Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

andzia111

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez andzia111

  1. menia i my cie tu zaraz ochrzcimy i zrobimy na czarno, co;)... i Dominique ma racje - obydwie marsz do apteki..:)
  2. menia - mam nadzieje ze juz u nas zostaniesz na dobre i nam nie uciekniesz...;) narobilyscie mi ochoty na slodkie a ja zapobiegawczo niczego juz nie kupuje...no bo pol godziny treningu codziennie wyobrazcie sobie ostatnio;) a potem ciacho i to co zpalam z powrotem w bioderka idzie... ale gdzyby czlowiek tylko o tym myslal to by zwariowal...i wiecie - ide sobie paja upiec;););)
  3. oj Luxor, ´Luxor.... a nie korci cie tak odrobinke zeby nam dobre wiadomosci juz dzis przekazac, co... no zlituj sie kobieto;)....my tu jak nigdy w sobote siedzimy i normalnie chyba bardziej od ciebie przezywamy ten brak @.... a mieszkanie kupilymy bardzo tanio i to prawda, daleko od centrum ale czesc pieniedzy mielismy a czesc na kredyt i o dziwo nie bylozadnych problemow z kredytem... mieszkanie nowiuskie prawie, czysto i tez zielono dookola ale troche za \"kolorowo\" jak to M. mawia....90% to arabowie, turcy i inne nacje ....
  4. Dominiczku - po to tu jestesmy zeby sie wzajemnie wspierac izawsze na nas mozesz liczyc..... Nie ma to jak szczera rozmowa - juz wy cos wymyslicie, i wierze ze po niedlugim czasie wyniki M. beda duzo lepsze.... Kochana - mocno cie tulimy.... brydziaa - my mamy duze mieszkanie, prawie 90 m, duza kuchnie i duzzzy salon...dwa pokoje i strasznie ladne to mieszkanie z wielkim tarasem gdzie nawet drzewko w wielkiej donicy stoi, duzy stol, niedaleko woda....i bardzo sloneczne ale..niestety nie jest to dobra dzielnica, odkad tu mieszkamy jeszcze nigdy sama wieczorem do domu nie wracalam, boje sie i tyle...i nie mamy ani fajnych knajpek, ani na piwko za bardzo nawet nie ma gdzie wyjsc a do miasta pol godziny metrem a samochodem no to nie da sie piwka wypic... pomieszkamy ile jeszcze bedzie trzeba a jak sie moze kiedys rodzina powiekszy to marzymy o malym domku nad woda...ale nie wiemy kiedy to do realizacji dojdzie bo w takim przypadku taniej taki domek no to dalej od miasta a skoro dalej i musialabym miec swoj drugi samochod a to tez na wode nie jezdzi.... poki co jest jak jest ale wkurza mnie to wszystko - wolalabym jeden pokoj a w spokojnej dzielnicy, na piwko wyjsckiedy ma sie ochote...i tak zle i tak niedobrze...
  5. a kiedy bylas ostatnio u gina menia.... czy wiesz ´czy aby wszystko po tabsach sie unormowalo...co????
  6. ja rozumiem ze nie masz powodow aby sie smiac.... z tego co mowisz to widze ze nie jest dobrze. wiesz, ten psycholog to nie glupi pomysl, moze taka fachowa pomoc pozwoli ci \"zdjac ta maske\" i zaczac jakos normalnie funkcjonowac...nie wiem, od tego sa tacy ludzie zeby wlasnie w takich sytuacjach pomagac. I do tego nie jestes w Polsce, nie ma mamy u ktorej na ramieniu mozna sie wyplakac.... Jezu, slonce nie wiem jak ci pomoc....moge cie tylko mocno przytulic.....
  7. witajcie slonca:) widze ze dziewczyny spac nie moga..... ja tez od 8 na nogach ale sobie myslalam, a gdzie tam na pewno na topiku nikogo nie bedzie .....a tu prosze...:) Luxor - ja juz bym sie zaczela powaznie zastanawiac.....30dc.... Dominiczku-widze ze troszke bardziej optymistycznie patrzysz na to wszystko:)....szkoda ze tak dlugo na wizyte musicie czekac..... ale jak zalfazin dojdzie do was to pyk jedna tableteczke przed snem i a+e witaminke tez mezowi zaserwowac....:) czesc meniu - nie wiem czy dobrze wyczytalam ale robilas test i negatywny, tak???? Jezeli nie mialas @ trzy miechy to chyba nie obejdzie sie bez lekarza,.....trzymam kciuki:)
  8. a teraz uciekam bo maz zaraz mnie tu bedzie gonil;).... a calej naszej topikowej brygadzie RR...(pamietacie ten film..????ja go kochalam:)...) zycze dobrego wieczorku...:) i zdawac nam tu relacje na bierzaco....juz ten kto ma zdawac wie o kogo chodzi;)....
  9. kurna - jak bym mogla to bym Cie tak wysciskala dzisiaj Dominiczku, tak na poprawe nastroju i zeby chociaz maly promyczek nadziei zobaczyc u Ciebie....:) Wiesz kochana, ze czasami czlowiek mysli (a przynajmniej tak mu sie wydaje)...ze moze nie zdazyc z zyciem, ze cos mu ucieka i tak bardzoza czyms goni., lapie to i wszelkimi silami chce to zlapac ...a gdy tylko mowi sobie ze moze jeszcze nie czas, nie teraz...nagle cos sie dzieje i staje sie to o czym marzyl... pewnie zagmatwalam to strasznie ale mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi....TO ZE I WY DOGONICIE SWOJE SZCZESCIE....
  10. my juz po mini kolacyjce (musialam miejsce na butelke wina zostawic;), a maz sie boi ze w alkoholizm popadne a ja po proscu lubie wino i tyle:p )... Dominiczku - ciesze sie ze porozmawialiscie razem - jednak faceci to skryte bestie i czasami ciezko ich rozgryzc...co innego mysla i czuja a co innego okazuja... Warto powalczyc jeszcze a wierze ze sie uda Slonce...uda sie i plemniczki wzmocnic bo jak brydziaa pisala - wystarczy jeden ale oby trafil do celu:) Gloweczka sliczna do gory i usmiechnij sie chociaz troszeczke, my tu wszystkie mocno wierzymy w WAS I TO ZE SIE WAM POSZCZESCI, NAPRAWDE, .... ja uciekam na film ale pod pretekstem ze cos chce z kuchni chce bede zagladac... ja wlaczylam swoja wyobraznie dzisiaj bo z romantycznych przytulanek nici dzisiaj...:)ale pogadalismy dlugo, brzuszki pelne i na serduszku lepiej:)
  11. Robaczku Ty kochany, nie wiem co napisac.... smutno mi strasznie ze tak sie stalo ale nie mozesz myslec o najgorszym.... Wytrzymaliscie tyle czasu - dajcie sobie jeszcze troche, wyniki musza sie poprawic.... Ja tez strasznie sie tego boje i nawet nie probuje sobie wyobrazic co bedzie za miesiac gdy znowu sie rozczaruje...nastepne w kolejce badania meza i ja wiem ze inaczej sie pisze jak sie tego nie przezylo jeszcze i ma sie to przed soba ale uwierz mi-strasznie sie boje a naszymi starankami niewiele od waszych odbiegamy - 9 cykl sie zacznie ... kochanie, zrob sobie ciepla kapiel i postaraj sie chociaz troszke pomyslec pozytywnie - ze wyniki sie poprawia i trzeba tego chciec, trzeba zaczac lykac witaminki, dobrze sie odzywiac i mniej stresowac...porozmawiaj z mezam, to duzo wyjasni...jak On na to wszystko patrzy, jak beda wasze dalsze starania wygladaly.... W tej sytuacji duzo zalezy od niego wlasnie... Boze Kochany, nie wiem co Ci napisac bo wszystko brzmi banalnie glupio ale uwierz ze bardzo bym chciala Ci pomoc, bardzo mocno ... Naprawde modle sie za Was i w to abyscie nie zwatpili...
  12. tak nie mozna myslec Dominiko, wiesz sama ze wiara czyni cuda a ja czytalam tez ze ponoc ten salfazin i jeszcze inne leki naprawde potrafia zwiekszyc szanse na dzidziusia, naprawde... Ale najwazniejsze to unikac stresu i wiem ze latwo sie mi mowia bo te badania dopiero przed nami ale musisz, MUSICIE uwierzyc ze sie poprawi.... A maz jestem pewna tak odreagowywuje na te sytuacje, oni maja swoje ambicje i czasami jak cos idzie nie po ich mysli to tak sie zachowuja...Maz tez pewnie cierpi i pewnie jak usiadziecie i porozmawiacie jak mozna sobie pomoc to bedzie inaczej.....
  13. Slonce, a maz jakies specyfiki do lykania dostal czy cos...czy dopiero na konsultacje czekacie... i ja wierze ze ten salfazin tez pomoze... a jak zareagowal na te wyniki....
  14. Dominiczku - ani waz sie zalamywac, to nie jest jeszcze koniec... trzeba faktycznie jak najszybciej na wizyte sie umowic i jestem pewna ze mozna nasienie meza jakos podreperowac, tyle specyfikow dzisiaj jest... a na jakas prywatna konsultacje nie da rady, co...???? Jezu, slonce nie wiemco powiedziec ale jestem pewna ze sie nie poddasz....
  15. Luxor a u Ciebie @ ma stala pore np. pojawia sie rano czy tak kiedy chce...??? bo dziwne to jest...nie ma jej i nie ma;).... Luxorku....:)
  16. hi, brydziu....maz moj niestety marynarzem nie jest i jak to mowi \"dzis nawet nie bedzie probowal plywac\"....;) niestety @ jest i d...a blada...
  17. i tu masz racje Luxor;) to tylko ja juz z domciu pisze, meza po alkoholowe zapasy wyslalam a ja pichce cus tz. usiluje cos upichcic....:)
  18. beda, beda....nawet trzy;) iti - nie moge strony otworzyc i ja nie mam zielonego pojecia o mierzeniu tem.:( niestety.... Luxorku - zgadzam sie z ta Twoja spokojna glowka i jednoczesnie ja podziwiam........
  19. witaj poziomeczko:) oj, oj ja juz widze potencjalne dwie kandydatki a z menia trzy na mamusie lutowe.....;) jezeli masz slonce tylko plamienia to moze jednak....to ci powiem ze warto tescik zrobic dzisiaj przed jutrzejsza impreza bo a noz...!!!!! Ten tydzien temu byl stanowczo za wczesnie a ktos tu niecaly miesiac temu mial jakies przeczucia, pamietasz poziomka;????? pisalas ze czujesz ze to juz, ze to sie stanie i kto wie... do dziela poziomka i trzymam kciuki
  20. a ja sie zastanawiam czy aby nie skusic sie na mierzenie tempki w tym miesiacu... musze zapytac eksperta czyli Dominiczke... U mnie to z kolei to dziwnie wszystko ostatnio wyglada - zero jakiegokolwiek bolu w tym miesiacu, zero objawow przd @, zero uplawow i wszystkiego co zwiastuje zawsze u mnie @.... I kolejny chochlik zaplatal mi supelek i sie zastanawiam... Ale moze nowy gin cos wyjasni, zobaczymy a ja juz prawie po @, i tez dziwne bo w tym miesiacu to wiele srodkow czystosci nie wykozystalam...
  21. normalnie cala w skowronkach juz jestem;) - dawno takiego powitania nie mialam ale ani mi sie snij juz od Was uciekac... Zrozumiano, zostaje;););)
  22. UUFFF - mi tez ulzylo brydziaa;););) dzieki dziewczatka:) alez Ty biedny Luxorku napastowany jestes:) .... ja juz bym chyba tez ulegla nieposkromionej ciekawosci i po tescik pobiegla ale najwazniejsze to co Ty robaczku czujesz... jezeli uwazasz ze lepiej poczekac to masz racje - jak Ty to zawsze powtazasz nam niecierpliwym duszkoom na tym forum....\" lepiej sie slodko rozczarowac jak @ naprawde dlugo nie bedzie..\" - mocno, mocno wierze ze jej nie bedzie ale musze przyznac ze z niecierpliwosci to az nie moge wytrzymac:p menia21 - slonce, po odstawieniu tabsow moze tak byc, taka dluga nieobecnosc @....ale ja bym na Twoim miejscu sie nie zastanawiala tylko tescik moczyla...:) obys i Ty dobra duszyczko kolejna mama zostala i przyniosla nam szczescie....
  23. Jestem, jestem ale to prawda - smutno mi i zle strasznie i przepraszam ze sie nie odzywalam ale zwialam poprostu do kumpeli wczoraj po szkoleniu (jezeli tak mozna nazwac 5 godzinne ogladanie czegos tam jak handel ulepszyc i bleeee....takie tam..)... i w pracy dzisiaj zjawilam sie dopiero po 10 bo normalnie obydwie zesmy smutki topily a raczej ona dotrzymywala mi towarzystwa.... Wygadalam sie w koncu komus co sie dzieje i duzo lepiej. I tak - z mezem jest jak jest, nie jest zle ale dawno nie pamietam takiego spiecia miedzy nami i wiem ze duzo w tym mojej winy bo straszny uparciuch ze mnie a jak sie czegos uczepie to konic... nie chodzi w tym momencie o chec posiadania dzidzi bo wiem jak bardzo tego obydwoje chcemy ale o to jak zaczynam odreagowywac smutek i zlosc....Nic, zobaczymy co to bedzie....Ide do gina za tydzien w poniedzialek a potem chyba na badania spermy... Ja wiem ze maz tez cierpi, tak po swojemu a jak sie patrze wstecz na moje zachowanie to wcale go nie wspieralam, placz i smutek a on myslal swoje.... Brydziaa - masz racje Slonce - NIE UCIEKLABYM BEZ POZEGNANIA:) Luxorku kochany w serduszku mym tak mocno tli sie iskiereczka nadziei.... poziomka - oj slonce, damy rade wszystkie i baw sie kochana dobrze a wytancuj sie za wszystkie 9 miesiecy na zapas;) bega - no wyobrazam Ciebie w tych akrobacjach, uwazaj zebys mezowi krzywdy nie zrobila;) OLKA - to jak z tym jajeczkiem, ustrzelone mam nadzieje...;)\' Dominiczku .- na pomyslne wiadomosci czekamy...... iti - powalczysz, powalczysz w szkolce i bedzie juz tylko z gorki.... a u Was jak staranka...:) witamy nowa kolezanke:) - kochana, oczywiscie ze nie mozesz tak myslec...trzeba mocno uwierzyc ze sie uda, jezeli masz ochote z nami pogadac to zapraszamy o kazdej poze i bedzie nam bardzo milo jak nam opowiesz o sobie cos wiecej ...trzymamy kciuki Slonce:) arla - tak jak pisza dziewczyny...najlepiej skonsultowac to z innym lekarzem....i to nie musi oznaczac wyroku dla Ciebie, nie ... glowka do gory i czas badania porobic... wiem ze seide ma PCS i moze Ona cos ci wiecej napisze na ten temat... - gdzie sie podziewasz seide...?????jak przygotowywania do in vitro - mocno sciskamy i udanego zabiegu, napisz jak tam u ciebie a moze niedlugo u WAS:) a nasze mamusie nam zwialy - to prawda ... Miska i Shiva - wracac i opowiadac jak cala czworka sie miewa... asiorkaa i agagd - a Was to nam wcielo naprawde:( dziewczynki, wybaczcie ze Was zaniedbalam ale juz stanowczo lepiej sie czuje:)...a dzis odbijamy sobie walentynkowa kolacyjke;););) i mam nadzieje ze z M. juz sobie wyjasnilismy wszystko.... Mocno, ale to mocno Was sciskam i caluje, Kochane jestescie dziewczatka....:) Ps. a paczka ani, ani jednusiego nie zjadlam wczoraj ...niestety zapomnialam:(
  24. a tam walentynki...u mnie nie ma walentynekale jestem Wam naprawde wdzieczna za dobre slowa dziewczyny... niby wiedzialam ze nic nie bedzie w tym miesiacu ale rozkleilam sie chyba dzisiaj jak nigdy:( i to nie zlosc, nie gniew tylko taki straszny smutek mnie ogarnal i straszny atak placzu az czkawki dostalam, od tak strasznie mi sie plakac chcialo a lzy same sie cisnely.... maz nie wiedzial co robic, w koncu do malej scesji doszlo...i sama juz nie wiem czego my tak naprawde chcemy i do czego dazymy.... kazde z nas zajelo sie w sumie soba od jakiegos czasu czuje ze nie jest dobrze..takie wielkie pragnienie posiadania dziecka zamiast laczyc zaczyna nas oddalac - i tu sobie mysle ze musze dac na wstrzymanie bo co z tego ze bede mama jak moge zepsuc moj zwiazek!!!! Pewnie to wyolbrzymiam ale nie pisalam jakie sa relacje z M. w tej chwili..ostatnio stwierdzil w zlosci ze jestem mala egoistka bo za wszelka cene chce swoj cel osiagnac...nie wazne czy kogos po drodze zdeptam ...I jak sie zastanowic dluzej to ma racje... Polaczylo nas cos fajnego kiedys i tez musielismy walczyc o to co bylo, co jest miedzy nami bo ktos chcial to zniszczyc a teraz sobie mysle ze ja sama moge to zrobic... wiecie jak moje, nasze walentynki dzisiaj wygladaja??? meza nie ma i podejrzewam ze z kumplem gdzies na piwie, ja pije a wlasciwie chleje wino, zaryczana i nawet nie wsciekla tylko zagubiona... I moze M. ma racje - ja nie do ginekologa tylko na rozmowe z psychologiem powinnam pojsc.... Mam nadzieje ze nie zepsuje nikomu swieta i przeczytacie to jutro dopiero.... Odezwe sie pewnie dopiero w piatek bo jutro jakies durne szkolenie w dodatku...
×