Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marzenaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marzenaaa

  1. heh wielkie to ma na pewno ale nie większe od moich heheh:):) jak nie zwariuje to bedzie ok:P moja kumpela stara sie o drugie dziecko o tak sie podlamala ze wyladądowała z głęboką depresją w szpitalu psychiatrycznym:(( a wygladała na tak twarda osobe.......roznie bywa
  2. w sumie masz racje zapytam na pewno tylko ze ja miałam owulacje tylko ze pani gin.powiedziała ze trzeba troszke pomoc naturze.....sama juz nie wiem co myslec....aha sorka ze literowke ale u mnie to normalne ze zjadam lub przekrecam literki:)))))
  3. hmm czyli CLO moze przyczynic sie do samoistnego poronienie????????????? uuu nastraszyłas mnie troszke:(((
  4. aha no to dawka końska musze przyznać:) ja mam brać CLO 2x1 oraz od 16 dc duphaston przez 10 dni -zobaczymy. Co do monitoringu to nie wiem czemu mi pani gin. nic nie powiedziałam. Miałam przez zabiegiem HSG monitoring to niby było pieknie jajko ale co z tego jak w prawym czyli tym operowanym jajniku wrr wiec proba sie nie udała.zobacze teraz jak pojde do niej na wizyte to zapytam o ten monitoring:) a ilu dniowy miewasz cykl??? bo ja mialam do tej pory co 31 dni...ostatnio 29 dni ale nie wiem czemu kazalam mi brac duphaston od 16 dc skoro nie mam co 28 dni??? dziwne
  5. u mnie lekarz który usunął mi zdrową ciążę:(((((( przez 8 msc truł mnie duphastonem bez badań!!!!!!!! teraz chodze do gin. ze sosnowca-od razu zrobiła mi HSG, wszystkie badania-przepisała CLO i kazała sie starać ale nic o monitoringu nie mowila?? wrrrrr mąż miał robione badanie nasienia i jest wszystko ok niby u mnie teraz tez jest ok -ale rezultatów jak nie było tak nie ma.... a miałas jakies skutki uboczne po zazywaniu CLO?? i od ktorego dnia cyklu brałaś luteine??
  6. k*** dzięki za słowa otuchy....no mam nadzieję , że wszystko ma swoją godizne i czas.....oby:)
  7. aha zapomniałam sie zapytac:) brałaś jakieś tabletki?? zanim zobaczylas te II kreseczki??:))) bo chyba nie doczytałam tyle tych stron juz napisałyscie;);)
  8. hmmm wiem,że musze byc dobrej myśli ale co z tego jak właśnie pojawia sie @ i świat się zawala....chore mysli czemu znowu sie nie udało...ze to pewnie moja wina bo mąż jest zdrowy....szkoda mi gi strasznie przeżywa to na swoj sposób:(( widze ze jest dzielny i nie daj po sobie znac że się martwi itd. Pauli sie udało ciesze sie ogromnie pomimo ze nie znam jej ale ciesze sie ze może doswiadczyc tego czego nam jeszcze nie dane jest doświadczyć.... ja tęz jest dobrej mysli ze wszystko u Was bedzie dobrze -MUSI być:)) przepraszam ,ze zanudzam Cie moimi problemami ale jak sie wypisze to jest mi troszke lżej na serduchu;)
  9. k*** no to podobnie jak ja z tymi staraniami...u nas w grudniu będzie rok.....wiem ze może za miesiąc się uda? ale zauważ że tak jest co miesiąc i dalej nic.....nie dobija Cie to?? bo ja juz czasami mysle ze nigdy nie zostane mamą, i nie poczuje ruchów własnego dziecka;(((( ryczeć mi sie chce.....:(
  10. hmmm no fakt źle sprecyzowałam pytanko;) sorka:)) hmmm to niedługo sie staracie z mężem o dzidzie....hmm ja dopiero teraz się pojawiłam bo do tej pory jakos sobie radzilam z tym naszym problemem...ale ostatnio zauwazylam ze bardzo sie dołuje i trace nadzieje...może to skutki uboczne zazywanie CLO?? nie wiem bo pierwszy cykl je biore.....ile to kobiety musza sie namęczyc żeby doczekac sie dzidziusia.....ale zawsze tak jest ze jak sie chce to nie wychodzi...wrrrrr
  11. k*** widzisz jak to jest ......:(((( jakie życie jest perfidne.....co z tego,że ujawnili jak i tak guzik im zrobią.....poprostu rozpacz....:((
  12. k*** ja wszystkie nocki mam samotne:((( jedna noc w tygodniu spędzam z mężęm:(( a to dziewczyny pracuja do pozna jeszcze sie nie wdrożylam ;) długo juz siedzisz na tym topiku???:>
  13. no cześć K*** zauważyłam ze narazie jestesmy same;) czyzbys takze wieczory spedzała solo??:):)
  14. dziewczyny czytały sie dzisiejsza prase?? i ten artykuł: Noworodki umierały odłożone na szafę Sprawa dotyczy tzw. terminacji ciąży, czyli porodów sztucznie wywoływanych przez lekarzy Sprawa dotyczy tzw. terminacji ciąży, czyli porodów sztucznie wywoływanych przez lekarzy /AFP Piątek, 3 listopada (14:29) Prokuratura potwierdza, że są zeznania świadków, iż noworodki z ciężkimi wadami rozwoju, które przeżyły sztucznie wywołany poród, były w stołecznym szpitalu zostawiane bez opieki, choć - jak podaje \"Życie Warszawy\" - przez jakiś czas jeszcze żyły. Na razie nikomu nie postawiono zarzutu; prokuratura nie jest pewna, jak kwalifikować całą sprawę. \"ŻW\" napisało w piątek, że pielęgniarka jednego ze szpitali złożyła wstrząsające zeznania o tzw. terminacji ciąży, czyli porodzie sztucznie wywoływanym przez lekarzy z powodu wad rozwoju płodu. - Jak się rodziły żywe, położna kazała nam ochrzcić je wodą i zawinięte w serwetę odkładać na szafę. One się ruszały, kwiliły. Nikt ich nie badał i tylko czekaliśmy, aż umrą - mówiła pielęgniarka B., która w 1997 r. po takim przeżyciu odeszła z pracy. Według niej, lekarze nie interesowali się dalszym losem takich noworodków. boże co sie wyprawia na tym świecie...;( ryczeć sie chce....człowiek pragnie dziecka a takie SKURWYSY....NY bez uczuć takie rzeczy robia ,nadal jestem w szoku......:(((dobiło mnie to totalnie
  15. witam dziewczyny:)) dzięki za ciepłe przyjęcie mnie do grona strających siei do grona przyszłych już mam;) GABONIK: dzieki za słowa otuchy wiem że kiedys musi byc lepiej inadejdzie taki dzien ze zobacze znowu II upragnione kreseczki....ehh ale sama wiesz jak jest trudno...buu jeszcze ta pogoda depresyjna i mroźna nienawidze zimy wrrrr jeszcze nocki same bo mą ż zawsze na no pracuje....... NADWISLANKA: juz odpisuje na zadane pytanie:) z pierwsza ciążą nie było problemu z zajściem.....jajowód był niedrożny ten operowany i zeszyty....ale oczywiscie u nas lekarze nie wpadli na to ze moze by HSG zrobic dopiero jak przenioslam sie do p.ginekolog do sosnowca to od razu zaczela leczenie nie od tabletego tylko od zabiegu drożności....mam nadzieje ze teraz bedzie ok i ze CLO pomoze mi zaskoczyc.....oby K*** : dzieki za powitanie:) reszte dziewczyn pozdrawiam i mam nadzieje bedzie nas coraz wiecej na tym topiku i ze wszystkim nam sie uda....trzymam za nas mocno kciuki:))))
  16. witam dziewczyny:)) jestem tutaj nowa;) mam nadzieje,ze przyjmiecie mnie rownie cieplutko... kilka słowek na początek w pażdzierniku 2004 roku zaszłam w ciążę ogolnie radosc itd.jednak radosc nied trwała dlugo w 6 tyg.dostalam lekkiego plamienia, wyladowalam w szpitalu-stwierdzili poronienie-zabiegówka itd.jednak zaraz po zabiegu biegiem zawiezli mnie na stol operacyjny-okazalo sie ze pekł mi jajnik i trzeba bylo operowac:((( to co przezylam to moje nikomu nie zycze buuu.Ale to nie bylo najgorsze jak sie pozniej okazalo po 8 msc starac i po zmianie lekarza gin.CIAżA BYłA PRAWIDLOWA- RZEZNICY USUNELI MOJE ZDROWE DZIECKO BUUUUUUUUUUU.Dlugo nie moglismy sie z tego otrzasnac teraz nasz dzidzius mial by 16 msc jakie to zycie jest podle...... obecnie jestem po drożnosci jajowodów-prawy mialam niedrozny i od tego msc zaczynam brac CLO mam 5dc mam nadzieje ze to mi pomoze, podobnie jak wy kazdy wozek,sklep z ciuszkami dzieciecymi mnie przeraza...buu ale mam nadzieje ze wkoncu nam sie uda.Dołuje mnie jesszcze jeden fakt mianowice moja siostra jest w 5 msc ciązy ciezze sie bardzo ale coraz czesciej doluje sie tym ze brzuszek jej rosnie widze jak sie cieszy z tego ze wkrotce zostanie mamusia a ja coraz czesciej trace nadzieje ze kiedys jeszcze zobacze II upragnione kreski.Ale sie rozpisalam:) mam nadzieje ze Was nie przynudzialam,ale musialam sie z kims podzielic moimi przezyciami...... pozdrawiam cieplutko gratulacje dla przyszlych mam ze sie im udalo trzymam kciuki za wasze FASOLKI:))) całuski
×