najlepiej zacząć kurację od środka . Bardzo duzo witamin ma cebula. Ktos napisał ze wystarczy jesc jeden plasterek cebuli dziennie.
A oto tekst ze strony
http://medycyna.linia.pl/uroda1.html :
Czy patrząc na zwykłą cebulę, przyszło ci kiedyś do głowy, że to pospolite warzywo jest jednym z najcudowniejszych leków, jakie stworzyła natura? Cebula wzmacnia kości i paznokcie, włosy czyni pięknymi i lśniącymi, a cerę - alabastrową. Leczy serce i obniża poziom cukru we krwi, a także nie dopuszcza do tworzenia się skrzepów w naczyniach krwionośnych. Spożywana z miodem działa wykrztuśnie. Ma niezwykłe właściwości antytoksyczne i antyinfekcyjne. Te ostatnie wykorzystano 6 tysięcy lat p.n.e. w Egipcie. Niewolnikom pracującym przy wznoszeniu piramid podawano cebulę, by nie szerzyły się wśród nich epidemie śmiertelnych chorób. Cebula zawiera m.in. wit. B1, B2, C, A i E, wapń, sód, magnez, mangan, żelazo, miedź, fosfor, cynk, jod, chrom, krzem. To cenne warzywo najlepiej spożywać surowe lub duszone. Tym, którym jego smak wybitnie nie odpowiada, polecam winko cebulowe, syrop cebulowy i sok cebulowy.
Ja jem jeden plasterek surowej cebuli dziennie ( oczywiscie z kanapką)
jak sie odrazu umyje zeby to nie czuc tego jednego zjedzonego plasterka cebulli.
Zuwazyłam ze cera , paznokcie i włosy zrobiły sie ładniejsze.
Polecem cebule bo to naprawdę doskonałe żrodło witamin.