beatulam

Zulka, właśnie myślałam o takiej lekkiej.

Terix Obiecałam sobie, że nigdy ni zrobię trwałej. Teraz czasem się zastanawiam...

Kiedyś też myłam codziennie :-)

Przestały się tłuścić pewnie z racji peselu, moze braku hormonów... Ale pamiętam, że gdy bardzo były przetłuszczone to pomagała mi trwała:-p

nie wiem, ja nie jadłam tego falvitu, no może jedno opakowanie. Ale tak kobiety mówiły, może coś tam jeszcze było oprócz witamin...

W zeszłą sobotę nakręciłam sobie włosy na wałki, do wieczora miałam super włosy, lekko falujące i świetnie się układały...rano były proste i nic już nie dało się zrobić :-o

Nie mam grzywki, mam bardzo wysokie czoło ale grzywki zawsze były u mnie nieudane :-p

Wiesz, myślę że gdybym chodziła codziennie do pracy i miała kontakt z ludźmi to bardziej zależałoby mi na fryzurze itd. Teraz gdy jestem w domu to jakoś to olewam.

Liczę więc, że teraz przez zimę odrosną i nieco się wzmocnią :-)

Też mam długie i cienkie. Ale jak odrosły te blondi to przestały mi tak wypadać garściami.

kuźwa, wciąż po wysłaniu tekstu zapominam że jest 1 stronka :-o

Zulka :-) częściej w życiu byłam ciemna lub ruda niż blondi ;-). A włoski mam jak piórka. Wszystkie próby noszenia krótkich fryzur nie udały się. Muszę mieć długie włosy żeby je spinać :-)

Teraz bawi się patyczkiem do uszu :-D i zachowuje się jak Kłapouchy, wkładający "balonik" do beczułki ;-). Lutek wpycha patyczek pod dywan i go wyciąga :-D

Musiałam się chwilę pobawić z Lutosławem, przychodzi do mnie i miauczy upominając się o rozrywkę :-)

Jajka na rano?

jestem też :-) Na razie nic nie robię z włosami - zobaczę wiosną jaką mają kondycję.

Zulka Włoski mam 2-kolorowe bo dawno nie widziałam fryzjerni :-p

Chleb ze śmietaną jadałam, moczonego w wodzie z cukrem nie ale mój M taki wspomina :-)

Wspomnień cd. Ja też uwielbiam ziemniaki w mundurkach ale te z parownika miały jeszcze inny smak :-). Chętnie zjadłabym takiego "grula' z ogniska (grule były na Podhalu :-) )

A smak ziemniaków z parownika pamiętam bo to był absolutny przysmak u babuni :-). Ostatnią świnię babuni miała jak byłam 4 lub 5 lenim dzieciakiem więc później już takich ziemniaczków nie jadłam.

I nawet jeszcze niedawno jej używałam, znaczy się makutry i znaczy się mój M ucierał - jakoś mikserom nie wierzę :p

Dzień dobry Ja też mam makutrę prawdziwą i 2 drewniane pałki, jedną swoją a drugą po babci - ta już właściwie nie jest pałką :-p bo się starła :-)

Dobranoc

No bo było okrutnie denerwująco . U ciebie bez zimy?

no! i ja coś wciąż wpisuję :-) i nie znika. Szkoda, że dziewczyny nie wiedzą...a może poszły spać?