agaga23

Romek to ze lecza nas pseudoortodonci to przeciez nie nasza wina... nie bedzie sie przeciez masa osob z krzywymi zebami leczyla u kilku czy kilkunastu fachowcow i jezdzila przez pol Polski zeby uratowac jednego zeba. ja bylam na konsultacji u 3 ortodontow (bez zdjec) i tylko na podstawie ogledzin mojej szczeki zalecali ekstrakcje. kazdy jeden, tylko zmieniala sie ilosc zebow do usuniecia : 4, 5, w koncu stanelo na 2. no i tyle zebow strace - 2 dolne szostki. do mojej orto tez nie mam calkowitego zaufania- woli pogadac o moim nowym kolorze wlosow, niz o moich zebach. a kazda informacje trzeba wyciagnac. a to chyba powinno byc troszke inaczej...

pytanie do Romeczka. czy sa jakies przeciwskazania do zmiany zamkow na przednich 6 zębach po dziewieciu m-cach noszenia metalowych? zmiana oczywiscie polegałaby na zalozeniu porcelanowych lub kryształkowych. za 10 miesiecy mam slub i fotograf stwierdzil ze troche nieciekawie beda zdjecia wygladac, bo juz mial taki przypadek... no i stad moje pytanie: moge je zmienic? i ile to moze kosztowac? wizyte mam za 4 tygodnie, a chcialabym juz wiedziec.

ktos pytal o przyzwyczajenie do aparatu i normalne jedzenie. po dwoch tygodniach wszystko wraca do normy i momentami nie czujesz ze go masz.... mi wczoraj spadla ligaturka z dwojki i drucik mi odstaje, nie przylega do zameczka. sama ja probowalam zalozyc, ale troche ciezko... chyba musze udac sie do orto.

ja tez mam pytanko. czy łuk podniebienny rozszerza wąską szczeke, czy sluzy do czegos innego. bo na pierwszej wizycie orto mi powiedziala ze mam strasznie waska gore, trzeba rozszerzyc i zalozyc HYRAX. tydzien po tym zakladalam aparat. przychodze do domu, patrze w lustro,a to cos na podniebieniu to nie HYRAX. sprawdzam w necie - znajduje zdjecie identycznych drutów jak moje z podpisem _ŁUK PODNIEBIENNY. od razu sie zreszta kapnelam - bo hyrax sie rozkreca, a w moim sprzecie nic do rozkrecania nie ma... no i teraz sie tak zastanawiam, bo co mi ten łuk i meczenie sie z nim, skoro i tak skuteczie i widocznie mi tej szczeki nie rozszerzy? czy slusznie sie obawiam? wie ktoS?

ja tez juz sie przyzwyczailam do aparatku, i moje otoczenie tez. wlasnie zjadlam pierwsza bułę od tygodnia, bo wlasnie dzisiaj mija tydzien odkad go mam. w sumie najgorsze pierwsze 3 dni jak buzia sie przyzwyczaja do ciala obcego. a takto luzik... szkoda tylko ze tak dlugo trzeba to nosic...no ale damy rade. jesli chodzi o te gumki miedzy aparatami to moja psiapsióła takie nosila, zakladala sama na noc, cos jej mialy poprawiac zgryz, ale dokladnie nie wiem. zakladala je przez jakies 2 m-ce.

mi powiedziala na 1-ej i wypisala mi wszystkie koszty na kartce. co bede miec i za ile.

aha! dane do tabeli - aparat-metalowy, a czas noszenia to min. 2,5 roku

zakupilam wczoraj wosk i dzis jest super, zalepilam wszystko co mnie obcieralo i teraz jest lajcik...

dzieki MANOLA- wybiore sie jeszcze dzisiaj, bo mam taki sklepik zdecydowanie blizej od orto...

o tym wosku tylko slyszalam, daje go ortodontka (z tego co wiem), bo w aptekach nie ma. musze sie wybrac do swojej, bo juz mi troche doskwieraja pierscienie, a raczej obdarcia ktore powoduja, a najgorzej mam z jezykiem, bo łuk podniebienny tak go podrażnia,ze ciezko jest polknac sline. kupilam jak narazie sachol, smaruje nim obdarcia i ulga jest, aczkolwiek wosk tez by sie przydal. dora----> co do zdjec to raczej na NFZ nie ma co liczyc. jesli leczenie ortodontyczne refundują tylko dzieciom do 12 roku zycia, to podejrzewam ze ze zdjęciami bedzie podobnie.

netka - mnie tez podraznialy pierscienie na 7, i nie moglam wczoraj przez to usnac, a ze nie mam wosku (musze sobie sprawic), to nalozylam na nie tak 1/4 wacika kosmetycznago. nic nie obciera, trzyma sie i jest ok...

edro----- czyli ekspander to to samo co hyrax? bo ja mialam miec hyraxa, a mam łuk podniebienny. ciekawe czy on rownie skutecznie roz\\szerzy mi szczeke gorna (bo po to glownie tam jest)

czy ktoś wie czym sie rozni łuk podniebienny od ekspandera?

ja placilam 90zl za obydwa.

dzien dobry Wam wszystkim. dla mnie tez jest super dobry- bo to pierwszy dzien z aparatkiem... naczytalam sie wczoraj roznych rzeczy i poszlam taka zestresowana i scykana ze szok. aczkolwiek milo mnie to wszystko zaskoczylo. załozenie aparatu (tzn zamki, pierscienie, drucik i hyrax) nie bolaly mnie wogole. jedno mniej przyjemne drugie bardziej, ale de facto NIC MNIE NIE BOLALO. jesli chodzi o aparat. bo przy okazji mialam łyżeczkowanie dziąsła po wyrwanej szóstce na dole (był stan zapalny) - a to juz jest sprawa \"trochę\" bolesna, ale tez do zniesienia. zabki wczoraj tez nie bolaly, w nocy zaczęly pobolewac, ale nie az tak zeby brac tabletki. i tak to jest i teraz, czyli w dniu nastepnym. troszke seplenie, ale wszyscy mnie rozumieją, wiec jest ok!!!! a jak sie z niego ciesze, dziewczyny.... wczoraj 1,5 godziny go ogladalam w lusterk(ach) przeroznych. zaluje jedynie tego ze tak pozno sie zdecydowalam, bo zamiast kina domowego, nowej kanapy czy pralki juz moglam miec PROSTE zabki. Dora----> zgadzam sie z powyzszym tzn. śmigaj do ortodonty porządnego i bedziesz juz wiedzieć na czym stoisz i co cie czeka. pozdrawiam WAS wszystkie i 3majcie sie cieplutko

a mozecie mi kobietki jeszcze odpowiedziec, czy w dniu zakladania aparatu moge sie zdecydowac na biale zamki na przednich 6 ząbkach (w niedziele sie dowiedzialam ze we wrzesniu wychodze za maz)? czy to nie bedzie za pozno? a jesli juz mi zalozy metalki, to mozna je np za rok zmienic?

mariolas- a czy nosilas sam hyrax 6 m-cy a potem aparat czy moze rownoczesnie?

na pytanko o czas zaloozenia aparatu odpowiadam tak- pierwsza wizyta 11.10, a aparat góra- 8.11. czyli wychodzi na to ze niecaly miesiąc.

poczytalam troche na temat hyraxa - i wychodzi na to ze nie POWINNO sie go zakladac jednoczesnie z aparatem.... a mi jutro zaklada. i aparat na gore i hyraxa. zaczynam sie troche obawiac...

wiola15 --- czy tak wygląda ten twój rotator mniej wiecej? www.johnsdental.com/images/ortho/fixpics/rpe/Banded%20Hyrax.JPG

ja tez się ciesze jak dziecko (jak Krzywa wczoraj napisala)... jutro o 15 moje dlugoletnie marzonko sie spelni i mnie \"zadrutują\". w pracy sie cieszą, bo mysla ze bede troche mniej gadac... AKURAT!!!! pozdrawiam

MOJA orto jest chyba wszechstronna... leczy, usuwa i wogole full serwis. wiola15- moja droga pociesze cię mam nadzieje. Hyrax będę nosić 4 miesiące- ponoc najdłużej mozna 8 m-cy. takze na pewno krocej niz aparat. a mowisz ze bardzo Ci to przeszkasza Wiolu??? bo ja myslalam ze troszke i to przez kilka dni?

wiola15- a moze rotator to jest to samo co HYRAX? takie cos na rozszerzenie szczęki. a płaciłas cos dodatkowo za to cudo? bo ja tez to bede miala (tzn hyrax), a place za niego 450zl i tez mi orto powiedziala, ze przez pierwsze dni bankowo bede seplenic i wogole...

DORA- mi na pierwszej wizycie robila wyciski i zdjecia tez. w sumie za wszystko (łacznie z wizytą chyba) zapłacilam 200zl. na nastepnej przedstawila mi szkic tzn plan leczenia i nastepne 50zl. na nastepnej usunela zeba i zaleczyla drugiego (250zl), no i w srode klei mi zameczki. takze aparatu nie widac a pięć stówek znikło...

a zapomnialam Wam napisac jak mnie szef ostatnio wnerwił. jak troche buczałam w pracy po wyrwaniu zeba, to stwierdził ze chyba mam za duzo kasy i trzeba mi pensje obciac.... bo po co mi aparat? w zęby to się zagląda koniowi, a nie kobiecie... no i pogadaj sobie z takim!!!