doris69
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
wydaje mi się że zarówno sąd jak i życie stawia nas po rozwodzie w innej sytuacji:matka ma zajmować się dzieckiem na codzień,zarabiać na nie i na siebie,natomiast ojciec który nie ma ograniczonej władzy ma możliwość odwiedzania dziecka w dogodnym (najczęsciej)dla siebie terminie,oraz obowiązek płacenia alimentów spróbujmy jednak polegać tylko na tych alimentach nie pracując ,a zajmując się dzieckiem ,,za dwoje\'\'--myślę że niewiele kobiet może sobie na to pozwolić
-
borutka/płacą czy nie-różne w życiu bywa i sytuacja się może zmienić,a my w myśl tej ustawy nie mogłybyśmy czuć się bezpieczne nigdy dobra spadam:)
-
borutka/paranoja to jest jeszcze z jednego względu,a mianowicie znaczy to że nie mamy prawa do zarządzania własnymi pieniędzmi,bo skoro politycy będą zarządzać czy ja mam mieć wspólnotę z moim facetem majątkową czy nie to już paranoja do kwadratu..... a te dzieci jego naprawdę kocham,dawałam na nie już pieniądze także ,ale nie w ten sposób!!! idę gdzieś na kawę ,bo mnie wnerwia to wszystko :)
-
cześć dziewczyny:) przed chwilką wyczytałam na interii,że mają debatować nad ustawą alimentacyjną i napisali tam coś takiego ,że jeśli np. tatuś będzie miał drugą żonę i spisaną z nią intercyzę to i tak to nikogo nie będzie obchodziło i będą traktować majątek obecnej żony jak wspólny i będzie to i takj podstawa do obarczenia jej alimentami na rzecz dzieci obecnego męża---może to trochę nieskładnie ujełam,ale aż mnie zatrzęsło!w jakim ja kraju żyję! widzę że w tym kraju naszym wszystkiego można się już spodziewać--z tego też względu nie mam zamiaru ślubu brać z facetem moim teraz tak siedzę i myślę,czy ta jego była pani wpóściła go do mieszkania,bop pojechał dzieci odwiedzić --czasami nie rozumiem kobiet:)
-
gosia2/do gosi2/no tak pogubić się można:)
-
czy ja tu widzę trudności w nawiązaniu kontaktu z nastolatkami? mój facet nie może się dogadać z moim synem 16 letnim,zresztą mi też czasami trudno-weźcie pod uwagę że to trudny wiek,a jeszcze gdy mamuśka miesza to jest ciężko choć tak po namyśle to powiem wam,że mój syn czasami traktuje ojca ,,materialnie\'\',ale to już duża wina tego drugiego:nigdy pierwszy nie zadzwoni do dzieciaka,nie zapyta się jak tam w szkole itp(dopiero po mojej interwencji że mógłby z nim pogadać),a z drugiej strony pieniążki czasami jakieś da (nie za często)to jak ma go traktować? jednak jakby na to wszystko nie spojrzeć to trudne relacje są :)
-
gosia2/tu chyba problem jest o wiele bardziej złożony,dziecko jest wyraźnie nastawiane przeciwko Tobie i bratu przez matkę--a to już rzuca niedobre światło na tą kobietą,to teraz się nie dziwię że miałaś dość,ale to nie wina dziecka i może dobrze by było pogadać z tą panią,że tylko jej córka na tym cierpi najbardziej---no ja nie rozumiem takich bab.....
-
gosia2/oj wstydź się za taką postawę wstydź:),bo finanse to jedno,ale kontakt dziecku z ojcem jest potrzebny borutka/zgadzam się z Tobą,że ta pani od tych wysokich alimentów to zręcznie wyłudza pieniążki,oj zręcznie :),ona chyba gra na uczuciach tego ojca,od razu widać kto tu wrażliwszy jest :) a tak od siebie to dodam jeszcze raz,bo mnie trafia jak czytam to wszystko chwilami:dajcie mi 1800alimentów,a nie będę musiała za granicą się włóczyć,dzieci same zostawiać ,a idąc w Polsce coś dorobić--jeszcze odłoże :) ja nie mówię--stać gościa niech płaci,ale nie dajcie się ludzie szantażować że jeszcze dzieciom krzywda się dzieje za takie pieniądze dobra,bo jeszcze mnie poniesie:)
-
witam:) powiem wam ,że to smutne zawsze było dla mnie, gdy ktoś posługiwal się dziećmi aby osiągnąć swój cel :( co do alimentów to ja mam w sumie 800zł na dwoje dzieci,a mój facet płaci ok600zł też na dwoje lost/boże drogi(takie slowa same mi się cisną)1800alimentów i jej nie starcza?to jakaś fantazja dla mnie :),za te pieniądze to spokojnie bym się utrzymala z dziećmi nawet gdybym nie miała więcej ani grosza..... a do tego jeszcze są tam jakieś dodatki na ferie itp?--=ona powinna cicho siedzieć,no chyba że Twój facet to jakiś niezły biznesmen:) ja nie dość że dostaję ,,gołe alimenty\'\'zazwyczaj,no może dwa razy w roku coś ekstra(jak ładnie poproszę),ale to ekstra jest na spółke ze mną(np. teraz składamy się po polowie na wycieczkę zagraniczną dla córki) powiem więcej:gdy dzieci są u ojca na ferie czy wakacje to nie dostaje alimentów za ten okres---kiedyś postawił mi ultimatum:albo zrzekniesz się tych pieniędzy,albo ich nie zabieram,a ja nie miałam serca tego dzieciom zrobić pozdrowionka dla wszystkich :)
-
witam:) hej ja/jesteś w przeciwieństwie do swojego partnera dojrzałą osobą,zdajesz sobie sprawę jak powinno wyglądać dorosłe życie i na czym ono polega,dlatego jestem pewna że spotkasz kogoś wartościowego,kto myśli podobnie jak Ty jest duża szansa że Twój facet z czasem przejrzy na oczy i zrozumie to o czym piszesz,że każde zauroczenie mija i przychodzi codzienność,myślę jednak że np. ja nie zawracała bym sobie już głowy takim człowiekiem,bo skoro raz zapragną odmiany to zapragnie i po raz drugi po jakimś czasie zdarza się też,że facet przemyśli,przejrzy na te oczy i zrozumie że popełnił błąd,zechce wrócić do poprzedniej partnerki i będzie zawsze ok---reguł tu nie ma,ale ja osobiście jestem zdania że drugi raz nie wchodzi się do tej samej rzeki życzę Ci dobrych decyzji i wytrwania w tym co postanowisz :)
-
cd....no więc jeśli nie spiszemy najlepiej u notariusza że coś mamy wspólnego to nic nie mamy:),w świetle naszego prawa konkubinat nie istnieje,to dlaczego ja mam płacić na obce dzieci?--w świetle prawa obce oczywiście,bo ja dzieci wszystkie kocham i mojego faceta dzieci też kocham,pożyczam mu nieraz na alimenty,nawet czasami dawałam bez zwrotu,kupuję im coś jak przyjeżdzają do nas,ale nikt mnie nie zmusi żebym wysyłała pieniądze obcej babie :)----bo to było by bezprawie jeśli chodzi o małżeństwo to mając wspólnotę majątkową ,gdyby ustawa taka wyszła ni8c chyba się nie wskóra,ale można spisać intercyzę i po strachu :)
-
hej ja/witaj:),tak się złożyło że przed chwilką poczytałam Twoją wypowiedz i aż mi się nóż w kieszeni.....nie mam dobrego zdania o Twoim byłym,to chyba typ niedojrzałej osobowości,takie małe dziecko a jemu się odmiany już zachciewa..... napewno sobie ułożysz jeszcze życie:),jeśli uraziłam to przepraszam--jestem uczulona na niedojrzałych facetów zgadzam się z żalutkiem że ustawa nie przejdzie,po pierwsze konkubinat w Polsce nie jest zalegalizowany,jeśli np.z moim konkubentem kupimy mieszkanie lub coś ,,drobniejszego\'\',zapłacimy za to razem ,ale nie będziemy mieć na to rachunku lub wspólnego aktu notarialnego to przypada to w udziale w razie czego temu na kogo jest potwierdzienie zakupu.....cdn.....bo znów mi utnie :).....
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
doris69 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
dzień dobry:) Emmi/Ty jesteś mądra kobieta jak widzę,potrafiłaś tak fajnie napisać do tej młodej osóbki ,której to się żyć nie chciało :) ja chyba byłam za brutalnie szczera,ale gdy poczytałam jak chłopak ją traktował to nie mogłam nic innego napisać....... gargamelka/czy w szpitalu w którym pracujesz przychodzą dziewczyny na przeszkolenie po dłużeszej przerwie w pracy?jeśli tak to napisz proszę jak to wygląda i jak wygląda egzamin ,mnie to czeka --w lecie chcę iść na szkolenie i po nim wrócić do zawodu :) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
doris69 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
a teraz lecę ,bo mój facet zainicjował weekendowe porządki :) jutro jedzie na 3 dni,ale będę miała labę w posprzątanym mieszkanku :) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
doris69 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
dzieńdoberek:) miłego dzionka życzę wszystkim :)