Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aniutka 30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aniutka 30

  1. Asmana no tp suuuper!!!! jak ja bym chciała, zeby moje dziecko juz na kolankach smigało... tak taki piękny dzień a ja przez te marudzenie nie zebrałam sie na spacer a teraz zasnęła wreszcie to mogę zrobić jakiś obiad... a takie piękne słońce :( Ania szczecin to Ty nie kombinuj tylko zostań tutaj i koleżankę z tamtego forum też zaciągnij do nas będzie jeszcze weselej :) Wera!!!! nie mogę z Tobą...dostałam ślinotoku :) dawaj ten serniczek bo nie wytrzymam :) Monika to gratulacje, my też czekamy i mam nadzieję ze lada chwila wjdzie ten upragniony ząbek :)
  2. ania dostałam maila ale nie bardzo rozumiem, mamy się tam pzrenieść? mi tu dobrze i myśle ze nie ma co :)
  3. Asmana jak to biega??? :) dałam Tośce viburcol i już jest dużo lepiej...to pewnie zębolki
  4. przyłączam się do Silvii - wynocha!!! mam rację babeczki prawda...a może nie zwracać na nią uwagi :)
  5. dzięki Silvia zbawienie Ty moje : myślałam ze to tylko Tośka taka rozrabiaka się zrobiła...lecę bo marudzi :) buźka dla Twojego Kacperka - dobrze że ma apetyt :)
  6. ratunku, moje dziecko mnie dzisiaj wykończy :(, nie chciała nawet kaszki łyżeczką zjeść, zrobiła pzry tym taka \"awanturę\" - wyglądało to jak typowy atak histerii, zrobiłam jej mleko w butelce i zjadła... i dalej marudzi....:( może to zęby???
  7. czy ja tu dzisiaj sama siedzę? Asmanka byłaś i się zmyłaś? wracaj tu szybciutko :) wsadziłam Tośkę do łóżeczka z zabawkami ale nie jest zadowolona :(
  8. a z newsów to od tygodnia robi \"nie, nie\" tzn. jak cos jej sie nie podoba albo nie chce jeść to kręci głową ze nie chce :) własnie leży koło mnie i kwęka z niezadowoleniem :( (oooo)
  9. no to pgadałam sama do siebie... dziewczyny ja już nie mam siły, moja Tosia sie zrobiła taka maruda, ze nie wiem już co z nia robić, wszędzie jej źle, nie pobawi się sama, tylko trzeba cały czas z nią być i to nie byłoby najgorsze tylko z eja chyba sie jej już znudziłam bo pojawi się babcia albo Asia to mało mi z rąk nie wyskoczy a ja choćbym skakała na głowie to już na niej wrażenia nie robię... może macie jakieś pomysły na zabawę bo mi się już wyczerpały :) spi po 30 minut a nie tak jak niedawno po 1,5 godz u Was też tak jest? na spacerze po 20 minutach zaczyna jęczeć, nie chce w wózku siedzieć... to sobie ponarzekałam :)
  10. i tym sposobem mamy 262 stronkę :) miłego dnia babeczki
  11. idę sobie bo wszystkie spią jeszcze chyba :(
  12. dzięki dziewczynki, lecę kaszę robić a potem zmykamy na spacer chociaż pogoda nie najpieknięjsza :)
  13. miłego spacerku, my jeszcze kaszka i też pójdziemy :)
  14. a mój mężuś dzisiaj w Katowicach (buu), w weekend ma jakąś konferencję...a za tydzień 2 dni szkolenia... niech poczeka aż ja wrócę do pracy, tez go zostawie z dziećmi na 2 dni samego - he,he
  15. z tym szczepieniem jest jeszcze taka opcja, ze jak sie chce zaszczepić starsze dziecko (tylko nie pamiętam od jakiego wieku) to wystarczy jedna dawka czyli to koszt ok. 250 zł a takie maluchy jak nasze trzeba zaszczepić 3 razy co 6 tyg. dawka i wtedy to już sie robi sumka :( mnie dzisiaj boli głowa bo zaczeło się comiesięczne oddawanie krwi :) mam nadzieje ż eTosiek będzie dzisiaj grzeczniejsza bo od kilku dni jest taka maruda że ho, ho.
  16. jestem z kawką :) moja Tośka sypia teraz po 30 - 40 minut :( nie jestem w stanie w tym czasie nic konkretnego zrobić :( Asmana ja nie mam balkonu :( mieszkamy na 4 pietrze i jak jest taka pogoda jak dziś to mi sie wogóle nie chce wychodzic :( Viki wiesz myślę, ze warto zaszczepić tyle że to duży koszt i mnie np. nie stać w tej chwili - nasza pediatra bardzo nas zachęcała a z drugiej strony pocieszała zeby nie mieć wyrzutów sumienia jak nie stać bo starsza córka jakoś sie bez szczepionki wychowała i jej dwójka dzieci też no ale warto napewno korzystać z tego, ze pojawiła się taka szczepionka co do syropków od kataru to nie za bardzo się orientuje bo Tośka (odpukać) nie choruje, ale z katarem u dzieci to jak u dorosłych, nie da sie wyleczyć można tylko ulżyć w oddychaniu i stosować jakieś kropelki i i nhalacje Kasika to niedobrze ze kaszelek, myślalam , ze jest już lepiej :( dziewczynki jak sie robi takie fajne kwiatki i serduszka ??
  17. cześć kobitki :) masz rację Asmanka jak poszłam po kawkę tak dopiero teraz dotarłam :) - ale miałam wczoraj dzień, chyba dlatego że narzekałam na nudę :) jak poszłam po ta kawkę wczoraj rano to zaraz przyjechała moja przyjaciólka opowiedzieć jak to się szczęśliwie zakochała, poszła ok. 11.30 -położyłam zaraz Tośkę spać, ogarnełam chałupę, wróciła Asia ze szkoły a za chwilkę kolejna moja koleżanka z pracy wpadła posiedzieć bo nie miała spotkań, za parę minut przyszła Pani od angielskiego do Asi na godzinę, w międzyczasie listonosz przyniósł paczkę, po wyjściu listonosza zadzwoniła koleżanka zapytać co pierwsze dawać dziecku jabłko czy marchewkę, Pani od ang. wyszła, przyszła sąsiadka zapytać czy mogłaby podrzucić swoją roczną córcię mi na 2 godz. bo na zakupy chciała jechać (!!!) , nie zgodziłam się bo jak....po chwili Asia poleciała na dyskotekę andrzejkowa do szkoły i zostałam sama z Tosią i koleżanką (uff), koleżanka pojechała ok. 16.00 - połozyłam Tośkę spać a sama wziełam sie za sprzątanie bałaganu...myślałam że to koniec a tu puk, puk ...akwizytor z perfumami...Tośka sie oczywiscie obudziła, koleżanka po godz. wracając ze spotkania wpadła na jeszcze jedną herbatkę... o 17.30wrócił mąż, ledwo sie rozebrał i musiał jechać po Asie do szkoły, wrócili, obiadokolacja, Tośka spać i ja tez padnięta sie polożylam...i tyle mnie widzieli na kafe :) ale się rozpisałam ale dawno nie miałam takiego sajgonu :) Rózyczka to dobrze ze mała nauczyła się jeść z butelki :) bo w tej sytuacji to miałabyś kłopot Kasika fajnie że Kacperek zdrowieje :) , nie pzrejmuj sie tym Sylwesterm, mieszkasz z rodzicami to nie będziesz tak całkiem sama no i Kacperka przebierz za Nowy Roczek :) my też w chałupie siedzimy :) Silvia ja nasz topik zrobiłam sobie w ulubionych i już nie szukam jak kiedyś :)
  18. o nawet mi się udalo rozpocząć nową stronkę !!! idę po kawę :)
  19. my już nie śpimy, pogoda znowu barowa :) Wercia mój mąż nie tak daleko bo w Białymstoku a jutro do Katowic śmiga i tyle go widzimy :) Elizabeta Ty to moim idolem zostaniesz :) , gdyby nie mój mąż i dzieciaki też bym pewnie tv nie ogladała, dla mnie ważniejsze jest razem posiedzieć, pogadać ale mój mąż kocha TV :) Silvia wszystkie trzymamy kciuki za Twojego Kacpisia i czekamy aż napiszesz wreszcie że juz po wszystkim :) i jest ok :) Renolka ja też mam problem z zostawieniem Tosi ale myślę sobie, ze niejedna impreza przed nami a ona już nigdy nie będzie taka mała, zresztą wydaje mi sie że ja najlepiej wiem czego ona chce np. jak się pzrebudzi :(
  20. widzisz Wera najpierw Ty sama ze sobą pogadałaś a teraz ja, zresztą zwykle mam takiego pecha że jak ja jestem to nikogo innego nie ma.... o mój mężusz sie odezwał na gg to sobie z nim popiszę :)
  21. ja jestem cichutko sobie siedzę bo Tosiek już spi
×