Kefirek

Eeeee, Yvon, jak to cisza przed burzą, to pewnie ktoś znajdzie twoja polędwicę na parapecie i sobie wszama, jak bedzie jeszcze na terminie :D

Yvon, jak przeczytałam pierwszy post, że co 5 minut, to oczy przecierałam ze zdumienia :D Mam nadzieje, ze zdaze przed wyjazdem jakiś prysznic wziac :P Pszczólka>>> mój mąz wlasnie mnie o to pytal, co te buty tam w szpitalu taakie drogie :P ale cóż... Jak ja bede 2 dni rodziła, to co on tam bedzie ze mna sterczał i mnie wnerwial :D zobaczymy, jak to bedzie. Też sie zastanawiam nad znieczuleniem, tylko sie go trochę boję... Nie wiem, tam kręgosłup i te sprawy... No i nie wiem, czy prawda, ale znajoma mówila, że jak sie wezmie to znieczulenie, to poród trochę dłuzszy sie robi. Meaaa i W.Kasia pisały, ze lubia isc pierwsze na odstrzał! Ja dodam, lubie isc pierwsza i to jeszcze, żeby bylo szybko, żebym nie musiala przy tym zbyt duzo myslec :P

Meaaa> :D

Ło Matko, Yvon, toż to oni litości nie maja? O sokach wiem, bo ogólnie chyba nie jest wskazane pic cytrusowych i innych podobnych :P Tłoku na oddziale chyba nie ma? A powiedzcie mi, za co to sie placi 160zl (czy iles tam), jesli sie ktos zdecyduje na poród rodzinny? :P Mój męzyk mi zadał takie pytanie, a ja nie potrafilam udzielic rzeczowej odpowiedzi :P (nie chodzi tu w ogole o kasę) tylko o to, co w tym "ekwipunku" dla taty jest :D ... bo chyba nie zupa mleczna i łózko obok żony?

:) Nie bede latała zatem za tymi dokumentami :) Wieksze mam problemy na głowie - np. co by tu na obiad zrobic :D Yvon>>> To się cieszę, że mimo tego okropnego zarcia jest całkiem znosnie :) Ubawiłam się tym tekstem o zarciu na parapecie (jak w akademikach) :D Bałyscie się, żeby wam lekarze rarytasków nie zeżarli? :D:D:D Sie wkur..., bo kupilam cała zgrzewkę papieru... Taki ladny biały, jak śnieżek, ale jak sie wycieram, to połowa go zostaje (wiecie gdzie) :( I się wpieniam, bo cholera nic nie widzę, .... U gina papieru niet, a mnie na pewno pociśnie do kibelka na siku, to będę tam niezle udekorowana :D A ta lista co ci przesłałam, to raczej bedzie kompletna, prawda? Zreszta..., jak ja to namiętnie mówie i piszę: Wyjdzie w praniu :P

Ewcia, to ja juz nie wiem, o co kaman z tą książeczka :P Posłuzę się małżonem, bo jakos mi do mojej pracy daleko ostatnio :P Yvonn>>> no ale widac, że nie "zdechłas" z głodu :) Mam nadzieje, że wzielas ze sobą sztućce, bo czym jesc tę zupkę mleczna? Chlipać jak koteciek? :P Strasznie tam jest Yvon? :O co nam do tego szpitala jeszcze potrzeba? Mialas moze robiony wymaz, czy tam nie ma jakichs paciorkowców, czy innego paskudztwa? W.Kasia>>> Nie daj sie wykorzystac! Połowe -- CONAJMNIEJ -- z tego zakładu powinni Tobie przekazac! ŁACHUDRY JEDNE!!! :D Bezduszne masz istoty w pracy :P

:) ... a u Patinki, to wszystko ekspresem... Bidulka, pewnie zmęczona bardzo... Idę kuchnię ogarnąc. Cały dzien mnie wczoraj nie bylo, a męzyk taki sajgon mi z wieczora zrobil, wiec zebym sie nie musiala wstydzic, to sie biorę za robótkę... Wczoraj dałam sobie w kosc, to dzis trochę bede udawała, że coś robie ;)

Kasia>>> "rozłazisz" się jak kazda z nas. Jedną boli mniej, drugą wiecej... ja jestem na etapie walki z bólem bioder :P Kasia, ja tez byłam kudłaczem, ale męzyk byl łysoniem, wiec nigdy nic nie wiadomo... :P A coś ty taka pewna tej fryzury? ;)

Yupi :) ale jestem szczesliwa, ze Patinka się juz rozpakowała, bo to zawału mozna bylo dostac, ile ona przeszla... :O

Ja mam podbitą w pazdzierniku, jak coś, to mężyk skoczy do szkoly, albo pieczatkę z ziemniaka zrobi :D Kasia :D:D:D Maślana to jest gicior! Łaaaaap dziś pierwszą :D rzuuucam ;) Coś z moja krzepliwoscia nie tak. Ostatnio ten zastrzyk, to plama jak z okresu :P przed chwilą zrobilam małą rankę od golarki - mikronową doslownie - i leci jak ze świni :O bleee Kasia>>> ja zżeram Rennie regularnie, bo mi bardzo pomaga :) Widzę, że sama musialas sie do niego przekonac :) Zawsze na wieczów, jak sie juz nawpierdzielam słodyczy, to sobie pociumkam i spac mogę :) Bez tego to bym chyba miala przełyk wypalony...

Meaaa, to coś się zminiło z tymi legitymacjami?

Legitymacja wazna jest pol rokru, Kasiu :) Jak ja otworzysz, to na dole, małym druczkiem na ktorejs ze stron jest napisane :) Kasia, zaczełaś 800 stronę :) Maślanki na pół roku od Kefira masz gratis :D:D:D Ale zaległam w wyrze, za to zgaga paskudna :O Yvon>>> nóżki zaciskaj i nie rodz nam jeszcze! Kurcze, ale to szybko postepuje... Nosz... :P Oddechu nie moge zlapac :) Ciekawe, co dziś mój gin u mnie znajdzie :( ... ale się nie nakrecam :P ZABKO!!! BUZIAKI DLA CIEBIE I EMILKI!!! :) Trzymajcie sie :) Ja pierdziu..., ja sobie na porodówce zatyczki o uszu wsadzę... Nie... albo zaproponuję zatyczki dla personelu, bo bede sie darła w niemiłosiernie... :O

... wiem, kto rozpocznie 800 stronę, ten będzie mial przez pół roku u Kefira darmową maślankę :D:D:D

Hejka z rana - jak to u mnie mozliwe? Nie mam pojęcia :D Baryłka, u mnie tez strasznie wieje - az mi budkę dla ptaków strąciło :( Noc taka sobie... Wiem, ze gdybym zasiadla jeszcze w nocy do kompa, to na pewno bym nie zasneła... Meaaa>>> czy mi się wydaje, czy ty wczoraj napisałas, ze \"nie rodzisz\"? hehehe :P Darła ze mna \"koty\" o to, a tu masz ci los :P Babolcu, nawet mnie nie denerwuj :) Kimizi>>> Toż Ty się nie przyznałas w czas z tą reklamą :P Wyczekiwalam..., zagladałam... i myślalam, że ci uroczyscie zakomunikuję, ale nie! Kimiziol musił i tak pierwszy :P Ciekawe, kto rozpocznie 800 stronę? :) Kessi pewnie netu nie ma (?) ale nie jestem pewna. Coś też naszej Ewy_76 nie bylo..., a ona tu regularnie zaglada przeciez... Juz o Schizie nie mówie :P Ona to jak Halny... Pojawia się ..., narobi nam zamętu :D (buziak dla Ciebie Nimfolcu i ... znika! ;) Ja mam dziś lekarza... Boję sie tego cholernego wymazu :( Tazjaaa, jak tam wynik, bo albo nie doczytalam, albo nie napisałas...

:D:D:D:D:D Ale mi się japa śmieje - powiedziałam sobie, nie! nie napiszę nic zanim nie przeczytam wszystkiego i... opłacało się!!! AMOREK>>>> CAŁUJĘ MOCNIUTKO!!! ODPOCZYWAJ! Buziaki dla Kubusia ;) wielki z niego Chlop - da radę :) Amorek - mialas termin 4 dni przede mna :P A moze to jest tak, że raz z tylu, a raz z przodu nas będzie brało? :P Idę troszkę pospac, bo tez mialam dzien pełen wrażen :) Cały dzionek u Mamuni :) KIMIZI!!!!! PRZYGOTOWANIA DO ŚWIAT CZAS ZACZĄC!!! Dziś po raz pierwszy widziałam reklamę coca-coli na TVN :D Prosiłaś, wiec melduję ;) Od jutra puszczaj kolędy :P Mam nadzieje, że poprawiłam ci tym humor :) Dla Was, Dziewuszki Buziaki od Kefira

Meaaa>>> mók brat miał identyczne :D

Ogarnełam własnie kuchnie i stwierdzam, że mam juz na dziś dosyc... Idę poleżec - szok - jak mi sił brakuje. Dobranoc Rano was nawiedzę :P Yvon>>> Gdzie ty jestes?

Kefir sie melduje, a tu wszystkie spiochy pouciekaly do wyrek... :P no pięknie... Ale mi pielegniarka tę igłę zasadziła... Fuck! Po zastrzyku, jak zawsze włozyłam koszulę w gacie i poszłam. Małzon przyszedł, wiec sie zaczelam przebierac, a ten do mnie, co ty taką bluzke masz czerwona? Patrze, a tam plana z krwi wielkosci sporej brzoskwini ... :O By lą szlag trafil normalnie! Pewnie męzyk myślal, że sie poród zaczął :P hihihih :) Misia, ciesze sie, ze Twój Kwiatek juz w domu :) Papużki nierozłączki Zabciu >>> będziemy monitorowały Twój stan :)

Baryłka>>> mam jeszcze jedno w lodówce :) Uwaga! Rzuuuuuucam! :P Uwazaj na głowę :P Lecę... Zawitam z wieczora, gdyż mój małzon zawita w niedługim czasie, wiec muszę nakarmić swą Połowicę.

Ruch się robi dziewuchy Wlasnie sie zwleklam z sofy :P i przypomnialo mi sie, ze musze znowu jechac - dupę wystawic :( buuuuu... Ja pierdziu!!! Co z tą Patinką?????????????????? Mnie sie to po prostu w głowie nie miesci!!! sorry, ale kurwa mac w Unii Europejskiej takie cyrki sie dzieja???? Toż to trzeci świat normalnie!!! I oni sie uwazaja za cywilizowany kraj! Nie nosz, kurwa nie zdzierże... ale sie wpienilam Mamunia, dobrze napisałas - na bazarze kupili te swoje dyplomy! Jak mozna kobiete w takim stanie do domu wypisac? Paranoja!!! ... pozostaje nam modlić się za Patinkę i jej Dzidziusia

:D Zero kreatywnego myślenia! Nie przeszloby na dzisiejszym rynku pracy :P Teraz ja sie ewakuuje. Muszę poleżeć i biorę sie za knedliki ;)

e no :D Juz nie przesadzaj :P Jak coś chce, to potrafi sie poprzytulac? To znaczy, że kombinuje - jakies styki w tym łebku działaja :P

http://www.zoomzoom.pl/files/products/large/1762739831.jpg

rozkwaszony nietoperek... Ciekawosc u kotów silniejsza niz racjonalne myslenie :P O skutkach tego lotu móglby nie zdążyc pomyślec... :D

Meaaa, pewnie ze jeszcze czas :) Bardzo dobrze się trzymasz - oprocz tego porannego wpisu "jak ja to wytrzymam" :P Martwie sie tylko o Tadzika... Jak on , Biedak wytrzyma mycie okien? Będziesz musiala go ewakuowac, bo jeszcze wyskoczy na głowkę ;)