Luxor

Ja czekam na jutro..:) bo ostatnio dokładnie nie było wiadomo ,który to tydzień :) ale już gdzieś koło 11-12 tydz. :D ależ zachrzania ten czas ! niedługo bede jak słonica :D

Brydzia:) wierze ,ze jest super :) i ze jutro pamacha mamusi :D a tak wogóle to zapewne z tego 2cm cudu zrobił sie juz jakiś 6cm :) a ty Kochana znowu w pracy? :) ile razy juz ograłaś komputer?:P

hej Brydziuchna ! :D tak, to chyba juz do końca mych dni ta obawa zostanie:) najpierw kolejne usg...potem pierwsze kroki,słowa...szkoła...itd..:) chce tylko wiedzieć czy sie rozwija ....i czy serduszko nadal bije :) i napewno je usłysze jutro!! :D nie ma nnej opcji:D rzecz w tym,że mój M. podczas wyliczania tygodni, kalkulowania i napawania sie moim stanem :) próbuje mnie uspokoić i jakgdyby przygotowac ,że może byc jeszcze róznie...tym bardziej że teraz wkolo tyle przykrych chwil...nawet nasza koleżanka miała pusta ciażę..

A rozterki i natłok myśli zawsze beda... to niestety nieodłączna \"częsć\" naszej natury ludzkiej :) tylko chodzi o to by nie zapędzić sie w kozi róg...bo moze nam byc bardzo cieżko wrócic.. ja teraz tez jestem troche poddenerwowana...i nie wiem czego moge sie jutro spodziewac :( powiem Ci ,że juz dawno tak sie nie bałam, myśli rózne sie nasuaja i plączą w głowie.. ale nie możemy dac im zawładnąć naszego umysłu!!! bo zgłupiejemy i nie dozyjemy długo ! :)

Andziu Skarbie, a nie lepiej zmienic nastawienie... teraz zaczyna wszytko kręcić sie wkoło Waszego problemu.. badania, wizyty...a jeśli to przełomn waszych starań :) powinnas postarac sie wierzyc ze ten najblizszy czas bedzie spełnieniem :) ze badania wyjdą dobre i ze spełni sie wkrótce wasze marzenie :D kochana życze ci tego z całego serca!!!!!!!

Dasz rade ANdzia!! Wierze w Ciebie :D nie ruszysz juz faja bo one są beeeeeeeeeee :D śmierdza, kosztuja i niszcza nas ! :) a sylwetka musi oczyścic sie z toksyn...a to tak szybko nie nastepuje :) ta siłownia to dobry pomysł :) a śnieżek i u nas padał....w nocy w drodze do kibelka na przymusowe siusiu, wyjrzałam przez okno, a tam biało :D

Mam tylko nadzieje,że dotrawam do 22 :D bo ta godzina to teraz dla mnie ekstremum :D:D:D:D:D och, ale w ciągu dnia długa drzemka była, więc powinnam przetrwac....co najwyżej z zapałkami w oczach :)

Pogoda u nas butelkowa...:( leje cały dzień... też bym chlapnęła z kieliszeczek czerwonego... hmmm....jeszcze tylko z rok abstynencji :D:D:D:D bliżej niz dalej ;)

Hheh...:) Andziulek , mnie w tym roku również po raz pierwszy \"lanie\" ominęło :D nawet ja M. nie chlapnęłąm niczym :P ale jak wróci z pracy.....po 22 to przecież jeszcze lany poniedziałek bedzie :D takze nic straconego! niech sie boi! :D:D:D:D Andzia, ja po fajkach Kochana też ciała nabrałam...i żadna dieta nic nie pomagało...chyba na to trzeba czasu i olania!!! Najważniejsze to zaapkiceptowac siebie z fałdkami :D i mieć odchudzanie głęboko w d**** a wtedy samo spadnie :D

świeta,święta...i po swietach...:) zleciało jak zwykle ...w kosmicznym tempie..tyle przygotowań, a tu trach i po ... i do pracy trzeba :( i znowu kierat ..oj..oj...oby tylko nam równie szybko i przyjemnie praca mijała jak święta ;) wcale sie nie obrzarłam jak świnka :P bo preferuje kwaśnosci...a więc ze stółów poznikały wszystkie ogórasy i grzybki marynowane :D ale brzuch i tak pokaźnych rozmiarów :D

Halo Brygada :) Oj, Andzia..ja wiem, że troszke wypiłaś, ale żeby zaraz wzrok tracic :P życzenia składałam w sobote :D kurcze ,ale te dni zapracowane i pełne wrażeń :) w sobote praca, pichcenie...i na dodatek urodzini M. :D działo sie , oj działo...a wczoraj cały dzień w terenie :D ale dziś juz od obiadku spokojnie w domku bede siedzieć :) a co do wagi M......toi mój właśnie dzis 3 raz na wadze stoi :D sie mu ostatnio przytyło troche ;) ale jak twierdzi nie po to sie tyle tuczył by sie teraz odchudzac :D:D:D:D a brzusio pokaźne ...wczoraj ciocia sie śmiała ze to on w stanie błogosławionym ;) siarczyste buziaki dla Was :D ide na sniadanko do popołudnia....

Telepatycznie przyciągnęłaś :D o dzieki Olciu, mam nadzieje,że szybko zleci :)

Hej :) ależ gwarno z rana u nas:) no tak, siedzą sobie w domach cfaniary i mają prace gdzieś :P a my biedne musimy pracowac....ja to jeszcze i jutro do 15... a jakiego smaku narobiły...:D no, no...zaraz nie wytrzymam :P ja robie mało specjałow, bo całe święta spędzimy u teściów :D tylko śniadanko u nas z moim tatą i bratem.,także chcac nie chcac musze coś wykombinowac :) chociaz chłopakom to pewni sam świeconek by wystarczył :P

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D padne zaraz!! :D:D:D

Własnie dokarmiałam Bountami :D:D:D niech i ona ma coś od życia :P jakoś mi ochota na słodkie wróciła:) to miłego oglądania :D

Tym tak uważaj z tym malowankiem :P siwe jest piękne :P:P:P:P;);););) a szkoda by wyszedł zielony :D

Po świątkach :D a niech sobie mała jeszcze podrośnie ;) do wtorku mam tabletki,także jakoś wytrzymam w tej niepewnosci, tym bardziej,że swięta..:)

Tylko mężowe zostaw w spokoju!! :P:P:P:P:D:D:D

Jakoś nie moge sobie wyobrazić Andzi wrednej :) Ty taka dobra,szczera dziewczyna :D a wpadam do Was jak tylko moge...:) tzn.jak nie jeżdzę akurat moją nowa bryką :P:P:P bo ostatnio w niej spedzam najwięcej czasu ;) a ze niedługo bede pewnie na dłuuuuuuuuugim wolnym ....:) i bede miała duuzo wolnego...którego najwięcejWam poswiece :D:D:D:D

I Was nie zanidbuje wcale !! tylko ile moge pisac Wam o tym że bekam jak stary, i brzuch mi rozsadza :D:D:D:D:D albo o tym ,że nie moge sie doczekac usg :P można Was do mdłości doprowadzić takimi zwierzeniami :D

Ja tez jak cholera sie wynudziłam :o ale musiałam udawac,że cos robie.... a juz napewno nie czytac kafe :D bo napewno by tak dobrze przyjął wiadomośc :) a co do podwyzki to chyba u nas w firmie tylko te w dół :) to znaczy zniżki a nie zwyżki :P ach, ale i tak fajnie jest :D

Ituś, u mnie badanie toxo to koszt 60zł :) wychozi na to że czasem warto mieszkać w takiej dziurze :P a co do testów to niestety nie podpowiem....bo nie uzywałam, ale za to moge pomóc w odczytaniu wyniku ciążowego :P Andzia, a Ty co taka zaczepiara :D ciężarną chcesz bic ...no,no... widze ze pojawia sie druga natura naszej Andzi ;););)

halo, halo :) puk,puk....:) ależ miałam ciężki dzień...szef przybył...i siedział caluski dzień ! takze bączki musiały sie ulotnic :P:P:P:P i polatac sobie u kogo innego :) i \"poważna\" rozmowa tez za mną :D szef pogratulował i powiedział,że to bardzo dobra wiadomość :D i że nawet jak teraz pójde na zwolnienie to za rok mam pierwszeństwo powrotu!!! przed osobą która bedzie zatrudniona za mnie, bom dobry pracownik :D:D:D:D :P:P:P:P:P:P aż sie miło zrobiło ;) i piórka mi juz rosną :P

Oj tak, tak :D Luxor zaczadziła sie bączkami i przycięła komarka :P:P:P:P takie nudy...że aż jestem wymęczona , gorzej niż jak bym pracę miała :P i weny brak tym samym ... i jest mi blee...i wogóle, chce juz do domu :(

Moze lepiej nie zatykać ...bo Cie nadyma pożądnie i wybuchniesz :D;););) a moze jakiś odświeżaczyk powinnas nosic przy sobie :) i za każdym bąkiem puszczac chmurke świezego powietrza:)