Kefirek

Dalej ciiiisza... :( smutno mi bez was...

Co tu takie pustki??? juz po 12.00 :) dziewczynki, zabierac sie za pisanie!!!

Kofanamisiu :) Ale do ciebie podobna ta siostrunia :) tez taka bym chciala :) niestety to ja jestem najmlodsza z trojki rodzenstwa...

Ale mam dzisiaj doła dziewczyny :( ... Czuje sie jak inkubator. Mam wszystkiego po prostu dosyc! :O juz wczoraj nie moglam i wykrzyczalam, co mi lezalo na watrobie, ale mimo wszystko mi nie przeszlo... :( Jasiek juz po prostu przesadza :O nie jedz kuraka, bo niezdrowy, nie jedz tego, nie pij tego, bo zaszkodzisz jego dziecku, nie jedz za duzo tego chleba, lepiej zjedz jogurta (ktorymi po prostu juz haftuje). Czeresni ci nie zerwe (tydzien temu byly jego zdaniem niedojrzale, a w tym tygodniu sa juz robaczywe :O) Załóż skarpety (na marginesie - do sandałków) - to sie pytam, czy te biale, czy te w kaczuszki... Nie trzymaj laptopa na brzuchu, bo gnieciesz dziecko... Nie mowiac juz o tych nieszczesnych pieszczotkach i seksie :( przerabane! Wybuchlam, kiedy wypalil wczoraj, czy robilam wczoraj kupke Myslalam, ze go po prostu udusze! Sorry Laski..., ale juz mi tak jakos, jak sie wypisalam, lzej, czyli w polowie drogi do psychicznego wyzdrowienia :) Chyba sobie poszukam jakiegos innego faceta na pieszczotki :P teraz biadoli, ze go z rana gardlo boli, wiec nie bedziemy nawet buzi przez najblizsze 7 dni... :D paranoja! Kiniak! Trzymam kciuki :) Kofanamisia, Pia >>. a jak wasze siostrzyczki i corunie te najmlodsze reaguja na przyjscie nowego dzidziusia??? Pia> CI twoi starsi Panowie nie beda zazdrosni o uczucie mamusi?? :P

Hej dziewczynki :) Zlal mnie dzis prysznic trwajacy nie dluzej niz minute... bylam mokra jak szczur... blele - za chwilke sloneczko wyszlo :) Co do miziania i seksikowania - sorry, ze bede taka bezposrednia, ale mnie sie udalo jedynie raz, jak dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy... Na poczatku w ogole nie mialam na to ochoty. Seks mogl zupelnie nie istniec... a teraz mnie sie cos przemienia... :) wiecznie bym mogla przytulac, piescić i baraszkowac. Sek w tym, ze moj husband stroni... :( od tych pieszczotek. Mowi, ze sie boi... a mnie jest tak smutno Kiniak :) gratuluje ocenki :) Twoi urok osobisty pewnie zadzialal na calej linii :) Pia>>> kochana Ty Nasza ja tez jestem na samym koncu i mam z was najmniejszy brzuch, ze nie ma czym sie chwalic :( bede na szarym koncu, bo cos mi sie wydaje, ze ten wstepny termin rozwiazania byl zbytnio przyspieszony ... Ja sie zaloze, ze bede na koncu turlala sie jak baryłka :D

Hej Ania :) ale piekny ten twoj brzuszek :) Widac juz, ze bedziesz mamusia :) Cudownie :) ja zaczelam 14 tydzien i mam mniejszy od twojego z 14 tygodnia :)

miej tu obcych w domu... :O:O:O

ja juz caly duzy domestos tam wylalam od poczatku ciazy :D tylko na kibelek!!! Kurcze, a wiesz jak mi bylo niedobrze, jak mialam robotnikow na chacie. Nie bylo mnie, a tam moja kachana Sagonka, ze tak powiem brzydko, zasrana??? Nawet jak podnioslam klape, to plamy byly pod nia!!! Jakby mi haft zapukal do gardla, wolalabym sie pozygac przy ludziach na chodniku, niz w takim zasranym kiblu! CHAMSTWO NIE ZNA GRANIC!!! Jak mozna taki kibel komus zostawic?! :O zenada...

Z tymi plemnikami - nie mialam zielonego pojecia... Ciekawe. Musi cos w tym byc!

Czy mi sie wydaje, czy my znowu o żarciu klepiemy? :P

Hej Laseczki :) Osmielam sie ponownie wtargnac :P na to zacne forum nie sciagajac butow (kurka wodna, wlazlo mi cos w kregoslup i sie schylic nie moge) :( ale trudno... karkóweczka pozostala w calosci w zołądeczku. Pozniej zagryzlam \"Merci\" i poszlam na czeresnie. Objadlam drzewko tam, gdzie bylo mozna reka dosiegnac... Wyzej nie dostane i moze i dobrze, bo bym znowu w kibelku wyladowala. Zastanawiam sie, jak swojej muszli klozetowej dac na imie... hmm - jestesmy juz super zaprzyjaznione :D Moze Safona??? :D Kiedy podchodze do niej po raz kolejny w ciagu dnia, automatycznie podnosi klape... i Franca, ze tak powiem, osmiela sie ze mnie drwic... zżedzi pod nosem, zebym jej nie zachlapala jak ostatnio, bo sie z tym zle czuje... Przerąbane wprst z tym kiblem!

ło Matko, dyć to sie porobiło! laseczki :P Meaaaa - jak ja bym byla twoim listonoszem [az wstyd mi sie przyznac] to bym ci na wycieraczke w zebach te listy wszystkie przynosila :D Piekne te twoje cycorki :) tez takie chce ja swoje pryszcze oksykortem niedlugo zaczne smarowac :P przy twoich sie chowaja :) Hafcilam do poludnia - tzn. jadlam tylko w odwrotnej kolejnosci :D dlatego mnie nie bylo. Wlasnie w garnku dusi sie karkoweczka z musztardka i ziemniaczki... juz sie nie moge doczekac :P :P:P:P A ja dalej swoje, bo reszta sie nie przyznala, jak na was mowia chopy :P:P:P?????? Na tylku mam juz 3 wielkie pryszcze. Ustawienie maja jak w trojka cie bermudzkim... :D

No to git, Kiniaczku :) Milego prysznicka :) Pozdrow fasolke łode mnie :)

... biedne to twoje łokienko - tak je wykonczyc chcesz :P Ja swoje tez obchlastalam szmata z lekka :P:P:P Kangurek---> jakie to slodkie! Wolalabym Kangurka od Pumby . Kiniak, te ptaszki to cie chyba bardzo lubia :D:D:D

wszystkie sie, kutwa, smieja :P ale zadna nie przyzna jaka ksywe od chopa dostala :P:P:P:P:P

tak, tak :) tekstow mialo byc :P:P:P coraz wiecej tych literowek - starzeje sie :P

a co do tych testow - to nikt :D GONI nie przebije!!! :D:D:D Gonia, wlasnie a gdzie ty?

COs mi to mowi, Pia - naprawde. Gdzies juz widzialam te hipki :D No, no, no --- figurke to ona ma :) Ty lepiej Pia nie wywoluj wilka z lasu, bo jeszcze cie tak kiedys nazwie :D:D:D faktycznie na lekcjach czasem jest wesolo :D szczegolnie w gimnazjum... ale przypomnial mi sie pewien epizod z V klasy. Rozmawialismy o zwierzatkach. Najpierw kazda z osob mowil, jakie ma zwierzaki. Potem kazdy z nich musial opowiedziec, jakie zwierzatka w domu ma jego kolezanka/kolega. Anetka, chciala powiedziec, ze Piotruś ma kota. CO mniej wiecej mialo zabrzmiec tak: Peter (ew. Piotruś) hat eine Katze. Zamiast tego powiedziala dumnie :D "PIOTRUŚ MA KACA" Kaca - odmienila sobie po polsku niemiecka nazwe Katze :) Smiechu bylo co niemiara!! :D

a na was jak mowiom chopy? Asz ciekawa jestem! :D:D:D:D:D

Jak ja se dziewoje pomysle (bo glowka mimo stan pszedhospitalizacyjnego jesce pracuje) ze z moim szesdziesiunt cztyry (i ani grama wincyj) to chyba nikt mnie nie psebije! A wiecie jak mnie moj munż nazywa? ...hmm , az wtyd sie przyznoc, dziewoje, ----> oglundala ktora "Króla Lwa"??? No... to tam byl taki guziec, co ciagle w dżakuzinie Bonki puscal... (od Razu MOWIE, ze nie jestem tym cyms ze wzglendu na bonki, lec na tusze) ... otóz... nie tsymom was wincej w niepewnosci. PUMBA --- jeste ---- W Pełnej krasie... W roznych odslonach, w zaleznusci, od tego, jaki ma humor moj luby: 1. Pumba. 2. Pumbka. 3. Pumbunia. 4. Pumbisonik 5.Pumbiradlo. (nienawidze tego - do reszyty sie, kutwa, przyzwyczailam!)

ja za to zre i nie tyje. Wrecz przeciwnie - nie wiem, gdzie mi to idzie... slodycze to pewnie w celulit na udach. łotus dziewoje, jak zlape se moje łudo w taki sposob, zeby wyplynelo mi pses dziurke w rekomach, to moje łudo doznaje personifikacji polagajacej na nabyciu łocek i buzi. Niestety łocka są zaplakane i łusta łotwarte w bolesciwym grymasie. Jak ksienzyc w czasie pelni :D Tys tak macie? Dalej stsylom z gumy z majtek, zamiast zmywoc :D aha - jeszcze przed ciaza potrafilam z pepusia zrobic (w ten sam sposob co z "łudami" :P) kluske sląską z dziurka porzadnych rozmiarow. Do tej pory - jak mam dola :P - to sobie z nia gogom ło dupie Marynie :D

kutwa no! ide zmywoc :D

Ewcia --- podsumowujac natroj Kasi, mozna by powiedziec, ze nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo :) Kiniaczku --- nos mam jak to, no ..., jak sie to nazywa KALFAS (do zdmuchowania swieczek w kosciele) albo krokiew w Zakopanem :D mam garba na nosie i robie zawsze zdjecia z "lepszego" profilu, bo jakas taka malo symetryczna jestem :P A jak tak stselam guma z majtek na pol gwizka :D tes by mi sie psydalo łokienka obtarmosić, tylko tyle ze mi sie choleko nie chce :D

masz racje Pia -- dwie nogi i dwie rece mam :) chyba nawet na miejscu. :D reszte sie wytnie :D

Pia --- ja tez ide sprzatac - juz od 9.00 mialam taki zamiar i siedze ciagle na kafe... i smaruje :D