Dominika_1981

Hej sloneczka Andziu...mam nadzieje, ze lezki juz otarlas i dochodzisz do siebie. Bardzo dobrze, ze umowilas sie z lekarzem. Co fachowiec to fachowiec. Jak bedzie trzeba niech zbada, a jak nie to moze jakies (jak to Luxor nazwala)\"wspomagacze\" przepisze. Czas szybko plynie i zanim sie obejrzysz znow beda staranka. A z ta nadzieja przed @ to zawsze tak jest. Chocbysmy nie wiem jak sie staraly jej sobie nie robic to i tak sie nie da. Ona caly czas sie tli w naszych serduszkach. Luxorku cos przydlugo juz u Ciebie te objawy przed@... I to zmeczenie...:) A kysz, a kysz @!!! Moj mezulek robi dzis kolacje. Z okazji walentynek postanowil mnie wyreczyc:) Brydzia, iti, bega Wiec zaraz zmykam na kolacyjke, ale pozniej jeszcze tu wstapie.

Andziu strasznie mi przykro. Ptrzepraszam, ale nie mam czasun nic wiecej napisac. bo juz wychodze do pracy. Slonce glowa do gory...nastepnym razem na pewno sie uda!!!!!!!!!! Sle usciski na pocieszenie Ps. Luxor a Ty nie kracz:)

Markotko...czasem nam sie wydaje, ze czas to nasz wrog, ale na szczescie czas szybko plynie i zanim sie obejrzysz minie miesiac. Az za dobrze wiem jaka walke trzeba toczyc z tym wlasnie czasem w oczekiwaniu na...badania, wizyty u lekarzy, no i na to upragniona ciaze. Niestety nie da sie go jeszcze bardziej przyspieszyc, wiec nie pozostaje nic innego ja cierpliwie czekac. Pozdrawiam serdecznie

Andzia...dziekuje:) Ja tobie rowniez przesylam duzo Olka...ja tez mam problem z bolem piersi. Sprawdz prolaktyne, bo u mnie to tym jest spowodowane. A jezeli prolaktyna w nrmie to moze po protu psychika. Cokolwiek dzieje sie teraz w Twoim zyciu...nosek do gory, bo bedzie wszytko ok. Pozdrawiam Was. Ja tez juz zmykam, bo maz do komputera zasiada. andzia, brydziaa, bega, luxorek, olka,poziomeczka, iti jesli kogos pominelam niechcacy to przepraszam. buziaki dla Was, papa Zajrze jutro wieczorem po romantycznej kolacji z moim Walentym:) ps. cudownych walentynek w ramionach waszych mezczyzn!!!

A Luxorek dzis zastrajkowal:)

No za Luxorka tez, ma sie rozumiec:) Andzia...bedzie dobrze, ja naprawde w to wierze:) A jesli chodzi o nadzieje...ona zawsze jest. Ja to mowia \"nadzieja umiera ostatnia\"

andzia ja trzymam kciuki by jutro nie przyszla!

Andziu ta prolaktyna zawsze jest nizsza w pierwszej polowie, wiec sie zbytnio nie ludze. Wizyta u lekarza w najblizszy pitek. mam nadzieje, ze do tego momentu juz beda wyniki Krzyska. Zobaczymy co nam lekarz powie. Poki co zlecilam mamie zakup salfazinu i rutinoskorbinu. Na poczatku przyszlego tygodnia powinny dojsc do nas owe medykamenty. Mam jednak cicha ndzieje, ze nie beda juz potrzebne:)

Ja od kilku dni powtarzam sobie \"jestem szczesliwa mama cudownego dzieciatka\". Moze zadziala to w odpowiedni sposob na nasza psychike. Kto wie...:)

Ale wiesz andzia...pozytywne afirmacje podobno potrafia zdzialac cuda:)

Andzia czesc skarbku... Ja Wam pare dni temu napisalam, ze trzeba wierzyc. Ja wiem, ze z tym sie wiaza pewne dylematy, no bo przeciez jak za bardzo uwierzymy t nadejscie @ bedzie bardziej bolec, ale z drugiej strony...tak czy siak boli... Ja sie staram myslec pozytywnie, ale jesli mam byc szczera to nie bardzo mi to wychodzi. Moja eksplozja optymizmu dwa dni temu byla chwilowa niestety:( To czekanie jest straszne!!! Nie licze na jakis cud, ale mam malutka (co ja gadam...ogromna!!), ze sie zdazy:)

Andziu...ja tak sobie mysle, ze skoro owu mialas szybciej (a tak na marginesie to w ktorym dniu?) to i @ powinna przyjsc wczesniej. A jej jak nie bylo tak nie ma:) Hmmm...ja tam jeszcze nic nie sugeruje, ale...;P Luxorku a Ty slonko powiedz zanim Ci sie cykle zaczely skracac to ile trwaly? Ja powiem tylko tyle, ze czekam na dobre wiesci jutro:)

Ja jestem:)

U mnie tez cieplutko, 7 stopni. I tez pada:( Pogoda do dupy:( Ja sie zabieram za sciaganie akryli, bo moje wlasne panokcie juz prawie nie istnieja:( Trzeba o nie troszke zadbac i niech sobie rosna...

Luxorku...zgadzam sie z Toba w 100%. To \"miejsce\" ma w swoj specyficzny klimat. Nie sadze, ze byloby mozliwe prowadzenie takich interesujacych pogawedek na gg:) Wiesz arla...my tu zrzylysmy sie z soba i ten topik to swego rodzaju ostoja i nie da sie go niczym zastapic.

ja zmykam.do zobaczeniania jutro.

No brydziaa, luxorka to bedzie ciezko dogonic w tej konkurencji;P

Wiecie tak o tym napisalam, bo mi maz napomknal o tym, w zartach niby, ale uklulo mnie to w serducho:(

widze, ze swieca to ulubine gimnastyka wsrod nas-staraczek. Ja ostatni wytrzymalam 20 minut, ale potem nog wogole nie czulam, bo mi caluska krew odplynela:)

wiecie...te mojej wyznania dzisiejsze...az mi glupio troche...Nie pomyslcie, zejestem oziebla, to po prostu ciezar tej sytuacji sprawia, ze nie mam ochoty na nic ponad to co \"musze\".

andziu a Ty w ikei bylas? za krzeselkiem sie rozgladalas?:)

hmmm...no czyni cuda, ale sa pewne granice;)

a propo\'s tego co napisalas Luxorku...ja tak wlasnie sobie ostatnio myslalam... a moze my sie podswiadomie boimy zostac mamami i dlatego nam nie wychodzi? Cholera wie co nam tam w tej psychice siedzi:(

brydziaa no ja sie obawiam, ze bez ttego seksu to sie chyba jednak nie da:(

Wlasnie andziu czytalam o tym salfazinie. Prawieze cudownu lek:) I napisalam juz do apteki internetowaj czy wysylaja za granice. Jak tak to jutro zamowie salfazin i rutinoskorbin(tez podobno pomaga na plemniczki) dla mezusia:)