Luxor

jestem po wizycie i nie mam dobrych wiesci :( zarodek jest, rozmiarów odpowiednich do tygodnia, a to poczatek 8, ale niestety lekarz nie mógł dojrzec bijącego serduszka... i albo zarodek sie tak ułozył ze nic nie widac - co jest mało prawdopodobne, albo sie nieprawidłowo rozwija :( jutro mam sie jeszcze stawic u niego w szpitalu na ponowne badanie i jego i innego lekarza...:(

jestem po wizycie i nie mam dobrych wiesci :( zarodek jest, rozmiarów odpowiednich do tygodnia, a to poczatek 8, ale niestety lekarz nie mógł dojrzec bijącego serduszka... i albo zarodek sie tak ułozył ze nic nie widac - co jest mało prawdopodobne, albo sie nieprawidłowo rozwija :( jutro mam sie jeszcze stawic u niego w szpitalu na ponowne badanie i jego i innego lekarza...:(

hej :) ide dzis na 13 na wizyte...i wcale mi sie nie chce :o nie ciagnie mnie, wrecz przeciwnie...mam nadzieje ze nie puszcze pawia na samolocie :P

Itus

Itus, dobre nastawienie o Lence moge zapomniec ;) nie chce znowu wojny, wiec odpuszczamy Wiktorie i Lene ;) nie pamietam dobrze tamtego samopoczucia...ale napewno nie mdliło mnie az tak zebym nic nie mogla jesc i napewno nie w nocy :/ wtedy poruszałam sie po kuchni i wogóle , teraz nie jestem w stanie zrobic normalnie jedzenia sobie czy Oli :o

hej :) dzieki za kciuki ale powiem Wam szczerze ze wogóle mi sie isc tam nie chce :o jakos mi sie nie spieszy...moze to fakt ze to druga ciąza...wogóle to moze to nie ciąza a jakis rak czy tasiemiec i dlatego takie moje samopoczucie :o ale bredze...wrr..... na 13 ruszam :) wczoraj wieczorem tuliłam sie do klozetu juz :( tak mnie podbijało ze szok, ale nic nie chcialo isc...wiem, obrzydliwe to co pisze :o czuje jednak ze mnie nie ominie... Itus, tez myslimy ze dziewczynka :) serducho moje \"woli\" dziewczynke :D wydaja mi sie one jakies wdzieczniejsze, spokojniejsze , no i mamy juz mase ubranek ;) a chłopca sie boje jakos...tej całej pielegnacji i tego podejscia do niego... ale tak powaznie to byle zdrowe :) choc ostatnio ciagle mysle o blizniakach :P zazdroszcze Ci tej Hiszpani! :) ale tak nie zle, napewno bardzo sobie odpoczniecie, a bynajmniej Wasze główki od tych stresów i nadmiaru wrazen Olka, my szczepilismy Ole w połowie grudnia, nic jej nie było, nie dokuczało :) tylko jakies 2 tyg po szczepieniu miała wysypke różyczkowa, ale szybko zeszła, to taki skutek uboczny :) Poziomeczko, a nie lepiej isc odrazu do lekarza z usg...?? po co płacic 2 razy, a ten i tak za duzo Ci nie powie... trzymaj sie Andziu, kwiatuszku :)

Dmeczko, w Zusie mi powiedziano,ze jezeli chce przerwac wychowawczy tzn ze chce wrócic do pracy... a biorac zaraz zwolnienie bedzie podejrzane bardzo dla nich i napewno beda sledzic sprawe i mnie kontrolowac bardzo, a nawet mi powiedziała ze moga mi odmówic zasiłku chorobowego :o niewiem....moze chciała mnie tylko nastraszyc...niewiem co robic, czy wrócic tylko na jeden dzien i brac zwolnienie i zdac sie na los ;) cholerka , przeciez czy na dzien czy na miesiac to podejrzane według mnie...pal licho...i tak nie mam z kim Oli zostawic ...a te troche wecej kasy do porodu by mi sie przydała :)

Wstepnie jestem umówiona jutro na wizyte :) i prawdopodobnie wróce na miesiac do pracy :o by zus sie mnie nie czepial...

Kasienko :) Kochana nie taki diabeł straszny widac! dałas rade prawdopodobnie i ja bede musiała wrócic na miesiac do pracy :O zeby móc isc na zwolnienie...z racji kasy rzecz jasna...byłam dzis w zusie i pewna Pani powiedziała mi ze jezeli wezme zwolnienie odrazu po skróceniu wychowawczego to zus uzna to za bardzo podejrzane i moze nie dac mi zyc a nawet odmówic prawa do zasiłku chorobowego :o Ambaa, pierwsze :D co sie nie ozdywasz babolu czarny :P Kitek, ominełas jakas tabletke??? u mnie dzis -16 :/ od 3 dni siedzimy w domu...

Monia, cholewcia, wspołczuje! i trzymaj sie babolku a tej opiekunce to bym wszystkie członki powyrywała!gówniara no... Kasienko, przetrwasz robisz to dla Adulki i jej rodzenstwa bedzie w dobrych rekach... Ambaa, hop hop!!! ja juz po kolędzie :) Ola dostała obrazek i cukierka :P u nas dzis rano było -25 :o w dzien niewiele więcej...koczowalismy wiec w domu :(

ech...Meniu, co do porodu...to ostatnio panicznie obsesyjnie o nim mysle :o tak mnie przeraza... a przeciez ponad rok temu krzyczałam ze NIGDY WIECEJ nikt mnie nie zmusi :o ojej, zycie...jak zywo wyszłam z pierszego to i z drugiego moze, co...ale i tak mam doła...

hello :) nie, goscie juz pojechali, ale prawie wogole nie mam ochoty ani siły właczac kompa :( mdłosci mnie nie opuscily i dokuczaja cholernie...nie moge patrzec na jedzenie i picie, na nic wogole :( ech..trzeba przezyc, i juz wiem ze ciąza przy roczniaku to mega wyzwanie, ale sama tego chciałam ;) Andziu, masz prawo tak myslec ja zreszta mysle podobnie...jak sie dowiedziałam o ciązy to byłam tak zaskoczona, szczesliwa, a jednoczesnie zła ze po pierwszej próbie mi sie udało!! a Wy tak cierpicie...to nie fair...gdybym tylko mogła cos zrobic tak potwornie sie czuje, ze powiedziałam dzis do męża ze nigdy wiecej! jejku...

trudno, najwyzej wróce wiem Itus.... jeszcze troche i mnie zlinczujecie ze tak smece zamiast cieszyc sie ogromnie ;) zycze Wam wszystkim tych wspaniałosci! tych mdłosci koszmarnych, wymiotów, bóli krzyza i brzucha, zawrotów głowy i innych jeszcze super przyjemnych dolegliwosci :D niech sie spełni!!! ide spac...buziaki

Hej :) wiem, wiem, musze przetrwac...tylko ze jest coraz gorzej, cały dzien i całą noc :) bleeeeeee tez myslałam ze bede musiała wrócic do pracy...ale cos sie w przepisach zmieniło, i niektórzy mi mówia, ze juz pierwszgo dnia którego powinnam sie stawic do pracy moge zaniesc zwolnienie, inni ze zwolnienie w kazdej chwili mozna wziasc i ono automatycznie przerywa wychowawczy ...a jeszcze inni ze chciaz na jeden dzien trzeba wrócic...zapytam w Zusie jak to jest naprawde... Andzia, niestety nic nie odpisała :(

Dzieki za słowa otuchy :P bite 12 tyg :P hahhah Plati, cudowna sesja :) az łezka mi pociekła, a nawet kilka... tylko czemu mnie nie uwieczniono na zadnym zdjeciu???? :D

ale kiedy ja nie moge nic włozyc do ust...tzn, mało co moge :P bo na co spojrze to odruch wymiotny :o a spac to ciekawe kiedy mam :P dowcipnisia :P

Macie jakis sposób na mega wielkie i mega wku*****ace mdłosci???? :( 24 godziny na dobe mnie meczy! nawet w nocy

ciąża ciązy nierówna :P Spineczko, powiedz cos na ten temat Platynko, nie chciałam Cie stresowac, no napewno nic złego, a jakby sie utrzymywało idz do lekarza

a moze to plamienie implantacyjne...??? ;)

Monia, moja mała kilka dni temu obsypało nagle...okazało sie to na skutek szczepionki MMR, 2 tygodnie po niej...

wysłałam wlasnie Andzi smska z pozdrowieniami od Nas wszystkich i napisałam ze baaardzo tesknimy :D

Melduje sie :) ze złymi wiesciami, zdycham poki co...:O jest mi tak niedobrze ze ledwo funkcjonuje...a przy tak małym dziecku takie samopoczucie to mały koszmarek...ło matko, a miało byc tak pieknie :P ;) my Sylwestra spedzilismy w domu :) nawet najmniejszej ochoty nie mam by gdzies wychodzic, moze za jakies 5 lat ;) spalismy od 22 z przerwa na fajerwerki które mnie zbudzily :) M, na 6 rano w nowy Rok szedł do pracy :)

hej :) Basienko, ja nie mam pojecia co dobre na takie sprawy ale Dmeczka dobrze radzi, tran jest rewelacyjny na wszystko! Plati, ja tez zawsze daje syropek pipetka, który jest załączony do Nurofenu :) i Olenka baaardzo luuubi zdrówka moc dla chorowitków naszych a ja zdycham :o i to wcale nie jest śmieszne! :P normalnie tak mi niedobrze, ze z miską ciągle chodze :P mam nadzieje, ze wymioty mnie ominą...kurcze, przy tak małym dzieciaczku ciąża to naprawde wyzwanie, szacunek dla wszystkich mamus, które tak maja ;)

Kochane, szcześliwego Nowego Roku!!! :) samych radosci i wspaniałosci losu

Kochane, szczęśliwego Nowego Roku!!! :) Balbinko, jeszcze raz dziekujemy z Olenką za ksiażeczke :) zaskoczyłas nas baaardzo nie spodziewałam sie... i przesyłam Ci mnóstwo ciążowych fluidków :D niech sie spełni Twe marzenie ;) i zycze Ci by udało Ci sie łatwo zaczarowc Krzysia :D i postawic go przed faktem dokonanym :D