zdziwona

witam podpisuje się pod waszymi wypowiedziami ale jest jedno ale... w naszym organizmie zaczynaja krążyć zwiększone ilości hormonów a przez to może nasze zachowanie ulec małej zmianie albo i dużej..hehe oby mi nie odbiło;) fasolki i niunie i misiaczki i pieniążki u mnie znajdują się w jednym worku

ja powiem po 3 miesiącu czyli w święta, wolę sobie teraz krwi nie psuć

gratuluje!!! ale fajnie to ja chyba będę ostatnią chyba do oglądania serduszka.... bo dopiero 15 (oczywiście już się zamartwiam czy zobacze 2...) ale jutro odbieram wyniki, chyba z nich wyczytam czy obie \"kropki\" rosną? mam stan permanętnej euforii - heheh

ja tam miałam nadzieję zę do końca grudnia nie będzie widać. 8 tydzień - to chyba dziś serce zobaczysz?

ja też, niestety - mam brzuch jakby opuchnięty ze wzdęciem... no tragedia - tego chyba nie powienno być jeszcze??? a co do lekarstw to nie wiem...

uff

W przyszłym tygodniu muszę zbadać krew dziewczynek, z żyły, aż mnie ciarki przechodzą. skąd pobierają? z przedramienia? jak było u was? dramatycznie? jedna z dziewczynek jak widzi biały kitel to zaczyna świrować, co dopiero będzie przy pobraniu? szczepienia nie robiły na nich wrażenia.