Luxor

dzien dobry! Kasiu, słoneczko :( wiesz ze jestesmy tu przede wszystkim po to by móc sie nam w rekaw wypłakac kiedy nam źle i posmiac sie z nami kiedy radośnie ... nie zamykaj sie w sobie , to nic dobrego, ja tak zrobiłam.... Anetko, jak wizyta??? ja mam w sobote i wcale nie chce mi sie isc :o usg nie bedzie, tylko rozwarcie sprawdzi i szyjke...

a dobrze, dobrze :P koczuje wiekszosc dni na kanapie :D bo nie dośc ze zimno strasznie, to i siły brak na chodzenie gdzies i kasy :P dzis tylko - 14 i śniezyca ;) za nami juz 5 nocek z sukcesem spaniowym Oli , tfu tfu! sama cała noc w swoim pokoju :)

Monia, wiedziałam ze nas nie masz na mysli :P śniezyca powróciła :D jezusiecku, ale ziiimaaaaaaaaaa!! dzis wreszcie powiesiłam Oli w pokoju firanke :) z Nemo. Jest zachwycona, liczy rybki i żółwie :D i dzielnie juz 5 nocy sama przespała w pokoju w swoim łóżku :P

Monia, zgadza sie! :) ja zostaje! a reszta widac juz na dobre sobie "poszła"...

Brydziu, STO LAT! duzo usmiechu i samych słonecznych dni!

dzien dobry :) Mieszka sie całkiem nieźle pomimo róznych niedogodnien :P praktycznie od pierwszego dnia czuje sie tu swobodnie,dobrze , tak jakbym tu mieszkała juz długo :) co prawda mieszkano do generalnego remontu ale w tym momencie nie licza sie dla mnie "luksusy" tylko wieksza przestrzen i to ze nam sie udało :D a jeśli chodzi o mnie to jest ok ;) ruchów mało czuje, duzó mniej niz przy Oli , oj duuuzoooo...czuje ze to znak ze potem bedzie chłopak nadrabiac :P czesto zapominam ze jestem w ciąży ;) od jakiegos czasu nękaja mnie zajady w kacikach ust, ciągle mi pekaja :( buziaczki

Meniu, to faktycznie duzy syncio! Ola ma 12,5 kilo :D a ma ponad 2 lata ;) Eulalio, i jak, znalezliscie cos? Brydzia, hop hop

hello :) my juz po przerowadzce! :D ufffff nareszcie! matko, ile tego wszystkiego do pakowania, noszenia, rozpakowywania, mycia... kartonów juz dawno nie ma ;) w niedziele wieczorem juz było rozpakowane :) teściowa mi pomogła duzo, zajeła sie kuchnia i myciem naczyn ;) Olka, nasza Andzia to chyba miała cesarke wiec rany krocza przemywac nie musi :D Ola tez kataru dostała 2 dni temu, pogoda do dupy a i dziadek chory wiec pewno przelazło na nią, ale ja tam jestem zdania ze katar to nie choroba i wcale sie tym nie przejmuje ;) strezlajcie, strzelajcie! ale dzis to chyba dasz mu juz spokoj :D

Aniołku my juz po przeprowadzce...dochodze do siebie

dzien dobry :D

dzien dobry! :) Dorotko, kracz kracz :P co Ci tam :P w koncu ten 8 osobowy samochód musi się na coś zdac :D postaram sie nie przemeczac, co najwyzej bede dyrygowac :D tylko nie wiem kim ;) Monia, wow! :D ja nawet w ciąży takich mieszanek nie mam :D ale przed bywały, oj bywały :) u nas wczoraj tak sypało i wiało ze nawet pompowane koła mało dały ;) szok! juz dawno czegos takiego nie widziałam... dzis troche spokojniej poki co, nie pada snieg narazie...

buhahahahah :D Cat, niemożliwa Ty normalnie :D czyli wróciłaś do łask :P a moze poprostu małego szkraba chcesz i dlatego ;) Netko, ja to tak sobie mysle ze pompowanych nie kupowały kól, a raczej wózków z nimi bo to dla pierwszego i jeszcze nie wiedzialy co i jak ;) ja bym pompowanych w gondoli nie zamieniła! nic mi od dwóch lat nie pęka, a teraz w te sniegi tez jezdzimy spacerówka ;)

sknociłam stopke wiec poprawiam ;)

Netka, a jak Twój interes..?? prowadzisz go nadal czy pracujesz gdzies indziej? Monia, mniaaaaaaaaaammm :D kooocham francuskie :P

Aneczko, a Szymo jak był mniejszy nie wspinał sie na góre??? nie miał takich pomysłów? :)

mam ochote na coś pysznego słodkiego tylko nie wiem na co :D co byscie poleciły :D

toteż tak poczyniam i kilka kartonów juz stoi :D jak ja nie cierpie takiego bałaganu z tym związanego :P eee, ja nie myslałam zeby spała na górze ;) co to to nie!

Monia, na te 12 metrów cieszę się baaaardzooooo :D i nie wierze ze juz za tydzien tak bedzie ! ale boje sie ze jednak sie przeforsuje mimo iz dźwigac nie bede ;) to jednak trzeba bedzie pomyc wsio, i meble w kuchni, ona, glazury, wanne, wc... jestem okrutnie obrzydliwa...:o a niestety do pomocy nie mam kogo wziąc... a powiedz mi Monia jak piertowe łóżko??? sie sprawdza?? tez mielismy taki plan, ale troche sie rozwiał, bo jednak chyba za mała i moga jej głupie rzeczy do głowy przychodzic :/ Aneczko, jak zdrówko??

dzien dobry! :) no Monia , nareszcie wróciłas! :D bez Ciebie to tu taka cisza ze az strach! ja to nie wiem ;) gratulacje dla siostry! :) u nas sie jakos kręci, za tydzien wilki dzien u nas, przeprowadzka! :D i wcale sie nie ciesze, przeraza mnie wizja pakowania, rozpakowywania, sprzatania... i od dawna lezy u mnie wszystko odłogiem i czeka na zryw, który niewiadomo kiedy przyjdzie i czy wogóle :P buziaki babinki!

hej Ola, bedziesz jeszcze nie raz w ciąży! i nawet nie myśl inaczej :) trzymam za Was kciuki dziewczyny bardzo bardzo mocno!!! u nas zaczyna sie stresówa mała ;) za tydzien w sobote przeprowadzka! pomału zaczynamy pakowac z komód rzeczy...bleeeee.... nie wiem jak to bedzie ...

wiem Ituś ze Adas popularny :) ale jakos nic mnie nie interesuje ;) narazie staram sie za duzo nie myslec, samo przyjdzie tak jak piszesz ...albo blizej porodu albo az po :) w zasadzie to nawet nie wiem jakie typy ma M ;) moze cos by mi podpasiło :) hahah :D mój tez nie taki typ codzienny :P na poczatku staran to był koszmar ;) potem sie przyzwyczaiłam :D trzymam kciuki za audyt! My Sylwestra spedzalismy w domku sami :) M pracował od 6 do 18 :D wiec wrócił bardzo zmeczony, zjedlismy, napilismy szmapana i o 22 spalismy juz :D bo trzeba pamietac ze po 7 pobudka ;) a Ty Itus, gdzie? :D zdjecia jakies poprosze :)

Czesc :) Olka, jasne, odpusc troche chłopu :P jak chcecie dziewczynke to przed owu go zajedz :D choc nie wiem na ile to wiarygodne i sprawdzone :P Iti, miałam napisac co mi chodzi po głowie ale juz czasu nie stykło i tak nie dokonczylam :D z męskich imion to nie mam jakos typu, nic mi sie az tak nie podoba :P ostatecznie mogłoby byc Adaś, Jaś...hmmm...jakos nic mi po głowie nie chodzi :) Ignacy :D

hej :) u nas ze spaniem nie ma problemu ;) w dzien juz drzemek dawno nie ma, zasypia koło 20 i spi do 7-8 ;) dzienne spanie wyjątkowo były w świeta :D chyba nadmiar wrazen i sama chodzila z lalą do łóżka ;) za to potem był problem wieczorem, na siłę w zasadzie koło 21 usypiała. Sylwester domowo łóżkowo :P bo wszyscy spaliśmy :D Ola zasneła koło 20 a my ok 22 ;) szampan zaliczylismy wczesniej :D

Meniu, to na tym samym osiedlu :) jakies 10 min drogi pieszo wiec nie tak daleko... choc to drugi koniec osiedla :D boje sie tego wszystkiego, ale cóż, chcialo sie jeden pokój wiecej to trza przecierpiec ;) teraz leci 22 tydzien :)

hallo :) Meniu, jejku, zupełnie tez zapomniałam ze Ty juz bidulo do pracy :) dobrze ze podejscie masz lightowe i na spokojnie wszystko odbierasz ;) no jakos w polowie stycznia chyba przeprowadzka :) troche mnie ona przeraza...te pakowanie, rozpakowywanie tam, sprzatanie :o ii przyzwyczajanie do nowego miejsca, do 4 pietra :/ do nowych sąsiadó....nie lubie takich zmian ;) no i juz mysle o tym gdzie ja prace znajde :(