Luxor

w pracy, jako tako :) czas szybko leci, bo ludzi masa, a ja dalej w polu z nauką ;) egzaminowania nie było, zmiana planow, przełozone na wtorek :o jajo zniose...brrr... co do samej pracy to juz sie całkiem odnalazłam i zabrzmi to okropnie, ale nawet nie mam kiedy tesknic za małą :) trzeba mi juz było do ludzi...tylko nie takich :P kiero wredna, mam zachrzaniac kazdą sobote! ale piernicze to, najwyzej bede jechac na zwolnieniach jak polubownie sie nie da ;) z Olenki jestem bardzo dumna! :D moje złote dzieciątko ani razu nie zapłakało, ani nie jeczało niani jak wychodziłam do pracy :) jak mówie ze mama niedługo bedzie szła do pracy to mówi papa mama :D dzielna jest bardzo! a niania swietna! tfu,tfu!:P chyba troche odzyłam, pomimo ogromnego zmeczenia psychicznego ;) w domu wszystko leży odłogiem, bo jak wracam z roboty to mała wisi na mnie, i nawet nie da zjesc...albo siedze z nia na dworzu, a wracam srednio koło 19...

w pracy, jako tako :) czas szybko leci, bo ludzi masa, a ja dalej w polu z nauką ;) egzaminowania nie było, zmiana planow, przełozone na wtorek :o jajo zniose...brrr... co do samej pracy to juz sie całkiem odnalazłam i zabrzmi to okropnie, ale nawet nie mam kiedy tesknic za małą :) trzeba mi juz było do ludzi...tylko nie takich :P kiero wredna, mam zachrzaniac kazdą sobote! ale piernicze to, najwyzej bede jechac na zwolnieniach jak polubownie sie nie da ;) z Olenki jestem bardzo dumna! :D moje złote dzieciątko ani razu nie zapłakało, ani nie jeczało niani jak wychodziłam do pracy :) jak mówie ze mama niedługo bedzie szła do pracy to mówi papa mama :D dzielna jest bardzo! a niania swietna! tfu,tfu!:P Kasienko, jakie II kreski :P czy ja o czyms nie wiem ;) nie mam czasu o tym myslec narazie a juz wprowadzic w zycie to wogóle :P jak ja w domu, to M w pracy, jak ja wolne on na 2 zmiane, to Ola o 6 robi pobudke ;) i tak to nam uciekaja dni, tygodnie ;) Platynko, ciesze sie ;) ale to tylko Twoja zasługa :D Spinoza niech wcina Michasio, bo chudzina z niego :) Aniołku, wszystkiego najlepszego! my mamy 4 rocznice 30.07 :D i tez zapewne sama bede swietowac ;)

aa zapomnialam na smierc :( poza tym, to juz smacznie spałam po ostatnich mega cięzkich 9 dniach pracy :P mam teraz 3 dni wolne :D kolejna wolna sobota pod koniec sierpnia....:/

Melduneczek :) no i poniedziałek, ulubiony dzien tygodnia ;) Monia, gratuluje! :D zdolniacha jestes ;) Dmeczko, jej, to niezle :) alez z Igorka juz duzy chłopczyk ... my praktycznie kazdą kupke mamy w nocniku, sama komunikuje, natomiast siku ani razu...nie widze by w jakimkolwiek stopniu panowała nad nim i czula ze robi :P Spineczko, jak Michas? duze sa dolegliwosci po wycieciu migdałka? Kasiu, informuj nas na bierząco Ambioza nie wiem czy jeszcze zaglądasz, trzymaj sie cieplutko...

hello :) wreszcie udało mi sie znalezc chwile by zajrzec ;) a więc...te 2 dni przeszły całkiem znosnie :) bo bardzo szybko! rano po 6 pobudka, zakupy i inne pierdoly do zrobienia, potem praca, wracacm koło 19 :D zajebiscie...potem Ola sie na mnie wiesza i przutula i buziakuje bez konca :P nawet zjesc mi nie da ;) myslałam ze bedzie gorzej...to chyba ja bardziej uzalezniona od niej niz ona ode mnie ;) wcale nie płakała ani nie marudzila jak mnie nie było, nawet grzecznie chodzila spac :D te 2 dni była z tata tylko, od dzis pol na pol z niania, bo tata, spi wlasnie po nocy... najgorsze w pracy jest to , ze nic nie umiem :( pełno klientów, a ja jak idiotka wciaz mówie ze musza poczekac na kolezanke, nienawidze takiego poczucia bezsilnosci...dobija mnie to...ale nie mam kiedy sie uczyc cholera! bo w pracy młyn a po pracy Ola :/ a najlepsze jest to , ze szef mi dał czas do SRODY na opanowanie wszystkiego perfekt! :D hahahha łacznie z działaniem aplikacji ;) inaczej odbierze to jako lekcewazenie go :P a wiec w srode bedzie on, a wraz z nim cała ekipa roznych wyzszych ranga i beda mnie egzaminowac :) a za 10 dni jak zdam egzaminy mam juz zostac sama...tempo ekspresowe, pojebało ich na maxa... chyba musze sie zastanowic co mnie boli i isc na L4 :P Itus, kiedy na kontrol z tarczycowymi dolegliwosciami?? Andzka??? kiedy do lekarza? Poziomka??? Menia?? Brydzia??? :D:D:D:D:D

Aniu, no no, troche czasu Ci zajmie zaliczenie wszystkich masazystów :P

hello :) wreszcie udało mi sie znalezc chwile by zajrzec ;) a więc...te 2 dni przeszły całkiem znosnie :) bo bardzo szybko! rano po 6 pobudka, zakupy i inne pierdoly do zrobienia, potem praca, wracacm koło 19 :D zajebiscie...potem Ola sie na mnie wiesza i przutula i buziakuje bez konca :P nawet zjesc mi nie da ;) myslałam ze bedzie gorzej...to chyba ja bardziej uzalezniona od niej niz ona ode mnie ;) wcale nie płakała ani nie marudzila jak mnie nie było, nawet grzecznie chodzila spac :D te 2 dni była z tata tylko, od dzis pol na pol z niania, bo tata, spi wlasnie po nocy... najgorsze w pracy jest to , ze nic nie umiem :( pełno klientów, a ja jak idiotka wciaz mówie ze musza poczekac na kolezanke, nienawidze takiego poczucia bezsilnosci...dobija mnie to...ale nie mam kiedy sie uczyc cholera! bo w pracy młyn a po pracy Ola :/ a najlepsze jest to , ze szef mi dał czas do SRODY na opanowanie wszystkiego perfekt! :D hahahha łacznie z działaniem aplikacji ;) inaczej odbierze to jako lekcewazenie go :P a wiec w srode bedzie on, a wraz z nim cała ekipa roznych wyzszych ranga i beda mnie egzaminowac :) a za 10 dni jak zdam egzaminy mam juz zostac sama...tempo ekspresowe, pojebało ich na maxa... chyba musze sie zastanowic co mnie boli i isc na L4 :P Spineczko uuufffffffffff! Balbinko, uffff! super, ze te chorobska wreszcie odeszly!

Monia, jutro ide :P

Spinuś Upał niesamowity :o ledwo dycham...a dziś ostatni mój dzien wolnosci! i jutro po ponad 2 latach do mojej ukochanej pracy :o mam nadzieje, ze przeżyje i mnie tam nie zgnębią, choc na to się zapowiada... a Wy gdzie???? kto bedzie mi umilał moj cały dzien poza domem???? ;) Netka, jak interesy???

Pięknego, słonecznego dnia Wam laski życze :) u mnie od godziny juz ponad 20 stopni :D PS. czy po porodzie macie "mniejsze" miesiaczki??? :o bo moja juz druga z kolei, a zaledwie jakas 7 po porodzie, jest duuzo bardziej skąpa...i nie wiem czy aby cos sie nie dzieje...

:D ja tez wypruta :P to co, na poczatek tyle wystarczy ;)

a Spine chyba znowu mąż napadł i nas ostawila :P

Kasiu, wierz mi, NIE CHCESZ! :D

a mnie na co zabierzecie :D

hahhahah :D:D:D:D Aneczko, zakład pracy mojego męża ma tam udzialy...i w sumie pobyt tygodniowy za nas 3 -oje wyniósł tylko 1000zł :P w tym 3 posiłki-szwedzki stól, jedzenie do oporu , wybór wielki, basen, sauny, codziennie masaz i takie tam pierdoły :P

waga Aneczki taka egzotyczna ? :) raczej niedozywieniem zalatuje :P

a zrobic to moze dobrze...oj TAK! ale tam :P

on został w Ciechocinku :P

nie wiem czy mnie mąż jeszcze tam zabierze na urlop :P bo jak tylko wspomne o masazu to mu sie ostatki jego włosów na głowie jeżą :P

buhahahhaha :D on taki strasznie niesmialy był... i taki młody :P Aneczko :) kogoz moje oczy widza :D

Spin

ejjj, a ta kolanowo cos tam, to na czym polega? :D

Kasienko, przy Adulce przeciez było ok, to i teraz bedzie :) tak , tak, głowa spokojna!

ja chce znac pozycje :D

a Spina znowu swoje :D jak za dawnych czasów :P