Luxor

hahahahha:D:D:D

aaaaa, mi też dziś brak...tzn z wieczorem przyszedł brak :P to chyba nak nachodzi po całym tygodniu wytężania móżdżku :P:D

Brydzia, dobra i chwilka :D a gdzie się ukrywłaś cały wieczor.??co..?? :P

bo oczka mi się przymykają :P

No i ostałam znowu sama ...:( kolejna nocka z pająkami :P chyba zaraz odwiedze \"sypialnię\' :) bo czka mi sie przyykją , a i Was tu nie ma :)

heloł:) ja juz w domciu,mąż uśpiony,więc ma czas dla Was :P tyle ,ze bez piwka :) bo na samą myśl o nim robi mi sie niedobrze ;);):P:P

Oj mi sie zdaje ,ze się przejąl... tylko cholera oni nie dają nigdy po sobie nic poznać! nie zosze tego zewnetrznego spokoju męzczyzn..:( bo po mnie nawet najmniejsze zdenerwowanie widac... Dominiczko napewno leki są...najlepiej jakbyście na kilka dni do Polski do jakiejś kliniki skoczyli....

Dominiczko.....to dla Ciebie Kochana.... bo nie wiem co powiedzieć ...

Zwykle przypływa wieczorowa pora ;) i lubi piątki :P

to wyzej dotyczyło porcelany :P

U mnie na Kurpiach nie ma takiego zwyczaju :) chyba,ze do tej pory o uszy mie sie nie obiło ;)

Poziomeczko przykre to wszystko...i czemu życie niektórych tak doświadcza...:( ja wogóle nie chce dopuszczac do siebie takiej myśłi! chyba bym tego nie zniosła...choć wiem ,ze włąśnie jest adopcja...to niewiem czy bym się odważyła na nią :( och...ale póki co Kochane nie myślmy tak źle...:) bo nam sie ułoży i bozia wysłucha :D

Straszbie jestem juz zniecierpliwiona...i każdy kłucie czy skurcz powoduje ,że pędze do kibelka...przewrażliwiona już jestem... cały czas mam wrazenie ze to już :) a tam nic :P

Brydziu ja jeszcze do 18 w robocie :) tylko chwiolowo mnie nie było....zaczytałam się :P a i argumentów mi już brak :D

Ituniu Kochana, jeszcze bycie mamusią w tym cyklu nie jest mi dane :) śluz jak juz pisałam nieco się zmienił, już go mało...i mniej płodny :P a plamień przed @ nie miewam..i teraz tez nie :) a dziś dopiero 29dc więc oczekuje dziś bądx jutro niespodzianki :P w czerwonym kolorze :P kurcze, tylko oby ten brzuszek jak @ przywlecze sie, nie rozbolał mnie jeszcze bardziej...:( bo i tak od tygodnia jadę na NO SPIE :P

Menia, wróciłaś już z tej apteki...? :) my tu z niecierpliwoscią czekamy...;)

Poziomeczko,te plamienie daje do myślenia...;) coś czuje,że bozia wysłuchała mojej wczorajszej prośby... i będzie choć jedna lutowa mamusia :D miały być conajmniej dwie...;););) Iti, śluzu dziś mniej..nic szczególnmego, taki zwyczajny...:P ale pól godzinki temu zjadłam kilka chipsów od kolezanki i mi sie niedobrze zrobiło...:o pozałowała pewnie!! ja jej dam! :P:P:P

Boli bez zmian :( ... juz pisałam Wam ,zę to taki ból jak się ma pierwsze dni @... wczesniej bolała, ale inaczej..i nie było takich skurczów w miedzyczasie :P no i te wzdęcia....

ANDZIULEK SŁONKO JETSEŚ NARESZCIE!:D niech Cie wycałuje i wyściskam :) takie wygadanie potrzebne jest od czasu do czasu ...nazbiera się, nagromadzi złosci w człowieku i trzeba tą gorycz wyrzucac z siebie....żeby potem właśnie nie odbijało się to na związku :) Brydzuichna, u nas w Polsce apteki mają w niedziele dyżury :P jeszcze nie kupuje,jak coś to jutro po pracy :D o ile bede miała po co ;) Beguniu, uważaj ....i niech twój mąż sie strzeze:P żeby podczas wywijasów nie dostał z kopnikaka ;)

co do kawuni to nic nie czuje :) tzn, smakuje jak dotychczas ;) no może nie jest już tak arimatyczna , ale i nie obrzydliwa :P kurcze, gdzie ta nasza Andzia...?? mam złe przeczucia...ze już nie chce z nami pisać,zżeby się wiecej tak nie wkręcać ...a potem nie cierpieć:( Andzia, nie odchodź !!

No faktycznie ciężki dzień cię czeka...ja sobie porzypomne moje studia i prace jednoczesnie to aż mi ciarki przechodzą...nie zawsze było łatwo pogodzić te dwie rzeczy...a do tego... mam złe wspomnienia z tego okresu mego życia... ale Ituniu, zważywszy na to,że dziś już piąteczek, napewno szybciutko zleci :D i bedziesz rozkoszowac sie weekendem :P

ale błędziory:( wybaczcie...

Melduje się na stanowisku :) ja już przy kawusi... a Wy dalej nie ma ;) miłego dnai życzę :) Andzia, daj nam jakiś znak.....

a widzisz, taka ze mnie chciwuska,że to teraz mi w gardle stoją :P

a najpiękniejsze w tym wszystkim jest to,że ja nie odbieram tych wszystkich symptomów za objawy!! :D:D:D sama siebie nie poznaje :P Brydziu Słoneczko myszek sie nie boje:) na szczęscie ;) bardzo miło i przyjemnie z \"siostrzyczką\'...:) i zal sobie iść, ale czas mnie nagli :) wybacz:) Spij smacznie i wyśnij....;)