Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Luxor

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Luxor

  1. Tez bym z chęcia sie taką uraczyła ;) mój poszedł na zakupy ....jak to powiedział, idzie sie przewietrzyc :D słyszałam jak liczył :P jeden, dwa, trzy...:D:D:D
  2. No to czekamy z szampanem z niecierpliwoscia ;) do cholery no! musi byc dobrze! wystarczy jedna beczaca :P ale sie wkurzyłam! zrobiłam kawunie i mleko mi sie zwarzyło nie umiem rozpoczac dnia bez niej....:P Iti, a Cie gdzie wciągnęło? :) chudziaczku :) pączek na dzis kupiony? :D
  3. hej :D ja tyz chce Andzia wiedziec :P nie to zebysmy naskakiwaly na Ciebie :D Poziomeczko, cola i lody to moje mega zachcianki ciążowe :D no no no ;)
  4. cos na rozluznienie :D - Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste... Mechanik: - To olej. Blondynka: - OK. Olewam. Trzy myszy przechwalały się w barze, która jest większym chojrakiem. Pierwsza mówi: - Ja to biorę sobie trutkę na szczury, dzielę na porcje i wciągam nosem. Druga rzecze: - Ja podchodzę do pułapki, chwytam ja i ćwiczę sobie na niej bicepsy.. Trzecia mysz nie mówi nic i szykuje się do wyjścia. - A ty gdzie idziesz? - Do domu, pobzykać kota. Lekarz do pacenta: - Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami. - Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS? Na pytanie lekarza - Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada: - Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą. Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi: - Pięć. - Co pięć? - pyta aptekarz - Pięć tabletek viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór. Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie. - Co? Dziesięć? - pyta aptekarz - Nie, krem do rąk, bo nie przyszły. Pewna dziennikarka przeprowadza wywiad z mistrzem olimpijskim w pływaniu: - Niech pan mi powie, gdzie tak świetnie nauczył się pan pływać." - Tato mnie nauczył. W dzieciństwie, zawsze zabierał mnie łódką na środek jeziora, a potem wrzucał do wody." - A co panu sprawiało najwięcej trudności?" - Wydostanie się z worka... Jedzie kobieta taksówką, po dojechaniu na miejsce przeznaczenia mówi kierowcy, że nie ma pieniędzy. Kierowca spokojnie rusza, jedzie za miasto i zatrzymuje się na małej polance. Wysiada z samochodu, podchodzi do bagażnika i wyciąga wielki koc. Przestraszona kobieta mówi: - Proszę pana, niech pan mi nic nie robi, ja mam męża i dzieci! A kierowca spokojnie odpowiada: - A ja 40 królików, rwij trawę!!!
  5. a tu troche na rozluznienie :D - Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste... Mechanik: - To olej. Blondynka: - OK. Olewam. Trzy myszy przechwalały się w barze, która jest większym chojrakiem. Pierwsza mówi: - Ja to biorę sobie trutkę na szczury, dzielę na porcje i wciągam nosem. Druga rzecze: - Ja podchodzę do pułapki, chwytam ja i ćwiczę sobie na niej bicepsy.. Trzecia mysz nie mówi nic i szykuje się do wyjścia. - A ty gdzie idziesz? - Do domu, pobzykać kota. Lekarz do pacenta: - Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami. - Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS? Na pytanie lekarza - Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada: - Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą. Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi: - Pięć. - Co pięć? - pyta aptekarz - Pięć tabletek viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór. Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie. - Co? Dziesięć? - pyta aptekarz - Nie, krem do rąk, bo nie przyszły. Pewna dziennikarka przeprowadza wywiad z mistrzem olimpijskim w pływaniu: - Niech pan mi powie, gdzie tak świetnie nauczył się pan pływać." - Tato mnie nauczył. W dzieciństwie, zawsze zabierał mnie łódką na środek jeziora, a potem wrzucał do wody." - A co panu sprawiało najwięcej trudności?" - Wydostanie się z worka... Jedzie kobieta taksówką, po dojechaniu na miejsce przeznaczenia mówi kierowcy, że nie ma pieniędzy. Kierowca spokojnie rusza, jedzie za miasto i zatrzymuje się na małej polance. Wysiada z samochodu, podchodzi do bagażnika i wyciąga wielki koc. Przestraszona kobieta mówi: - Proszę pana, niech pan mi nic nie robi, ja mam męża i dzieci! A kierowca spokojnie odpowiada: - A ja 40 królików, rwij trawę!!!
  6. Andziu i dla Twojej babuni moze to przykre co powiem....ale jedno zycie odchodzi, nastepne przychodzi
  7. Iti, dzis 25dc...czyli @ potencjalnie powinna zawitac 14-17 grudnia...łeeeeeeee, juz mi niedobrze na sama mysl :P mam na mysli podpachy, tak sie odzwyczaiłam... Andziu, no nie przeginaj pały tylko rzucaj tym adresem :P Ole tez podesle, ale to pozniej :D z rybakiem i mama :P słabosc masz do mnie powiadasz....mmmmmmm, jakby coo to wiedz ze mąż nie stoi na przeszkodzie :D:D:D:D:P:P:P ani jeden, ani drugi hahahah :D Poziomeczko, ale bedziesz miała cycus glancus :) tez mi sie marzy remoncik, ale nowego wiekszego mieszkanka...buuu... buziaczek
  8. Rany :( Spineczko ... co to za czarna passa..... odganiam złe choróbska od dzieciaczków!
  9. a wykluc co najwyzej to sie moze pryszcz jakis :P kurcze...myslałam ze przy kolejnych staraniach juz nie bedzie takiego parcia i oczekiwania, liczenia...:( ale jest tak samo! nie da sie nie myslec, nie pragnac... to jest chore...
  10. To bardzo wielkie to chcecie zrobic niejedno dzieciatko zapewne czeka na takich kochajacych rodziców choc zapewne i dla Was i całe załatwianie nie sa łatwe... ja tez uwazam ze taki tok myslenia bardzo Wam moze pomóc...oblokowac sie...a wtedy jak same wiecie...posypac sie dziciatka moga, jedno za drugim Gdybym miała dobra prace to tez bym juz wróciła :) ale skoro jej nie trawie to mam ich w d**ie :P od stycznia odchodzi kierowniczka, moja kolezanka, i nikt z "moich" czasów juz nie został, wszyscy nowi...do tego maja zmiejszyc salon o połowe bo jest niewypłacalny...i ucinaja premie :o napawde nie mam najmniejszej ochoty...
  11. hej :) Olka, widze ze sie w pełni zgadzamy z piersiowaniem :D nie dosc ze to przecudne uczucie, to i jakie tanie i komfortowe ;) zycze Wam tego z całego serca Itus, wychowawczy mam do konca czerwca 2009...i mam nadzieje, ze cos do tego czasu sie wykluje...bo zupełnie nie kalkuluje mi sie wracac, po opłaceniu opiekunki, zostanie mi niewiele wiecej niz mam teraz :) Andzia!! :P bede krzyczec bo sie zle sprawujesz cos :D czy ja nie przestane juz nigdy szpiegowac :P i podaj mi swój adres to Ci prezencik przesle :D młotek!! zebys sobie z głowy różne bzdury wybiła :D nooo, a u mie okna pomyte, firany pachnace, dzicie spi :D zyc nie umierac ;)
  12. hej :) Cat, z przesyłka wyszło 38zł ;) i Kasienka dobrze radzi, jest tylko jedno wyjscie! :D oj cos mi sie zdaje ze tego wysypu to nie koniec :D Plati, ja tez sie pisze na seans :P Ambaa, jak nocka, lepiej juz Amelutek? Monia, a Juleczka? noo, okna umyte, firany poprane :D mozna świetowac :P
  13. dla mnie to było najwspanialsze uczucie jakiego kiedykolwiek doswiadczyłam...nie zamieniłąbym na nic innego
  14. Iti, to zalezy od genów, dbania i wielu innych czynników :) ja mimo smarowania mam rozstepy na nich( ale ja mam do nich predyspozycje) i sa ciut mniejsze niz przez ciążą :P to wszystko! reszta w najlepszym porzadku :D sa wciaz najpiekniejsze dla M. :D a to jest chyba najwazniejsze :) ja mysle ,ze jak sie dzidzia urodzi to nawet przez mysl Ci nie przejdzie by jej nie karmic :)
  15. od miesiaca zycie chyba Nasivin, albo i wczesniej...ale to max 5 dni mozna stosowac, z tego co mi pediatra mówiła to te charczenie bardzo czeste i niestety specyfiki niewiele pomagaja :o nawilzanie powietrza, woda morska do noska i frida...:) tyle ode mnie...
  16. Brydziu, no cos Ty! wybij sobie te dyrdymały z głowy! to normalny stan...po około 2 miesiacach u mnie i nie tylko u mnie, równiez piersi juz były cały czas sflaczałe, gdyz uregulowała sie produkcja mleka,ale pokarmu było dostatek! to naturalne :)
  17. nie dosc ze gaduła to i cwaniak :D nie da sie nagrac :P odrazu milczy widzac co chce sie zrobic :D spaaaaaaaaacccccccc, ide łyknac jakiegos energy ;) i sie ubrac :P
  18. hahahah :D tez chciałabym wiedziec :P widocznie to jakas gwara dziecieca :D ubaw mamy po pachy ;) to mała katarynka :)
  19. hej :D ja na testa :P spadówa :P nie sikam :P do ewentualnego okresu jeszcze duuuuzzzoooooooo czasu :D zygasz juz? :D
  20. Aniołku, horror jakich mało :( niech te nieszczesne pasmo Was wreszcie opusci! Kasienko a moze by tak przejsc sie do innego znachora...cholera wie...
  21. ja tak delikatnie tylko :P i nie krzyczałam a prosiłam :D bo sie schowała i milczy! :D Niech sie spełni Andzia... Brydzia, ja bym nie wybaczyła :P ;) Itus, fakt, czesto lepiej nic nikomu w rodzinie nie mówic...bo potem truja ciągle :O ja szczerze wole z kolezanka pogadac czy z Wami... ulubione zdanie ojego dziecka :D " bizi bakabu koto koto" :D:D:D:D
  22. Gratuluje Dorotko! :D widze, ze nas nowe ciaze zaczynaja ogarniac :D Kasienko, to chyba dobry czas i dla nas
  23. hmmmm, moja broszek nie lubi...:( normalnie mam problem ;/ chyba kupie jej jakis kosmetyk, w sensie lakier , tusz...wiem jakie uzywa...ech... Itus, kurde, czytajac i tych proroctwach az mam gesia skórke...:o wez z nia pogadaj, niech lepiej zamilczy niz cos niepotrzebnie powie :) Kochana, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! Andzia!!!!!!
  24. jezuuuuuuuu, Spinoza :( ej, nie wybuchnie to to...kurde, nie strasz sie! tylko wskauj w gacie=barchany :P i lec po sąsiada, moze zda sie na cos... albo zadzwon po kogos z ogłoszenia...
×