześć dziewczyny, przepraszam, że tak wczoraj uciekłam, ale mąż mi tu oglądał co piszę, potem mi się jeszcze komputer zawiesił i już go nie włączałam. Dzisiaj wyjątkowo o tej porze, bo przed pójściem do biura jadę jeszcze do miasta cos załatwić. W pracy zajrzę i przeczytam co pisałyście wczoraj, i też napiszę. Tymczasem miłego dnia wam życzę.:)
  23. no rzeczywiście charakterek masz :D ale to dobrze ja niedługo idę do łóżka, mąż mi zagląda przez ramie i nie za bardzo mam warunki pisać, a chętnie bym z wami posiedziała
×