Luxor

Najchętniej to bym została dzis w domu... bo do pracy to ja nie bardzo się nadaję...:P wczoraj na koniec dnia tak mi się słabo zrobiło i nagle siły witalne uciekły,że nie byłam w stanie chozić a o staniu mowy nie było :( aż dziewczyny zaczeły coś mamrotac pod nosem... jeżeli to nie ciąża, to boje sie co to moze być.... o rany, ja juz chce znac wynik!! :P

Z tym śluzem to jakaś zabawa w kotka i myszke ;) u mnie przecież płodny pojawił się kilka dni przed terminem @...około 24dc... tak sobie myśle,że moze owulacja sie tak przesunęła... ale dziwne to wszytsko :)

Poziomeczko, to napewno niesamowite uczucie mieć potwierdzenie tego pieknego stanu jak ciąża :) gratuluję Ci jeszcze raz... mi już pikawa wali jak szalona:P co z tego bedzie... A jeśli chodzi dziewczyny o uciekanie....to ja powiem za siebie...:) że jesli będe nosić dzidzi pod serduchem, to nigdy przenigdy nie mam zamairu stad ruszać tyłka! :D a nawet nie zamierzam udzielać sie jednoczesnie na innym topiku!!! tylku tu z Wami :) tak już sie przywiazałam i zżyłam,że nie wyobrazam sobie bez Was zycia :P takze to bedzie nasz topik staraczkowo-ciążowo-urodzeniowy :D

Witajcie o poranku :) a mnie słoneczko przywitało :) wiosenne :P i do tego 6 stopni na plusie :) ale sie ciesze, bo zmarźlak ze mnie, i najchetniej jak niedzwiadek przespałabym całą zime....;) Dominique,Słońce, cóż mi pozostaje dodac...Andzia napisała tyle madrosci nie możesz zamknąc się w sobie tym problemem, musiz wychodzić do ludzi, rozmawiac....zawsze takie oczyszczenie, wyrzucenie z siebie kolców pomaga,choć trochę...bądz dzielna Dominiczko... jesteśmy całym sercem z Tobą i jesteśmy tu po to by pisać o radościach jak i o smutkach ,także wal co ci ślina na język przyniesie...

POZIOMECZKO!!!!!!!! bo ja tu zaraz uschne z niecierpliwości ;););)

No tak,ale Ty zachłanna jesteś :P:P:P:P ;););) od razu dwójka :D

Witaj beguniu :) jedynym plusem godzin w jakich pracuje jest toże nie mam kiedy buszować po sklepach :) a tym samym nie wydaje niepotrzebnie pieniędzy ;) a zdarzało mi się to wczesniej.... Kochana, a co do zasłonek,to przecież podłożyc można podłozy,założyć, a tym samym uatrakcyjnić jakąs zakładeczką ;)

U mnie też chlapaga :( zanim doszłam do pracy spodnie mokre do kolan....a miało być tak ładnie...a tu ciąg dalszy zimna...

Ituniu, moje wyniki ma M, odebrac po 14 jutro dopiero :( prędzej padne z wycieńczenia niz sie doczekam....;) miłego wieczorku Iti i szałowej fryzurki :)

Poziomeczko, my tu czekamy na wieści.....:)

Tylko sęk w tym by nie nadwyręzyć tego wytłumaczenia :P:P:P

Tylko sęk w tym by nie nadwyręzyć tego wytłumaczenia :P:P:P

Oj bedziemy balować ,bedziemy :D o ile bozia mnie wysłucha :) dziś pół nocy nie spałam....z tego wrazenia... a mój M.po wczorajszej wizycie uświadomił sobie,ze to już tak blisko...:) i cały wieczór potem jak chodziłam i \"warczałam\" jak prawdziwa kobieta :P ze a to coś nie zrobione, a to to, a to tamto...:P uspokajał mnie i mówił z uśmiechem : \" kochanie spokojnie, przecież nie możesz się teraz denerwowac \" :D

Meniu, ale ja i tak nie rozumiem do końca Twojego postępowania...wybacz ale na Twoim miejscu jak najszybciej poszłabym do przychodni na kase chorych poki Twojego nie ma, i póki ewentualnie pieniądze stoją na przeszkodzie :) musisz tylko chceiec...:)

Oj Andzia, łyknęla bym :D ale szampanika :P bo piwko ostatnio mi nie smakuje :( moje ulubione.... W pracy mam koszmar, coraz to gorzej...i dlatego modle się by jutro się potwierdziło ;) i zeby wszystko przebiegło dobrze....to jakby cuś to na zwolnionko :P:P:P ;););) bo prędzej na psychatryku wyląduje przez te nerwy....:( Meniu, a Ty śmigaj do tego lekarza...ja nie rozumiem czemu tak długo czekasz...przecież jest wielu innych ginów...

Brydzia, a Tobie życzę gumowych znaków!! :D:D:D:D

ANdzia, a Ty jak zwykle mnie wyprzedziłaś :P

HALO, HALO :) gdzie jesteśta?:P a u mnie jak zwykle....dzień w pracy rozpoczety rozstrojeniem i zestresowaniem jestem tak wsciekla ze aż mi pikawa niemalże nie wyskoczy! chyba na ukojenie nerwów trzeba udać sie po ciacho...;) takie malutkie...:P

Pytał sie o jkiekolwiek objawy to ja mu na to,że ich masa jest :D ale ,ze każdy ma inne wytłumaczenie...:P i narazie podchodze z przymruzeniem oka...pochwalił i powiedział,ze grzeczna dziewczynka jestem ;););):P:P:P Dobra Laseczki, zmykam :)

Heloł :) Andziu, to miałas wesoło, tzn.Twój mąz :D poczatek wieczoru wręcz wymarzony...;) ach te kobietki...a chociaż nie gasiłaś tego abazura winkiem? :P Gorsecik przydał się ? :) Ja jednak wczoraj poszłam do gina :) i powiedział ,że dobrze zrobiłam :):):) z tym bólem brzuch juz nie wytrzymywałam.... pooglądał,wypatrywał....ale i tak nic nie ujrzał najważniejszego...ale wszystkie objawy wewnatrzmaciczne wskazują na jedno :P pbyć może jeszcze za wczesnie...stad wysłał mnie dziś na bete :D no i takim to cuem dowiedziałam sie gdzie robią :) i jadę...za chwile mam busa ;) mam póki nie bedzie wyniku...nie biegac,nie skakac...i przykazał wstrzemieźliwośc! :D

Tylko nie przecholuj z tymi specjałami ;););) słodkiego i owocnego wieczoru więc życzę :)

Ale smętny ten dzisiejszy dzień..:( nic tylko go przespać ;) Ituniu, zanim wróci M z pracy to juz zdażycie ochłonąć :) i napewno zła atmosfera minie...a wiem dobrze jak to jest przynosić gorycz z pracy do domu..:o uśmiechnij sie :) Brydziu, miłych pogawedek :) Andziu, a Ty zbieraj siły :P co by nie odpaść w połowie maratonu :D:D:D bo twój M. z pewnością nie odpuści ;) Dzwoniłam dziś do 2 przychodni i....robią badanie, ale na wynik powyżej tygodnia trzeba czekać! nie no...przez ten czas to ja zwariuje...:( kurcze dziewczyny, myślałam że podchodze ze spokojem do całej sytuacji, ale to chyba było złudne myślenie...zaczynam panikować :( i juz nie chce dłuzej czekac w niepewnosci! Dzis mój gin przyjmuje...chetnie bym poszła ,ale nie wiem czy nie za wcześnie...czy coś mi powie czynie pomotane to wszystko...gdybym wiedziała, kiedy była owulacja...dziś 40dc...iść czy nie iść...iśc.. :(

Beguś....az sie rozmarzyłam :) bardzo fajnie.....

Z ta colą to ja popieram :D:D:D jesli sie u mnie potwierdzi to znaczy ze działa cuda! :P:P:P

Beguniu wczoraj dzwoniłam do dwóch przychodni, ale państwowych.... a dziś poszperam w prywatnych...już nie miałam czasu ani siły wczoraj