Witajcie :)
Tak jakos to sie ostatnio wszystko uklada, ze nie bardzo mam czas i sily, zeby sie rozpisywac, ale sledze Was, sledze... jest to o tye latwo, ze postow przybywa powolutku :)
Wczoraj weszlysmy z Fasolka w drugi trymestr (chyba jako ostanie, co?)
napiszcie jeszczer raz, kto kiedy przekroczyl te magiczna granice?
:) jamila, doskonale wiem co to znaczy nie moc wziac proszka przeciwbolowego i cierpiec, jakis czas temu bolal mnie zab, nie spalam pol nocy, ale proszka nie wzielam. Odkrylam ze jak leze to boli, a jak wstaje to nie. Wiec zeszlam na dol i wzielam sie z prasowanie, o czwartej nad ranem!
Na nastepna noc przygotowalam sobie sterte prasowania na wszelki wypadek,ale juz nie bylo trzeba (zab zdrowy, tylko rozruszal sie w dziasle - moim zdaniem to efekt ciazy, znaczy hormonow).
:) elffiku, ja nie mialam jeszcze zadnych zlych snow zwiazanych z ciaza. Ale pamietam ze przed ostatnim USG bardzo slabo spalam, bo cala noc liczylam tygodnie! A gdzies tam w glebi duszy pewnie tez obawialam sie mierzenia skory na karku i to tez pewnie nie dawalo mi spac.
:) wikoli, a ja mam termin na 25 grudnia, czyli tylko 9 dni po tobie (z tym ze moj lekarz liczy 41 tygodni, a nie tak jak wszyscy w Polsce - 40. Dlatego gdyby termin liczono mi w Polsce, to wyznaczono by mi go na 18 grudnia)
A tak dla pewnosci, czy tobie lekarz policzyl wlasnie 40 tygodni bez okresu (czyli od pierwszego dnia ostatniego okresu)?
pewnie dziwia cie te pytania... my tu juz z dziewczynami szczegolowo przedyskutowalysmy sposob liczenia kazdego z naszych lekarzy...
do statystyk brakuje nam twojego :)
:) Gosia, :)
:) Szalla, :)
:) engel, gdzie sie podziewasz? wszystko w porzadku?
pozdrawiam was serdecznie i udaje sie na mala drzemke, padam z nog, jestem straszliwie niewyspana, a w tej chwili jeszcze przerazliwie najedzona
pa!