Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kefirek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kefirek

  1. Wściku dostałam, normalnie! tamta laska pączki w cukierni sprzedaje! Ale by miał słodko... mmmmmm Kinia>>> Gratuluje wspaniałego Dżordża! Mój jest niereformowalny, niestety... :O
  2. Samadama>>> zazdosni jak nic. Pia>>> pewnie dlatego chciał mi dogryźć nt. swojej pierwszej miłości... Udało mu się. Baryłka> zmieniłam stopkę... :P I tak mam okres, więc na dzordzu mi nie zależy...
  3. MEaaa> dziś się moje mama pytała, czemu ja tak "giczałkuję" :P Ale się, kurwa zastanawiam, czemu zawsze ja mam się do wszystkiego dostosowywać???? Siedzieć na necie, kiedy śpi, kiedy wychodzi trawkę kosić, kiedy jedzie do kumpla? Nosz... mader faker!
  4. Pia>>> dziękuję... Nie pokażę mu tego, przynajmniej nie dzisiaj :( już dawno tak mi przykro nie było... ehhhhh...
  5. Meaaa< to powiadasz, ze w piątek mamy imieniny? :( BAryłka> Szacun za stopkę!!! :) Nic dodać, nic ująć :P
  6. :( a do diabła z Dniem Matki! Focha takiego mam, że słów już brak. Ale mnie Dżordż podukwił - chodzę jak chmura gradowa! Nie będę się odzywać - mam go głęboko w nosie... Teraz to już baaaaaaaaaaaardzo głęboko... O co się \"rozchodzi\"? O to, że on rozumie, że dziecko jest na pierwszy miejscu, a mąż na drugim, tylko że ja go wcale w tym schemacie nie ujęłam... obiło się też o kafe. Nosz, kurwa, dziewczyny - ile z wami siedzę???? Przychodzi z roboty wiecznie zmęczony..., dziecko nakarmione, czyste, w domu posprzątane, wszystko wyprasowane na \"kancik\". Dobrze się czuję we własnym domu, ale coś tu do jasnej nie halo! Nie mam nawet kiedy wyjść spokojnie gdzieś, odstresować się, bo albo ja się martwię, albo on sam dzwoni, żebym przyjechała, bo Wojtek za mną wyje! (no tak, wyje, jak tak często uczestniczysz w jego życiu)... Więc wychodzę raz na jakiś czas... że tak powiem, od wielkiego dzwonu. No i że go olewam, bo na kafe siedzę... No to teraz wojna na całego - tego mu już nie podaruję! Skończyło się na wspominkach jego pierwszej miłości i \"gdybaniu\", jak by to było, gdyby postąpił wtedy inaczej :( rękawice zostały rzucone. Dżordżem wojuje - od dżordża zginie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Sorry, zapomniałam się przywitać... :)
  7. KInia>>> Matko Boska! :D:D:D Tyś Idolka Ma!!!!!!!!!!!!!!! Babeczka>>> obiecanki-macanki :P A gdzie Meaaa i Pia? Zaginęły w akcji... pewnie skaczą na trampolinie :P Czekam, aż się woda zaglutuje i spadam spac.
  8. Kinia, może nie będzie tak źle :) Poszła więc kiszka na banicję No to już nic się dla niej nie da zrobić :P Spoko, spoko! Przynajmniej masz pewność, że taka przygoda drugi raz Cię już nie spotka! :)
  9. Kinia, Wojtek też się poci. Je bebilon i dostaje po kropelce Vigantolu.
  10. Pia>>> sorry, ale muszę to napisać!!!!!!!!!!!! O ja pierdolę!!!! :D:D:D
  11. Bądź pozdrowiona śleba kiszko Meaaa, jaka trampolina? Babeczka>>> rok 84 rządzi :P A jak! No to numer wykręciłas, Stara! A jakoś mnie tak korciło, żeby coś durnego odpisać. Tekst miałaś taki, że oczami wyobraźni widziałam, jak czytając nasze posty trzesz nogami :D:D:D Laysie jeden!!! :D Kinia, do rzeczy :P Ojczym też człowiek :P Może niedługo będziesz miała braciszka? Zapytaj się mamy, kiedy będziesz miała braciszka... Jak powiesz "plose, plose, plose...", zrobisz oczka jak kocurek ze Shreka :D - to się na pewno zgodzi :P I opier...l ci się należy! I to nie za to, że się nie meldujesz rano, w południe i wieczorem... Nawet nie za to, że filtrowałaś z rehabilitantem, za to, że diety nie trzymasz też nie, nawet krówki ci wybaczę! Ale jednego ci nie wybaczę!!!! Żeś wyrostka ze sobą do domu nie zabrała!!!!!!!!!!!! On biedy, gdzieś tam sam jak palec leży... Głodno, chłodno... i do domu daleko!!! A trza było chlup(!) do formalinki i Kefirkowi jako relikwie podarować :P Niech wyrostek ma was w swojej opiece :P
  12. Meaaa, dobry pomysł - może zacznie ruszać giczałkami z radosci? :P
  13. Kujwa, o co tu kaman? Meaaa, babo wstrętna! Przestań z tymi giczałkami, bo oczy wylezą! :D albo gorze, bo Wojtka obudzę! :D:D:D:D Gonia>>> Tyś jest natchnieniem moim!!! :) Mamuśku, całuję ciebie bardzo mocno (laysujemy?) :P zdrówka dla Maciusia , jak trzy dni, to jeszcze tej męczarni ciąg dalszy..., a dla Wojtusia, żeby w końcu zrozumiał, że "KUJWA" nie może stać tak samotnie :P Mam nadzięję, że szybko doda "MAĆ", wtedy będzie "KUJWA MAĆ" :D:D:D Gonia, jak dobrze zobaczyć wśród twoich literek radość :) Buziaki :) P.S. Moja mama nauczyła daaaawno temu moją siostrzenicę zwrotu "kuma mać i półka" :P, co oznaczało tyle "kurwa mać i spółka" - no u nas w rodzinie kurwa nie może stać sama :D zawsze ktoś by niej być musi :P
  14. Kessi>>> mniam :) Ja kupuję zwykłe francuskie ciasto z Biedronki. Kroję w trójkąty i daje marmoladkę i robię rogaliki :) Meaaa, proszę nie dobijaj mnie A teraz maruda podwójna mu się włączyła KIniak> Lays czy lays to skrót od lesbijki :P
  15. Holly> nitka powiadasz? :D:D:D Nosz, na to bym nie wpadła :P Ja tam mam chyba gumę od majtek, bo jak czasem boli, to ból nie do zniesienia :( Meaaa>>> współczuję Dżordżowi... Jezusicku, 3 razy czytałam GICZAŁKI :D:D:D:D:D:D I powiadasz, że Nadia godzinę potrafi sama przeleżeć w lezaczku? :O Weź ty sobie kobieto ze mnie jaj nie rób :O Jak to możliwe? Wojtek siedzi góra 15 minut! Niech cię dunder świśnie! :P Dzięki za info na temat zmywarek :) Będę wiedziała już na co mam patrzyć.
  16. no i zapomniałam dodać, ze pije się przez rurkę :) Mozesz delektować się smakiem każdej warstwy z osobna i wszystkimi na raz :)
  17. 2. Na to delikatnie mleko (najlepsze tłuste 3,2 albo 3,5) takie lekko podrzagne, letnie, z kartonika, gdzieś 3,4 szlanki. - MIAŁO BYĆ 3/4 szklanki :)
  18. Na momencik wpadłam :) Mamusie :) Cari, ja też, jak już widzę, że się strasznie nudzi, to się z nim bawie. Jak nie jest pojedzony, to trenujemy przewroty, smyram go po szyjce, albo masuję mu nóżki. Poza tym bawimy się w Indianina. Przykładam raz po raz dłon do jego ust, on wtedy wydaje dźwięki po swojemu i wychodzi wtedy odgłos wojenny rasowego indianca... Albo \"Dzik jest dziki, dzik jest zly, dzik ma bardzo ostre kły\" i przy ostatnich wyrazach łaskocze go po szyi - ubaw mamy po pachy... :) Nie mówiąc już o tym, jak ciągnie mnie za włosy, których i tak mam mało. Kawę robię tak: 1. Na spód wysokiej, przezroczystej szklanki leję 0,5 - 1,0 cm sosu czekoladowego, albo toffi do lodów. 2. Na to delikatnie mleko (najlepsze tłuste 3,2 albo 3,5) takie lekko podrzagne, letnie, z kartonika, gdzieś 3,4 szlanki. 3. 2 łyżkeczki kawy rozpuszczlenj zalewam wrzątkiem w innej szklaneczce okolo 3 cm. I ten wrzątek nalezy bardzo ostrożnie, niemalże po kropelce wklewać delikatnie na to mleko, żeby nie połączyło się znim. Najlepiej robic to po ściance szklanki. 4. Na to bita śmietana - do woli ile kto ma ochoty 5. I znów sosik, nalepiej taki sam jak na spodzie. Oblewasz robiąc wzrorki :P nie polecam sosów owocowych. Są bezpłciowe w tej kawie. Smacznego>>> ja jestem naprawdę lewa w robieniu fachowej kawy, ale ta moja podróbka na razie wszystkim smakowała :)
  19. Pia, on pierwszy raz dziś zasnął :P:P:P hehehe
  20. Pia>> ;) Mój Mały Gamoń jeszcze śpi :) Ciepła>>> jak się czujesz? Dalej kiepsko? Czy już lepiej? Coś mi się wydaje, że dziś sama Wojtka będę kąpała :) "Motórowa słomiana wdowa ze mnie się zapowiada" :P
  21. zapisałam :) Prasuję w międzyczasie ubranka :) Ostatnio dla odstresowania kupiłam sobie szablony na ścianę... Będę upiększać przedpokój, tylko czekam na Dżordża, aż go najpierw na biało pomaluje :) Mam nadzieję, że efekt będzie zamierzony :) www.szabloneria.pl
  22. Pia>> a jestes z niej zadowolona? Jaka firma? Nie chce zonka zrobić z zakupem i chce się jakoś przygotować. Powiedziałam Dżordżowi, że się popytam Przyjaciółek, więc pytam... :)
  23. Pia>>> kobiece "mizianie" wcale nie jest takie złe :P zmywarkę to ja dostanę przed pójściem do pracy, bo biedak się wykosztował na motór i teraz skrzętnie zbiera kieszonkowe do skarbonki :P Masz rację, Pia... Oj było ciężko, było... I pewnie dało się to zauważyć gołym okiem... z resztą... same wiecie. Ja chyba dopiero teraz zaczęłam dojrzewać. Jednym coś przychodzi łatwo, inni muszą trochę więcej pracować. Mam nadzieję, że walkę sama ze sobą wygrałam :)
  24. nie no dobra, w tamtym poście zapomniałam dopisać: AMEN ;)
  25. no chyba gadam sama ze sobą ... ups... Kinia> a propos wchodzenia w dupę :P Ponoć fisting analny jest teraz bardzo modny:P:P:P
×