Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kate888

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Albo mój mąż jest taki cudowny albo wasi są jacyś dziwni... Foch, że będzie córka zamiast synka? Brak wsparcia przy porodzie? Sorry, ale co to za faceci?! Spłodzić potrafi a pomóc kobiecie przy porodzie to już nie ma odwagi?! Mój mąż nie wyobraża sobie nie być ze mną przy porodzie... Na pewno po zajęciach wie jak mi pomóc przy porodzie - ćwiczenia, masaż itp. I potrenował ubieranie, podnoszenie, noszenie itp :D Moim zdaniem tata ma tak samo zajmować się dzieckiem jak i mama. Mąż tak zaplanował prace w pokoju synka, że we wtorek będzie składał już komody, więc powoli już piorę i prasuje ciuszki :) Na razie układam w naszej szafie - jak komody wywietrzeją to przełożę je :) Co do USG to jak chodziłam na NFZ do tego konowała to nie miał sprzętu w gabinecie. Ale u wszystkich u których byłam prywatnie to każdy miał... Co to za lekarz(tym bardziej prywatny), że nie ma :/ Tym bardziej jak prowadzi ciąże... W końcu słońce wychodzi zza chmur... Bo wywiesiłam o 8 pranie a tu szaro buro :/ Oby rozpogodziło się na dobre :)
  2. staraczkami? my za miesiąc, dwa rodzimy... żegnam trolu
  3. Według usg Igor jest większy o tydzień ;) W piątek ważył 1900 g :) Zrobiliśmy 3/4 d i super zdjęcia wyszły oraz mamy kilka filmów na pamiątkę :) Maluszek całkowicie inaczej wygląda niż w 21 tygodniu(też robiliśmy 3/4 d), lekarz stwierdził, że chyba po mnie odziedziczył kształt twarzy, nos ;) Nasz kochany malec :)
  4. ja mialam anemie-najmniej mialam 10,7 - od grudnia biore zelazo. Najpierw tardyferon 2 razy dziennie. Po 3 tyg skoczylo ale pozniej zaczelam jesc magnez-mialam zalecenie na wypisie ze szpitala- i znowu spadla.Nowy lekarz kazal odstawic magnez i znowu hemoglobina skoczyla:)i mam teraz 11,7 wiec w normie ale mam brac caly czas, bo przy porodzie i tak strace krew wiec lepiej dbac o to.teraz miesiac biore sorbifer ale chce wrocic do tardyferonu bo dobrze sie po nim czulam.a po sorbiferze troche pali mi gardlo
  5. miluskaaa - my wspólny kredyt braliśmy w czerwcu 2011 a ślub wzięliśmy równo po 2 latach... Nie wiem kto Ci takich bzdur nagadał, że trzeba mieć ślub by wziąć kredyt...
  6. miluskaaa a wy mieszkacie z twoimi rodzicami/teściami? Jak się wtrącają to niedobrze :( Ja mam taki charakter, że nigdy nie brałam pod uwagę mieszkania z kimkolwiek kla - swędzenie brzucha to znak, że prawdopodobnie produkują się rozstępy - nawilżaj skórę częściej. I nieważne czym, ważne żeby nawilżać skórę. Jak mają wyjść to i tak wyjdą - nie ma kremów - cud Ja się wcale nie stresuje zmianą ginekologa - wręcz zapomniałam całkowicie o tamtym konowale i myślę pozytywnie :) Proszek do prania mam firmy Dzidziuś. Babeczka ze szkoły rodzenia powiedziała, że płyny do płukania tkanin są zbędne - im mniej chemi tym lepiej... Też muszę się zapisać na wizytę kontrolną u dentysty - byłam w grudniu, ale muszę skontrolować stan uzębienia ;) Mam dwie koszule do karmienia i jedną na ramiączkach. Do porodu dostanę szpitalną Nakładki na piersi mam - kupiłam w grudniu z resztą akcesoriów dla mnie. Mam jeden stanik do karmienia 100 zł kosztował, dokupię jeszcze 2 zwykłe bawełniane... Jak okaże się, że będę karmić piersią to dokupię parę porządniejszych.
  7. Ksawery i Tymoteusz :) Pasują do siebie te imiona :) Dziewczyny jeszcze troszkę i nasze maluchy będą z nami :)
  8. Bo jakby młodszy chodził do przedszkola to byłoby Ci lżej trochę. I przedszkole ma swoje plusy ;) My planujemy po macierzyńskim dać Igorka do żłobka - jak będą miejsca :) Na początek na 2-3 godziny, żeby się przyzwyczaił :)
  9. lila - od 7 do 22 twój mąż pracuje? Ale to tymczasowo czy tak cały czas? Bo jak cały czas to współczuje... Ja nie chce niczyjej pomocy. Moja mama mieszka za granicą i zaproponowała, że przyjedzie w okolicy porodu to powiedziałam, że z mężem będę rodzić i niech po połogu przyjedzie... Teściowa już we wrześniu zapowiedziała, że zostawi sobie zaległy urlop(20 dni !), żeby przyjechać nam "pomóc" po wyjściu ze szpitala... Od razu powiedziałam, że sami damy sobie radę... Tego mi jeszcze brakuje - teściowej 24 godziny na dobę, gdy ja będę krwawić, będę chciała wietrzyć krocze... Mąż weźmie 2 tygodnie urlopu, żeby mi pomóc a później sama będę sobie radzić jak on będzie w pracy, pracuje po 7 godzin, więc tak długo go nie będzie :)
  10. co do drętwienia rąk i skurczów nóg to czytałam, że w trzecim trymestrze to normalne. Mnie wczoraj złapał delikatny skurcz łydki - ponoć magnez pomaga, ale ja nie biorę jak nie mam mocnych skurczy, bo on utrudnia wchłanianie się żelaza, które biorę na anemię
  11. A ja dziś byłam u lekarza, bo od środy w sumie choruje... W środę ból gardła, czwartek suchy kaszel, w piątek stan podgorączkowy i mokry kaszel. Niepokoił mnie ten mokry kaszel, więc się wybrałam. Zapowiada się na koniec choroby, ale w środę mam przyjść na wizytę kontrolną i jak nie przejdzie to dostanę antybiotyk. Położna mnie zaczepiła i umówiłyśmy się wstępnie na następną środę :) Przyjdzie do mnie do domu i pogadamy sobie, powiedziała, żebym naszykowała sobie pytania jak coś mnie szczególnie interesuje :) Bardzo miła babka i dobrze poznać położna wcześniej a nie jak już dziecko jest na świecie. W ogóle to dziś się zapisałam do tej przychodni - z poprzedniej nie byłam zadowolona, z lekarza tym bardziej, straszny był. A tutaj jak na razie super wszystko - mała przychodnia, miły personel :)
  12. Bawelniane sa najlepsze na wiosne/lato - skora oddycha, dziecko sie nie poci. Pewnie jakies dostaniemy w prezencie ale pewnie polarowe lub z mikrofibry - tych jest najwiecej w sklepach. A ja planuje owijanie bobasa kocykiem zamiast rozka, wiec potrzebuje z dobrego materialu :)
  13. mi zostalo kilka kosmetykow do kupienia, 2 kocyki bawelniane i klapki gumowe dla mnie do szpitala :) a tak to wszystko mam. aaa i jeszcze monitot oddechu ale to w kwietniu
  14. ja jestem, ale pytanie o mierzenie brzucha i czym smarujemy brzuchy już było... ale odpowiem jeszcze raz:nie mierze, smaruje się oliwką dla ciężarnych z rossmana i nie wyszły mi jak na razie rozstępy jakiś wirus się wczoraj do mnie przyczepił :( mąż mnie zaraził i teraz razem chorujemy :( tyle, że ona może brać leki a ja mogę tylko naturalne metody :/ pocierpię trochę i przejdzie... dziś w nocy nie spałam od 1 do 4 :( kiepski dziś mam dzień - tym bardziej, że dziś nie ma tak ładnej pogody jak przez ostatnie dni
  15. Teorie jeśli chodzi o dzieci to mam opanowaną :P Ale i tak zapisałam nas na szkołę rodzenia - chociażby ze względu na męża :) W następny weekend zaczynamy :) Wybraliśmy kurs weekendowy, bo mąż nie zawsze dałby radę ze mną jechać a sama nie chciałam :P Dwa weekendy pod rząd sobota i niedziela od 17 do 21 :) Nie mogę się doczekać :) Tu macie sporo ciekawych artykułów - polecam :) http://www.mamazone.pl/artykuly/ciaza-i-porod/ciaza.aspx
×