beatulam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez beatulam
-
Dorix - mróweczko pracująca :-).
-
Tak późno dzisiaj bo dopiero pożegnałam koleżankę, poplotkowałyśmy przy winku :-). Teklo, niestety zdjęcie F. nie otwiera się tak jak u Zulki :-(. Bastylio, u mnie też upał - dzisiaj zakupiłam sobie krótkie spodenki i stanik sportowy XXXl :-p - w przyszłym tygodniu mam seans;-) rehabilitacyjny. Kupowałam na oko, za duży upał na mierzenie. A syn wciąż się rehabilituje - jeszcze utyka i nie całkiem zgina kolano.
-
Dzięki za pogaduchy pa pa pa
-
Wciąż się boimy, że to nasz P się podoba pani E - on taki jakiś nie zdecydowany...kiedyś nam powiedział o swojej kumpeli (myśmy myśleli, ze to coś poważnego) - "znowu się następna zakochała" :-o
-
To z tych lasów zapędzają się na teren miasta ostatnio zwierzęta leśne - niedawno biegała młoda łosza, 2 dni temu jeleń wpadł pod auto. A na Polnej mieszkają bażanty i czasem sarny się pojawiają - biedne zwierzaki :-o
-
Stopy robię co 1,5 - 2 miesiące, jeśli by się coś działo źle to na telefon. Ale wizyty mam umówione na cały rok do przodu :-D - już nie potrafię żyć bez pani Madzi;-)
-
Mielec z jednej strony jest otoczony lasami (relikty Puszczy Sandomierskiej) i jest to bardzo blisko. Ale trzeba tam jechać autkiem albo rowerem (jak ten znajomy) :-)
-
Zulka, widziałam tylko na zdjęciach - za 2 tygodnie jadę na kongres do W-wy i mamy wtedy poznać panią E ;-)
-
Dobranoc Bastylio Tak sobie pomyślałam - odkąd zaczęłam regularnie chodzić do pediukirzystki - podolożki skończył mi się problem pękających pięt a raczej pięty. A miałam takie problemy z nie gojącą się, krwawiacą, sączącą...
-
Zulka, widziałam siostrzyczkę Setisia :-D A grzyby przywiózł znajomy - dowiedział się, ze są kurki ale ich nie znalazł, była za to kolonia podgrzybków :-) - dał M w prezencie.
-
Tak Bastylio :-), pojechali na wesele troszkę wcześniej, żeby spędzić wspólnie parę chwil w pięknych okolicznościach. Wylądowali w Neapolu i pojechali na drugą stronę "buta" poniżej Bari :-)
-
Bastylio, myślę że będę musiała skorzystać z firmy ogrodniczej - ja nie dam rady przecież a mój M ma lewe ręce do tego i chyba nie umie, nie lubi :-o
-
Też mam zdanie na temat tych z Chicago :-p A syn pojechał na południe Italii na ślub i wesele włoskie ze swoją "połówką" ;-)
-
A mój średni syn znów baluje, teraz we Włoszech. Przysłał kilka fotek - pięknie :-)
-
Taaa, pęcherzyca to straszna choroba - tak mi się skojarzyło :-o
-
Berberysy mam ale one są małe :-p - nie osłonią mnie ;-)
-
Już wiem jak wygląda pęcherznica - oczywiście ogladając fotki pierwsze rzuciła mi się w oczy brzoza :-D
-
Bastylio :-), ja myślę o fladze powieszonej nie byle jak i byle gdzie.
-
Zulka, mam sentyment do brzozy - nie wiem dlaczego :-)
-
Zaraz poszukam w necie :-). Orsejowa ma doświadczenie, Matylda też ale jej nie ma.
-
Może jesienią już coś można sadzić?
-
na działce muszę mieć brzozę :-)
-
Nie znam pęcherznicy...
-
Zulka, już chętnie coś bym sadziła ale teren nie uporządkowany, jeszcze trzeba kopać pod rury gazowe :-o
-
A krzaczory lubię ale uporządkowane :-)