Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Yenny

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Yenny

  1. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Jeszcze jestem, ksieciunio śpi, młody na dwór poszedł, a ja szukam domów, ogladam, porownuję, liczę itd.
  2. Yenny

    TERAZ MY!!!

    DZień dobry laseczki. Ninke, miło Cie widzieć. Garni - jutro ten wielki dzień? Net, będzie dobrze. Całuski dla wszytskich niewymienionych. Buzia, wieczorkiem postaram sie odezwać.
  3. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Dobranoc dziewczyny. Jutro raczej mnie nie będzie-więc miłej soboty.
  4. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Szczerze mówiac Garni nie wiem. :-( Spadam powoli do domu. Buzia.
  5. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Garni, no własnie - jak tam, jak nauki i inne sprawy???
  6. Yenny

    TERAZ MY!!!

    A co z Magnolią???
  7. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Kicia, ożeszty :-D :-D :-D
  8. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Czesć ogółowi topikowemu ;-) i Kici tez. Buzia, wybywam służbowo.
  9. Yenny

    TERAZ MY!!!

    witam. Serce, cieszę się że dobrze się bawiłaś. Tak trzymaj. Celi, współczuję - ale to u nas normalne. lenie. dzis jade do pracy, zatrzymujemy się na światłach. Obok nas stoi żuk. A w żuku kilku panów - raczący sie piwem z rana. godz 6,48!!! Jadą do pracy - na żuku nazwa firmy i reklama \"remonty - tanio, solidnie\". Cholera, jak oni pojadą remontować juz solidie zawiani to ja dziękujeza taki remont. Teraz spadam popracować. Buzia. Garni, jednak mam jechać na to szkolenie. NIE CHCĘ!!! :o
  10. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Jestem jeszcze. Nie wiem czy młody chory nie będzie, jak z netu po 10 min, zrezygnował. Sam, z własnej woli, nie zganiany. Gadu gadu nawet nie włączył. :o Ani, socjolaga ze mnie nie będzie. To czarna magia. A mnie wystarczy czarnej magii w przepisach podatkowych ;-) JAk się tam ozastanawiam przez pół dnia o co chodzi, to wystarczy, Webery, Marksy i inni precz odemnie ;-) Nie wiem dlaczego wybrałam prace w us, ale wiem że ją lubię. Choć dziś mieliśmy zagwozdkę nie lada. Interpretacja do wydania. Niby proste pytanie podatnika. I ile osób tyle stanowisk. Inne podatnik, inne pracownik vatu, inne radca prawny. Siadłam do SIP (tzw. system informacji podatkowej-umieszcza się tam interpretacje usów) i wrzuciałam słowa klucze i zaczęłam czytać interpretacje. Z czystej ciekawości, bo chciałam się przekonać kto ma rację. I kilka innych stanowisk - tak \"proste\" mamy prawo, niestety. Uciekam już na 100%
  11. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Ale mi wesoło się zrobiło jak przeczytałam Celi :-D A po przeczytaniu dyskusji Ani z Whim jeszcze weselej :-D Podobnych \"cudów\" nie czytałam od I roku studiów, gdy miałam socjologię prawa. Było to coś podobnego, rety,ale ja to klęłam. :-D Już wolałam kodeksy i ustawy ryć na pamięc niz uczyć siętego. Komletnie mnie nie pociąga - wybacz Ani :-) A teraz idę precz, bo dziecko moje goni mnie od kompa. Wiec papatki
  12. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Może i nie nowość Celi, ale jak ładnie to w słowa ujęła.
  13. Yenny

    TERAZ MY!!!

    A ja własnie słucham tego: Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty To też nie diabeł rogaty Ani miłość kiedy jedno płacze A drugie po nim skacze Bo miłość to żaden film w żadnym kinie Ani róże ani całusy małe duże Ale miłość kiedy jedno spada w dół Drugie ciągnie je ku górze I to jest prawda. Na sposobach kobietka o nicku \"do echinacei\" rozwaliła mnie totalnie. W pozytywnym tego sowa znaczeniu.
  14. Yenny

    TERAZ MY!!!

    netka, a Ty napisz wiecej o swojej pracy.
  15. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Ani, a z tym moim \"tołsterem\" to jest tak, że jak go nastawię na 2 to grzanki są za mało podpieczone(dla mnie), a jak na 3 to tez mało, więc nastawiam na 4, ale trzeba wiedzieć kiedy wyłączyć. ;-) A ja zamiast pilnować tostera poszłam do łazienki włosy nakręcać. No i jak przyszłam to grzanka była czarniawa. Mój stwierdził, ze jemu pasuje 2, młodemu pasuje 2-3, tylko ja kombinuję, ale bardziej się smiał - zwłasza na widok mojej miny - z tostera trzeba bylo poskrobać conieco...
  16. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Witam z rana. U mnie spokojnie wczoraj było - młody zrobił nam prezent, poszedł spac do babci (Dominika blisko mieszka:o) Więc po odskrobniau tostera mielismy czas dla siebie. :-D
  17. Yenny

    TERAZ MY!!!

    A teraz uciekam już na serio
  18. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Toster był dobry... :-D Tylko ja za długo włosy w łazience robiłam... hihihihihihihi
  19. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Celi - @, Ka - co znów za dołek? Epidemia? Jo* - bedzie dobrze, widzisz - moje parcie na slub z exiem skończyło się źle, choc ojciec mówił nie wychodź za niego, nie będziecie szczęśliwi, jesteście różni jak dzień i noc. Ale ja chciałam - bo myslałam tak jak juz Whimka to opisała - panna z dzieckiem - łeeeeeeee A jezeli macie byc razem to bedziecie i nie zmieni tego nikt i nic. Może trochę później - jak juz oboje będziecie chcieć i ten dzień bedzie naprawdę cudowny. Ja dziś właśnie napisałam Celi - gdybym była daleko od exii i jej rodzinki z piekła rodem nie myslałabym o ślubie, mogłabym żyć i w konkubinacie nawet jakby dziecko było. Ale żyjac w tej dziurze, widząc ja co jakiś czas - nie zniosłabym jej wyzwisk i obelg pod adresem dziecka, a wiem że posługiwałaby się tą bronią i to chcętnie. Wie że mnie wisi co o mnie mówi, ale wie też że matke najbardziej boli jak atakują jej dzieci... idę poprzymilać siedo mojego, bo spaliłam grzanki ;-) Serio, po raz pierwszy w życiu zrobiłam coś takiego .Zdurniałam doszczętnie i dobrze że był w domu, bo bo mnie nogi odjęło - mogłam tylko patrzeć jak się dymi :-D teraz muszę poskrobać toster - jak ostygnie całkiem i pomyśleć o innej kolacji. Więc dobranoc.
  20. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Witam popołudniową porą. Z pracy już nie pisałam, bo net wariował. Siedze sama w domu, młody na dworze, ksieciunio na zebraniu w sm.
  21. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Ale też nie cały siewysłał, oj, net w pracy jest beznadziejny. Buzia, na razie nie popiszę.
  22. Yenny

    TERAZ MY!!!

    A teraz dla odmiany \"SAMO\" sie wysłało :-D
  23. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Ani, chyba dobrze mne podsumoiwałaś, że w kłopotach uciekłabym naajchcętniej do siebie. TAk, bo to mieszkanie jest MOJE własne, nikt mi nie pomógł go zdobyć, ja ciągle to podlkreślam - SAMA,SAMA,SAMA! I jestem z tego dumna, że własnymi rękami zapracowałam na to, a kredyt - w razie mojej śmierci spłaci tow. ubezpieczeniowe i moje dzicko będzie miało coś po mnie, własny kąt. I dlatego szkoda mi, ze nie mam tego azylu, może nie było jeszcze tak wykończone jak bym sobie wymarzył, może nie było najpiekniejsze i najwygodniejsze. Ale moje i świetnie się w nim czułam. A u mojego??? Ciągle czuję się obco, on mi tłumaczy \"to twój dom\", \"nasz dom\", podkresla, że jest ze mna, ze to co jego, to \"nasze\". A do mnie to nie trafia, nie wiem kiedy trafi. Ale po każdej \"ucieczce\" - wtedy jak miałam mozliwosc ucieczki do własnego domu - wtedy mojego bardziej mi brakowało. A teraz - nawet nie mam gdzie przed nim \"uciec\". Całe mieszkanie jest nim przesiakniete. Ja chce z nim być, mimo róznicy charakterów i problemów jakie ten związek ma. Ale czasem potrzebuję przestrzeni. A mój jest bardzo zaborczy, bardzo. To nie tak że on dostał po głowie za Jo* i Garni, po prostu ja wyraźniej określiłam czego oczekujepo tym zwiazku, moze to zbyt asekuracyjne z mojej strony. Ale z drugiej strony - nerwy dziewczyn udzielają się i jakoś tak wyzywam się na niewinnych ;-)
  24. Yenny

    TERAZ MY!!!

    No, nie - cos się zacieło, wracam do poprzedniej strony, jest cały tekst, skopiowałam nawet by wysłać długaśny post i ucina po tych kilku słowach.
  25. Yenny

    TERAZ MY!!!

    Ani, chyba dobrze mne podsumoiwałaś, że w kłopotach uciekłabym naajchcętniej do siebie. TAk, bo to mieszkanie jest MOJE własne, nikt mi nie pomógł go zdobyć, ja ciągle to podlkreślam - SAMA< SAMA
×