beatulam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez beatulam
-
M pojechał w niedzielę do mamy i razem ze szwagierką wybrali dla mamy ośrodek opiekuńczo - rehabilitacyjny. Bardzo dobre warunki. Mama zgodziła się na rehabilitację w "sanatorium" bo całe życie kochała jeździć do sanatorium. W czwartek została przewieziona - trzeba było wynająć prywatną karetkę, bo mama jest leżąca. Po przyjeździe była niezadowolona i nie podobało jej się. Wczoraj została wykąpana po raz pierwszy od.....nie wiem kiedy. Do tej pory była tylko myta bo nikt nie były w stanie jej włożyć i wyjąć z wanny.
-
Dziewczyny! Moja tesciowa jest po kolejnym mikro udarze. Na szczęście wróciła jej świadomość - czasem tylko coś jej się plącze. Niestety nie chodzi. W między czasie na oddziale po cewnikowaniu dostała zapalenia dróg moczowych i niestety zaczęły się odleżyny na pośladkach. Pani opiekunka, która do tej pory zajmowała się mamą jest niestety już po 70 i nie daje rady z opieką - mimo, ze wspaniale się do tej pory zajmowała. Szwagierka sama też nie daje rady.
-
Cześć Bastylio :-), ja też już zapomniałam jak się maluje chociaż czasem szukam ;-) rano brwi - szczególnie gdy gdzieś wybywam. Jeśli chodzi o krótką fryzurę to jestem bardzo zadowolona, ze się zdecydowałam, nawet moje grubości i pełnia księżyca zamiast twarzy przestały mi przeszkadzać. A moi znajomi dzisiaj powiedzieli, że dziwią się dlaczego tak długo broniłam się przed ścięciem włosów, podobno odjęłam sobie 15 lat - połechtało mnie :-D
-
Jeszcze się dzieje więc jutro lub pojutrze napiszę co dalej i jak się wszystko zakończy... Pozdrawiam
-
Bastylio Odpraw się, podobno to proste :-p - moje dzieci tak robią i latając i jeżdżąc pociągami :-) No nie udała się starość-czasem. Vanilka dziś odbiera M :-)
-
Dziewczyny! Powiem tylko jedno - szwagierka zadzwoniła do M, powiedziała, ze ma dość, jest zmęczona i więcej mamą opiekować się nie będzie. Szuka domu opieki...no, mamy newsa. Zastanawiamy się z M jak zorganizować pomoc dla mamy i co zrobić...Jutro M jedzie do S-ca, będzie rozmawiał...
-
Dzień dobry Teściowa przytomna ale splątana, niezbyt zorientowana. Leży w łóżku z barierkami bo wciąż chce uciekać. Miała gwałtowny spadek cukru i dostaje glukozę. I kolejny mikro udar. Szwagierka załamana szpitalem, opieką, nie ma się z kim dogadać :-o. M w niedzielę jedzie, zobaczymy co dalej... Zamiast obiadku stawiam pyszny koktail jagodowy, smacznego :-).
-
Wszystkie was przytulam, ale może mnie nie być chwilę. Znów jest źle z teściową, nie wiem jak się to skończy, mam nadzieję ze jeszcze nie teraz :-o... M rozkojarzony i podenerwowany i ogólnie napięcie w rodzinie... Całuję Was i do zobaczenia
-
Ojej! Fruwająca - ale się porobiło, życzę zdrowia M i spokoju synowi. Mam nadzieję, że ręka szybko dojdzie do siebie. No i cieszę się z waszego siedliska!
-
Odpadam na gimnastykę bo pranie już powiesiłam :-) Dobranoc i do jutra, mam nadzieję
-
Jeśli się nie poprawi, znaczy się świerzbowiec - choć uszy ma ładne i zdrowe... Lutek to wolny "ptak", chodzi gdzie chce i tak już będzie. Ja jutro jeszcze jeden dzień badań a potem pisanie i pisanie. Dom leży odłogiem więc trzeba będzie jeszcze jakoś bałagan ogarnąć ;-)
-
Dopiero o tej porze ale teraz mam chwilkę wolnego. W weekend jak wcześniej pisałam gościłam rodzinę i szanownego jubilata i solenizanta... A od poniedziałku praca wzięła mnie do tzw. galopku - czyli badania, udział w rozprawach, pisanie opinii. Jeszcze dzisiejsze popołudnie spędziłam u weta z Lutkiem - coś nie tak ze skórą. Albo to alergia albo świerzbowiec :-o. Dostał zastrzyk i jeśli będzie ok w ciągu tygodnia to znaczy zapalenie alergiczne skóry.
-
Teraz znikam, idziemy do mamy na obiad. Do potem
-
Bastylio :-), syn krakowski 25-go świętował urodzinki a imieniny ma 29-go. Więc podwójne świętowanie ;-)
-
Przyszłam powiedzieć dobranoc nie byłam wcześniej bo przyjechał syn i długo plotkowaliśmy na różne tematy :-) i musiałam podlać mój skrzyneczkowy ogród ;-). A co najważniejsze udało mi się zmobilizować M do posprzątania tzw. "obejścia" :-p - rzadko to się udaje :-O. Teraz gimnastyka i zamykamy piąteczek. Jutro i pojutrze mogę być zakręcona ale postaram się kuknąć :-). Dobrego weekendu!
-
Miłego dnia
-
Dzień doberek Dzisiaj obolała jestem po wczorajszych "pieszczotach" - na lewym boku mam pięknego sinialca :-o. Muszę się przygotować kulinarnie bo w weekend przyjeżdża syn i będziemy celebrować ;-) jego urodziny i imieniny.
-
Dobranoc wszystkie Laseczki! {usta]
-
Dobranoc Zula :-)
-
Dobrej nocki Dorix :-)
-
Bastylio, a ja lubię chlebek :-o
-
Terix, wypoczywaj i do jutra :-)
-
Terixiu :-), czekamy cierpliwie i przycupnięci zeby nie zapeszyć ;-). Ja i M jesteśmy pozytywnie nastawieni ale wiemy, ze nic na siłę.
-
Zulka, nie ma to tamto, skoro się zdecydowałam to zaciskam zęby i oczy :-p Po dzisiejszym masażu nawet z blizny się trochę sączyło. Kazał smarować mi blizny spirytusem rozcieńczonym wodą - podobno ciało się zmiękcza. No i niejednego siniaka już mam :-p
-
Crumble to angielski deser - owoce zapiekane pod kruszonką. Pisałam w zeszłym roku, ze popełniłam ale takie jak to co jadłam moje nie było.