bonnie11
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Borutka...O maaatko... Serdecznie Ci współczuję. I tak wytrzymałaś dłuuuugi czas! Ja bym chyba odpuściła po roku! :/ A co mąż na to, że nie chcesz spędzać z nimi świąt? Rozumie to? A dlaczego dzieci nie mogą świąt spędzić z matką????
-
Wyjęłaś mi to z ust. Duma zabroniłaby mi tak się zachować. A co do spodni, to byłej mojego chętnie bym takowe kupiła... Takie spodnie z komplementem. Może wreszcie wzięłaby się za siebie zamiast nam życie zatruwać! :/
-
Cameronka: No właśnie... Skąd to się bierze u ex-żon naszych mężczyzn? Czesto to one zostawiają, a po wszystkim zachowują się jak zranione zwierzątka... przy tym złośliwe i pazerne! Mój partner nie ulega swojej byłej w kwestii pieniędzy, a ona uparcie próbuje je mimo wszystko wyłudzić. Zapytana o prezent dla dziecka odparła: komputer, najnowsza komórka... Mała nie ma jeszcze 10 lat i nie potrzebuje takich zabawek... Gdzie sens takiego zachowania? A najgorsze jest to, że nastawia dziecko przeciwko nam... Co prowadzi do tego, że i ja zaczynam się uprzedzać... ps. zmieniłam nick z \"chwilami mam już dosyć\"...
-
sdliuhg ... Co to za komentarz? Pewnie, że wiedziała, ale też ma prawo do własnego szczęścia, nie? Czy facet z przejściami jest upośledzony na tyle, żeby nie rozumieć potrzeb swojej drugiej żony? Jeśli ta pierwsza jest taka ważna, to czemu nadal z nią nie jest?
-
Rozumiem, że on nadal mieszka z żoną... tak?
-
Ja przyznam szczerze, że przyspieszyłam procedurę składania pozwu... :) Najpierw czekaliśmy aż ONA to zrobi (bo tak cały czas utrzymywała), a że prawie rok minął a ona nie działała, ja delikatnie wpłynęłam na niego, aby on zajął się sprawą. Terminu rozprawy jeszcze nie ma, ale ja jestem jakoś dziwnie spokojniejsza jak wiem, że te papiery są już w sądzie...
-
Wiem, że jestem nowa na forum, ale byłabym Wam bardzo wdzięczna gdybyście i ze mną podzieliły się swoim doświadczeniem. Jestem jeszcze nieopierzona, a za chwilę będę przechodzić to samo. Teorię znam, ale same wiecie, że praktyka wygląda nieco inaczej...
-
Gratulacje! Masz to już praktyczne za sobą!:)
-
Czekajcie... Wezwanie do zapłaty przyszło dwa tygodnie po złożeniu wniosku... To całkiem szybko, prawda? Może i termin rozprawy wyznaczą w miarę żwawo... :/
-
Ja się załamię... Przecież zanim to się skończy to ja całkiem osiwieję!!! A na swoim ślubie będę wyglądała jak stara babinka... :)
-
A czy któraś z Was wie jak to wygląda w Warszawie?
-
Dzień Dobry! Na wstępie chciałabym Wam podziękować za \"duchową\" pomoc w dniu wczorajszym. Było mi to wczoraj niezbędne... :) Garniera, głowa do góry. Nas też wkrótce czeka pierwsza rozprawa i nie wiem gdzie się wtedy schowam, ale przecież każdy problem jest do rozwiązania, prawda?:) Pozdrawiam cieplutko!
-
Witajcie dziewczyny! Dzięki za ciepłe przyjęcie :)
-
A skąd ta lektura?
-
Całe szczęscie mała ma już prawie 10 lat. Bardzo kocha ojca, a ojciec ją. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że ex tego nie zniszczy...