Luxor

Witaj Mamo Jasieńka :) jasne , ze mozesz dołączyc! cóż za pytanie :D dopisz sie do naszej tabelki i zrób sie na czarno :)

Cholewcia, tyle sie napisałam i mi wcięło [beksa co za cholerne awarie !!! Tak wogóle to witajcie :) Po wizycie wszystko dobrze...choc myslałam, ze wiele ona rozwieje watpliwości i nastroi mnie porodowo :P ale jednak nie ...rozwarcia brak jeszcze, trzeba sobie spokojnie czekac na godzine 0 :) gdyby do 2 tyg, sie ona nie pojawiła to mam sie udac na kontrol do niego :D siuski dobre, te bakterie to podobno norma na tym etapie...natomiast krew rewelka :D mówił,że coniektórzy \"nie w ciaży\" takich nie mają :P cóż wiecej, dzis rano tak mnie skurcze złapały,że juz widziałam siebie wyjaca na porodówce :D ale wtalam , pochodziłam i troszke sie rozregulowały i osłabły ;) Ituniu, raz na wozie raz pod wozem...nie ma idealnych par :) zawsze jakies wasnie ie zdarzają, najwazniejsze to umiec rozmawiac :) bedzie dobrze, przezwyciezycie to :) Eulalio, szczesliwego lotu!! i melduj sie nam tu jak najszybciej dasz rade :) Andziu, :) wiemy że nas nie opuscisz :D tylko byc spróbowała!!!! :P

Kłaniam się czopowiczki :D Ja tam u siebie glutka jeszcze nie wyczaiłam żadnego :D i tak sobie myślę ,że moze ten mój to cichaczem jakoś sie wydostał :P dzis z ana tak mnie skurcze dopadły,że widzialam juz oczami wyobraźni izbę przyjęć :D Iliosz, tez mam jakies głupie mysli ....ciagle sie zastanawiam czy poznam moją córeczke :D czy jakby mi np. dali inną to czy bym wiedziała czy to ta czy nie ;) ach, te hormony... Wypiłam juz pierwszą porcyjkę herbatki z liści malin :) Jak mój mężus zobaczył ją jak sie parzy, to stwierdził,że ust by w tym czymś nie zamoczył :P hmm...a moze by tak umyc i upastowac podłogi...:) 102*** GRATULUJE! Chemical, wszystko zaczyna sie ukladac Spineczko, a Ty to juz chyba powinnaś warowac na torbie przy drzwiach :D

Kłaniam się czopowiczki :D Ja tam u siebie glutka jeszcze nie wyczaiłam żadnego :D i tak sobie myślę ,że moze ten mój to cichaczem jakoś sie wydostał :P dzis z ana tak mnie skurcze dopadły,że widzialam juz oczami wyobraźni izbę przyjęć :D Iliosz, tez mam jakies głupie mysli ....ciagle sie zastanawiam czy poznam moją córeczke :D czy jakby mi np. dali inną to czy bym wiedziała czy to ta czy nie ;) ach, te hormony... Wypiłam juz pierwszą porcyjkę herbatki z liści malin :) Jak mój mężus zobaczył ją jak sie parzy, to stwierdził,że ust by w tym czymś nie zamoczył :P hmm...a moze by tak umyc i upastowac podłogi...:) 102*** GRATULUJE! Chemical, wszystko zaczyna sie ukladac Spineczko, a Ty to juz chyba powinnaś warowac na torbie przy drzwiach :D

Kłaniam się czopowiczki :D Ja tam u siebie glutka jeszcze nie wyczaiłam żadnego :D i tak sobie myślę ,że moze ten mój to cichaczem jakoś sie wydostał :P dzis z ana tak mnie skurcze dopadły,że widzialam juz oczami wyobraźni izbę przyjęć :D Iliosz, tez mam jakies głupie mysli ....ciagle sie zastanawiam czy poznam moją córeczke :D czy jakby mi np. dali inną to czy bym wiedziała czy to ta czy nie ;) ach, te hormony... Wypiłam juz pierwszą porcyjkę herbatki z liści malin :) Jak mój mężus zobaczył ją jak sie parzy, to stwierdził,że ust by w tym czymś nie zamoczył :P hmm...a moze by tak umyc i upastowac podłogi...:) 102*** GRATULUJE! Chemical, wszystko zaczyna sie ukladac Spineczko, a Ty to juz chyba powinnaś warowac na torbie przy drzwiach :D

Balbinko, oj tam zastój zaraz :p mały zstojeczek tylko :D ale jak sie zaczniemy sypac to cała ferajną :P a ten Twój synus to normalnie dusza towarzystwa, tylko pozazdroscic :D dzieki za zdjecia, przystojniaczek mały :D

Hej :) ale smętna ta niedziela...i na dodatek sama siedze :o Skorpionko, nasza Aneczka kiedyś napisała przepis na te liscie :D ,oto on... Co do herbatki z liści malin: 3 łyżki stołowe suszu zalewasz 0,5 litrem wrzątku. Parzysz pod przykryciem 15 min. Taka porcja starcza na dwa kubki. Jak kupowałam zioła to pytałam panią w zielarskim jak parzyć. Ona kazała łyżeczkę ziół do szklanki i zalać. Jednakże doświadczone już koleżanki wyśmiały ten sposób, że za słaby i nic nie da. Także 3 łyżki na pół litra.

Ja Ci odpowiem na to pytanie jutro, jak zagonie do sprawdzania męża :D a czy to dobry znak czy nie, tego niewiem...:o

tylko wsadź ją w odpowiedni otworek :P

Gonia , ja jeszcze nie rodziłam :) ale z tego co slyszałam, każdy poród jest inny, i jedne mają duzo różnych objawow długo przed porodem, a inne atakuje zaledwie kilka godzin przed :D nie ma reguły...

oj tak, dobrze to ujełaś Platynko :) mój na dodatek bardzo upodobał sobie dziubanie nózkami z całych sił jak tylko mamusia położy sie do łóżeczka :D oczywiście cała nocka z bani...w dzień tez mi nie da :P nie lubi jak mamusia lezy i próbuje odpoczać...ciekawe w kogo ta krew :P

Ano fakt, przeciez Ty juz masz labę :P i nikt nie bedzie juz na Ciebie kichał i prychał ...wiec zostają Ci pielesze domowe i wyrko :D sukces murowany :) Caterinko, mówi Ci suwaczek tylko ze sie troche przeterminowałaś :P ale Kochana juz niedługo...nie znasz dnia ani godziny ;) a wczesniej wcale nic Ci dolegac nie musi, jak sie zacznie to raz a porzadnie :) nie to co u mnie, codziennie bóle i to coraz silniejsze, ale gin mi juz zabronił nospy :D Wogóle mąż mi ostatnio powiedział,że zrobiłam sie nieznośna i rozmawia z córcia zeby juz wyszła to bedzie miał troche spokoju :D heheh, on jeszcze nie wie co go czeka :P

Platynko, a może potrzebny jest Ci antybiotyk, by wygonic tą wstrętna zaraze raz na zawsze! :) mój gin dzisiaj jak usłyszał,że charcze to nie był zbyt zadowolony :o i spytał ile to juz sie ciagnie... A baby blues ja mam! :P ale to chyba jeszcze za wczesnie :D ciekawe w co sie przerodzi po porodzie :D

Kitek :) juz sie nie mozemy doczekac jak dołączysz na dobre!

Spineczko, niezły z Ciebie numerek :D ha ha, ja to czuje,że Ty nam jeszcze nie raz niespodziankę zrobisz :D Ja tez juz po locie :P gin obmacał i powiedział,ze jeszcze rozwarcia nie ma i nic nie wskazuje na poród w ciagu kilku najbliższych dni, wiec mam plan by troche wspomóc :P kazał robic wszystko to, czego sie bałyśmy do tej pory :D wynikiem moczu mam sie nie przejmowac :) za to z wyniku krwi mam byc dumna :D wyszedł lepiej niz w 7 miesiącu :P podobno niektóre nie cieżarne takich nie mają ;) córcia wazy jakies 3200 :) wszytsko mnie boli i ciągnie i wogóle juz chce miec ja przy sobie!! :D juz M. uprzedziłam,że bede czekac na niego az wróci z pracy po 22, żeby go zgwałcić :P

Diamenciku, mnie od dawna takie sytuacje sie zdarzaja :( nigdzie nie wypuszczam sie na piechote daleko, bo jak mnie zacznie bolec w dole brzucha i twardniec..to kroka nie moge dac z bólu :( dziwne to...niewiem czy to kolka czy skurcze czy mała tak naciska na cos...

Narazie 2 dzien cisza :) żadna sie nie kwapi jechac na porodówkę :P teraz to taka cisza przed ...następna falą porodów :D Kasiu Spineczko, a co u Ciebie? :D

Folicum :) to takie cudowne co piszecie, aż trudno łzy powstrzymac

Kitek, bardzo miło Cie znów tu \"widziec\" i to na dodatek całą w skowronkach! :D życze Ci duzo radosci i czekamy na częstsze wywody z Polski ;) Platynko, jeszcze chileczkę, jeszcze momencik i koniec pracy!! :D:D:D Ja tez od jutra wprowadzam w życie plan 3S :P

No mam nadzieje, że tak powie :O ze nie ma sie czym martwic...

Beybe , do tych bakteri wyszły mi jeszcze białe krwinki 1-3 wpw :o i cholera, nie wiem co myslec...nigdy nic takiego nie miałam , nawet cyto mi wyszła I :( najgorsze jest to ze na sam koniec i właśnie wiem ze moze to byc grozne dla dziecka...ale chyba jakos dozyje do jutra :) a potem w poniedziałek zrobie posiew..

Hej dziewczatka :) Andziu, a moze tak byś łapaniem bączków sie zajęła :P to bardzo kondtruktywne zajęcie ;) a czas szybciej zleci ... a tych wojarzy z M. to zazdroszcze :) bo u nas to teraz spokój i klasyka :P ale jeszcze nadrobimy :D Odebrałam dzis wyniki...i wyszły mi w moczu dosc liczne bakterie i do tego białe krwinki :( nie wiem czy to grozne czy nie...ale juz zdążyłam sie naczytac w necie... pozdrawiam

upominam :D

Balbinko, ja niedostałam zdjęć :( pominam sie :P

Balbinko, witajcie spowrotem:D faktycznie, dzielna babeczka z ciebie, szacuneczek :) A ja dzis odebrałam wyniki...i mam dość liczne bakterie w moczu i z tego co poczytałam to trzeba to wyleczyc do porodu :o bo potem dzidkowi beda podawac antybiotyk...nie chce sie niepotrzebnie nakrecac, mam nadzieje, ze to jednak pomyłka...lub coś niegroznego:( bo ani mnie nic nie swedzi, ani nie piecze.... a jutro wizyta... do tego te bole brzucha miesiaczkowe mnie nie opuszczaja...wczoraj były tak uciażliwe ...ale nawet 2 nospy nic nie zdziałały :o