andzia111

brydziuchna t wierze ze jezeli macie dalej pracowac to jedank zostaniecie moze nie tyle przyjaciolmi (bo nie wiem jakie relacje wczesniej byly miedzy wami) co dobrymi znajomymi i nie bedzie wam wczesniejsza sytuacja przeszkadzac nawet jezeli do nieczego nie doszlo - bo wiem ze nie tylko czyny ale i slowa, zachowanie moze duzo znaczyc... jestes madra dziewczynka i dobrze postapisz!!! no to ja sadze ze bedzie wylew kobietek w ciazy i na naszym topiku i u sasiadek:) i bedzie dobrze brydzia - w tej sprawie tez glowa musi dac swatelko...

- brydziuchna dziewczyno kochana witaj:) i tak mow mi jeszcze...tak, andzia ladna i szczupla?? hi, do tego daleko a to na zdjeciach tak wyszlam:) co do krytyki kochana to nie mamy prawa cie krytykowac - juz Ty madra dziewczynka jestes i wiesz ze dobra droge wybierzesz, prawda?? A po tym co cie spotkalo ostatnio nikt nie ma prawa mowic co dobre a co zle, co zgodne z sumieniem i gdzie sciezka prowadzi... Jedno mnie martwi - wiesz ze zycze ci jak najlepiej, prawda??? wiesz:) Ale nie wiem - moze powinniscie poczekac z dzieciatkiem troche, nie wiem - wyjechac gdzies, psychicznie wypoczac... brydziuchna jezeli czujesz ze dziecko dlatego bo ONO was zlaczy na nowo...to poczekaj... Misiaczku kochany nie wiem...

bega do morsowych ksztaltow to ci daleko!!! i nie mozesz tak o sobie mowic - zrozumiano:) a jezeli chcesz zeby ci ubylo co nieco to z czystym sercem polecam south beach, naprawde i skuteczna i latwa dieta. W sumie to nie dieta juz potem - to sposob na zycie, rezygnujesz z macznych potraw wlasnie, bialego dmuchanego pieczywa, slodyczy itp... poczytaj sobie na kafe jest pare topicow o tej diecie:) Ja jak fajki zucilam to uroslam pare dobrych kilo a dzieki tej diecie zgubilam te co przybyly i jeszcze pare wiecej;)

tez bym chetnie do domu polazla tyle ze nie do sciery a do wyrka;) Takie zaleglosci w czytadlach mam i nie pamietam kiedy ostatnio jakas dobra ksiazke czytalam:( pojade do Polski to pewnie znowu jedna torba samych ksiazek bedzie:) - tylko ciagle czasu brak...

a wiesz begus jak to jest - raz w euforii a nastepnego dnia dolek:) ale takie zycie!!! A zadowolona bo za mezem wczoraj ganialam i udalo mi sie cud miod bielizne zakupic:););););) - szkoda tylko ze tak krotko ja mialam na sobie:p;;););)aaaaaaaaaaa, przepraszam - juz mi sie plecie;)

...durze buziaki ... ja z nowa nadzieia, nowym zapalem i jakas pelna energii dzisiaj;) - chyba efekty wczorajszego \"niewyspania\" sie:):):) beguniu slonce..ogarniaj domek raz dwa i wracaj:) ituniu - poradzisz sobie slonce:) dzielna i madra dziewczynka!!!

hej beguniu:) no nie ??? sie narobilo i weselej zrobilo:) - nigdy wiecej dziewczyny takich ucieczek!!! zrozumiano:) - no chyba ze na szybki porod kiedys;)

Luxor to trza cie tu powkurzac co aby sie co russzylo;):P:P:P hmmmmm. tylko jak???

a swistak siedzi i zawija ...aaaaaaaaaaa....Domi, brydziuchna co za come back;);););)... alez sie ciesze dziewczyny - chyba itunia wczoraj wyprosila:) brydziaczku to wyprostowania sciezek zycze - juz wiesz co bedzie dla ciebie dobre... Domis - u mnie tez bez zmian z @, nie chce sie odczepic:( rossiglonka kochanie nie wmawiaj sobie najgorszego, to wcale nie musi i nie jest pco - glowa do gory. Mysle ze po zabiegu tak sie stalo no i do tego nerwy, stres...

pa iti, tez uciekam bom glodna jak wilk - moze jakas kolacyjke potem upichce i chyba pozadnie za nauke musze sie zabrac:( teraz lece sie z kumpela spotkac i cos przekasic na szybkiego:) a za Domi i brydzia tez bardzo tesknie...i mam nadzieje ze dadza znac co u nich...ale wiem w jakim dolku sama kiedys bylam i jak staralam sie o kafe nie myslec, nie zagladac...rozumiem!!!

rossignolka kochana nie mozesz od razu najgorszego zakladac - moze nie tyle twoj organizm co psychika plata figla.. wirze ze to nic powaznego i ze wszystko bedzie dobrze!!!!

rossignolka - smutno:( i przykro:( a powiedz co wykazala laparoskopia bo nie kojaze?? mialas jakies zrosty i je usunieto???

a glowka glowka iti:( tylko jak tej glowce wytlumaczyc zeby nie pracowala tak mocno - znacie jakis eliksir na zapomnienie - cala flache albo i kilka kupie!!!!!

piekny dialog ktory juz gdzies czytalam lub slyszalam...ja tez wierze i czekam az i moje dziecie kiedys sie Boga o to wszystko zapyta!!! bylam u gina i na tej wizycie zakonczylam co miesieczna, czy nawet czestsza u niego wizytacje i \"przeglad\". Mam juz dosyc a i on zasugerowal ze skoro wszystko jak w zegarku u mnie to nie ma sensu sie meczyc i8 tyle!!! U mnie 4 dc, pecherzykow duzo w obydwu jajnikach wiec stymulacji czy czegos innego nie ma sensu robic. rossiglonko - a moze, moze??? moze sie uda - trzymam kciuki i pozdrawiam wszystkie Was:)

oj beguniu zeby to mozna tak bylo sobie laski wyprosic... a tak powaznie to sama nie wiem, a nuz to rozne mysli mnie nachodza:( czekam na telefon od gina i zobaczymy co i jak i czy cos robic czy niet a i nic mi sie nie chce i w sumie wszystko jedno:( a kacyk jest bo andzia prawie cala butelke wina opedzlowala wczoraj, tak sobie dolewalam i dolewalam...:)

halo, halo.. ituniu:) beguniu ja mam kacyka i dolka wiec pewnie siedziec cicho bede:( Meniu dobrze ze sie odezwalas a zycie na obczyznie nie latwe ale idzie sie zaklimatyzowac!!! Trzymaj sie kochana

witaj rossignolka :) ja sadze ze to moze ciaza:) a na test za wczesnie mogla byc... nie denerwuj sie i idz na bete jak masz mozliwosc albo zrob test jutro:) i jesze jedno - czy temperature mirzysz zawsze o tej samej godzinie?? i tym samym termometrem?? ja w tym miesiacu pierwszy raz obserwowalam tem ciala u siebie i np wczoraj o 6 rano mialam 36,6 i a o 10 tem wyniosla 37 stopni:)

beguniu wlasnie M wrocil:) ide go powkurzac;) i jakis filmik luknac:) a Ty úsmiech i milej nocki:)

ha, begus tak myslalam ze sie zapytasz czy aby ciotka nie trenowala boksu na nim albo co gorsze - dziecka nie upilnowala:).. nie, nie- bidactwo sie myrdnelo jak na spacerku bylo podobno i noskiem na betonie wyladowalo:( bo zaczal dreptac wszedzie i nie mozna go z oka sposcic tak skubany sie przemieszcza:) a zdjatka - super, taki urok maja, a mamusia ?? miodzio:)

pisalam wczesniej ze skoro Twoj M pisze ze \"zobaczymy pozniej\" i nie mowi definitywnie koniec..to duzo!!! a smerf kofffany, taki grzeczny i slodki:) i lepil sie do mojego M...

kurka, zmylo mi wszystko co naklikalam:( to prawda - ja zawsze uparta bylam i moze dlatego jestem w miare zadowolona z zycia...ale, ale wiadomo czego a raczej kogo brak:( a to ze wrazliwe to prawda, niestety czasami. Czasami lzy same lecialy...

a jak lykac te swinstewka to przynajmniej miec czym przepic;);););)... beguniu my raczki uparte kobitki i moze ten jeden wielki kroczek do przodu w koncu poczynimy, co?? i ja sie nam uda to nasze szkraby tez lipcowe by byly - se skubana obliczylam, co??? glupia jestem ale pomyslalam ze skoro mama z lipca to moze i dzidzia z lipca bedzie;)

a no pamietam ze pisalas tyle ze slysze o tych lekach ciagle ale niestety nie orientuje sie co i jak... nie wiem jak to u nas dziala, jakie leki itp... beguniu a dlaczego M na iseminacje mial by sie nie zgodzic???

wczoraj nianczylam dzieciaczka kumpeli - no miod dziecko, slodki blondas i taki kofany:)..a moj M zachwycony i tak sobie w domku siedzielismy z nim i pytalismy sie kiedy to nasze bedzie biegac po mieszkaniu??? zerknij na e-maila, wlasnie smerfa ci wyslalam:)

ha, wygladam jak maly wampirek i nawet M sie dzisiaj pytal jak wrocil z rybek dlaczego mam taki dziwny makijaz:) a ja poprostu sobie pobuczalam i oczka podpuchniete... aj chlopy, chlopy... masz stymulowany cykl begus tj bo ja nie kumam za bardzo a moze tez cos bede dzialac bo gin ostatnim razem mowil ze mozemy sprobowac choc nie wie po co bo wsio jak w zegarku u mnie...i badz tu madrym:(