Luxor

dzien dobry zołzy :D

no Olka i to mi sie podoba! :D trzymac tak dalej! uda sie na bank do wakacji! w ciąży z Olą wogóle nie jadłam...tzn, mniej niz przed ciaża ;) bo sam zapach potraw powodował u mnie takie zgagi ze szok! teraz natomiast nie umiem sie opanowac :D i codziennie musze wciągną marsa i inne słodkosci ;) byc moze organizm sie domaga jakichs witamin :) przytyłam tyle co przy Oli na tym etapie, wiec nie jest źle :P ja mam pomoc tesciowej , oczywiscie tez nie zawsze bo ma jeszcze córke z 2 chłopaków małych :) ale jak mam cos załatwic to przychodzi i siedzi z nią, prasuje mi tez bo podobno to bardzo lubi :D czesto tez przynosi jakies jedzonko :D ale od wtorku sie nam ukróci bo idzie na zabieg oka, zacma...:(

aaaaa, Meniu, wyglądasz oszałamiająco :D ciągle usmiechnieta, pełna energii i radosci zycia :) promieniejesz cały czas! widac ze miłośc kwitnie :D

mój natomiast mówi ze z "pracami" nad trzecim potomkiem nie bedziemy czekac po porodzie :P chyba oszalał! :D nie dopuszcze conajmniej 6 miesiexcy :D ech, no dawno tu o tej porze nikogo nie było :)

juz płacze na sama mysl ze to juz tak blisko... jeszcze tylko kilka tygodni i bede miała 2 cudowne skarby które beda szalały :D ech, jakas melancholijna jestem ;) a potem prace nad 3 :P

o raju, Menia, to fajnie masz :D a w dzien jak spi? duzo jeszcze? a ja spoko ;) wogóle nie czuje ze jestem w ciąży, prócz braku sił, niskiego ciśnienia i mega obżarstwa :D kolejna ciąza jest zupełnie inna, bardziej dojrzała...hmmm, wszystko inaczej sie odbiera, przezywa, bo wiem co mnie czeka, jaki cud :D w ciagu dnia rzadko kiedy mam czas myslec ze mam dzidzie w brzuszku :) tyle jest do roboty... ale kopie coraz mocniej, juz pełne 6 miechów za mną :D

ja nie mam tego problemu ;) bo moj to domator :D i jego znowu gdzies wyciągną graniczy z cudem :P

halooo wieczorową pora :D ja chciałam Ole nazwac Lenka ;) a dla Juniora brak mi koncepcji :) Netko, tez sama jestem w domku :) tyle ze mój mąż w pracy ;) Ola juz spi :D uwielbiam ten czas!

Teraz za to spi od 19 do 6-7 rano :D zdarzaja sie oczywiscie tez pobudki na siku :P ale w dzien juz od dawna zero snu i odpoczynku ;) ale jestem wredna :P wydaje mi sie ze Nikos to wykapana mamusia! :D

Aniu, synus przeuroczy! :D a Ty nie narzekaj tyle :P za kilka miesiecy bedzie jeszcze bardziej absorbujący :D to tak na pocieszenie! moja Ola jak miała 9 miesiecy to sie budziła po 6 razy w ciagu nocy ;) taki etap miała :) do wszystkiego mozna sie przyzwyczaisz, dasz rade! Menia, Twój spokój przenika przez mój monitor :D to cudne, oby tak dalej!

dzien dobry! :) Netko, słyszałam tez o tym :( Monia, ostatnio ciągle cos w tym Szczecinie sie dzieje zawsze jak ogladam tv z tymi strasznymi tragediami to mysle o Tobie Kasia ja juz czekam z kawa :D w tej ciązy codzinnie pije kawe...przy oli wogóle :( ale nie jestem w stanie normalnie funkcjonowac bez niej, i tak mam niskie ciśnienie, około 100/60

Aniołku, a no własnie...moze to byłas Ty! :D ja tez tyje :P zebyscie nie były osamotnione ;) u mnie zamiec straszliwa :( nijak nie da sie wylezc na dwór :o

podziwiam Was z dojazdami do pracy ;) ja jakos sobie o tej porze i w ta zimową zime nie wyobrazam jakbym miała dreptac :P brrr...zmarźlak jakich mało ;) miałam dzis bardzo miły, przyjemny i dłuuugi sen :D z Asia Sz, w roli głównej :D była tam tez Anetka i jeszcze jedna z Was, tylko nie bardzo kojarze kto, obie w ciaży z dziewczynkami :P strzezecie sie! :D

Olka, całuje... i nastawienie wspaniałe! walczyc i dac popalic plemnikom :D uda sie zobczysz, juz niedługo!

hej Netko, ja tez nie bardzo wiem o co chodzi... Dorotka, kobieta pracujaca :D tez kiedys czesto korzystałam z tej stronki :) teraz lenistwo... Anielica, tak sie objadła rogalami ze nawet nie ma siły odpalic kompa ;) Monia, kociak boooski!!!!!!! :D cudowny jest! tez chce takiego...moze za jakis czas, kto wie...;) u mnie dzis załamanie pogody :( -5 i wichura...

czesc ! :) Aniołku, gratuluje! :D zostało jeszcze cos?? Monia, a moze specjalnie chciała tak daleko od domu :P jakies pierwsze miłostki :P tralallaa i co Ty na tym urlopie bedziesz robic :D ide zobic snaidanko, bom głodnaaaaaaaaaaaa ;)

dzien dobry! :) Olka, zapalenie przydatków to nie koniec świata i to nie oznacza ze Wam sie nie uda moze zeby zmienic troche Twoje nastawienie powinnas wybrac sie do ginekologa który Ci to powie i zobaczy jak sie sprawy maja pamietaj, ze nastawienie odgrywa ogromna role ... Andzia :D takie wiercenie jest normalne u maluchów ;) mają słabo rozwiniety układ jeszcze i maja problemy z puszczeniem bączka :) Brydziu, mieszkanko śliczne! i jakie ogromne!

ANDZIA!!!! my tu czekamy na relacje ! :D

Czesc :) Brydziu, ja tez chce zobaczyc Wasze królestwo! :D moja Ola tez sama nie bardzo chce siedziec u sieie w pokoju, chyba ze w nocy :P Olka, nie, bez testów...w sierpniu sie udało, i powiem Ci ze od poczatku tamtego cyklu jakos podswiadomie czułam ze to bedzie teraz :) to dziwne, ale przemawiałam do plemników i krzyczałam do nich ze tym razem je wypuszcze dopiero jak zrobią swoje :D teraz sie z tego smieje :) to był chyba taki przełomowy cykl, wierzyłam ze kiedys sie uda, ale tez nauczyłam sie godnie przyjmowac każda miesiaczke...było smutno, ale nie załamywałam sie, wiedziałąm ze prędzej czy pozniej ustrzelimy jajo ;) wiesz co, ja tam nie biore do siebie tego co piszą na testach czy w internecie...kazda kobieta jest inna, i na to czy sie w danym cyklu zajdzie w ciąze wpływ ma wiele różnych czynników, i to ze testy przez 3 miechy pokaza owu nie gwarantuje zajscia nawet bardzo zdrowej kobiecie zaskoczy Cie jajeczko, zobaczysz

dzien doberek :D Monia, tylko sie ubierzecie cieplutko! nie zazdraszczam teraz Wam podróży ;) Paula na ferie do wawy?? do Plati ? :D:D:D wkurzyła mnie dzis połozna u lekarza wystawiajaca zwolnienie nie wiedziała pipa jaki adres wpisac i sie mnie pytała zebym dobrze ze zastanowila który, zeby błedu nie było! durna, to przeciez ona powinna wiedziec , nie ja :o u mnie śnieżycy ciąg dalszy, samochód niemalze bezużyteczny :P bo jak sie wyjedzie z parkingu cuuudem to juz wjechac spowrotem sie nie da :D

dobrze ze to napisałas :) bo myslałam ze masz inne podejscie... ech...te czekanie jest okropne , ale musisz przetrwac trzymam kciuki!

okropne jestescie :P znecacie sie jak nic :D jutro bede musiała gnac po tych zaspach po kolana do sklepu zeby rogaliki zrobic :D Dorotko, dzieki te zdjecie było robione miesiac temu ;) Anetko, jakis czas temu narzekałas ze masz juz 6 na plusie ;) ja mam 7 :P

tez zima tegoroczna bardzo sie podoba :D od kilku lat wreszcie wiadomo jaka to pora roku... i tak powinno byc zawsze! pomimo ych niedogodnien :) a Andzia i Niko pewnie ucza sie siebie :)

Monia, zamorduje! :P juz mam jezor do ziemi :D straszny teraz łasuch ze mnie , nie umiem sie opanowac i pożeram łakocie w ogromnych ilościach :P witam reszte :D u mnie pod klatką śnieg po kolana prawie :P

czesc :) Meniu, jasne, dzis Ci posle ;) Brydziu, wlasnie, ja tez auwazyłam piękny pokoik :D zapewne Emi nie chce z niego wychodzic! nasz to sie umywa :P tylko firanka dziecieca :D Iti, jak chcesz pochodzic po sniegu to zapraszam do mnie :P przed klatka po kolana :D uziemiona jestem a tak mi sie chce na zakupy skoczyc... dzis M. wreszcie wraca do pracy po urlopie ;) Olka, kurcze...nie wiem co Ci napisac...nie chce Cie nakrecac, bo to nic dobrego, ja kiedys zrobilam dzien przed @ i tez byla jasna kreska a sie okazało ze lipa... potem zawsze robiłam conajmniej 3 dni po