Kruszynka3

kasika 8303,ale fajnie;-)ja jestem z Trzebiatowa,co do plamki krwi to mogłaś jajeczkować,jak byłam w szczecinie na usg to gin mi powiedział że nastepnego dnia będe miała owulke,i pojutrze miałam plemke malusią,także u mnie sie sprawdziło,ale u ciebie może być inaczej.mierzyłaś temp w pochwie rano?co do termometrów to bywa różnie,na rtęciowym wyższa,na elektronicznym niższa,także ciężko mi powiedzieć,w tym miesiącu niemierzyłam wogóle.

kasika8303,a zkad dokładnie jesteś?no to super,,ciąża blizniacza jest możliwa mam przykład w rodzinie!życze ci żebyś je miała!co do czestego współżycia to mi sie oberwało od mojego gina,żę męcze mojego chłopine codziennie,;-)teraz co 2,3 dzień i strzela mi foszki,że za mało buhahaha!!

Zazdroszcze ci Melula!!!ja jakbym mieszkała tak blisko to bym już dawno te hsg zrobiła;-)chce już styczeń ,najgorsze te czekanie,czuje sie jakbym czekała na wyrok! kasika8303 jak po monitoringu?

kasika8303,czekamy na dobre wieści!!!

Melula ,przeczytałam twój odpis i sie po głowie puknełam,co to za lekarze!niewolno brać tak długo hormonów bo powodują, że komórki rakowe sie uaktywniają,przeszłaś i to dużo;-( gdzie sie leczysz?,bo ja zmarnowałam 2 lata na lekarza który dawał mi hormony na wywołanie owulacji od tak sobie,żeby mnie nieodesłać z kwitkiem,gdzie ja jajeczkowałam normalnie;-)dopiero od 2 miesięcy jeżdze do Szczecina,i jestem zadowolona,lekarz konkretny!muj poprzedni powiedział mi żę mam jeszcze tyłozgięcie buhahaha!co sie okazało totalną bzdurą!będzie dobrze no musi!

kaika8303-No to trzymam kciukasy mocno!napisz jak będziesz po monitoringu;-)

kasika8303-zaczne od siebie ja robiłam,hormony,usg,badanie ginekologiczne,cytologia,w styczniu czeka mnie hsg albo laparoskopia,mąż robił badanie nasienia mieści sie w normie,najgorsze te czekanie masakra!!!a ty jak po monitoringu?wszystko ok?;-)

Melula-bylismy z mężm w klinice w Sszczecinie,w styczniu czeka mnie hsg,albo laparoskopia,mąż robił badanie nasienia mieśi sie w normie,ale kazali powtórzyć,u mie podejrzewa żę coś niegra z jajowodami,brałam ostatnie 3 miesiące clostilbegyt,no i niepotrzebnie bo jajeczkuje normalnie;-)teraz kazał mi brać 3 miesiące d*phaston,jak nie pomoże,wtedy zabieg,hormony mam ok,troche niski estradiol-ale sie mieszcze w normie,po zabiegu wspominał mi coś o inseminacji,zrobił by mi ją teraz ale sie boji ciąży pozamacicznej,musze zrobić posiewy na chlamydie i inne-przed zabiegiem,a boje sie jak cholera bo niedają do hsg żadnego znieczulenia;-(a jeszcze bardziej wyniku! Melula a jak było u was?pozdrawiam!!!

Cześć dziewczyny ja już sie staram 2 lata o dzidzie z mężem,i nic mam strasznego doła,codziennie płacze,niedaje rady!ściskam was bardzo mocno,mam nadzieje żę sie nam wkocu uda!no musi;-)