Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

butterflay

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ja też się cieszę z okazji istnienia tego topicu:) Czytałam go juz przed wyjazdem mojego Bączka, żeby jakoś to przetrwać - pomogło. Myślałam - głupia - że ze mną będzie inaczej, że jestem przeciez taka silna , poradzę sobie .... i co ? Na dzień dzisiejszy jest coraz gorzej .......... tylko myslę sobie,że kiedyś zostanę tu sama. Do Was kochane wrócą mężczyźni, a ja nadal będę czekać ..... Szkoda, że mogę sobie tutaj \"być\" tylko do 15. Potem niestety nie. A wieczory sa najgorsze :( Pozostają mi tylko myśli i czekanie na telefon ....
  2. Do Angelki...... Wiem co czujesz, ja na lotnisku umierałam patrząc jak odchodzi. Starałam sie być twarda, ale rozpadłam sie na kawałeczki.....Doskonale Cię rozumiem :)
  3. Angelko nie zapomni :) Faceci wbrew powszechnej opini są wierni . Ja tak sądzę i radzę Tobie to samo. Ja również bardzo płakałam w te nasze ostatnie dni, ale teraz (1,5 msc) już jest lepiej i ufam i czekam :)
  4. Ja wczoraj trochę się zbeczałam podczas naszej rozmowy telefonicznej! Dzwoni bardzo często i codziennie wysyłamy e-maile więc jak przyjdzie do tej każdej kolejnej rozmowy , to on (tak mi sie przynajmniej zdaje) nie ma mi nic ciekawego do powiedzenia. No ja to wszystko rozumiem , bo przecież u mnie też się nic ciekawego codziennie nie dzieje... Ale mógłby to jakoś inaczej rozegrać , a nie, milczy i zrzędzi bo \"jak chcesz to mogę Ci codziennie 4x mówić to samo\" no jak to usłyszałam , to myślałam ,że padnę ....Cichutko sobie płakałam ,żeby nie słyszał, bo wtedy top dopiero by była awantura, że nie dzwoni po to , żeby usłyszeć jak płacze... No cóż .... Pisze w mailach , że kocha tęskni i wogóle , ale przez telefon nic takiego nie mówi, a tak chciałabym to usłyszeć . Jak mu wspomniałam , żeby mi powiedział o swoich uczuciach (wyrwałam się jak jakaś głupia nieznająca się na facetach ) , a on \"przecież wiesz doskonale co do Ciebie czuję i chyba nie musze Ci tego powtarzać sto razy na tydzień\". Wiem ,że w normalnych okolicznościach nie żądałabym takich wyznań tak często , ale obecna sytuacja nie jest normalna ... :( Faceci GRRRRR...... czy oni nigdy się nie zmienią ?... No niby wiem ,że mnie bardzo kocha i wogóle, bo przecież nie starałby sie tak często kontaktować ze mną...Przesadzam może....Robię z igły widły .........NIE WIEM.......Może poprostu ta sytuacja jest dla mnie tak nienaturalna , że nie potrafię się odnaleźć.....
  5. ciewczynko24 zazdroszczę Ci , że zobaczysz Go już we wrześniu, ale równiez bardzo sie cieszę z tego powodu. U mnie ta chwila też nastąpi, później co prawda, ale i tak będzie cudownie... Mam ostatnio małe chwile słabości , ale daję sobie radę :)
  6. Bardzo mi przykro ciewczynko24 , że tak Ci źle :( Mi się wczoraj trochę poprawiło .Dzwonił MY LOVE i najpierw się rozbeczałam , bo dzwonił z automatu i 4 x nic nie słyszałam uuuuuu Za 5 razem wkońcu usłyszałam jego kochany głos i od razu mi się polepszyło. No i przestałam ryczeć:) Mówił , że latał w deszczu przez pół miasta i szukał sprawnego automatu, bo albo były zajęte albo nieczynne. No i wkońu sobie normalnie porozmawialiśmy , w miarę dobra była słyszalność i było fajnie. Nie mogłam spać w nocy , bo znowu się denerwowałam tą rozmową z konsulem (w listopadzie) ..Kurczę.... Tak już bym chciała z nim być.... Jak nie dostane tej wizy , to się chyba potnę ....
  7. butterflay

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    Ja brałam Harmonet przez 3 lata. Na początku było o.k. Ale ostatnio wciąż bolał mnie brzuch, straszne migreny i ochoty na sex nie miałam wogóle, a może nawet minusową (jeśli można to tak okrelśić). Facet wyjechał . Przez pół roku nie będę ich brała. Ale później wybieram sie do Niego (jest w USA) . Czy ktoś wie jak wygląda tam sprawa tabletek ? Ile mogę przewieź przez granicę ? A może ktoś poleciłby mi tabletki podnoszące libido - bo strasznie mało komfortowo się czuję. Aha ! Czy któraś z was ma założoną spiralę. Zaznaczę, że nie byłam nigdy wciąży i nie uśmiecha mi się wydawać 600 zł .
  8. No i wyjechał ! To już 2 tygodnie, dzisiaj wróciłam do pracy i pisze , bo jak na razie moge tylko stąd :( Strasznie mi sie bez niego czas dłuży. Dużo nie płaczę, tylko jak dzwoni. Glupia jestem , bo On tylko sie denerwuje , że chce podagać, usłyszeć mój głos , a ja troche wytrzymuję a potem to już tylko pociągam nosem i nie mogę sie porządnie wysłowić. Mam szczęście , bo dzwoni co drugi dzień . Ale to i tak za mało. Zdaje sobie sprawe z tego , że pracuje , jest zmęczony zmiana czasu , praca w nocy i wogóle , ale nic nie mogę na to poradzić ... Nie płacze po kontach, bo jakos zyje bez emocji. Wstaję (skończył mi się właśnie urlop , który spędziłam na siedzeniu w domu i patrzeniu w ściany ), jem bo musze (apetytu brak), ale nie śpię . Prawie wogóle ... cały czas o nim myślę , chyba sie rozchoruje niedługo. Łóżko jest za duże i puste. Najgorsze jest to budzenie sie samemu ... Koszmar Wczoraj byłam na plaży z siostrą i jej facetem. Niby fajnie , że mnie zabrali i wogóle , ale patrzenie na te radosne pary migdalące sie w wodzie i na plaży, a ja sama na leżaku , jak taki ostatni osioł. Ale są też malutkie dobre strony tego stanu rzeczy. Troszke wzięłam sie za siebie. Kosmetyczka , fryzjer, domowe zabiegi - muszę wyglądać super jak wróci ... Wszystko dla Niego ....
  9. Ja też (niestety) mam kręcone wlosy. I jeszcze na dodatek mam ich (stanowczo) za dużo. Próbuję je prostować , ale tylko naprostowane u fryzjera wyglądaja dobrze, a jak zrobięto sama w domu, zadowalające efekty sa na trzeci dzień , jak sie \"odpuszą\".Nigdy ich nielubiłam i zazdroszczę ci,że ci się to udało. Wszyscy mi gadaja \"jak to mi zazdroszczą takich wlosów\" a ja sie tylko takimi tekstami denerwuję . Nie maltretuję ich wciąz tylko dlatego ,że mój facet je uwielbia. Dla niego stosuje tysiąc odżwek żeby sie tak nie wysuszały i nie puszyły przy byle deszczyku czy mgiełce. Cudownego środka nie moge ci polecić,gdyż cały czas eksperymentuję. Pozdrawiam :)
  10. O zdradę to akurat wogóle sie nie martwię . Kochamy się tak, że juz bardziej nie mozna i ufamy sobie najbardziej na świecie. O czyms takim to nawet nie myślę. Boję sie , że sobie nie poradzę psychicznie , ale o zdrade to absolutnie nie ! Sądzę, że jeśli chciałby mnie zdradzić to zrobiłby to tak samo w Polsce, a poza tym Amerykanki sa przeważnie grube i brzydkie, a mój facet preferuje szczuplutkie, takie jak ja :))))
  11. Mój wyjeżdża za trzy tygodnir na rok. Mam nadzieję, że w grudniu do niego dojade, ale może ... gdyż to sa Stany i z wizami bywa różnie, przewaznie źle. Mieszkamy raze dwa lata, więc wyobraź sobie co ja czuję:( Na razie sie trzymam. Może dlatego, że juz od pół roku wiem , że wyjeżdża i jakoś przygotowałam sie psychicznie chyba. Tak myslę,ale nie wiem co będzie :(( Nie rozstawaliśmy się od trzech lat nawet na 1 dzień ... Jeszcze w dodatku będe musiała wrócic do rodziców,a to dopiero jest porażka. Będę strasznie tęsknić, ale trzeba sobie przepowiedzieć, że inni mają gorzej ... Jeżdżą na wojnę i takie historie... Nie ma innego wyjścia. Zgodziłam sie na ten wyjazd i wiem,że to jest konieczność ! Bez tego startu życiowego praktycznie nie ma, u nas w kraju ...
  12. butterflay

    Antykoncepcja-POMÓZCIE!!!

    Ja biorę Harmonet od 3 lat. Przeważnie w czasie wakacji nie robię przerw z 3 - 4 msc. i nic mi nie bylo. Przez te 3 lata dwa razy zapomniałam wziąść tabletki i też nic się nie stało. Skutków ubocznych żadnych,a nawet się poprawiło - krótsza i mniej bolesna menstruacja . Tak że polecam !
×