Kefirek

Czytam, ale o 19.30 wróciłam z roboty nie mam siły nic pisać... :( BUZIAKI!

HElKA! Witojcie dziewczyny. Ja tylko na chwilę, bo was przeleciałam tylko :) Łeb mi rozsadza, bo ja po kolejnej punkcji... :( ale już ostatnia! CHyba :P Trzymam kciuki Babki za Was, żebyście Rozklapioszki małe miały :) :P i dzieciaki zdrowiutkie i silne porodziły! Mamunia, no własnie Wojtas bardzo spokojny i zrównoważony :P jest. Zresztą tak mi się wydaje. Czasem tylko naśladuje takiego niepełnosprawnego chłopca z przedszkola... A propos... znów nie poszedł, bo chory... Kessi: już chyba ciepło? Meaaa, ja wiem, że po lekach człowiek wygląda, jak kosmita, ale jak była konferencja prasowa z udziałem tej matki, to ona była z (sorry) z typowym fejsem człowieka z zaburzeniami psychicznymi :( jakich miałam okazję widzieć już nie raz. Obawiam sie, że ona pozbawiła Malutką życia . Kasiu - tak dawno mnie tu nie było! Buziaki dla Ciebie i dla Dzieciaczków!!! Cieszę się, że Krystianek robi postępy! Aż mi się micha uśmiechnęła ;)

Kimizi: nie wiem, jak ja czytam wpisy... no przecież napisałaś, że w ciągu tygodnia się rozpakujesz ;) Ooooo! Wpadłam na samą końcówkę! Tyle właśnie powinna trwać ciąża!!! :D:D:D

Kimizi, wychowawstwo masz dostać? Ło ja cie pierdziu..., nie daj się wrobić! :D Twe dzieci z głodu popadają, jak zamiast robić kolację, w papierach będziesz siedzieć :D no chyba, że źle zinterpretowałam twojego posta. ;)

HELKA :) Kessi - jeśli chodzi o firemkę, to coś mi świta, ale jeśli chodzi o Wasze dziciaczki, to zupełnie mam pustkę we łbie. Amnezja :D W każdym razie BUZIAKI I GRATULACJE!!! Niech się Bąble dobrze chowają :) A ty Meaaa nic tam w planach nie masz? ;) Kimizi, a ty tę drugą ciąże przechodzisz tak jak swoją pierwszą? Naczy nasze pierwsze :O ??? Bo jak tak, to łączę się z tobą w bólu, Kochana! Na ciążę to trzeba mieć zdrowie i nerwy ... Dla niektórych to wcale nie jest stan błogosławiony. Dbaj o swojego męża, Kimizi ... :) Bo się chłopak zarobi, a jeszcze musi Ci być potrzebny w opiece nad Malusim/sią :) Właśnie, na kiedy masz termin? Chłopiec czy dziewczynka? Baryłko, a ty kiedy będziesz się rozpakowywała? A ja się za studia wzięłam. Na ekonomii jestem, a raczej na rachunkowości. Zobaczymy, może uda mi się gdziesik znaleźć pracę. Likwidują naszą szkołę. Nie ma widoków, zeby nową pracę dostać. Czasem są naprawdę miłe chwilę, ale czasem mam juz tak obrzydliwie dość... eh...

Mamatomka Amorek Baryłka PiA!!! Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam :) Co złego, to nie ja :D

Kesssi, ja tam też nie chce niczego prorokować, ale jak będziecie sobie tak dogłębnie tę miłość okazywać, to nawojujecie :D A tak w ogóle, to ja sobie nie wyobrażam nowego mieszkania/domu bez potomka :D to MUSI BYĆ tradycja!!!!! :P Kessi, szykuj się! A co słychać u ... małej Amelki i jej Mamy? Mam nadzieje, że jest OK :)

HELKA :P niech już tak zostanie ;) Kessiii, ty też MAMUSIA ZNÓW??? :P Ja piernicze, ale dlugo mnie nie bylo :P Jestem jak magik - pojawiam się i znikam :D Moje gg 8198425 czy jakoś tak, zaraz sprawdze. Fb ni mom :O Bo jak założe, to sie uzależnie. To tak jak z pijaństwem :P (oczywiscie nie u mnie :P) Meaa Bałwana sami zrobiliśmy... byłby jeszcze większy, gdyby nie to, że już nie mogłam dalej pchać tej największej kuli :) strasznie ciężki był cholernik ;) Uuuuu, swatową może mą zostaniesz? ??? :P Babkę upiekłam, ale coś jakaś twarda :P Trzymam za Was Kciukasy mamusie... :) Mam nadzieję, że Zusialek szybko wyzdrowieje :) Całuję Malusią Kochaną Mamuniu, dla ciebie też buziaki

oki

megikwiatek@interia.pl Ja nie mam blue... w kompie ;(

Mam na telefonie. tylko nie wiem, jak to przerzucić. moge ci wyslać na kom :)? Wstawisz do galerii? czy cuś... :) ??? a jak pomysle, to cos tam powstawiam... ale ja nie mam normalnie sily... :O

Baryłka, Kochanie - ty też 2 in 1 :D???

Helka! :) :P Witajcie, aloha! ... to straszne. nie moge sobie nawet wyobrazic, nie pojmuje :O to straszny bol dla rodziców. az serce mi rozdzera :( naprawdę. modle sie, zeby jak najszybciej sie znalazla... ... tez przez mysl mi ciagle przechodzi, ze ktos sobie te rodzine "upatrzyl"... nie bylo swiadkow, nie bylo kamer, niczego... sladu zadnego nie ma... ktos sie musial bardzo starac, zeby taki stutek osiagnąc. ledwo sie tocze. mam bardzo mocny antybiotyk dozylny... malo dzis nie odplynelam przy podawaniu, tak mi sie miekko zrobilo... ale juz trudno, jakos przetrwac trzeba. Ostatnimi czasy to tylko załatwiania podstawowych potrzeb życiowych mnie zadowala :P biedny chłop :P Meaasku, a gdzie twoj Dżordż?

HEJKA! :) Buziaki dla wszystkich Mamusiek i każdej z osobna :) KIMIZI< , sis :) DZIDZIUNIA BĘDZIĘSZ MIAŁA!? JUPI ;;;)) :D:D:D My sobie na razie nie możemy pozwolić na dzidka. Leczę się. Antybiotyk za antybiotykiem. Zatoki pieprzone. Męczy mnie głowa przeokropnie. Wróciłam dziś jak z krzyża zdjęta po punkcji... :O W poniedziałek kolejna... :O:O Nikomu nie życzę brrr... Takie metody terapii powinno sie stosować w ośrodkach wychowawczych :D P.S. Chyba jeszcze nie pisałam, że sprobuje zmienić branżę :P Kimizi, mam nadzieje, że wytrzymasz w tym fachu dłużej ;)

ale ja piszę :O kurcze, spać trzeba... Oho, Meaaa zaginęła w akcji :D ... idę spać, bo mi się jeść zachciało.

Holly, to wcale nie tak źle :) Wojtek je bardzo zbliżone porcje :O Śpiewa, tańczy, recytuje, tylko że owoce wcinać może garściami, jajo też lubi. Ale porcje zbliżone.

Amorku, teściową będę okropną. Nie ma co. :O Meaaa, no pewnie, że Nadia by w łeb nie dostała :D gdziez bym śmiała :D

ŁO Jezu, ale mój post zabrzmiał po twoim wyżej :O

:D tak to jest jak ma ktoś dużo czasu :P ... Miło taki koment dostać :)

Holly, nie mów tak! Absolutnie się z tym nie zgadzam! Ciało może i doskwiera, ale psychika? Daj spokój, każdy ma lepsze i gorsze chwile, lepsze gorsze czasy. Twoje posty to energia! Mimo bólu - energia. A resztę się naprawi :)

Mistyyy, a to błąd, bo to dyskoteki powinny bać się Ciebie :D:D:D

Dzięki Meaa , P.S. maaaaatko jeeeeeedyna... Cari, to tylko gratulować samozaparcia! No a zorganizowana jestes wprost wzorcowo - tylko pozazdrościć, naprawdę ;) ja przy tobie to lelum polelum :P

ja też chce na maila, bo nie pamiętam. megikwiatek@interia.pl

no kurcze, posty wcina. Musze spadać, a tu widać imprezka się rozkręca :P:P:P Jest jakaś szansa na malutki melanż, czy czekamy do jutra? :D

Holly, bidaku mój kochany dla ciebie. Silna kobieta z ciebie - taka zawsze dla mnie byłaś! Musi być dobrze, nie ma innej opcji!!! :) Amorku, zmamusiałyśmy już nie ma co!!! :P trza się przygotować na kolejną faze - TEŚCIOWA czyt. Lady Zgaga :D:D:D czyli tetryczenie na maxa :D No zachłysnęłam się tymi zdjęciami z galerii. Zanim coś wstawię muszę pooglądać. Oooo! Mnie nie wywaliłyście, super ;) Mystyyy, a czego uczyłaś?