Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kefirek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kefirek

  1. ja tu pozmywalam cala sterte brudnych naczyn... a moj rudy kot juz mnie podsaidl no moim krzeselku przed kompem, fiutek jeden :P ale jak to mowi Pan Giertych - moj przełozony - Zero tolerancji dla kotów na moim krzesle :D
  2. no wlasnie, zawsze wiedzialam ze lufka to takie oryginalne i praktyczne urzadzenie... to mowisz, ze sie bardzo zdyszales :P fajnie musiales sapac :D niepowiem jak KTO i KIEDY :P
  3. ale co, byloby to calkiem niemozliwe, zeby sie z lufy napic??? chyba mozna by bylo na upartego :D
  4. krzatalam sie po chacie... pomidorowka sie konczy gotowac... za wczorajszy pychotkowy obiadek musze sie dzisiaj mezowi odwzdzieczyc... nalac Ci> z makaronikiem? prosze
  5. pije prosto z lufy :P nie mylic z lufka:P
  6. no to papaty! do nastepnego meldowania :P
  7. to bo w sumie to dziala na podobnej zasadzie jak most, prawda? tez ma rozne wsporniki, zeby sily dzialajace go nie zozwalily... w wodzie jest parcie (nie mylic z zaparciem) spowodowane przez wode, dlatego sama blacha pionowa spalszczylaby sie, podejrzewam do srodka pod cisnieniem, nie?
  8. no to moze mnie tam zabierz a nie gadaj ;) zimna nie jestem, ale twarda jak cholera :D
  9. myslalam ze statki sa bardziej gruboskorne... to ciekawe ile mial Titanic..., zaden statek z gora lodowa nie ma szans, raczej :) To jaj jestem Taka góra lodowa :P
  10. no to np. jak sie splunie na niepomalowany kadlub to w tamtym miejscu pojawi sie rdza i wzpali dziure i statek zatonie... :) a tak y ciekawkosci pytam - jak grube jest poszycie statku - ta blacha, albo cos?...
  11. a cos ty sie tak na tego mojego meza uparl??? aaaacha... kota nie mam gdzie zostawic :P
  12. eeeee, na kocyku to nie to samo... co to za plaza z kocykiem? to juz nie to samo...
  13. eeeee to mozesz tam gdzies ponizej linni wody... gdzies na samym krancu stateczka narysowac serduszko i napisac dla Kefirkowej Madzi... to nie bedzie nazwa statku, a gest mily :D
  14. ale widze, ze tobie to by wcale nie przeszkadzalo... ponoc tam na wydmah przeganiaja takie namietne parki:) jeszcze majty bys zgubil po drodze :P
  15. pewnie i tak statek z moim imieniem szybko by zatonął... na jakim dziale jestes? co dokladnie montujesz? bo nie wierze, ze wszystko :P
  16. ja to bym wolala... taka zaglówke, ktora pląsalaby po baltyku jak piorko... wiesz, ze ja nigdy nad morzem nie bylam? nie wiem jak wyglada? to smutne dla mnie... musze sie wybrac... nazwiesz jakis statek moim imieniem? Na przykład Kefirkowy Madzik :D
  17. ale jak wezmiesz sobie tira warki, to na pewno wytrzymasz :) a jak tam z ludzmi, maja jakas inna mentalosc niz polacy? czy nie miales mozliwosci spotkac rodowitego Norwega? stocznia - to mimo wszystko ciezki kawalek chleba... gdybys mial sie opisac.... jak bys to zrobiL?
  18. bo siosty nie dopuszczasz do kompa to sobie pewnie wlosy z glowy wyrywa przez takiego niedobrego brata :P
  19. no to witam ponownie... no widzisz, to ja na ciebie dzialam negatywnie :P
  20. ja pracuje od poniedzilku do srody. Na wczoraj sobie wzielam L4, ale za to zajecia mi przeleca na uczelni... bede musiala nadrabiac, ale ciesze sie, ze zostalam w domu, bo jak mi sie oststnio chorobsko przyplatalo i o siebie nie zadbalam to leczylam sie 3 tygodnie... i jak widac jestem 2 raz chora... dlatego siedze w domu, ale mnie cholera bierze, bo mi troche lepiej. Chyba sie wezme za sprzatanie jakies :P
  21. ten moderator to swego rodzaju cenzor... nie podoba mi sie za bardzo, no ale, zeby rozmawiac, to trzeba sie z tym raczej pogodzic, bo co zrobic... \"to nic nie zarucham w tym odcinku\" - powiedział Borewik, tzn. Borewicz
  22. to tak a propos picia piwa w pociagu PKP! Poranek wczesny Jadę pospiesznym Wprost do Warszawy Załatwiać sprawy. Pociąg o czasie Ja w drugiej klasie Wagon się kiwa Pije trzy piwa. Łódź Niciarniana, W pęcherzu zmiana. Pęcherz nie sługa, A podróż długa. Ruszam z tej stacji Do ubikacji. Kto zna koleje Wie, jak się leje. To co trzęsie się W Los Angelesie Formę osiąga W polskich pociągach. Wyciągam łapę, Podnoszę klapę, Biada mi biada, Klapa opada. Rzednie mi mina Trza klapę trzymać. Łokieć, kolano Trzymam skubana. Celuje w szparkę, Puszczam Niagarkę, Tryska kaskada, Klapa opada. Fatum złowieszcze- -wszak wciąż szczę jeszcze. Organizm płynną Spełnia powinność. Najgorsze to, że Przestać nie może. Toczę z nim boje Jak Priam o Troje, Chce się powstrzymać -Ratunku ni ma. Pociąg się giba, A piwo spływa. Lecę na ścianę Z mokrym organem, Lecąc na druga Zraszam ją struga, Wagonem szarpie Leje do skarpet, Tańcząc Czardasza Nogawki zraszam. O straszna męka, Kozak, Flamenco, Tańczę, cholera Wzorem Astair\'a. Miota mną, ciska, Ja organ ściskam. Wagon się chwieje, Na lustro leje, Skład się zatacza, Ja sufit zmaczam. Wszędzie Łabędzie Jezioro będzie. Odtańczam z płaczem La Kukaraczę, Zwrotnica, podskok Spryskuje okno, Nierówne złącza- -buty nasączam, Pociąg hamuje Drzwi obsikuję I pasażera Co drzwi otwiera Plus dawka spora Na konduktora. Resztka mi kapie Na skrót PKP. Wreszcie pomału Brnę do przedziału. Pasażerowie Patrzą spod powiek. Pytania skąpe \"Gdzie pan wziął kąpiel?\" Warszawa, Boże! Nareszcie dworzec! Chwila szczęśliwa Na peron spływam, Walizkę trzymam, Odzież wyżymam. Ach urlop błogi Od fizjologii. Ulga bezbrzeżna. Pociąg odjeżdża, Rusza maszyna Hen w dal Po szczy... Po szynach.
  23. no chce... to daj !!!! a ty pewnie tylko tak gadasz, a jak by przyszlo co do czego, to pewnie bys wymiekl ;) a ty dzisiaj siedzisz w domu? nigdzie nie jedziesz? przesle ci fajny wiersz o PKP... moze znasz... poczekaj poszukam i wkleje ;)
  24. a powidz mi, Marcinek, kto moze skasowac jakis topik na forum? i co trzeba zrobic, zeby sobie az tak nagrabic??? Jestes jeszcze?
×