andzia111

wlasnie z M. film ogladalismy...ja na jednej kanapie, M na drugiej a akcja tego filmu tak ciekawa byla ze poasypialismy i telefon durny nas obudzil.....fajno ze jutro wolne, nic nie robie, zastrajkowalam a na sniadanie wielkanocne do znajomych:):):)... salatke jakas zrobie, jajka pofarbuje:D i tyle!!!!!

druga natura andzii....czarna, wredna i ukasliwa....wybaczcie...:) nie nie Luxor - ciezarnych nie bede bic, smutno nam bez Ciebie....a czy ciezarny Luxor teraz to tylko o bekaniu i baczkach moze pisac????? gratulacje rozmowy z szefem, ja przynajmniej wiem ze moja szefowa tak z pewnoscia nie zareaguje!!!!!

upsss, no i wydalo sie......

uj, to w takim razie poklikam z Toba jutro z domku...:) no a teraz milego popoludnia:D:D:D

Witaj Olenko .. fajno ze juz lepiej sie czujesz, ze nie wymiotujesz ...no i ze wolne masz:)... ituniu my sie pewnie dopiero po swiatkach znow zklikamy wiec robaczku dle Ciebie Wesolych Swiat, duzo, duzo powodow do usmiechu i radosci, pelnego brzuszka i owocnych staranek.... i zeby w spokoju i milosci Ci te swiatka uplynely...Trzymaj sie robaczku!!!! a ja uciekam:D:D:D:D....upaaaaaaaaaaaaaaa.....cztery dni wolnego:D:D:D Luxor a Ty bure od nas dostaniesz, dawniej to czesciej i gesciej tutaj bywalas, oj niedobra, niedobra!!!!!!!

upssss.....nie ta kartka....:) http://kartki.onet.pl/2738,,,,,rodzinnych_swiat,kartki.html a z tamtej tego stworka z paleczka zamowilam zeby nam tak zycie pokolorowal:D:D:D:D....

http://kartki.onet.pl/2483,,,,,cudownych_swiat,kartki.html i ja mam nadzieje ze jak powyzej - jajka na popekaja a z tych jajeczek naszych wykluja sie nasze male cudy... no moze nie koniecznie az tyle i nie koniecznie w takiej postaci ale ze sie w koncu ich doczekamy:D:D:D:D

czesc robaczki:) no tak madziaro - ja staram sie tak punkt 7.30 byc w pracy zeby sobie kolo 15, czy 15.30 do domku juz moc uciec...:D A i my Cie tu ochrzcic z pomaranczki na czarna musimy zaraz zeby no kto przypadkiem za ciebie sie nie podal!!!! brydziuchna - ja tez troche kiedys tego czytalam i sama nie wiem po co bo przeciez nic podobnego mi sie nie przytrafilo.... i naprawde historie czasami nie z tej ziemi, straszne tragedie sie musza rozgrywac w ludzkich sercach po takiech stratach!!!! ale nie rob tego brydziuchna wiecej - wiadomo ze Twoja sytuacja i to \"zdarzenie\" z twojego zycia zostawilo jakies pietno ale trzeba wierzyc ze bedzie dobrze, ze i organizm i Ty powstaniecie i bedziecie gotowi do dalszej walki i przyjecia kolejnego malego cudu i ze ten cud zadomowi sie u ciebie na dobre 9 miesiecy!!!!!

http://kartki.onet.pl/2040,,,,,mowimy_nie,kartki.html a tu cus na poprawe humorkow....:D

iti - no to najpozniej jutro do dziela!!!!!! brydziuchna - jakos nie wyobrazam sobie tego topiku bez CIEBIE ....mam nadzieje ze zostaniesz z nami:).. a jak tam @, ustala juz??? bo juz we wtorek pisalas ze prawie jej nie ma... co do swiat - u nas tez plany niestety nie wypalily...sami bedziemy i moze tylko do znajomych albo znajomi do nas w niedziele... zamierzam za to nic nie robic, dupke na kanapie posadzic i tak swieta niech mina:) ale nie jest mi smutno...z juz na pewno nie bedzie smutno jak zkonsomuje te zapasy wina i piwa ktore mam zamiar dzisiaj zrobic:D:D:D:D

oj ituniu...a po co ta abstynencja, co???? a nie lepiej poddac sie uczuciom, wiem ze latwo sie pisze ale nie mozesz tak chlopa glodzic...:D:D:D:D:D ja nie mam za duzej praktyki z testami owulacyjknymi...wiem ze mam owulacje, ze jaja sa, ze pekaja i wiem ze w 14 dniu...dwoch ginekologow to potwierdzilo w ciagu dwoch ostatnich cykli... a maz na badania w srode po swiatkach bo to mozna tylko od poniedzialku do srody i miedzy 8 a 10 rano...ale co sie odwlecze to nie uciecze, co zrobic...

dziendoberek, Eulaila mam nadzieje ze \"ciezko pracowalas\" w nocy;););)...i efekty tej pracy beda:)... ja mialam okropny wieczor wczoraj, wypilam prawie butle wina, ulalam morze lez tak bez powodu, z M. kolejna scesja...buuu... ale za to poranek promienny i szczerze mowiac tez troszke \"popracowalismy\" bo M. juz wolne dsisiaj....:):):) a jak tam ituniu u Ciebie slonce???? brydziaa - miejmy nadzieje ze Twoja organizm jest na tyle silny zeby samemu sobie poradzic, nie wiem jak to napisac...ze sam doprowadzi sie do stanu z przed ciazy ....i ze nie bedziesz musiala zadnemu zabiegowi sie poddawac!!!!!

witajcie kochane... ja tez tylko na momencik...odkad weszlam do domu bucze jak glupia a to juz bedzie z dwie godziny......doslownie same lzy do oczu sie cisna, sama nie wiem co mi jest...ale to strasznie bucze.. juz w drodze do domu myslalam ze zwariuje, a juz jak pani w polskim sklepie z pretensjami do mnie ze nie wiem czego chce to juz mnie rozsadzalo i tylko jej powiedzialam zeby nie krzyczala i ze ona tu jest dla mnie nie ja dla niej... to sie zamkla ale juz lzy w oczach wtedy mialam... dobra, ide cos z soba zrobic bo zwariuje a z M. sobie nie pogadam bo jakos nie mamy o czym gadac ostatnio, dziwne!!!! ...brydziaa - nie wiem co jest grane slonce ale wierze ze juz wczesniej staranka zaczniecie, ze nas nie zostawisz i ze bedziesz z nami...... ja wiem ze jest ci ciezko teraz i do niczego nie namawiam - jezeli Twoj organizm i Twoja psychika potrzebuja dluzszego czasu to ok. - daj im go!!!! dominiczku - do boju w piatek kochana...ni i to w koncu WIELKI PIATEK... buziale kochane

madziaro....ja tez uciekam do domciu, potem na jakies zakupy musze skoczyc bo w lodowce pustki...a i na swieta jakies zapasy... a takiego lenia mam, buu,.... pewnie ktos sie odezwie niedlugo a Luxor to chyba sama od tych swoich baczkow zasnela;):p:p:p do wieczorka kochane....

ituniu - usmiech na buzke i troszke sie odstresowac...jakies winko czy cus:) dobry filmik wypozyczyc .. bedzie dobrze slonce, do jutra;)

hi, hiiii to oby z tych naszych baczkow wyszedl jakis jeden za dziewiec miesiecy:);););).... i jezeli ma sie udac to skubane nie sie blakaja jak chca;)....

to prawda co piszesz madziaro i kazda z nas to wie tylko bynajmniej ja poki co nie umiem tak zapomniec...zapomniec ze za tydzien @, ze za 3 tygodnie kolejna owulacja ....nie umiem i moze kiedys to samo przyjdzie ale mam nadzieje ze nie bede musiala jeszcze tak dlugo czekac!!!!!

iti - slonce i dla nas zaswieci!!!!!... widze madziarko ze idziemy leb w leb...(fajnie to wyglada leb ale niestety nie mam l z kreseczka)... jakies objawy u Ciebie???

ituniu - slonce masz racje....zdecydowanie przyjemniej wpasc... ale to tylko my staraczki tak myslimy:) bo te dziewczyny co wpadaja to mysla wrecz odwrotnie!!!! myslalam ze jestes twarda osobka i nie zrozum mnie zle ale chyba jeszcze nigdy tu nam na tym topiku nie nazekalas, prawda??zawsze dzielni do przodu szlas, czekalas na kolejny cykl, staranka.... ale wiadomo ze kazdemu sie zapasy wyczerpuja... iti - nie wiem tak naprawde od kogo to zalezy, ze ktos sie stara tak dlugo, ktos hop siup i dzidzi jest...nie wiem kto karty rozdaje ... ale mam nadzieje ze i o nas nie zapomni..... czesc madziaro ;););)...

Luxor - prosciej chyba koleczek do tyleczka wsadzic albo zatkac go jakos :p... a brzusio tak wieeeeeeelki ze ho, ho....az mi glupio:(

a tak wogole to zapierniczalam jak maly robocik a teraz nie ma co robic.. oj, musze sie do okulisty wybrac bo mi oczka szwankuja....... i znowu sama do siebie sobie pisac bede:p iti - jestes tam?????

seiduniu26....prosimy daj znac czy zabieg in vitro sie udal, czy juz nosisz pod serduszkiem malenstwo.... srasznie mocno wierze ze Wam sie powiodlo..... a i Menia robaczku nie wiem co cie neka i gnebi, co za problemy ale mam nadzieje ze sie wszystko wyprostuje niebawem.......

Luxor - mam nadzieje ze potencjalni klijenci bez masek gazowych przychodza;)....:):):) a tak powaznie to ja sie nie moge powstrzymac ostatnio, wszedzie i o kazdej porze bym baczki puszczala, ba....co ja pisze - bacury !!! a M. wczoraj to mnie do drugiego pokoju wyganial:) a najdziwniejsze to to ze nic takiego nie jem...za to straszne ilosci wody pochlaniam...i sloneczniku i to moze faktycznie od tego??? puk, puk....brydziaa...w pracy juz???? madziaro - mam nadzieje ze sie jeszcze odezwiesz do nas:)...

Siema Luxorku;)... to mowisz ze teraz dupcie wozisz autkiem, co???:p:p:p.... oj czlowiek sie do dobrego latwo przyzwyczaja....pamietam jak my samochod kupowalismy to byly gadki ze a gdzie tam - na zakupy dalej na nogach chodzimy czy po jakies inne pierdulki ...i co???? wszedzie samochodem juz tylko, no prawie wszedzie ;) ale jakze pomocny, ba..;) Luxor - a Ty o jakich bakach - tych czy tamtych:p, hiiii tj. tych mniej pachnacych czy tych latajacych....

no, to prawda iti, zimno a co dopiero na rowerku... o mamo, myslalam ze do kibelka mnie przymurowalo...:p, bite 20 minut siedzialam i nie wiem czy to zasluga slonecznika czy czego???? bo kawy juz prawie nie pije, jakos nie chce mi sie, a za to slonecznik torebkami pochlaniam i andzia spryciula kupila sobie juz luskany:p:p:p