Mysh
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mysh
-
Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........12....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......19....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9... Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........8.....Francesco Mysh...........18.12......syn......Francja.......13....Ian Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Lonka..........26.12.....cora.....Blachownia....8.....Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria.......10... Pati.............17.01.......?.......Warszawa...19.....Joanna Weronika - Mateusz Konrad Katrin..........23.01........?.......zach-pom....18.....Karolina Natasza - Jakub Kacper
-
Nie... to nie chodzilo o to ze jedynak jest nieznosny... mialam raczej na mysli, ze mama pierwszego dziecka ma tendencje do trzymania go troche pod kloszem, do nadmiernej troski, do nadopiekunczosci po prostu :) ...to byly takie rozwaznia w kontekscie tego co Kuk napisala o swojej siostrze... :) Kuk, faktycznie szkoda ze mieszkacie daleko od siebie. Ja sama bardzo zaluze, ze widuje brata i siostre srednio raz w roku. Jak to byloby cudnie moc sie spotykac za kazdym razem kiedy ma sie ochote albo potrzebe. Ech, a i ochota i potrzeba pojawiaja sie czesto, za czesto...
-
Witajcie Kochane Kobitki :) :) Kuk, czekam na zdjecia :) Ale sie ciesze, ze pobawilas sie z aparatem !!!!!!!! A co do przechodzenia od fazy nadmiernego drzenia o dziecko do fazy racjonalnej, to chyba przechodza to wszystkie \"wielokrotne\" matki. Tylko ciekawe jak to jest w koncu z tymi, ktore \"wielokrotne\" nigdy sie nie stana ? Kiedy i czy w ogole wychodza z fazy naopiekunczosci ? Mnie sie wydaje ze drugie dziecko wprowadza w rodzinie raczej rownowage niz zachwiania :) Czy jest wsrod was osoba, ktora z zalozenia chcialaby miec tylko jedno dziecko ??? :) LONKA, nasza polozna nie polecala chusty, bo jak mowila w chuscie dziecko jest tak ulozone ze jego brzuch nie dotyka do brzucha mamy i ze ponoc ono nie lubi byc \"odchylone\" od mamy... Natomiast podobno ostatnio wyszly nowe chusty, a wlasciwie to jakby pasy ze specjalnego, bardzo elestycznego materialu, ktory rozciaga sie tylko wszez ale juz nie wzdluz. Zaklada sie to na oba ramiona, a dziecko sadza sie wewnatrz okrakiem na brzuchu badz biodrze (à la africaine). Wedlug niej rewelacja ze wzgledu na dobre, doskonale ulozenie dziecka. Ja tego nie kupie, bo juz mam sliczne nosidelko pionowe, prezent od mojej mamy, ale moze ktoras z was szukakajaca pomyslow... kto wie... Wiecie co, chyba jestem nienormalna, ale jeszcze wczoraj zabralam sie za malowanie paznokci u nog :) W pozycji malpki, znaczy stopy przyciagniete to brzucha, a potem kazdy paluch przyciagany/naginany do malowania. Udalo sie! :) Ide spreparowac sobie kawusie:) Milego ranka !!!
-
Witajcie Kochane Kobitki :) :) Kuk, czekam na zdjecia :) Ale sie ciesze, ze pobawilas sie z aparatem !!!!!!!! A co do przechodzenia od fazy nadmiernego drzenia o dziecko do fazy racjonalnej, to chyba przechodza to wszystkie \"wielokrotne\" matki. Tylko ciekawe jak to jest w koncu z tymi, ktore \"wielokrotne\" nigdy sie nie stana ? Kiedy i czy w ogole wychodza z fazy naopiekunczosci ? Mnie sie wydaje ze drugie dziecko wprowadza w rodzinie raczej rownowage niz zachwiania :) Czy jest wsrod was osoba, ktora z zalozenia chcialaby miec tylko jedno dziecko ??? :) LONKA, nasza polozna nie polecala chusty, bo jak mowila w chuscie dziecko jest tak ulozone ze jego brzuch nie dotyka do brzucha mamy i ze ponoc ono nie lubi byc \"odchylone\" od mamy... Natomiast podobno ostatnio wyszly nowe chusty, a wlasciwie to jakby pasy ze specjalnego, bardzo elestycznego materialu, ktory rozciaga sie tylko wszez ale juz nie wzdluz. Zaklada sie to na oba ramiona, a dziecko sadza sie wewnatrz okrakiem na brzuchu badz biodrze (à la africaine). Wedlug niej rewelacja ze wzgledu na dobre, doskonale ulozenie dziecka. Ja tego nie kupie, bo juz mam sliczne nosidelko pionowe, prezent od mojej mamy, ale moze ktoras z was szukakajaca pomyslow... kto wie... Wiecie co, chyba jestem nienormalna, ale jeszcze wczoraj zabralam sie za malowanie paznokci u nog :) W pozycji malpki, znaczy stopy przyciagniete to brzucha, a potem kazdy paluch przyciagany/naginany do malowania. Udalo sie! :) Ide spreparowac sobie kawusie:) Milego ranka !!!
-
:) Shalla, u mnie znieczulenie jest za darmo, ale i tak go nie chce !!! Tzn. nie chce go z zalozenia i to rzeczywiscie moze sie zmienic w trakcie (swiadomosc ze moge poprosic o nie wkazdej chwili jest bardzo cenna). Ale ja naprawde wolalabym o nie nie prosic. Bo chce jak najdluzej ustac na wlasnych nogach, bo chce jak najdluzej chodzic, bo chce siedziec w wodzie i w ogole cenie sobie moja wolnosc !!! Natomiast w momencie kiedy prosze o znieczulenie - koniec wolnosci. Przykuwaja mnie do lozka, podlaczaja kroplowy i spedzam tak kilka godzin, zegnajcie spacerki, pileczko, baseniku. DZIEKUJE BARDZO. Porzadnie bedzie musialo mnie pogiac, zebym na to poszla z wlasnej woli.
-
:) Shalla, jestem pod wrazeniem opisywanego przez ciebie domu. Mysle, ze gdybym tam byla na twoim miejscu, poczulabym sie dokladnie tak samo: jak w niebie, wsrod tych belek, kominkow, okiennic, etc. Choc intryguje mnie szalenie fakt ze, jak mowisz, to wszystko jest nowe !!! Jak to mozliwe ? Kurcze, uwielbiam wszystko to co tradycyjne... tak samo w Polsce jak i tutaj... kazdy region ma przeciez swoje typowe rozwiazania architektoniczne, typowy budulec uzywany od wiekow, typowe ksztalty i kolory. I nie wazne czy to na Kujawach, w Tatrach czy w Pirenejach - wystarczy zeby bylo tradycyjnie i juz jest pieknie. Shalla, Lonka ma racje, jak juz przyjdzie na ciebie czas i dopadna cie pierwsze bole, a potem i drugie, troche mocniejsze, to pomysl sobie koniecznie, ze nas wszystkie czeka to samo - to powinno ci pomoc ;) I pomysl, ze jak przyjdzie nasza pora, to u ciebie juz dawno bedzie po wszystkim. No, nie wierze wlasnym oczom. Wlasnie dostarczono mi paczke zawierajaca dwie pizamy, ktore zamowilam z katalogu ponad miesiac temu. Ja juz dawno postawilam kreske na tych pizamach, pogodzilam sie z tym ze przesylka rozplynela sie w naturze i juz nawet zaczelam rozgladac sie za czyms w lokalnych sklepach... To niesamowite, ze jednak sie odnalazla !!!! Ciesze sie, bo i pizamy ladne i problem ponownego szukania z glowy. Od lat kupuje sporo rzeczy w sprzedazy wysylkowej i pierwszy raz zdarzylo mi sie cos takiego... nigdy wczesniej nie mialam zadnych problemow... Jak sie okazuje dobrze ze zamowilam je tak wczesnie, dzieki temu jednak zdaze zabrac je ze soba do szpitala :) Milego dnia !!! Ja ide mierzyc pizamy. :) Kuk, nie bylo cie caly weekend... czy wszystko w porzadku?
-
:) Pati, tu masz wszystkie emotikony: http://forum.o2.pl/emotikony.php :) Shalla, pozdrowionka !!! To juz niedlugo, zobaczysz. Wiecej pogadam sobie pozniej, bo teraz jedziemy na jakis maly niedzielny spacer wsrod jesieni... Jezu, jakie te deby maja piekny kolor !!!
-
:) Katrin, witaj na naszej liscie Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........12....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......19....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9... Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........8.....Francesco Mysh...........18.12......syn......Francja.......12....Ian Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Lonka..........26.12.....cora.....Blachownia....8.....Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria.......10... Pati.............17.01.......?.......Warszawa...19.....Joanna Weronika - Mateusz Konrad Katrin.........23.01........?.......zach-pom.....18.....Karolina Natasza - Jakub Kacper
-
Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........12....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......19....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9... Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........8.....Francesco Mysh...........18.12......syn......Francja.......12....Ian Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Lonka..........26.12.....cora.....Blachownia....8.....Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria.......10... Pati.............17.01.......?.......Warszawa...19.....Joanna Weronika - Mateusz Konrad :) Shalla, ten przyplyw energii moze oznaczac, ze porod sie zbliza. Trzymam kciuki do zbielenia kostek !!!
-
Witajcie sobotnia pora :) U nas sezon kasztanowy w pelni. Mowa oczywiscie o kasztanach jadalnych. Wyobrazcie sobie, ze dzisiaj zakupilismy 3-kilowy worek :) Powinno wystarczyc na kilka dni, hi hi. Pieczemy je sobie co wieczor w kominku. Dzisiaj znowu sobota minela pod znakiem zakupow dla Groszka. Kocyk, spioszki, smoczki, pieluszki, chusteczki i tak dalej i tak dalej... pare drobiazgow dla mnie do szpitala... odebralam tez moje zamowione sztruksy (nareszcie!) Wyobrazcie sobie ze kocyk wybralam bordowy i spiochy tez bordowe. Bordowe, ale typowe meskie z ciezarowka naszyta na brzuszku ;) Wybralam ten kolor po ostatnim dokladnym przegladzie groszkowej garderoby. Na podstawie przegladu stwierdzilam, ze ten biedny Groszek bedzie caly bialo-bezowo-zolty (swiadomie unikalam koloru niebieskiego, bo nie lubie, zreszta jestem pewna ze wszyscy zainteresowani beda kupowac Groszkowi niebieskie prezenty - wiadomo chlopak - wiec maly jeszcze to sobie odbije). Od dzisiaj postanowilam dorzucic do groszkowej szafy odrobine koloru. Ale nadal nie mam ani firanek, ani stolu do przewijania, jedno i drugie wydaje sie chwilowo nieosiagalne. Stol na szczescie znalezlismy w katalogu (ten sam dokladnie) i zamowimy go jeszcze dzis wieczorem. Aha, i jeszcze kilka slow o basenie. Co sobote po naszej godzinie dla ciezarowek jest godzina dla maluchow, dla tych najwiekszych maluchow !!! Kilkoro z nich jeszcze nawet nie umie chodzic !!!! Mijamy sie z nimi i ich rodzicami pod prysznicem i w szatni. Niesamowite jest widziec te brzdace ledwie chodzace, jak swietnie bawia sie na basenie :) Moze i ja pomysle o tym dla Grocha... mozna zaczac od 3 miesiecy juz...
-
:) Katrin, jak mozesz mowic, ze czujesz sie tu obco. Ja nawet od razu pytalam czy chcesz dolaczyc do naszej tabelki, ale chyba tego nie zauwazylas. Napisz cos wiecej o sobie... Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........12....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......19....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9... Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........8.....Francesco Mysh...........18.12......syn......Francja.......12....Ian Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Lonka..........26.12......cora....Blachownia....8.....Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria.......10... Pati.............17.01.......?.......Warszawa...19.....Joanna Weronika - Mateusz Konrad :) Kuk, czy ja juz ci mowilam, ze rady twojej siostry uwazam za bardzo cenne. Dzieki ze umiescilas frangment jej maila na topicu. Wlasnie zastanawialam sie jak rozwiazac kwestie pierwszej nocy i to co napisala twoja siostra wydaje mi sie bardzo rozsadne :) :) Elffiku, dziekuje za zdjecia. Wcale sie nie zmienilas, masz tylko brzuszek wiecej ale to wszystko :)
-
:) Pati, witaj na naszej liscie :) Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........12....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......17....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9... Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........8.....Francesco Mysh...........18.12......syn......Francja.......12....Ian Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Lonka..........26.12......cora.....Blachownia...8.....Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria.......10... Pati.............17.01.......?........Warszawa...19....Joanna Weronika - Mateusz Konrad
-
Aha, zapomnialabym! :) Kuk, wlasnie poszlo do ciebie lozeczko i moja skromna pazdziernikowa osoba :) ozdobiona sporym Brzucholem. Daj znac czy doszlo. Co do francuskiego tradycyjnego ciasta bozonarodzeniowego, to moge jedynie potwierdzic, ze rzeczywiscie ma ono ksztalt galezi, albo raczej powiedzialabym pnia drzewa, za to kompletnie nie potrafie wyjasnic dlaczego (to pewnie dlatego ze nie znam tej mrozacej krew w zylam historii). Postaram sie doinformowac w najblizszym czasie. Ciekawe jest to, ze nie ma zadnego narzuconego smaku. Wystarczy ze ciasto ma ten ksztalt, poza tym moze byc zrobione z jakiegokolwiek przepisu, w jakimkolwiek smaku, moze byc nawet lodowe. Istotne, zeby bylo pomyslowe. Dlatego cukiernicy przescigaja sie w skomplikowanych polaczeniach smakow, w wyrafinowanych dodatkach i dekoracjach. Jest to ciasto, ktorego nie przygotowuje sie w domu ale obowiazkowo zamawia u cukiernika. A im slawniejszy cukiernik tym lepiej ;) Aha, w zeszlym roku ponoc wymyslono nowe ciasto bozonarodzeniowe (ot, francuskie eksperymenty), niestety nie potrafie sobie treraz przypomniec co to bylo... w tym roku sie okaze czy sie przyjelo... dziwny to kraj gdzie tradycje tworzy sie na biezaco... A teraz to ja zamierzam obejrzec sobie film \'\"Nic smiesznego\" Marka Koterskiego, znalazlam go w internecie. Jakosc obrazu pozostawia wiele do zyczenia, ale kiedy nie ma sie mozliwosci ogladania polskich filmow od wielu miesiecy, to nawet zarys ledwie geby aktora na ekranie wystarczy. :p Papa.
-
Kurcze blade! Wlasnie osobiscie skasowalam sobie calego gotowego posta :o No nic, sprobuje go troszke odtworzyc... :) Micka, cos mi sie zdaje ze nasze poprzednie posty staralysmy sie wyslac dokladnie w tym samym czasie :) :) Kuk, niestety w ogole nie znam Piemontczykow, za to sposrod \"polnocowcow\" poznalam wielu mieszkancow Veneto i Trentino Alto Adige. Sila rzeczy stali sie oni dla mnie ikona Wlochow z polnocy w ogole :) Musze przyznac, ze bardzo pozytywna ikona. Bardzo milych ludzi tam spotkalam, bardzo. No i ten ich akcent! Uwielbialam sluchac jak mowia mieszkancy tamtych rejonow. A Rzymianie... to oczywiscie bardzo subiektywne odczucie... Rzymianie sa wedlug mnie jakby troche zbyt \"poludniowi\" (czyt. halasliwi, chaotyczni, teatralni, swobodni - to oczywiscie nie jest zadna krytyka, to tylko proba scharakteryzowania typu). Mnie w Rzymie nie udalo sie nawiazac prawdziwych przyjazni (przezylam dwa gorzkie rozczarowania) a w Veneto tak (choc bylam tam duzo krocej). We Francji jestem dopiero na etapie budowania relacji, ktore kiedys mam nadzieje, w przyjaznie sie przeksztalca. Moze tobie pojdzie szybciej w Turynie, bo ty od razu wzielas sie za jezyk, ja zwlekalam zbyt dlugo z nauka... poza tym generalnie chowam sie w mojej skorupce i zapominam ludziom zostawic choc maja szparke, przez ktora by sie mogli przecisnac... A korzenie mojego meza to Lombardia :) czyli ciagle polnoc. Musimy sie tam wreszcie wybrac - nosimy sie z tym zamiarem juz od dluzszego czasu, a potem ciagle jak juz jedziemy do Wloch to ladujemy w Umbrii i Toskanii. Kurcze, oboje strasznie ciagnie nas do Wloch. :) Pati, to jeszcze podaj twoj termin i ewentualnie imiona, jezeli je wybraliscie :)
-
Kurcze blade! Wlasnie osobiscie skasowalam sobie calego gotowego posta :o No nic, sprobuje go troszke odtworzyc... :) Micka, cos mi sie zdaje ze nasze poprzednie posty staralysmy sie wyslac dokladnie w tym samym czasie :) :) Kuk, niestety w ogole nie znam Piemontczykow, za to sposrod \"polnocowcow\" poznalam wielu mieszkancow Veneto i Trentino Alto Adige. Sila rzeczy stali sie oni dla mnie ikona Wlochow z polnocy w ogole :) Musze przyznac, ze bardzo pozytywna ikona. Bardzo milych ludzi tam spotkalam, bardzo. No i ten ich akcent! Uwielbialam sluchac jak mowia mieszkancy tamtych rejonow. A Rzymianie... to oczywiscie bardzo subiektywne odczucie... Rzymianie sa wedlug mnie jakby troche zbyt \"poludniowi\" (czyt. halasliwi, chaotyczni, teatralni, swobodni - to oczywiscie nie jest zadna krytyka, to tylko proba scharakteryzowania typu). Mnie w Rzymie nie udalo sie nawiazac prawdziwych przyjazni (przezylam dwa gorzkie rozczarowania) a w Veneto tak (choc bylam tam duzo krocej). We Francji jestem dopiero na etapie budowania relacji, ktore kiedys mam nadzieje, w przyjaznie sie przeksztalca. Moze tobie pojdzie szybciej w Turynie, bo ty od razu wzielas sie za jezyk, ja zwlekalam zbyt dlugo z nauka... poza tym generalnie chowam sie w mojej skorupce i zapominam ludziom zostawic choc maja szparke, przez ktora by sie mogli przecisnac... A korzenie mojego meza to Lombardia :) czyli ciagle polnoc. Musimy sie tam wreszcie wybrac - nosimy sie z tym zamiarem juz od dluzszego czasu, a potem ciagle jak juz jedziemy do Wloch to ladujemy w Umbrii i Toskanii. Kurcze, oboje strasznie ciagnie nas do Wloch. :) Pati, to jeszcze podaj twoj termin i ewentualnie imiona, jezeli je wybraliscie :)
-
Witajcie :) :) Kuk, ja mieszkalam przez rok w Rzymie, a we Francji jestem od czterech lat (cztery lata mina dokladnie w okresie narodzin Groszka) Wiesz, mysle ze zycie na emigracji akceptuje sie tym latwiej im bardziej to my sami jestesmy w stanie zaakceptowac innosc naszych \"gospodarzy\" i pokochac ich kulture. Zreszta jestem przekonana, ze mentalnosc polska i wloska wcale sie tak bardzo nie roznia (wedlug mnie polska i francuska roznia sie o wiele, wiele bardziej)... A nostalgia... tej chyba nie pozbedziesz sie nigdy, ona bedzie tylko przybierac rozne formy... Ale ja mysle ze ta nostalgia nas wzbogaca... :) :) Shalla, wiesz, twoja historia strasznie mi cos przypomina :p :) Elffiku, czekam na zdjecia z ogromna niecierpliwoscia !!!!!!!! A mnie sie wydawalo ze juz wyslalam wam lozeczko... wam wszystkim... chyba po prostu nie do wszystkich w koncu dotarlo... :) Kuk, ja ci chyba wysylalam kilka zdjec najpierw na twoja prywatna a potem na profesjonalna skrzynke... Skoro nie doszly, to zaraz wysle je jeszcze raz, tylko na ktory adres ???? Kto jeszcze nie widzial lozeczka a jest zainteresowany???? :) Pati, witaj Kiedy masz termin ????????????????? Chcesz sie dopisac do listy ??????????????????? Bedzie nam milo :) MILEGO DNIA
-
Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........12....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......17....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9... Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........8.....Francesco Mysh...........18.12......syn......Francja.......12....Ian Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Lonka..........26.12......cora.....Blachownia...8.....Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria.......10...
-
Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........12....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......17....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9... Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........8.....Francesco Mysh...........18.12......syn......Francja.......12....Ian Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Lonka..........26.12......cora.....Blachownia...8.....Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria.......10...
-
Kiedy mieszkalam we Wloszech to tez jadalam \"panettone\" i \"pandoro\" tylko w okresie okoloswiatecznym i noworocznym :) Teraz jadam od czasu do czasu przez caly rok tylko nie w Boze Narodzenie. Na Boze Narodzenie Francja ma wlasne ciasta ;) Tak... Swieta... mysle, ze jednak spedzimy je z Groszkiem jeszcze w szpitalu... A poniewaz troche rodziny zjedzie sie na swiateczny obiad do tesciowej, to kto wie, moze bedziemy miec bardzo liczne szpitalne odwiedziny... Choinka oczywiscie bedzie, zywa, jak zawsze, i przystrojona na sposob polski :) My staramy sie przeplatac i raz spedzac Boze Narodzenie we Francji raz w Polsce. W zeszlym roku spedzilismy je we Francji no i w tym roku sila rzeczy zostajemy, ale juz teraz planujemy wyjazd do Polski na Wielkanoc :)
-
Shalla..........15.11.....cora.....Olsztyn........12....Anastazja (Artur) Nikii...........23.11.....cora.....lubuskie.......17....Nadia Alicja (Gniewko) Micka...........1.12.....cora.....Niemcy.........9... Elfik.............6.12.......?.......zach-pom.....13.....Amelia Gabriela - Bartosz Mikolaj Kuk............15.12......syn......Turyn...........8.....Francesco Mysh...........18.12......syn......Francja.......12....Ian Salma..........24.12......syn......Torun......13,5....Leon Lonka..........26.12......cora.....Blachownia...8.....Nadia (Maksymilian Wiktor) Schmetterling.17.01.....cora.....Austria.......10... :) Micka, wybacz :)
-
siedze sobie, zajadam \"panettone\" (Kuk, na pewno wie o co chodzi, a pozostalym dziewczynom, ktore tylko byc moze wiedza o co chodzi, wyjasniam ze to rodzaj wloskiego ciasta drozdzowego z rodzynkami i skorka pomaranczowa), popijam kawa bezkofeinowa (bo jedna prawdziwa juz dzis pilam) z duza iloscia mleka i czytam sobie wasze posty. czytam i co widze ? o zgrozo! popelnilam straszna gafe! a to wymaga natychmiastowej interwencji :) Micka, wybacz, ze wpisalam \"Marie\", musialam zle doczytac... przerywam czytanie, rzucam "panettone" i zabieram sie do naprawiania szkod !
-
Moj Boze... Shalla, ale klimat... Bareja by tego lepiej nie pokazal...
-
Moj Boze... Shalla, ale klimat... Bareja by tego lepiej nie pokazal...
-
Moj Boze... Shalla, ale klimat... Bareja by tego lepiej nie pokazal...
-
Witajcie poranna pora :) Slonko wlasnie wychodzi zza gory - chyba bede miala kolejny pracowity dzien... To chyba jeszcze tylko ja sie nie wypowiadalam odnosnie planowania/nieplanowania ciazy. U nas to bylo tak ze od dawna juz rozmawialismy na ten temat, ale to maz chcial jakby bardziej, ja czekalam. A kiedy poczulam ze przyszedl czas, poszlam do fryzjera i obcielam wlosy na krociusienko (wiedzialam doskonale ze Myszon odczyta bezblednie ten sygnal), a bylo to w grudniu zeszlego roku, dokladnie zaraz po Swietach Bozego Narodzenia. No i w Boze Narodzenie tego roku urodze Groszka. Test ciazowy zrobilismy dokladnie w Poniedzialek Wielkanocny (moj Myszon zakupil go na wszelki wypadek juz wczesniej), pamietam dokladnie jak juz okolo szostej bylismy na nogach cali podekscytowani... W zwiazku z ta historia mamy takie mile wspomnienie... dokladnie w momencie kiedy zaledwie kilkukomorkowy Groszek zagniezdzal sie w moim brzuchu (to oczywiscie obliczylismy troche pozniej) bylismy w kinie na przepieknym filmie Tarkowskiego (to taka bardzo szczegolna, bardzo poetycka opowiesc o nadziei, wierze)... wyobrazcie sobie ze wtedy po raz pierwszy w zyciu zasnelam w kinie... a wlasciwie to zawislam pomiedzy snem a jawa... obrazy z filmu przeplataly moje sny... to bylo bardzo dziwne przezycie... i oczywiscie dla nas nabralo znaczenia wielce symbolicznego :)