Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

doris69

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez doris69

  1. ruminka/chyba właściwie to ujełaś,bo wydaje mi się że on albo nie rozumie moich potrzeb tak naprawdę,albo mu tak wygodnie--żyć sobie bardziej w innym świecie poza tym nie było mi łatwo zaakceptować te jego znajomości,ale wiedziałam że mu tego potrzeba i zrozumiałam,natomiast on ciągle powtarza że jest taki jaki jest,że nie będzie niczego okazywał na zewnątrz itd.......to chyba nie feer :(
  2. forever blu/ja z moim facetem jestem teraz praktycznie w domu codziennie(oprócz może tyg. od 2 miesięcy gdy wyjeżdzałam do rodziny) wiem że takie przebywanie razem (oboje siedzimy w domu,on nie pracuje teraz poza domem,a ja jestem pomiędzy wyjazdami za granicę),ale być razem a być to jest różnica:( ja mu nie zabraniam tych wirtualnych znajomości,czy nawet jakiegoś spotkania w realu z tymi znajomymi,ale po prostu on nie rozumie że brakuje mi chwil gdy jesteśmy blisko,gdy przytuli i powie coś miłego nasz dzień wygląda tak że on w godzinach dopołudniowych pracuje na kompie,owszem rozmawiamy w trakcje o tym i o tamtym,ale to ni głębszego.... natomiast późnym popoludniem i wieczorem o nteż siedzi na kompie i rozmawia ze znajomymi,owszem i wtedy się do mnie odezwie,ale mi brakuje czegoś bliższego--przynajmniej raz na jakiś czas,żebym wiedziała że jest ok,że jesteśmy z sobą a nie obok,sama już nie wiem,może przesadzam?może coś ze mną nie tak?ale tak to czuję i nic nie poradzę :(
  3. dzień dobry:),a myślałam że pierwsza dziś tu będę :) w sumie to obudziłam się po 6 ,miałam jednak nadzieję że jeszcze dośpię,ale nic z tego :( mam nadzieję że ktoś mi pomoże dziś w moich wczorajszych wątpliwościach :( tak sobie myślę,ze chyba do jakiegoś ,,psychola\'\'pójdę czy co,bo już sama się pogubiłam ze sobą wczoraj po 22giej gdy mój pepetek nadal bębnił w klawiaturę i na moje grzeczne pytanko do której on tak dziś będzie odpowiedział że do 1 w nocy chyba----------poniosło mnie :( czuję że się ostatnio oddaliliśmy od siebie,on nigdy wylewny nie był i nie będzie,ale mi się nazbierało trochę tych problemików i bym tak chciała aby mnie czasami przytulił i powiedział że będzie dobrze,a on zamiast tego odizolował się trochę odemnie,siedzi na tym kompie całymi wieczorami i klika z tymi babami wstrętnymi:) może pomyślicie że jestem zaborcza i zazdrosna--on też tak mówi,ale to nie do końca prawda:( zawsze mieliśmy znajomych na necie i to nie jest problem,po prostu czuję się trochę odrzucona,dzieci nie ma w domku już drugi tydzień , można by było jeden wieczór spędzić inaczej,ale on tak nie uważa a ja już nie wiem jak do niego przemówić żeby zrozumiał że czuję się samotna i potrzebuję choć troszkę więcej bliskości:( a zamiast bliskości dochodzi coraz częściej do awantur,on twierdzi że przesadzam itd,wczoraj się wkórzył i laptopa do śmieci wyrzucił(już wyjełam) wiedziałam od początku że on jest trochę ,,inny\'\',że potrzebuje jakiejś swobody i swojego świata,ale ostatnio mam wrażenie że więcej buduje ten swój świat,a MY odeszliśmy na bok :) z drugiej strony gdy będę się tak dalej zachowywać to go stracę na dobre :(,poradzcie kobitki co tu robić? :(
  4. witam Tatar :),z tym konkubinatem to gdzieś tam wyczytałam,że nie jest to taki związek na serio,że faceci się nie chcą żenić bo nie są pewni partnerki ani uczucia,no i o tym powiedziałam mojemu pepetkowi,on oczywiście powiedział że bzdury opowiadam i chyba ma racje :) też byłam mężatką ,mam dwoje dzieci , różnie bywało i skończyło się rozwodem,czyli wskazuje to niezbicie na fakt że obrączka wcale nie zapewnia nam poczucia bezpieczeństwa,a w konkubinacje jesteśmy razem,staramy się bo po prostu chcemy,bez zaobrączkowania i deklaracji na wieki która często się nie sprawdza Zawsze to wszystko rozumiałam,ale jakoś ostatnio mając różne problemy pojawiły się jakieś śmieszne wątpliwości,jednak dzięki Tobie Tatar nabrałam wiary że postępuję słusznie i że będzie dobrze :) dziękuję ,milego wieczorku wszystkim życze i zmykam do kąpieli :)
  5. gargamelka z tym tańcem to się nie przejmuicje:my z moim eksiem oboje nie byliśmy lwami parkietu a jakoś poszło przy pierwszym tańcu weselnym:),no później było różnie i skończyło się jak się skończyło,jednak jest wiele szczęśliwych małżeństw i wam też życzę wszystkiego naj naj :)
  6. dobry wieczorek wszystkim:) Jola dzięki za zachęte,a tobie Bobasekm za miłe powitanie :) wiem forever blue że plemniki były dla wszystkich :) wiecie co dziewczyny dziś przeprowadziłam z pepetkiem(facet mój)dyskusje na temat wolnych związków (w tym wypadku konkubinatu),napiszcie co o tym sądzicie i piszcie prawdę nie zrażając się tym że ja właśnie jestem w takim związku :)
  7. wiecie coraz bardziej mi się tu podoba:),jesteście kochane wszystkie , później napiszę coś więcej o sobie,a teraz to muszę lecieć sprzątnąć pokój mojego syna po przemeblowaniu pozdrowionka
  8. jeśli chodzi o wróżby to ja wierzę,znam nawet kogoś kto jest w temacje,a jego przepowiednie a raczej wróżba z tarota się sprawdziła:) to ma jakiś sens,tylko że jest wielu szarlatanów którzy podszywają się pod prawdziwych wróżbitów,a rozróżnić jednych od drugich chyba nie jest tak łatwo :)
  9. forever dzięki za tego plemnika--wywołał uśmiech na mej twarzy:):):),choć chyba nie był skierowany do mnie bezpośrednio
  10. jejku nie było mnie tu z dwie godzinki a już tyle wypowiedzi:),dziękuję jeszcze raz tym wszystkim którzy mnie milo powitali:),teraz chyba mam więcej odwagi aby się tu rozkręcić,a jeśli więcej przeczyta niż odpisze to i dobrze-jeśli to ma komuś np. pomóc. matrona /ja jestem z 23 czerwca-czyli już rak:),ale mam trochę też z bliźniąt-tak sądzę ,np. to że nie jestem domatorką typową,siedzenie w domu na dłuższą metę mnie zabija,a teraz niestety tak sobie ,,siedzę\'\'od 2 miesięcy,może a raczej napewno dlatego nie mogę się dogadać z moim Pepetkiem :( dzięki Emmi ---pomalutku,tak aby was nie zanudzić zacznę otwierać ten plecak:),ale ostrzegam że pokręcone mam ciut to życie :) dzięki za link z emotami,ale coś nie chce mi się otworzyć chwilowo,kwiatki wyszły w nawiasach :)
  11. dziękuję Emmi za miłe powitanie :),wiem że mozna tu pisać o swoich bolączkach,postaram się nie być ,,upierdliwa\'\',tylko że nazbierało mi się trochę i chętnie bym się po prostu wygadała,a może ktoś coś tam doradzi:),z góry dziękuję,jeśli ja będę mogła czasami pomóc to będę szczęśliwa(jakieś tam doświadczenie w tym życiu mam chyba) witaj matrona :)dobrze zinterpretowałaś mój nick :) :38 stuknie w czerwcu :),ale ja się czuję naprawdę młoda ,no bo przecierz jestem :) miłego dzionka życzę,muszę teraz uciekać,bo facet mój będzie coś tam robił przy komputerach i rozłancza wszystko :) napiszcie proszę jak wstawiacje te fajne kwiatki :) pa,pa.....
  12. witam wszystkich:),a przedewszystkim Emmi,która zainicjowała taki fajny temat jak codziennośc w związku.Poczytałam sobie pierwsze wypowiedzi i ostatnie ,stwierdziłam że pierwotny temat się trochę chyba rozmył,może tu już wszystcy mają tego dość,ale zaryzykuję :). Na początek chyba coś o sobie :):mam 38 latek(prawie)dwoje nastoletnich dzieci 16 i 13 latek(parka),za sobą niezbyt udane małżeństwo(choć tragedii to tam nie było aż takiej),obecnie od 2 lat nowy związek,trochę problemów,duzo optymizmu i nadzieji :). Pozdrawiam wszystkich serdecznie ,jeszcze dziś tu wdepne.......
×