Karina
Zarejestrowani- 
				
Zawartość
0 - 
				
Rejestracja
 - 
				
Ostatnio
Nigdy 
Wszystko napisane przez Karina
- 
	A co tu się tak cicho zrobiło? Zaraz zaraz, pewnie się nie otwiera kolejna strona............
 - 
	Ooo szam, a ja myslałam, że już Cię nie ma z Nami.
 - 
	Dziewczyny kochane jesteście, że mnie podtrzymujecie na duchu! >szam, justa, DARIA dziękuję Troszkę mnie majesta podłamała, ale mam nadzieję, że ja na tej diecie nie przytyję tylko schudnę! No, widzę, że szam ma już weekend i Nas opuściła. :) Ale jeszcze tylko 2 i pół godzinki - wytrzymam. :)
 - 
	Hanka jestem na diecie od wtorku. Dopiero 4 dni. Mam nadzieję, że wytrwam całkiem sporo.
 - 
	Szam i marysieńka Dziękuję za słowa otuchy (że mnie podziwiacie za tą dietę). Tylko, że za pół godzinki czeka mnie kolejna wielka próba - znowu mam te potworne brokuły na zimno do jedzenia! Na samą myśl o nich i o ich zapachu mnie mdli... A wczoraj moja mama kusiła mnie cieplutkim, świeżutkim chlebem i ciastkami, a chłopak namawiał do zjedzenia popcornu! Co za złośliwce! Zamiast mnie podtrzymywać w postanowieniu to mnie kuszą! Ale się nie dałam! :D A tu nawet marysieńka chce mnie skusić na placek! Nie nie nie, nic z tego ;)
 - 
	Witam wszystkich PIĄTKOWEGO ranka. :) Za oknem świeci słoneczko, dzisiaj rano wypiłam kawę :D (oczywiście zgodnie z planem diety), już prawie weekend. Czego chcieć więcej? :) Życzę wszystkim miłego dnia! I częstuję słodkimi rurkami. ROBAL, czy nie chcesz sobie zahasłować nicka? Tak jest trochę bezpieczniej. ;) Zrobisz się tylko czarny (nie ciemny tylko czarny :D ). Musiałbyś tylko wejść w preferencje... a tam już wszystko jest napisane ;)
 - 
	Powolutku się zbieram. Żeganm się, PAAAAAAAAAAAAAA
 - 
	Chcecie lekki obiadek? hihi, bo ja to mam dzisiaj do zjedzenia chudą pieczeń i ziemniaki z natką pietruszki. :O A wczoraj musiałam się zadowolić rybą na parze, ziemniakiem i surówką z marchewki. Bardzo dużo w tej diecie ryb, a ja od jakiś 3 miesięcy mam do nich leciutki wstręt... A zawsze bardzo lubiłam ryby, więc nie wiem skąd się to wzięło. No to życzę wszystkim SMACZNEGO. Szczególnie tym, którzy mają na obiad schabowego... buuuuu
 - 
	Ale się tu wszyscy rozpisali!!! Nie wiem czy zdąże to wszystko dzisiaj przeczytać. :( W pracy nie mam prawie wolnej chwili i nie mogę sobie tak często zaglądać na kafeterię. No i jeszcze muszę po ostatnim piątku uważać na szefa (żeby mnie znowu nie złapał na necie).... :O
 - 
	>ROBAL - mężczyźni? Jak najbardziej! Witamy :) Korzystam z przerwy na posilenie się. ;) Dietę trzymam nadal. A justa prosiła chyba o rurkę? Już częstuję!
 - 
	Witam Was kochane! I nową twarzyczkę Amelię - dla Ciebie. Jak narazie czuję się dość dobrze, więc kawy nie piję ;) Czy ktoś ma ochotę na rurkę z kremem lub bitą śmietaną?
 - 
	Żegnam się z Wami kobietki! Papapapa
 - 
	Szam ja w przyszłości chcę mieć dzieci. Mam świadomość, że macierzyństwo to wspaniała rzecz. Ale mam jakieś obawy przed ciążą. Nie wiem dlaczego...
 - 
	DARIA, ja też mam siostrę. A nawet dwie! ;) A niedługo będę miała siostrzeńca, albo siostrzenicę! :D Oczywiście dam Wam wszystkim znać jak się urodzi. Już nie mogę się doczekać. W przyszłości chciałabym mieć dzieci, ale nie wyobrażam sobie, żeby być w ciąży... Dziwne co? To skąd ja to dziecko wezmę? Narazie jednak \"zadowolę\" się dzidziusiem mojej siostry.
 - 
	A ja mam dwie lewe ręcę do gotowania, szycia, robienia na drutach, pieczenia itp., czyli wszelkich spraw \"gospodyń domowych\" (no zaraz na mnie wjadą feministki ;) Oczywiście uważam, że mężczyzna jak najbardziej sie do nich także nadaje (mój chłopak lepiej gotuje ode mnie - no to niech gotuje :) ). No, żebyście mnie źle nie zrozumiały. Chodzi o to, że się nie nadaję do wymienionych przeze mnie domowych obowiązków. Oooo właśnie - domowych - o to słowo mi chodziło! :D
 - 
	>szam kochana jak poszło z Zuzią w gabinecie psychologa? Wszystko oki?
 - 
	Dziewczyny (ups i chłopaki ;) ) UMIERAM! Za chwilę padnę na to biurko. Cały czas ziewam i nie mogę się skupić na pracy. KAAAAAAWWWWWYYYYYY! O boszsze, i to sama sobie zgotowałam ten los............ DARIA - zbieg okoliczności mówisz? A może nie?............. hihi
 - 
	>majesta jestem niskociśnieniowiec, dlatego potrzebuję kawy (a już drugi dzień jej nie piję :( ) Dieta - morderca. Wiecie co ja teraz jem?! Brokuły na zimno! Brr
 - 
	>marysieńka Bardzo dużo rzeczy z Twojego opisu o mnie się zgadza, choć są i takie, które do mnie nie pasują. :( Dzięki! Hmm, przydałoby się wiedzieć jakim typem jest mój chłopak. Ale to chyba choleryk.... :D
 - 
	Dzień dobry. Nie krzyczę dzisiaj, bo mnie strasznie głowa boli... Wczoraj cały dzień ziewałam, bo w tej diecie prawie nie ma kawy... buuu I dzisiaj też tylko na herbacie. :( No, ale pora przywitać nowego gościa. Męźczyznę tutaj mamy kobietki! To będzie Nasz rodzynek :D Hmm zobaczymy jak długo wytrzyma w babskim gronie (mam nadzieję, że długo ;) ) Ok, zajrzę jeszcze do pajacyka, a Wam życzę miłego dnia!
 - 
	>szam wybacz, już naprawiam swój błąd i serwuję rurkę z ......... bitą śmietaną :) I żegnam się z Wami! papapapapapa
 - 
	>Szam z chęcią oddaję Ci moją rurkę z kremem. Smacznego! A ja za to mam tyłek i to za duży. A małe osóbki muszą uważać na kilogramy, żeby nie wyglądać jak tocząca się piłeczka. :) Niestety, u nas (niskich kobietek) widać każdy nowy kilogram :( Tylko, że ja mam do zrzucenia ok. 7 kilogramów. buuuuuuuuuuuuuu
 - 
	szam - ani bulimia, ani anoreksja. Po prostu za gruba jestem :(
 - 
	No tak, znowu czekamy na wielkie otwarcie kolejnej strony...........
 - 
	>szam ciarki przeszły mi po ciele..... Dobrze, że o tym napisałaś, skoro Cię to gryzie od samego rana (no i wcale się nie dziwię), bo tutaj przecież możemy pisać o wszystkim - radościach, smutkach, złym nastroju i miłych chwilach. Skoro jednak chcesz zmienić temat, to poczęstuję Cię rurką z kremem. No i rurka dla majesty też się znajdzie!
 
