

Yenny
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Yenny
-
A - i polecam Wam Na zakręcie Jandy, boska piosenka.
-
Satelita jest hitem dnia. Chyba nie było dzis weselszego urzędu w ostatnich 25 minutach :-D Jaw domu, pranie sie pierze, zupa się gotuje, się wzięło i zamiotło przedpokój i ogarnęło kuchnie, się zmyło. A potem się zjadło i wypiło kawę i mam błogi spokój do 18 - młody wrca z treningu, a mój ksieć z lasu.
-
A tak pozatym ppatki - spadam do domu.
-
Płaczę ze smiechu i ze mna pół urzędu. Babka, tylko nie mów ze to od Sawojki ;-)
-
Nie wiem, ostatnio odzywała sie kilka dni temu.
-
Z całym szacunkiem Kozuchowska nie podoba mi się, i nie widzę podobieństwa miedzy nia a Toba.
-
Jesteście - oczy macie podobne,ale Ty jesteś ładniejsza. I juz wiem kogo mi przypominasz, młodą Kręglicką. Tylko lokow nie masz i oczy zielonkawe a nie niebieskie.
-
Cos mam Serduszko. Vanessę też lubię, muszę do stryja zadzwonić by płytke mi oddał. Dobrze ze mi przypomniałaś.
-
Właśnie mi lżej troche, popisałam Wam, i przestaje swirować, chce mi sieczegos słodkiego - najlepiej pudelko kasztankow z wawela,albo ciastek czekoladowych z san-u, a mam tylko kanapke i pomidora - i nikt w tym deszczu do sklepu nie chce isć. :-( Zaraz zrobie sobie herbaty i policzę jeszcze troszke, choc nie chce mi siestrasznie, skupić na niczym się nie mogę.
-
Serce, ja też to zuważyłam,ale na moim sie powyżywam, a co - ja robiłam rozeznanie, wlekło sieto z powodów kilku: - po pierwsze juz nikt nie chciał siesprawą zajmować, bo mieli trzyletnią \"próbke\" przeciągania sprawy i walki - sezon urlopowy - sędzia który wylosował sprawę zachorował i to odwlekło sprawę, bo musieli zastepstwa szukac. I dlatego zrobił sie wrzesień, ja to rozumiem i wiem jak to trwało, dwa razy kalafiorzyca dostawała info z sądu o ponownym pozwie i prosbę o ustosunkowanie sie- nie robiła tego, teraz już jest termin, ale mnie nerwica bierze, chyba główny czynnik to brak słonka i czasem ksieciuniowi odbije, wiec ja mam okazje by swoje nerwy na nim wyładowac. Bo słodkiego charakterku to on nie ma, o nie.
-
Relanium to bedzie mało!!!!! Co za debilizm się szerzy naokoło!
-
Szybowce, rany - ja tam wolę na ziemi, najlepszy pojazd to autonoga ;-), ew. jako pasażer, nigdy za kółkiem, nie i już. Wczoraj własnie gadałam z moim o prawie jazdy i nie zrobię. A po drugie nastrój mam straszny - lepiej nie podchodzic do mnie. Zadzwoniła moja koleżanka - wiecie co - złożyła papiery rozwodowe do sądu w czerwcu i mimo małoletnich dzici od wczoraj jest PO ROZWODZIE. Wściekłam się jak diabli na sąd, na życie, na mojego przede wszystkim, wysłałam mu smsa z zapytaniem czy w tym miesiącu jeszcze bedzie sprawa tak jak było planowane czy nie. Chyba ton smsa go zastanowił, bo zadzwonił zaraz by zapytać co jest grane. Wiec ja mu cedząc słówka by nie wybuchnąć mówię, ze dzwoniła ta i ta koleżanka i juz jest po, a ty nie chocsprawę zakładałes wczesniej.I ze juz mam dosć itd. Zaczął sie tłumaczyć, ze przecież nie jego wina, jaki on ma wpływ na sąd? Ja mu na to ze na pewno jego wina, bo kto mu sie kazał z kalafiorzycą żenić???? No i krótka piłka - jest ta sprawa czy nie ma. Jest. Zapytał jeszcze czy podać date - nie, do cholery nie bo chyba umarłabym z nerwów - i tak jestem jak beczka prochu. W pracy awantury cd, bo pani kierownik poszła do mojej pani kierownik, niby stanęło na moim, ale... niesmak pozostał. Jak pisałam, nie bede robić za innych. I jeszcze w PZU z ubezpieczeni mojej matki namieszali, kurwa mać - co jeszcze dzis?
-
Whim, i tak gratuluję, odwagi i samozaparcia. ja mam szofera osobistego :-)
-
Ja padłam w czasie rozmów w tku, oczy kleiły mi się same - noc prawie nieprzespana, nie mogłam zasnąć długo, potem budził y mnie okrzyki i toasty (ci od majtsów w kropasy) sąsiadów którym urodził sie wnuk. W pracy do 18, potem do domu - jeszcze do sklepu wpadłam, byłam w domu ok 19,30, obiad na mnie czekał, zjadłam, sprawdziłam młodemu zeszyty i ćwiczenia, dostał opeerkę za nieodrobienie pracy domowej z angielskiego (zapomniał-na sczęscie ze wzgledu na wybitne osiagniecia z tego jezyka pani nie wstawiła mu jedynki, dostał tylko czerwonakropkę - ostrzezenie) :p A potem poziewałam patrząc jednym okiem na migający ekran, bo mój uprawiał \"zapping\" czyli cpykał pilotem. A potem mycie i spać, co kocham chyba najbardziej robić. Chyba :-)
-
Jak ja kurwa mać kocham spychologię... Właśnie pokłóciłam siez jedną z kierowniczek, ja za nią i jej dział roboty odwalać nie będe, o nie. Humor i tak do dupy,a jeszcze na dodatek kłotnie mi potrzebne... Ale ona jest jak osioł - tłumaczyć jej co i jak - nie, bo ona nie chce i już! a ja tego nie mam w zakresie obowiazków, tylko jej dział! I w dupie mam co ona chce a co nie chce. Staneło na tym, ze położyłam jej dokumenty na biurki i poinformowalam ze jak nie chce tego robić, to niech do naczelnika idzie i on rozstrzygnie. Jak do tej pory nie przyszła :-), a już pół godziny mineło. Chyba dotarło do niej co mówiłam. albo przejrzała regulamin organizacyjny i zakresy obowiazków. Ostatnio zrobiłam siestrasznie nerwowa, walczę z gminatam gdzie mam działke - bo śmietnik stawiają na mojej działce, i walczę z sasiadami - debilami, którzy zagradzają nam przejaz gminną (!) drogą. A pani w gminie z rozbrajająca mina mówi mi, ze nie ma wpływu na to co robią moi sąsiedzi. I ja do sądu mogę iść. Ale sie wkurzyłam - baba na debilkę nie trafiła, więc ja uswiadomiłam, ze jak sąsiad wlazł na drogę gminną - to g,mina ma nakazać mu jej odgrodzenie,a nie ja! Co za narod, co za ludzie!
-
Ani,ogladałam pościel od bielbawa - piszą satyna,a wyglada tak jak z kory...
-
Witam z rana. Wczoraj dwie strony - wraca stare - nareszcie bedzie z kim pogadac. Ja mam kolejny atak jaskry analnej (Whim, to jest hit tego roku u nas w pracy), ta pogoda mnie wykonczy.
-
zejsciem nie zjesciem :-)
-
Ja za to kocham takie wielkie poduchy 70x80. I powiem Ci Celisiu, za tą kasę jaką ma lew posciel WARTO kupić. Od przyjaciółek dostałam, jak jeszcze nie byłam z ksieciuniem(tzn, przed naszym powtornym zjesciem sie) posciel satyna - śliska, bordowa, taka sexi ;-) na nowe mieszkanie mi kupiły i na nowego faceta (te bumerangi, co Jo* :p) Powiem Wam - nie cierpie tej pościeli. Zimna, no i mimo ze kupiły w markowym sklepie i dały jak za mokre zboze (dostałam paragon -na wszelki wypadek) Powiem wam - tragedia. Zaciaga sie. Ka, skrzynka mi nie działa. Spdam. buziaki wszystkim
-
Widzę ze kółko \"lwowych\" kupowaczek poscieli szerokie ;-) Synek mojego wzrostu Jo, a ja mam 161.
-
Chodzi mi o to ze posciel generalnie szybko się zużywa,a nie ta konkretna od lew :p
-
Jeszcze słówko w temacie poscieli - nie to bym Wam narzucała swoje zdanie,ale naprawdę ta pościel od lew jest ok i nie mam do niej zarzutów. Ładna, kolorowa, miła w dotyku. I fajnie własnie mozna dobierać w kolorach pokoi - zielone komplety do sypialni, pomarańcze, kremy i brązy do młodego, i dla gosci mozna poszaleć. To się po drugie i tak szybko dosć zużywa, więc jak się podrze czy spłowieje w końcu t o nie bedzie szkoda, a za 300 zł to mozna kupić sobie coś innego (perfumy :-D ) I jeszcze się chłopu pochwalić ze taka oszczędna jestem ;-) Groszek - naszykuj sie, ze to dopiero początek zakupowych szaleństw do domu - w \"praniu\" bedzie wychodzić czego jeszcze brak. A teraz spadam popracowac.
-
O, zjadło tekst ;-) Nie krochmalę jej wcale, i nikt jeszcze nie narzekał spiac pod nią. A jak chcesz dobierać pod kolor sypialni to idelanie sienadaje, nbo jak Ci sięznów odmieni o 180 stopni to nie żal będzie wyrzucic. Bourne`a tez bardzo lubię :-)
-
Groszek, no to gratulacje :-D Ani, powiem Ci, ze ta posiel od lew74 jest całkiem niezła, widziałam jeden komplet u koleżanki i podobalo mi się, kupiłam - pomyslałam sobie - 45 zł to nie tragiczna strata bedzie, najwyzej bede miała drogie scierki do podłogi. I efekt jest taki, ze jestem stalą klientka goscia, mam już kilka kompletów, dobrze sie pierze, nie blaknie, a ja nieznoszę kory i satyny, wiec ta posciel jest idealna. Jak mam czas i cos do ogladania w tv, to sama ją prasuje, jak nie to magiel.
-
Trochę mi lepiej, bo zjadłam ciacho,ale ogólnie do dupy. Whim, to potrzymam kciuki Jo - udało się, to ja i mój synio -sprzed roku.Mała jest boska. Ninke, masz @ Ani, Tobie wygojenia oka. Reszta - buziaki.