Blanqua

ok, ile jeszcze bedziemy to ciagnac... natia potrafi byc bardziej nie przyjemna dla innych, teraz wychodzi jej natura.

Karola, to jednak jedyny tekst w jej strone, juz ostatnio jak tu bylam coś wyczulona byla na mnie.

poza toba sa tu inni, zdaja sie być bardziej ludzcy... a poza tym to nie musze ci sie tlumaczyc, no chyba ze to pytanie bylo retoryczne. ups!

daj spokój wszystko sobie wymyslilas, mam czasem uszczypilwe uwagi ale do ciebie nic nie mialam, teraz wyszlo szydlo z wora jaka potrafisz byc niemila bo Ci napisalam ze Ty w przeciwienstwie do mnie wiedziesz slodki losik i nigdy nie masz zlego dnia, tak cie to boli? i jeszcze mnie stad wyganiasz a to ci sympatyczna osobka. nie ma co.

sory ale jesli ktoś tu skrywa swoj falsz pod przykrywka usmieszkow to wlasnie ty

ja sie nie staralam o to, nie patrzecie na mnie

mozg ci sie przegrzal idz na krioterapie o ile beda miec co wymrazac

to, ze napisalam ze wiedziesz cukierkowe zycie jest obraza? no daj spokój!

i owszem, zdziczałabym jak ... mysle, ze powinni dac ograniczenia i przy pewnej ilosci wpisów konto powinno sie samo blokowac:P

Ciemko, nie smutaj sie - szczerze to nie wiem czy mi na tym zależy. Powodzenie mam i bez niego ;) natia nie widze sensu z Toba dyskutowac, nagle uroslas do rangi specjalisty w kazdej dziedzinie, juz skoncz z tymi radami bo cie o nie nie prosze i przestan mnie obrazac, mówie ci nie znasz mnie wiec najlepiej sie nie wypowiadaj na moj temat. ja cie nie obrazam, a ty sie gotujesz co tu jeszcze na mnie wymyslic... monopol masz na ten temat ?

dla nati staram sie wyjatkowo ;) i przy calej sympatii to wszystkich tu zagladajacych - nie siedze tu non stop i nie pisze o każdej pierdołce ;) strasznie sie cieta Karola zrobilas :P Brodek uwazaj one maja jad i kasaja :P:P oj ktoś mnie jednak lubi, szkoda że pomarańczowy nick - mam nadzieje, ze to nie prowokacja... u mnie układa sie w miare dobrze, poza tym, ze upaly znosze z trudem ;) moj B. stara sie o odnowienie kontaktu ze mna - zastanawiam sie po jaka cholere, nie wiem czy to do czegoś prowadzi... pozyjemy, zobaczymy... dziwnie mi bo sadzilam, ze zamilkł na wieki, tymbardziej że czasem opisy na gg sugeruja ze z kims sie spotyka. To tyle.

idź już i tak, bo nudzisz ;)

juz wole miec cellulit niz czestomocz :P

chyba jakichś spektularnych efektów nie było, choć pamiętam że chłodził (w gorace wakacje jak skarb :P) ale to nie znak ze dziala... inne rozgrzewaja, wiekszych zastrzeżen nie mialam wiec spoko - wypróbowalam wszystkie ten biały, zielony i ta kuracja niebiesko-biala ale zapachowo i skladowo sa podobne, z tymi kosmetykami to troche tak, ze nawet jak nie dzialaja to koją dusze - ze przeciez staram sie cos zrobic a nie tkwie bezczynnie w swoim problemie... teraz mam chrapke na ten z aa - kawowy a tymczasem uzywam oliwki J&J i udka są ok:) może i norma to niech bedzie, ze teraz chce byc normalna inaczej :P

oj dziewczyny, ja z neuropatycznym cellulitem walcze od chyba zawsze... już chyba wszystkiego używałam:P tego tez:P:P nie to, zeby mi tak doskwieral ale po prostu od zakupów kosmetycznych jestem uzalezniona :D :D :D ale od niedawna mam mocne postanowienie oszczedzania !:D

wiesz to minie nawet samo tylko zejdzie na tym więcej czasu... no chyba, że masz jakąś pasję, której mogłabyś sie oddać to rzuć się w nią... :):):) a tym cellulitem to wez sie juz nie przejmuj!

no wiesz cellulitu to od razu nie widac:P pociesz sie, ze nie predko znajdzie super babeczke jaka by chcial, a jesli to ktora sie skusi na jego oponke? ;)

potem dwa miesiące, dwa lata ale będziesz z kimś innym a jak nie to i tak dużo szczęśliwsza ! :):):)

Niewiadimo związek to nie schemat wg którego trzeba postępować, nie w kazdym tyle samo trwa narzeczeństwo itd i nie każdy musi sie zakończyć ślubem, moze wiek Cie nagli ale na milosc nie jest nigdy za pozno:) tamten gość to kretyn - no sory ale Twojej ewentualnej ciąży to by nie zniósł w przyszłości... dobrze, ze sobie poszedł... on jest taki bez skazy ? no litości...szanuj sie dziewczyno i poważnie zastanów czy chcesz powrotu kogoś takiego jak on.

tłumacze Ci a nie sie oburzam.

wy chyba rozum stracilyscie... co ja takiego napisałam ? obecnie skupiam sie na sobie-mam studia, prace, pasje, czas dla siebie, przyjaciol, imprezy i nie w glowie mi histerie z tego powodu, ze jakas para sie zeszla! wczesniej jakos nikt nie zwracal uwagi, dopiero jak zaczelam psioczyc ze przewrotna zlosliwosc mam wpisana w nature... nikomu nie zycze zle a wy mi zaczelyscie to wmawiac. Jak wam wygodniej to wierzcie w to. Myslenie to przeciez wysilek. Opanujcie sie - apeluje, odbiegacie od tematu.

wiec mam ze spokojem czytac jak ktos pisze, ze jestem zlosliwa i zazdroszcze? tylko dlatego, ze jest to natka Twoja fumfelka z forum ?

oj Karola tak jej tym dogryzłam ? nie tragizuj, co innego twierdzic o kims ze sie jest zlosliwym az tak mnie nie zna... nie rob z niej eksperta ani telepaty.

nie rozumiem co i po co starasz sie mi przekazac, ja nie oceniam ludzi na podstawie kilku postów, jak niektórzy...

ja też je lubie :) erosek milo powitac po dwakroć - bo jeszcze Cie tu nie widzialam :)