Atlantis40

Ja też nie mam nastroju :( A w zasadzie czarno wszystko widzę..:) Dlatego na dobranoc kilka dowcipów.... czarnych oczywiście :) Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta: - Ile lat miał mąż? - 98. - A pani ile ma? - 97. - To opłaca się pani wracać do domu? Idzie gostek przez pustynię i widzi głowę wystająca z piasku. Głowa łamiącym sie głosem prosi o pomoc: - Niech pan mnie odsypie, zakopał mnie tu jakiś sadysta... - Oj niedokładnie, niedokładnie - odparł gostek przysypując głowę. Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu. Kobieta krzyczy przerażona: - Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo się boję! Na to morderca: - No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam... Mała Zosia siedziała w ogrodzie zasypując dołek, kiedy przez siatkę zajrzał sąsiad. Zainteresował się, co porabia dziewczynka: - Co tam robisz Zosiu? - Moja złota rybka właśnie umarła - odpowiada Zosia, nie spoglądając nawet w stronę sąsiada - właśnie ją grzebię. - To bardzo duża dziura jak na złotą rybkę, nie uważasz ? - dziwi się sąsiad. - To dlatego, że rybka jest wewnątrz twojego durnego kota. Telefon do radia. Głos kobiecy: - Dzień dobry, chciałam powiedzieć, że znalazłam dziś rano portfel. W środku było trzy tysiące złotych w gotówce, oraz czek na okaziciela opiewający na sumę 10.000 euro. Było też prawo jazdy na nazwisko Stanisław Kowalski zamieszkały przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. Mam w związku z tym małą prośbę: ... proszę panu Stasiowi puścic jakiś fajny kawałek z dedykacją ode mnie! To była czarna seria..:D

Przepraszam bardzo...rysiu.... ale... kobiety są i zawsze będą ..:)

Pewnie chodzi o czystość energetyczną..:)

po tych, nie na tych..;) Skołowana... moje plany malowniczo się rozmywają... juz mam kolor farb obmyślany, teraz tylko czasu i zachęty potrzeba... Bo o silnym męskich ramieniu na ten czas trzeba zapomnieć...:) Chyba, że swojego dwumetrowego, osiemnastoletniego osiłka zaprzęgnę...:P A Ty jak widzę do finiszu zaczynasz zmierzać :) Kiedy szczytowanie? :D:D

Ano wiemy :) Ciekawe tylko kiedy zaiskrzy...:P

A dzisiaj to już wszyscy zapomnieli o forum? :D

To ja znów przytoczę Pewne słowa, tym razem Jeffersona : Historia nie uczy nas właściwie niczego innego poza tym, na czym polega złe rządzenie. W sumie niec wielkiego nie zmieni się, na wiele rzeczy wpływu nie mamy, a zmiany powinnismy zacząć przede wszystkim od siebie... CZasem mam wrażenie, że popędzają nas kijami jak owieczki w stadzie... A psy pilnuja by nie wykroczyc poza pewne granice, z góry narzucone oczywiście.. Za kilka lat okaże się, że jest i tak gorzej niż było... Joseph de Maistre powiedział, że każdy naród ma takiego władcę na jakiego zasłużył... Aż ciarki przechodzą po plecach.... Czymże sobie na to zasłuzylismy? ;) Dobranoc... :)

Kiedys Lincoln powiedział, że żaden człowiek nie jest dostatecznie dobry, żeby rządzić drugim człowiekiem bez jego zgody. A tu się szykuje znów niezły pasztet...

vivian...:) Nie wiem co obchodziłaś, ale dołączam się do życzeń nomada... :)

A co sie czuje na drugi dzień po Malibu ? :P

:D:D

Rozumiem, że na DVD? :D Ja też jestem , zagryzam palce oglądając thriller z Zawadą w tle..;)

Nic nie umiera..:) Wszyscy zasuwają pucując domki na błysk..:D Nie każdy ma Jana w domu...:P Może po południu lub wieczrem coś się ożywi..:)

Ja też macham na dzień dobry i znikam w porannej aromatycznej kawie oraz domowych porządkach..:) Będę zaglądać :D

Ja przed chwilą z pracy i zakupów wróciłam i noc dopiero się zaczyna :) Abby... :)

Matko, dzisiaj wszyscy uciekaja spać...plaga jakas? :P Rysiu.. dzieki...:)

A czemu Pan Sylwia jest Sylwią? Tak się robi w innyym kraju? :D

zimna... nie sądzę by to zrobił..:) Ty już wiesz co robic by go jeszcze bardziej przyciągnąć... Tylko nie zaduś biedaczynę..:) Czasem poluzuj..:D

Miałam kilka fajnych randek w życiu, ale teraz... chciałabym chyba przeżyć coś innego..:) Więc jesli dajesz Internautko fory wyobraźni to mówię co następuje:) Moja randka musiałaby być weekendowa, bo w jeden dzień sprawy sie nie załatwi..:P Otóż... Dwa dni w jakimś zabytkowym miejscu... Na przykład zamek, najlepiej jak najstarszy, taki z mrocznym klimatem... Pokutujący duch mile widziany...:D Chciałabym pooddychać klimatem przeszłości z jakimś miłym gentlemanem..:P :D

Ja bym podziaala telepatycznie, wdarła się w sen :D Już widzę ich miny z samego ranka po otwarciu zapyziałych oczek..:P No cóż... satystyki zaczynają byc coraz bardziej nachalne..:)

Kobieto... chyba, że hukniesz na pobudkę :) Na razie widzę ciemność..;)

No i mmay nie najlepsze zdanie o panach.... Jutro spadną gromy :D

Matko z tych Twoich punktów odkryłam, że ... lubię to samo...:) No, prawie to samo... :D Brzydka, niegrzeczna dziewczynka.... :P

Bo to prawda... Kobiety uważają, że panowie z odzysku są dużo dojrzalsi, wiedzą co nieco o rodzinie, życiu, czegoś już są nauczeni... Kawalerowie około 30-tki, a już nie daj Boże 40-tki, to już spore ryzyko...:) Obserwując moją codzienną pracę dochodzę do wniosku, że rzadko komu udaje się dotrwać do kilkunastu lat pożycia małżeńskiego... Wszystko wypala się i prędzej czy później ktoś poszuka sobie innego partnera... Tyle, że panowie mają większe pole do popisu pod tym względem..:) Kobiety, po rozstaniach nie umieją zbyt szybko wejść w nowe relacje... Natomiast panowie bardzo często szybko szukają partnerki, może niekoniecznie jako kandydatki do kolejnego małżeństwa...:) Może zwycięża fizjologia? :D Tak czy inaczej z tego co piszesz widac okrutne prawa rynku..:D

Ziz.... dzisiaj też poszedł.... ale nie wiem czy do kurnika...:D Aborygenin tak tylko mówi, że śpi... ostatnio coś wzmiankował o nocnych igraszkach.... :D Też świntuszek..:P