agaga23

OsOs, moja przyjaciolka ząbki miała troszke powichrowane u góry, a jak zaczęły jej wychodzic osemki, to jedynki zaczęły jej sie mocno krzywic( nosila niecale dwa lata, teraz ma retencyjny przyklejony od wewnątrz) ja za to miałam wadę okropną. u góry miałam tak stłoczone zęby, że jedna dwojka to praktycznie rosla w podniebieniu (za trojką), a druga tez była bardzo wykrzywiona i cofnięta przez brak miejsca. ale po 8 m-cach juz jest gora prawie że idealna, aż nie mogę sie napatrzeć i przeżałować ze tak pono zdecydowałam sie na aparat. wyobraz sobie, ze ja tez mialam sie leczyc na Slonecznej, nawet tam zrobilam wyciski i zdjecia. ale znalazłam gdzies na Forum opinie ze przedłużają tam leczenie ile sie da, zeby oskubac z kasy, no i ceny tez były duzo wieksze (np Hyrax 750zł)...

nie, nie Anicca! na dole mam tak jak ty u góry. pierścienie na trzonowych(7) i zamki. tylko po prostu nie na wszystkich zębach. a w kwestii druciku, to jak masz drucik który łaczy wszystkie zamki, to ja tez taki mam , ale nie przez całą dolną szczękę, tylko takie dwa krotkie.one lacza zamek na 4, zamek na 5 i koncza sie w pierscieniu. troche to skomplikowane...

a jesli chodzi o prace, to tez spoxik. oczywiscie wszystko zalezy od ludzi z ktorymi sie pracuje... ja mialam przekichane, zalozony mialam łuk podniebienny - mialam go 7m-cy, tak w nim seplenilam ze jak klient przychodzil do biura to trzy razy mu powtarzalam jedno zdanie, zeby zrozumial, ale w koncu nauczylam sie z tym mowic.

po kawie mylam pierwsze dwa tygodnie, a potem dalam sobie spokój.... przebarwiała ligaturki, ale teraz mam kolorowe, wiec lajcik....

mam pierscienie na dolnych siódemkach (bo 6 mam usunięte) , a na piątkach i czwórkach zamki, no i druciki (takie krotkie od 4 do 7), ktore te zęby przesuwają. nosze w torebce taką malutką szczoteczkę i wodę mineralna, żeby buzke przepłukac. poza tym mieszkam w Centrum , takze jakby co spadam szybko do domu i szoruje...

nerwy Ci przejdą - naprawdę. Tylko trzeba czasu. Ja w pierwsze dni tez miałam dosc tego cholerstwa, jak bym miala kombinerki czy jakies obcazki pod ręką, to podejrzewam ze moglabym ich uzyc w akcie desperacji. a jak mi kolezanka mowila ze to przejdzie - to sie na nią w...rwiałam tylko, bo mi sie wydawało ze z tym sie nie da funkcjonowac. w koncu to jest obce ciało w buzi i po prostu miusisz przywyknąć...

wosk ochronny dostaniesz na 100% w sklepach medycznych.

mam 23 lata, za gore placilam 1200, doł zakłada mi ze tak powiem \"na raty\". mam pierscienie i zamki na 4 i 5. da sie z tym zyc, nawet go potem nie bedziesz zauwazac. jak przetrwasz pierwszy miesiąc, to potem juz bedzie z górki. ja tez na poczatku fiksowałam, piłam w pracy kawę przez słomkę, jadłam tylko kaszki, kiśle, budynie i gorące kubki. teraz wcinam wszystko, twarde zielone jabłka, czekolade z orzechami, kebaby na mieście, po prostu wszystko....

OsOs- nie wiesz czasem kiedy \"ANIA\" wraca z urlopu? bo zabrakło mi gumeczek i nie da rady sie do niej dodzwonic. chyba sie wczasuje...

oczywiscie pierwsze dni byly najgorsze, no i potem pierwsze dokrecanie, no i obtarcia i dziury na języku od łuku podniebiennego. ale dziewczyny nie łamcie się - to wszystko PRZECHODZI i za jakis czas nawet nie bedziecie pamietac, ze nosicie aparat.

OsOs---- orto mi się podoba, a i współpraca sie uklada, calkiem sympatyczna babeczka...! trafilam do niej, bo przyjaciolka tam zakladala aparat (w kwietniu zdjeła- efekty rewelacyjne). ja nosze od listopada góre(metal), efekty sa juz duze, ale jeszcze duzo tez do zrobienia.

mi tez sie tak wydaje ze metal jest lepszy. ja mam bardzo duze stloczenie zębów u góry - jedna dwojka rosnie sobie po prostu w podniebieniu i wg mojej orto aparaty kosmetyczne nie dalyby rady tego naprawic, a jesli by dały to w o wiele dluzszym czasie niz metal.

cala- mowienie jeszcze nie jest najgorsze, po tygodniu juz bedzie normalnie, ale odgnioty na jezyku na pewno Ci się dadza we znaki po jakichs 3-4 dniach.... i najgorsze, ze nic no t o nie poradzisz niestety sorki ze Cie tak \"pocieszam\" ale pierwsze tygodnie tak sie przedstawiaja

DoRa ---- tylko zDjEciE 01

----> Dora-przyszła mi tylko jedna twoja fotka, jak inni mają więcej, to ja tez chcę.... ----> Hiruni- koszt wymiany zamkow na biale od kła do kła to ok 400,500zł (tak sie wczoraj dowiedzialam) , ale u mnie nie wiem czy realne, bo metal ma opory z przesuwaniem zębów, a co dopiero porcelana. po 6 tygodniach zeby \"ruszyły\" sie ok. 1mm- wcoraj mi orto mierzyła. zalozyła mi wiec 2x grubszy drut, moze teraz pojdzie.... nastawilam sie na bol po kontroli - a tu NIC. zeby nie bolą, jem wszystko, super. pozdrawiam i rowniez zycze wesołych,spokojnych i rodzinnych świąt... no i oczywiscie wypasionych prezentów pod choinką!

wyslalam zdjecia, chyba juz do wszystkich....mam nadzieje. ja dzisiaj smigam po pracy na kontrole (6 tygodni zlecialo jak nie wiem). zapytam dzis orto czy dol moge zalozyc za 9 m-cy dopiero i czy moge w trakcie leczenia zmieniac zamki (np. po roku noszenia metalowych na porcelanowe)?. bo jednak wizualnie to metal nie jest za rewelacja, a we wrzesniu wychodze za mąz i chcialabym biale jednak.... pozdrawiam, buziaki papapa

Dorcia - zdjęcie mi doszło, bardzo sympatyczna z Ciebie \"lusesitka\"... i od Kamyka tez, przy pierwszym zdjeciu- myslalam ze ktos je wyslal przez pomylke - bo zobaczylam piekny usmiech, przy drugim zrozumialam, ale i tak masz piekne ząbki, troszke pochodzisz w aparatku i usmiech bedzie a\'la Hollywood... a poczta to dziala ze pożal się Boże... dwa dni juz idzie do mnie piosenka od kolezanki. katastrofa... pozdrawiam wszystkie aparatki buzka

io-io - podzielam twoje uczucia- ja mam teraz takie dni, wnerwia mnie wszystko, zwłaszcza poobcierane policzki i jezyk, a najgorzej fakt ze nie widze REZULTATOW. ale nawet przez mysl mi nie przeszlo zdjęcie aparatu. tyle na niego czekalam i tyle wyrzeczen finansowych przeszlam- ze oddam go dopiero za 2,5 roku. takze nie łamcie się - bedzie DOBRZE.

dora - fotos mi nie doszly, a szkoda... ja tez bylam kiedys wysokim chudzielcem (173, 51kg), ale przez dwa lata , odkad mam brace biurowa - ciagle siedzaca - to przytyłam 10 kilosków. powaznie. siedze, jem i wszystko wchodzi, w tylek , brzuch , nogi. podobalo mi sie najpierw, ale teraz to juz troche sie zagalopowalo... ja zaczelam normalnie jesc po 3 tygodniach. teraz jem wszystko - pizze, kebaby, hamburgery, kotlety, fryty... niepokoi mnie tylko fakt, ze po 6 tygodniach NIC mi sie zabki nie przesunely. mam bardzo mocne kosci, ale myslalam ze aparat je ruszy, a TU NIC. pozdrawiam

no ja tez sie tak spilam malutka i sobie spiewalam i spiewalam, a kolega robil zdjecia... okropne to zdjecie, ale nie skasuje go, bede za dwa latka na nie patrzec i podziwiac ROZNICE... pozdrawiam

juz wyslalam fotki. i podaje moj adres - hospod_m@eu.pl

Ja tez poprosze o jakies fotos. Wam tez wysle, oczywiscie bez krzywaskow (bo zawsze je ukrywam), ale niedlugo bede miec z Andrzejek, gdzie sie smialam i widac i krzywaski i aparat....

dawno mnie nie było, ale postanowilam zajrzec. podlamalam sie dzisiaj troszke. kolezanka opowiadala ze po miesiacu znacznie jej sie juz zeby poprzesuwały, a u mnie (minelo 5 tygodni) nawet milimetr nie drgneły...!!! mam mocne zęby (tzn korzenie) ale żeby nic nie drgnęło??? poza tym hyrax wyglądający jak łuk podniebienny tak mi kaleczy język ze juz sobie nie daje z tym rady. po prawej stronie mam juz prawie \"wylotową\" dziure w języku. koszmar. pierwsze dni były okropne, ale potem przeszlo i było OKI. a teraz znowu sie zaczyna... a wam aparatki po ilu tygodniach \"ruszyły\" sie widocznie ząbki? napiszcie proszę...

hej dziiewczynki, ponawiam pytanie: czy jecie wszystko w aparatkach??? czy czegos sie wystrzegacie? ja zaczelam juz pic Cole, i wczoraj zjadłam Snickersa...

mam pytanko do aparatek. sa jakies produkty spozywcze ktorych nie jecie???? lub sie wystrzegacie? ja osobiscie nie jem tylko orzeszkow i staram sie nie pić Coli.... a Wy?