

Blanqua
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Blanqua
-
witam was w sobotni poranek :P aleście się rozgadali ...
-
qrde jak ja uwielbiam moralne salto strachów... dziewczyny nie dołujcie sie a tymczasem do jutra
-
kinga - mial tylko o jeden plus wiecej niz minus - zawsze, a pozniej to nawet plusy przechodzily w minusy np jego pasja (cenna cecha, rozwija, ksztaltuje) - motorek przeszedl na minus gdy poswiecal mu wiecej czasu niz mi...
-
też siebie uważam za żałosną, bo nie potrafie sie zniechęcić bo byłego... i wydaje mi sie, ze tylko ja i juz zawsze bede w nim dostrzegac odrobine wiecej niz inne.
-
no w sumie w takiej sytuacji to faktycznie żałosne - troche sie już przepracowałam i płytke mam przegrzaną :P
-
ja byłam taka szurnięta, że zrobiłam sobie zestawienie plusów i minusów mojego B. ale nie było to całkiem obiektywne bo starałam się, żeby zawsze miał więcej na plus... ale było mi z nim dobrze, mimo ze nie byl idealny :P
-
nie uważam, żeby ktoś był żałosny tylko dlatego, ze wyczuwa \"coś\" w innej osobie... ja taki magnetyzm tylko raz poczułam, inne były dużo słabsze, oj już mam kleik w oczach a myslalam, ze jeszcze poczytam książke a tu nici z planów zagadałyście mnie jędzusie :P
-
no no juz sie nie przechwalaj bo zaraz mnie zdolujesz :P
-
ano pewnie... pierwszy impuls jest najsilniejszy, za kilka dni moze nie miec to juz zadnego znaczenia.
-
ja tam nigdy nie maluje - ograniczam sie tylko do ich ugotowania
-
no to nie jest tak beznadziejnie znów... współczuje utraty ojca i przyjaciółki ale reszta sie w miare układa, dostrzegaj te małe plusy, a nie zadręczaj sie jakby było swietnie gdybyś byla z tamtym - bo to pozostaje w kwestii domysłów bo nie wiesz jakby bylo naprawde.
-
no wlaśnie troche to popisowe... nawet aż zanadto pewnie zwyczajnie zaciążona :P
-
los bywa przewrotny, jeszcze Twoje bedzie na wierzchu... tylko wiecej dzialaj!!
-
no znów pieknie powiedziane...
-
no właśnie oczekiwania w zderzeniu z rzeczywistością... mój pesymizm zdaje sie byc uzasadniony...
-
oj Karola stałaś się idolem :P
-
nie wiem czy moge zdradzić ale Karola jest z Łódki :P
-
ja bym nie wysylala no ale Twoja wola.
-
mnie sie podoba autorzy na rodziców :P
-
mnie tam długo zeszło nim sie zaczęłam śmiać albo choćby uśmiechać... nawet stawałam przed lustrem i sie starałam pomizdrzyć ale zaraz miałam mysli, że to głupie i malowałam smutek na ustach...
-
kinga - sokrates to taki program, ze sie studiuje w obcym kraju... mój B. sie na to porwał, no ale przeciez nie moglam mu zabronic, nigdy go zreszta nie ograniczalam :) bo ja za dobra jestem :P
-
hehe ale wyliczylam - wiecie to tak w przyblizeniu :) łożesz tak sie wywnętrzniam aż czuje się jak bez bielizny :P a Ty doriss skad?
-
20 miesiecy dokładnie... 8 miesiecy przed wyjazdem 9,5 w trakcie tego sokratesa i 2,5 po... tylko niech mi nikt nie mowi, ze to 9,5 sie nie liczy, bo jak ktoś tak twierdzi tzn, ze jeszcze nie wie jak mozna sie na odleglosc zaangazowac... zwłaszcza to wyczekiwanie na kilka dni przed powrotem jak wspomne to mam palpitacje serca :P
-
w Kraku jestem przelotowo, jestem z Tarnowa a studiuje w Sosnowcu :)
-
o ile pamieć mnie nie myli to inicjatywa zlociku sie juz pojawila w Krakowie... mysle ze teraz to byłby nalot :P