Mysh
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mysh
-
Jasiek mowi \"mama\" :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) mysle ze to jeszcze nie zawsze oznacza tylko mnie, ale to juz i tak jakis poczatek to jest w ogole pierwsze slowo z \"naszego\" slownika, wszystkie inne sa to jaskowe tworki ostatnio Jasiek zaczal sie puszczac mebli, jak na razie zawsze udalo mi sie zlapac go na czas, bo on tak stoi, pokiwa sie, pokiwa, a potem nagle bec! pol biedy jesli upada na pupe (nawet pomimo ze nie mamy dywanow i jest twardo :) ) gorzej jak w poblizu znajduje sie jakis cholerny kant... a dzisiaj moje dziecko zaczelo wspinac sie na zlew :) zawiesilo sie na raczkach i zaczalo podciagac a nozkami \"podchodzilo\" po pod-zlewowej szafce. Robie wszystko zeby go tego oduczyc! :) Nikii, ja robie tak jak ty, tzn. przez chwile jeszcze ignoruje wolania Jaska, ale kiedy bardzo doprasza sie o wziecie na rece, to zostawiam mycie, biore go, podnosze, pokazuje i opowiadam co tam robie, a potem odstawiam/odsadzam na miejsce, czasami dziala a czasami nie :) jesli nie dziala, a mam czas, to idziemy do innego pomieszczenia bawimy sie chwile, i dopiero potem wracam do mycia :) Micka, moje maile nadal do ciebie nie dochodza, jestem juz z tym nudna, ale przeciez ja tez chce moc ci cos podeslac! musze leciec
-
:) Micka, dzieki za zdjecia :) Wyslalam ci maila w odpowiedzi, ale jak zwykle wrocil. Zawsze wracaja. Czemu? To jak ja mam ci sie odwdzieczyc, he ? a teraz uwaga uwaga uwaga WIKTOR, wszystkiego naj naj naj najlepszego zyczy Jasiek z mama i tata :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)
-
Jasiek dziekuje pieknie za piekne zyczenia. :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) Tak sobie mysle... czy my dotrwamy razem do drugich urodzin ??? :) Micka, to szkoda, ze postanowilas nie wysylac juz zdjec na prywatne skrzynki... ja zawsze na nie czekalam i czekam... i dosc czesto odwdzieczam sie tym samym :) dobrej nocy wam zycze, pa
-
:) Dynia, Kochana! i dla Jagodki
-
:) Elffiku, Jasiek tez jeszcz nie mowi ;) najchetniej wszystko by zalatwil wdziecznym \"ee\" i wyciagnieciem paluszka ze wskazaniem na interesujacy go przedmiot. ale rozumie wszystko i czasami zadziwia mnie szybkosc z jaka zapamietuje nowosci (najczesciej za pierwszym razem!) KUBA !!!!!! wszystkiego dobrego :) :) Katrin, napisz jak poszlo ze swieczka! Jasiek dmucha jutro :) :) Shalla, specjalne pozdrowienia dla Lobuziary :) i trzymam kciuki za te neostrade, MOCNO! dobranoc
-
czesc! ja tylko na momenciek, bo mama jest przeciez! chyba zrozumiecie, :) Nikii, to fantastycznie, ze czasami nadrabiasz zaleglosci i piszesz troszke wiecej !!! Ciesze sie ze u was wszystko ok (praca Alana), a Nadii zycze szybkiego powrotu do zdrowia :) A czy wiecie ze Jasiek tuli sie rowniez do obu babc ? Dzisiaj przydreptal do mojej mamy, \"kazal\" sie wziac na rece i potem tulil sie do niej tak jak do mnie :) to ogromne wyroznienie :) pozdrawiam
-
no wlasnie! ja mialam pytac jak Roczniaki radzily sobie ze zdmuchiwaniem swieczk :) A my wlasciwie nie planujemy jakiejs wielkiej imprezy... w niedziele jadamy obiad u tesciowej i dlatego w niedziele poprzedzajaca roczek Jaska po prostu zorganizujemy jakies ciacho ze swieczka. baaaaaaaaaaaaaaardzo sie ciesze, bo bedzie wtedy z nami moja mama !!!!!!!!!!!!!!!!! HURRA !HURRA! Mama przyjezdza juz w czwartek !!! Przed chwila zakupilam garnuszek-klocuszek, nareszcie, od miesiaca juz ogladalam go i ogladalam :) Teraz nie moge sie doczekac, az Jasiek sie obudzi, zeby zobaczyc czy mu sie spodoba. Mam nadzieje, ze tak, bo on ostatnio bardzo chetnie wpycha jeden kubeczek w drugi, albo patyczek do dziurki w klocku (jest bardzo precyzyjny!), albo probuje zakrecac (odkrecanie nie stanowi problemu juz dawno) plastikowe butelki po wodzie mineralnej i tubki od kremow... zobaczymy
-
Sto lat, Dziewczyny dla Amelki: dla Jacqueline: spijcie slodko (ja marze juz o podusi)
-
:) Kuk, ale Jasiek nie chodzi samodzielnie. On albo sie przemieszcza na czworaka (bardzo szybko) albo od mebla do mebla. To drugie jest dosc niebezpieczne, bo jak przechodzi od lozeczka do plaskiej szafy i nagle sie nie ma czego zlapac, to bywa cienko z rownowaga :) poza tym wspina sie na meble, kleka przy szafkach... najgorsze jest to ze on uwielbia otwierac i zamykac wszelkie dzwi i dzwiczki i to sie juz raz skonczylo plasterkiem (pierwszy jaskowy plasterek) aha, no i musze uwazac z kremami, bo Jasiek zaczyna odkrecac tubki. jak na razie nie wyciska kremu, bo caly jest pochloniety probami zakrecenia ich spowrotem, niestety na razie bez wyraznych rezultatow. Za to ciapie sie winogronami, rozgniatajac je dokladnie w raczkach. gruszke spotyka niezmiennie ten sam los... co jeszcze... aha, niech tylko mi cos kapnie albo sie rozleje, Jasiek jest zawsze pierwszy przy kaluzy i zanim wrzuce go do kojca i zlapie za scierke zawsze zdazy sie wyciapac !
-
:) Dynia, no wlasnie! czytac! czytac daje jeszcze rade, ale pisac z Jaskiem w poblizu? zapomnij! wystarczy ze odwroce sie na chwile, na sekunde, a on juz w tarapatach: pod stolem w jadalnym w samym srodku ogromnego labiryntu krzeslich nog, pod zlewem w lazience, gdzie jeden nieuwazny ruch moze sie fatalnie skonczyc, zaraz przy schodach na dol (o zgrozo!) albo wylacza mi komputer, ciagnie za sznur od internetu, wywala ubrania z szafy, dobiera sie do wlaczonego podgrzewacza pelnego wody, otwiera szafke z kosmetykami i robi jeszcze tysiace glupstw. chyba musialabym mieszkanie zupelnie oproznic, zeby choc na chwile byc spokojna o niego. nie sposob przy nim nic zrobic, nic! bo jak tylko probuje to zaraz musze rzucac wlasnie myty talerz do zlewu i z mokrymi rekami ratowac Jaska, albo lodowke, albo szczotke albo wiadro pelne wody :) i tak jest z kazda czynnoscia. dlatego kiedy Jasiek spi, to ja zamiast (jak to bywalo jeszcze tydzien temu) dorwac sie do komputera, nadrabiam wszelkie... nazwijmy to... domowe sprawy. chyba wszystkie macie teraz podobnie :) na zakonczenie jedna (z wielu ;) ) nowosci u Jaska. kiedy tylko mowie \"nie\" albo ktos z rodziny francuskie \"no\" (nie wolno, nie dotykaj kwiatka, nie przesuwaj stolika, itp), Jasiek podnosi do gory paluszek wskazujacy i machajac nim na prawo i lewo, kreci glowka i mowi \"nie nie nie\" - jest przeslodki !!!!!!!!!!! musze zmykac !!!
-
mnostwo, ale to mnostwo buziakow dla Nadyjki plus ewentualna pomoc w dmuchaniu na swieczke ;) przesyla Jasiek * * * * * * * * * * * * * * * * Jasiek tez wlasnie ostatnio zaczal sie tak fajnie przytulac, mialczy sobie przy tym tak rozkosznie, a ja pekam wtedy ze szczescia I chyba jeszcze nie pisalam, ze Jasiek zaczal powolutku dreptac trzymany za raczki. He, he, to \"powolutku\" nie jest najbardziej trafionym slowem (no, chyba ze odniesiemy je do procesu, ktory rozwijal sie powolutku, a nie do predkosci z jaka Jasiek drepcze). On czasami wrecz biegnie! A ja za nim :) Pokonuje tak z 5 metrow. A najchetniej przechodzi od mebla do mebla, ja wtedy oczywiscie ciagle mam na niego oko i w zwiazku z tym nic nie moge zrobic :)
-
Cala jestem w skowronkach :) Jasiek przespal juz trzy noce z rzedu i mam taka cicha nadzieje, ze tak juz zostanie. Na dodatek dzisiaj rano, po raz pierwszy od moze dwoch miesiecy obudzilismy sie przed nim. Boze jakie to jest wspaniale uczucie kiedy czlowiek budzi sie, bo sie wyspal, a nie dlatego ze za sciana rozgadal sie Gadulec. Tak sobie lezelismy z Myszoniem przytuleni i delektowalismy sie ta chwila, tymbardziej ze ostatnio Jasiek budzil sie zawsze raczej przed siodma niz po, kiedy to na dworze jest jeszcze zupelnie ciemno (no, przynajmniej u nas) i slowo daje, ze tak wczesnie dzwigam sie z lozka z wysilkiem. Jezu! Tutaj WIEKI BUZIAK i slowa uznania dla pracujacych mam: Kuk, Elffik , Logosm, Pati, kto jeszcze pracuje ?????? Micka? chyba nie? Dynia? Jej, wy chyba wstajecie jeszcze wczesniej... :) Kuk, zabka gratuluje z calej sily !!! Napisz koniecznie, czy Franus raczkuje, czy wstaje i jak idzie nauka jezyka migowego !!! Zycze duzo odpoczynku w weekend, blagam, powiedz, ze weekendy chociaz macie dla siebie !!!! Trzymaj sie. zycze milego dnia
-
o! ja nie widzialam, wczesnie chodze spac :) ale ciesze sie, ze to cos podlego zniknelo :) Nikii, strasznie sie ciesze, ze znowu jestes !!!! Masz moze jakies zdjecia Nadii ??? :) Katrin, zupelnie nie wiem co ci radzic w kwestii nauki picia... kiedys pisalas, ze Kuba pije z niekapka... potem pewnie mu przeszlo... (Jasiek tez tak ma ze przychodzi i odchodzi ;) ) moze znowu warto wrocic do tego. Jasiek tez nie bardzo chce pic (mam na mysli wode, soki, a nie mleko), powiedzialam o tym wczoraj pediatrze, ze sie martwie, a on na to, ze skoro nie chce to znaczy ze nie potrzebuje, ha! Kuba chyba raczej potrzebuje skoro wola cyca, obawiam sie ze jedyna metoda to odmawianie cyca i proponowanie czegos w zamian. zmykam, pa! ps. Jasiek ma 75 cm
-
o wlasnie, przypomnialo mi sie dopiero teraz (dzieki tobie, Schmetterling), ze moja ciocia, ktora zaglada tutaj czasem, prosila, abym przekazala Elffikowi stary jak swiat sposob na pupe Amelki: maka ziemniaczana :)
-
no... albo zakupic kask ;) Jasiek sobie dzisiaj zafundowal niemalego guza: siedzac pociagnal sobie krzeslo na glowe. bylam obok :( nie zdazylam :( co to bedzie jak on zacznie chodzic!przeciez go nie przywiaze do kanbapy, przeciez musi poznawac swiat Dzisiaj bylismy na wizycie kontrolnej Jasiek wazy 9300 czyli nie tylko potroil wage urodzeniowa, ale i dorobil do tego mala nadwyzke. Najwazniejsze, ze wszystko jest ok, lekarz powiedzial, ze dobrze przybral. Jasiek faktycznie teraz bardzo dobrze je :) :) :) :) :) :) :) :) :) Ale to jest szczescie dla mamy, jak Maluch wcina az sie uszy trzesa !!! Ja mu pichce z radoscia i piosenka na ustach, slowo ! Troche jestem zla, bo ciepla kurtke na zime dla Jaska zamowilismy z katalogu i okazala sie za duza (moja wina: przesadzilam i zamowilam na 3 latka), musze ja zwrocic... i szukac nowej (bo takiej samej juz nie chce, chyba zamowie puchowa. i na dwa latka oczywiscie! ) :) Elffiku, 100 lat! i nie doroslej za bardzo, tylko troszke ;)
-
:) Katrin, trzymamy !!!! A u nas siodmy zabek wyskoczyl tej nocy :)
-
znowu mam dyzur? ;) dzisiaj trzykrotnie wyciagalam Jaskowi z paszczy przerozne zdobycze. w koncu mysle sobie, trzeba dziecku wytlumaczyc ze \"smieci\" sie nie jada. siadlam na podlodze na przeciwko winowajcy, dzierzac w dloni swiezo wydobyty z paszczy kamyczek, przyjelam powazny ton i przemawiam, ze niedobre, ze fuj. to fuj tak sie Jaskowi spodobalo, ze natychmiast podchwycil, znaczy zaczal mowic \"fffffffffff\" popluwajac soczyscie, poczym rozesmial sie zadowolony patrzac mi w oczy. moja starannie skomponowana\" mine pt. powaga szlag trafil na miejscu. smialam sie razem z Jaskiem
-
U nas nowy etap nastal: od kilku dni zauwazylam, ze Jasiek bardzo chce komunikowac, pokazuje paluszkiem na rozne przedmioty i domaga sie ich nazwy (dawniej pokazywal i mowil \"gak\", na wszystko, a teraz pyta!) to jest niesamowite. Wczoraj caly dzien pokazywal na wszelkie zyrandole w naszym domu. Pokazywalam wiec z nim i mowilam \"swiatlo\". Dzisiaj rano, jak tylko sie obudzil, wyciagnal paluszek w strone zyrandola i spojrzal na mnie pytajaco. Powiedzialam \"swiatlo\", ale to bylo za malo, Jasiek wzial mnie za reke i gestem pokazal ze ja tez mam pokazac to swiatlo palcem, jak on. No mowie wam, zjadlabym go w takich momentach !!! To jest ogromna zmiania. Wchodzimy na kolejny poziom porozumienia ;) ;) ;) Mysle, ze teraz Jasiek jest gotowy do nauki slow, znaczy znaczenia slow, bo on jest ich teraz ciekawy. Od miesiaca mecze go pytaniami typu \" a gdzie kaczka ma oczko?\", ale on bardzo dlugo nic sobie z tego nie robil, albo wzdychal gleboko i odsuwal kaczke daleko od siebie :) A teraz pokazuje na to oczko i sprawia mu to ogromna frajde. u nas znowu wyjrzalo slonko, dostalam takiego kopniaka energii, ze nie tylko dom zmienil sie nie do poznania ale na dodatek ogrodek sie odchaszczyl wreszcie :) a za 5 minut mina 3 godziny od kiedy Jasiek spi co to? bonus jakis dostalam? jest promocja na czas? co sie dzieje?
-
Nastusia, od Jaska buziaczki oczywiscie, slodziutkie buziaczki i zyczenia, zebys umiala sie cieszyc, zyc, byc jak dziecko, cale zycie
-
:) Dynia, to zycze z calych sil, zeby to byl poczatek Wielkiej Zmiany. Trzymalam kciuki za dzisiejsza noc, jak poszlo? U nas dzisiaj byla pobudka o 3.30. Jasiek wytrabil butle i zasnal natychmiast (co sie ostatnio nie zdarza prawie - mam na mysli natychmiastowe zasypianie), ale ja niestety nie. Krecilam sie chyba do 5, a Jasiek obudzil sie definitywnie juz na moment przed szosta. Oglosilam strajk i postanowilam spac dalej. Myszon przejal poranne \"obowiazki\". :) Katrin, biedny maly Kubus , ale to dobrze, ze zrobiliscie ten zabieg tak wczesnie, pozniej Kuba moglby to bardzo przezywac emocjonalnie. A co was jeszcze czeka? Pisalas o kolejnym zabiegu...
-
:) Kuk, powtorze sie, ale co tam: TO MINIE. Przerywane noce... bol brzuszka (oby jak najszybciej !!!!), wszystko ! Dobrze, ze chociaz czasami Twoim chlopcom udaje sie do ciebie dojechac do tego Krakowa... :) Karenko, jestes naprawde jedna z nielicznych mam, ktore maja szczescie tak wczesnie przesypiac noce :) :) Dynia, trzymam kciuki za sukcesow ciag dalszy! A co masz na mysli piszac: \"Po nocach trudów i wyrzeczen\", czy podjeliscie jakies konkretnedzialania taktyczne, majace na celu przekonanie Jagodki do samodzielnego spania ??? :) Micka, zdjecia widzialam, Jacqueline sliczna, jak zawsze :) Ja tez niedawno wysylalam cos do was wszystkich, ale od ciebie wrocilo :( :) Logosm, no wlasnie to samo probuje sobie wyperswadowac, ze to ogromne zmeczenie i niewyspanie to tylko chwilka, a czym jest chwilka w obliczu wiecznosci ;) jezu, co ja plote ? Jasiek dzisiaj spal (akurat to byla kolej na noc przespana), wiec dzis jestem niemalze w pelni sil, tzn. mam ich akurat tyle zeby calkiem nadprogramowo upiec ciasto (sernik oczywiscie!) Jaskowi stuknelo 11 miesiecy. Moze nie zdobede sie jednak na potezny bilans, nie chce mi sie, napisze tylko, co on ostatnio wykombinowal. Jasiek nie chodzi jeszcze, Jasiek tylko staje, no chyba ze lazi w kolko w lozeczku. Od wczoraj natomiast znalazl taki oto sposob na \"samodzielne\" przemieszczanie sie na dwoch nogach. Wstaje przy zabawce \"chicco\". wiecie, taki plastikowy stojak do stawiania nad lezacym maluchem, na ktorym wisza trzy glupotki. Ja te glupotki juz dawno zdjelam i zabawka sluzyla teraz do zgola innych zabaw, az tu patrze, a Jasiek dzwiga sie przy niej i pchajac ja przed soba maszeruje naprzod :) Oczywiscie asekuruje go wtedy, ale nie trzymam! I pozwalam na kontrolowane upadki :) Jednak wydaje mi sie ze Jaskowi do chodzenia z prawdziwego zdarzenia jeszcze daleko, bo on jeszcze zbyt czesto stawia stopki tylko na paluszkach. Czy wasze dzieci tez tak robia/robily ? I jeszcze tylko opowiem jak z zachwytem obserwowalam Jaska rozmawiajacego z echem. W pustym kosciele. Ten kosciol byl wyjatkowo echo-lubny. A Jasiek byl zafascynowany ta osobliwa rozmowa. milego dnia i przespanej nocy, hi hi
-
przed chwila bylam swiadkiem cudnej sceny: Jasiek gonil pajaka po podlodze, dzierzac w dloni szczoteczke do zebow :) Pajakowi dostalo sie szczoteczka po glowie i nie przezyl. A ja zdazylam akurat na czas - Jasiek nie skonsumowal upolowanego zwierza. Bardzo Milej Niedzieli
-
:) Elffiku, dziekuje za fotki. Cudna panna z Twojej Amelki. I jakiez ona ma oczy !!!! NIebywaly kolor :) :) Dynia, mow sobie koniecznie, ze te \"straszne\" noce MINA. Wszystko mija. Ja wlasnie dlatego pytalam o to spanie, bo u nas tez ostatnio niezaciekawie. Czy to taki wiek? Gdzie ten Jasiek, ktory majac 4 miesiace w Polsce przesypial wszystkie noce od A do Z, bez zadnej pobudki ani na butle ani na nic innego ?????????????? No, gdzie ??????????????? A dzis chlop ma prawie 11 miesiecy i co druga noc ochote na zabawe. Kiedys jak budzil sie na butle, to jadl i padal, wszystko trwalo 5 minut, a teraz! Gada, lazi, skacze, z lozka chce zlazic, zabawkami sie raczy. To trwa okolo godzinki moze, ale dla mnie to wystarczy. Jestem wykonczona. Wykonczona pomimo ze o 21 leze grzecznie w lozeczku, pomimo ze zmieniamy sie z Myszoniem, pomimo ze Jasiek i tak srednio co druga noc przesypia. Powtarzam: jestem zmeczona. Ja nie marudze, nie narzekam, nie gledze, ja po prostu stwierdzam fakt: jestem zmeczona. I powtarzam sobie: TO MINIE !!!!!!!!!!! Juz miesiac temu wzielam rozpiske z klubu sportowego (sali gimnastycznej, gym-club, czy jak to sie zwie), bo chce wrocic na step, ale jak na razie po prostu nie czuje sie na silach. a Jasiek caly dzien na nozkach :) staje przy wszystkich sprzetach. A ja przy nim waruje, zeby zminimalizowac ilosc guzow. Ale ja nie stoje nad nim zgieta w palak tylko siadam na tyleczku i kregoslup oszczedzam :) Ja generalnie urzeduje na kolanach i na tylku jak Jasiek. Oboje jednakowo scieramy kurze z calej podlogi, smieje sie! cholera, od kiedy Jasiek raczkuje mam wrazenie, ze caly dzien nic nie robie tylko podlogi przecieram :) ide do lozka i powtarzam: ja nie marudze ! ja opowiadam co u nas ;)
-
DYNIA !!!!!!!!!!!!!!! KUK !!!!!!!!!!!!!!!! gdzie zniknelyscie ????????????????????? czy wszystko jest ok ??? SCHMETTERLING !!!!!!!!!!! czekam na maila ! PATI !!!!!!!!!!! LOGOSM !!!!!!!!!!!! ELFFIK !!!!!!!!!!!! i wszystkie inne dziewczyny, ktore nie odzywaly sie dawno badz bardzo dawno, co sie dzieje ??? moze po prostu nie chce wam sie pisac.... wczoraj Jasiek wzruszyl nas strasznie: pokazal paluszkiem na zegar i powiedzial \"tik-tak\" - to jest pierwsze jego slowo, ktore \"cos oznacza\", wlasciwie cos bardzo konkretnego. wszystkie inne \"slowa\" maja znaczenia duzo bardziej pojemne, \"gak\" np. oznacza wszystkie zabawki, ksiazeczki, oczko misia i tak dalej kurcze, ide bo jasiek zaraz mi wylaczy internet :) jak sie nim nie zajme chcialam was jeszcze zapytac jak teraz spia wasze dzieci ??? czy i ile razy sie budza ??? czy latwo potem zasypiaja ponownie ??? na razie
-
Moi chlopcy poszli na spacer... przed chwila Myszon dzwoni caly przejety: \"wyobraz sobie, ze twoj syn wlasnie przed chwila dostal swojego pierwszego buziaka !!!!!!!!!! \" taka fajna ruda dziewczynka, ktora widzielismy juz kiedys na spacerze, po prostu rzucila sie w kierunku Jaska i ucalowala go prosto w buziaka :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)