A-gatka

hej kobitki, udalo mi sie dorwac do komputera szwagra:) ostatnio ciagly stres, niedosypianie, przez nastepne 2 tygodnie pracuje codziennie, 7 dni w tygodniu po 12 godzin i juz nie wyrabiam :| witam nowe kolezanki i zycze powodzenia...Mi okres dalej sie spoznia, oby nie przyszedl wcale i wrocil dopiero za 9 miesiecy ;) ahh marzenia...mykam...niedlugo sie odezwe:) buziaki Kochane:*

aha i Lenciu trzymaj sie i pamietaj, ze po burzy zawsze przychodzi slonce, ZAWSZE! :*

hej:* dlugo mnie tu nie bylo i troszke nie bedzie, komp mi padl calkowicie:/ ale dzieki zyczliwosci szwagra moge tu czasem cos nskrobac;) Lenka slonce nie przejmuj sie:* wiem, ze to tylko puste slowa, ale nie jest az tak zle! mimo wszystko masz faceta, ktory Cie kocha i Ty kochasz jego a milosc jest w zyciu najwazniejsza! nie patrz na to, co beda mowic inni, w zyciu trzeba byc nieco egoistka! za 3 dni powinnam dostac okres...Niby mam jeszcze 3 dni, ale przez caly ten miesiac mam bardzo wrazliwe piersi i chce mi sie ciagle pic...Wiem wiem, nakrecam sie, ale fajnie jest pomarzyc... Pozdrowienia dziewczynki, od czasu do czasu na pewno sie odezwe:) Buziaczki :*

hej dziewczynki, dzis paskudny dzien:( nie dosc ze ta pogoda, to jeszcze zadzwonila moja kumpela, ktora studiuje w Paryzu, ze jest w 3 miesiacu, ze facet ja zostawil a ona tak bardzo nie chce tego dziecka...Rany, ile ja bym dala, zeby byc na jej miejscu, oczywiscie jesli chodzi o ciaze, bo faceci ktorzy zostawiaja babki tymbardziej w ciazy to palanty :/ pozdrowionka kochane i slodkich snow :*

mimo tego co mowia ja tez chyba balabym sie na poczatku, no ale przynajmniej jeden plus, ze wloski nam odpoczna ;)

a ja slyszalam, ze farbowanie wlosow nie ma zadnego wplywu :) cale szczescie, bo ja mam platynowy blond i jakby udalo mi sie zajsc w ciaze to niezle bym miala odrosty ;) pytalam nawet kiedys mojego fryzjera i mowil, ze duzo babek w ciazy do niego przychodzi wiec chyba na pewno mozna :)

kurcze pazia to by do mnie tez pasowalo:/ nawet nie myslalam, ze moge miec zaburzenia jajeczkowania. faktycznie, cykle mam czasem 40 paru dniowe, a przed okresem to lepiej nie wchodzic mi w droge;) krwawie ponad tydzien, a ze 2 razy bylo nawet tak, ze i 2 miesiace nie mialam okresu i musialam go wywolywac tabletkami, wtedy moj gin twierdzil, ze to po prostu jakies zawirowania hormonalne, bo jeszcze wtedy nie staralam sie o dzidzie. chyba nie ebde czekac do nowego roku, tylko czym predzej wybiore sie do gina..:/

do \"do Agatki\" - przeciez nie trkatuje mojego narzeczonego jak maszyny do robienia dzieci! Wychodze za maz z milosci, a nie z wyrachowania czy tez dlatego, zeby miec dziecko. Owszem, byloby milo jakby nam sie w koncu udalo, ale glownym powodem jest to, ze bardzo sie kochamy, niby do milosci swistek wedlug niektorych jest niepotrzebny, ale slub to naprawde piekna uroczystosc , pozatym jest przypieczetowaniem milosci. Ja niestety z moim nie rozmawiam zbyt czesto na ten temat... Ostatnio nawet nie ma zbyt czesto okazji do poczecia dzidzi, bo chyba wpadl w jakis pracoholizm;) milego dnia :*

hej:* Diana, nie przejmuj sie tymi wrozbami!! Ja raz tez bylam u wrozki i wywrozyla mi, ze moj maz bedzie niemcem, a moj przyszly maz nie ma z tym krajem nic wspolnego :) tak wiec glowka do gory, nie przestawajciie sie starac a zobaczysz, ze w koncu sie ulozy:) witaj Ala, przeczytalam gdzies wczesniej, ze majatki wydawalas na testy...Witam w klubie;) czasem dochodzilo do tego, ze kupilam test w hipermarkecie i lecialam tam do wc zeby go zrobic, a pozniej lecialam po nastepny i robilam juz w domu zeby sprawdzic, czy moze mnie tamten nie oszukal...Masakra w ogole, ale coz, taki nasz los...Dobranoc dziewuszki lece spac:):*

co do solarium, kiedys chodzilam nawet i 2 razy w tygodniu :| teraz chodze co dwa tygodnie i zamierzam przestac raz na zawsze;) okropny nalog

Paziu, fajny ten tekst, przypuszczam ze wiekszosc z nas by sie z tym utozsamila, bo laczy nas wszystkie cos bardzo waznego, chec posiadania dziecka, moze nie tyle posiadania co tej matczynej milosci do dzidzi, instynktu, zajmowanie sie dzieciaczkiem, wychowywanie...Ale ja nie trace nadziei, ze bedzie nam to dane. Trinity, nie łam sie, ja nie umiem nawet polowy z tego, co Ty :P ale zaczynam brac sie za siebie, zazwyczaj jak wracam z pracy mam jakies 3 godziny na zrobienie obiadu wiec malymi kroczkami, ale sie ucze;) przeraza mnie czasem to wszystko- to, ze bede odpowiedzialna za dwoje dzieci- bo faceci przeciez tez sa duzymi dziecmi;)

mi tak samo bedzie ciezko rozstac sie z gg i w ogole...bez komputera to jak bez reki;) tak samo z solarium bedzie ciezko...chociaz juz teraz zaczynam sie odzwyczajac:) bo jak w koncu zajde w ciaze to ani minutki, mimo ze widze, jak niektore dziewczyny przychodza w ciazy na solarium a jak im mowie, ze to bardzo szkodzi dziecku to twierdza, ze jak zaloza cos na brzuszek to nic nie zaszkodzi- dla mnie tam wazniejsza dzidzia niz opalenizna;)

podobno kobieta w ciazy nie powinna spedzac przed komputerem wiecej niz 2 godzin dziennie- ja na wszelki wypadek chyba bym tylko sprawdzala poczte i oczywiscie zagladala tutaj;)

ja tez sie wybieram niedlugo, bo juz tu stoi i mnie mokrym nosem traca;) pozniej jeszcze obiad...:/ do pogadania kochane:* papa :)

chociaz nie obrazilabym sie, gdyby urodzily mi sie blizniaki, albo blizniaczki, takie podwojne szczescie, w koncu tyle wyczekiwane, ze byloby milo;)

to mam nadzieje, ze nie przeksztalca tego imienia na Anie;) dlatego myslalam , ze zamiast Anastazja mogloby byc Nastazja, bo takie imie tez jest, ale z kolei beda je mylnie zapisywac, czyli z A na poczatku...Wiec moze faktycznie po prostu Pola albo Ala;)

ustalilismy, ze synek bedzie mial na imie Oliver Lub Natan, ale obowiazkowo na drugie Tadeusz, po moim dziadku i dziadku Łukasza, a dziewczynka Pola, Anastazja lub Alicja:)

ja z kolei chcialabym synka;) no u mnie moj przyszly maz probolemu raczej nie bedzie mial, bo ma za soba zwiazek z dziewczyna, ktora miala malutka dzidzie, chociaz juz teraz wkurza mnie jego wymadrzanie sie, co i jak trzeba przy dziecku robic, a to przeciez ja bede mamusia a mamusie zawsze najlepiej wiedza, co dla dziecka najlepsze;) i jedno i drugie imie ladne, mi sie podoba jeszcze Pola albo Anastazja:)

Moja+ kolezanka, ktora urodzila majac 17 lat, nawet jeszcze nie skonczone, wpadla w depresje poporodowa bo tez ja to wszystko przerazalo, ale mysle ze skoro my naprawde chcemy dziecka to nie bedziemy az tak sie stresowac przed kazda czynnoscia;) teraz jej dzidzia ma ponad 2 latka a ja ja naprawde podziwiam, ze mimo wieku i niczyjej pomocy tak sobie radzi ze wszystkim, ze wspaniale wychowuje swoje dziecko, wiec mysle ze i nasz instynkt podpowie nam bardzo wiele :) kurcze, az nie moge sie doczekac tych nieprzespanych nocy, tego placzu, kapania, ubierania...Te ubranka dla niemowlaczkow sa takie sliczne ze chyba bede dzidzie co chwile przebierac hehe;)

Mluwa, mnie tez to przeraza:) i reszte dziewczyn pewnie tez, jak i inne rzeczy- na przyklad przewijanie, boje sie tez, ze nie bede potrafila trzymac dziecka poprawnie na rekach, ze bede popelniala bledy podczas kapieli...no i te jedzenie...przez cale 9 miesiecy bede pewnie kula na pamiec skladniki, ktore dziecku mozna podawac i od ktorego miesiaca;) warzywka, owoce i mieso to chyba podstawa, zeby dostarczyc dziecku duzo witamin no i weglowodany dla energii ale chyba w mniejszej ilosci:) Mluwa, a myslalas juz nad imieniem dla maluchow?:)

za jakis czas to tu beda same pustki, kazda bedzie pichcila w kuchni dla dzidzi;) moze dobrze tez skorzystac z rad kogos doswiadczonego, dietetyka na przyklad, zeby dziecko nakarmic ale nie przekarmic, bo jesli trafia nam sie glodomory to pozniej beda rozkosznymi kluseczkami, ale jak wejda miedzy rowiesnikow to juz nie ebdzie tak kolorowo:/ tego sie boje, ze na sile bede chciala tuczyc wlasne dziecko

mi sie wydaje, ze takie wyjete z zamrazalnika to chyba nie bardzo...ale tylko mi sie wydaje, bo moje doswiadczenie w kwestii karmienia dziecka jest zerowe:) na dluzszy czas chyba lepiej nie zostawiac, ale jak np dziecko czegos nie zje do konca to mozna chyba reszte zamrozic na pozniej albo odstawic do lodowki

wiesz Mluwa tez tak sobie mysle, ze lepiej gotowac, ale z drugiej strony pewnie na poczatku bede sie bala, ze cos nie tak przyrzadze i bedzie dziecko bolal brzuszek czy cos w tym stylu:) oczywiscie nie bede polegac na samych sloiczkach, bo to tak jakby dorosly jadl non stop zupki z proszku;) ale na przyklad soczki wyciskane w domciu...z pomaranczy czy z marchewki czemu nie:)

Jak dla mnie plusow jest malo, ale jednak sa- na przyklad jak dostane wyplate moge lazic po sklepach i kupowac co chce ( w miare) bez zadnych obaw, ze a to zima idzie i trzeba dziecku kupic ubranka, a to ze na pieluchy nie starczy. Licze sie z tym, ze jak zajde w ciaze to automatycznie wiekszosc pieniedzy idzie na dziecko i przygotowuje sie na to;) Ja dzisiaj do 18 sobie siedze w domku, nie pracuje dzis wiec moglam sobie w koncu pospac:) Trinity, mamy wszystkie nadzieje, ze to \"ten\" czas i na pewno sie uda:) nooo fakt nie nalezy chyba raczej jesc tatara w ciazy ani koglu-moglu cvzy jak to sie tam odmienia:) zeby nie nabawic sie salmonelli bo w ciazy podczas kazdego schorzenia jestesmy odpowiedzialne przede wszystkim za dzidzie...Pozdrawiam:*

hej:* Diana, nie martw sie!! kazda z nas niestety cos takiego przechodzi co jakis czas:( ja lubie sobie wtedy powyobrazac, pomarzyc, ze np jestem w ciazy, ze spaceruje sobie taka dumna z tym brzuszkiem...moze to chore, ale pomaga.bylam dzis kupic kurtke na zime a w koncu kupilam plaszczyk, bo pomyslalam sobie, ze jak w koncu sie uda, to dla brzuszka plaszczyk bedzie lepszy;) oby znalazl swoje zastosowanie....Trzymajcie sie, ja mykam spac bo padnieta jestem:/ dobra noc kochane:*