Karina

Ojojoj, co tu się dzieje? Majesta wpada Nam w jakiegoś doła? Dziewczynki wyciągamy wszystkie rączki, coby ją stamtąd wydostać. Majesta trzymaj się mocno! Posłuchaj jakiejś wesołej, energicznej muzyki, zjedz kawałek czekolady (i ja do tego namawiam, ja co na diecie...... :) ). A może poczęstować Cię rurką z kremem? >justa. Ja też muszę zamieniać posiłki w tej diecie: najpierw śniadanie, potem kolacja, obiad i podwieczorek :) hihi. No, muszę sobie jakoś radzić - a do 16-tej nie będę przecież na samym śniadaniu, żeby potem zjeść aż trzy posiłki. Ale nie uważasz, że to jedzenie jest jakieś "niedietowe"? (nowe słowo :D )

>majesta co Ci jest?!

Co jest z tą Kafeterią? Czemu się nie otwiea kolejna strona topicu? Czy musi najperw przejść przez cenzurę?....................

>justa ściągnęłam dla Ciebie tą dietę. Zaraz Ci ją prześlę na maila. Ale ta dieta to mnie naprawdę dziwi - nie wiem czy przy takim jedzeniu można schudnąć.

>justa Dietę dla klepsydry znalazłam na www.grubasy.pl :) Dzięki Wam wszystkim za wsparcie! >Gio jak będę potrzebowała tego kopniaka to sie do Ciebie zgłoszę ;)

>justa Dieta jest konkretna, a dokładniej: dla klepsydry (są trzy typy sylwetki, moja to właśnie klepsydra - czyli kobieca z wcięciem w talii; A jest jeszcze jabłko - czyli szczupłe nogi, ale tęższa góra, bez wcięcia w talii właściwie. Typ budowy gruszki to przysłowiowa \"deska \" z szerszymi biodrami i masywniejszymi nogami). Dieta trwa 2 tygodnie - mam nadzieję, że wytrwam. :)

>marysieńka, możesz śmiało wysyłać :) Żegnam się z Wami powolutku, bo za jakieś 10 minut zmykam! Pa! Do jutra, kobitki!

DARIA ja to nie mam takich ulubionych słodkości - ale bardzo lubię czekoladę. Po niej naprawdę polepsza sie nastrój......... Oj, to jak ja teraz będę na diecie, to mój nastrój będzie tragiczny?! Jeszcze się okaże, że mnie stąd wyprosicie, bo topic będę psuła ;) Przed chwilą był 1000 post - super!

No wreszcie mam chwilę wytchnienia i mogę zajrzeć tu do Was. Już mi troszkę w brzuszku burczy, zjadłabym coś. :( Od jutra chcę zacząć dietę... To jeszcze tylko dzisiaj sobie pozwolę na mrożona kawę (jeśli mnie szam poczęstuje :) ) Trzymajcie za mnie kciuki - za wytrwałość i silną wolę (bo ja w przeciwieństwie do szam lubię słodycze.... niestety)

Cześć Wam wszystkim! Poranek troszkę chłodny, ale świeci słoneczko. :) Jak tam po weekendzie? U mnie ok.

Tak wiem muszę uważać. A dzisiaj powoli się już zbieram i żegnam się z Wami. Papapaapapapa Udanego weekendu!

KATASTROFA! Szef mnie dzisiaj \"nakrył\" jak sobie pisałam post na forum kafeterii (zamiast pracować oczywiście)... A miał dzisiaj na dodatek zły humor. Oj ja nieszczęśliwa. Zgubna kafeterio!!!

Z moim chłopakiem jestem prawie 4 lata. Czy znamy się na wylot? Hmmm, na pewno są sytuacje, w których już wiem jak się on zachowa (i na odwrót :) on też juz może przewidzieć jak ja zareauguję). Ale wydaje mi się, że nigdy tak naprawdę nie poznamy drugiej osoby tak na 100 % (tak samo jak siebie nawet nie znamy do końca). I zgadzam się z justą, że w życiu mogą się pojawić nowe sytuację, zdarzenia, w których nagle nasz partner może zachować się zupełnie inaczej niż mogłybyśmy przypuszczać. U nas też już nie jest jak na początku - wydaje mi się, że to normalna kolej rzeczy (chociaż czasami tęsknię do tamtych czasów ;) )

>Szam Plany na weekend zaczną się już dzisiejszego wieczoru, kiedy to mam zamiar udać się na pierwszą lekcję kursu z j. niemieckiego.... Zobaczymy co z tego wyniknie. Sobotni poranek jak zwykle spędzę na targu (inaczej rynku) na zakupach. A po południu jadę do mojej ukochanej piątki :) Gio mnie uświadomiła na jednym z topików, że związek dwóch piątek może być burzliwy (a ja i mój ukochany to 5) - no i jest! Ale i tak żyć bez siebie nie możemy. :D Praktycznie tydzień się ze sobą nie widzeliśmy........... Już się trochę stęskniłam, a wiecie chyba do czego jest zdolna stęskniona kobieta ;) hihi W niedzielę będziemy chyba \"walczyć\" z moim komputerem, bo coś mu dolega :(

>marysieńka Jeśli chodzi o dalsze dwa pytania, to dość ciężko mi na nie odpowiedzieć. W zależności od ludzi i sytuacji potrafię być osobą powściągliwą, ale również otwartą. Raczej najpierw \"badam teren\" i dopiero późnej staje sie bardziej otwarta (i roi się ze mnie okropna gaduła) :)

Ok Szam to podaję: urodziłam się 14.08.1981 r. (więc jestem 5) - mój znak zodiaku to Lew (chociaż miałam być Panna - nie wiem czy to ma jakieś znaczenie). A mój chłopak to typowy Koziorożec i również jest 5.

>marysieńka, ja się zgadzam na moją charakterystykę :) >Szam, justa. Czuję się w obowiązku Was kochane pocieszyć, bo też niedawno miałam doła (który tak do końca mi jeszcze nie przeszedł - wciąż czuję, że czyha gdzieś na mnie za szafą...). Wiem, pogoda nie sprzyja dobrym nastrojom, ale za to wyślę Wam - trzeba je sobie niestety wyobrazić, bo chyba nie mamy tu takiego emotionka. No, ale jest! Bukiet wiosennych w chłodny jesienny dzień.

>MAGDA naprawdę masz 152 wzrostu? Oj, od razu mi lepiej. Więc nie jestem sama. No i mamy chyba nawet taki sam nr buta :) tzn. 35.

Dzień dobry wszystkim!!!!!!!!!!!!!!! >marysieńko przepraszam, że nie odpowiedziałam na pytanie \"czym mnie poczęstowć\", bo niestety mam necik tylko do 15:30. :( Ok, powiem Wam ile mam wzrostu......... chyba \"wygram\" ten spór........... bo mam tylko 152 cm. :( Hmmm, przebije mnie któraś?

Karina vel Karian (>marysieńka ;) ) odpowiada na pytania: 1. Wciąż czekam na najlepszy dzień w swoim życiu (i mam nadzieję, że to będzie mój ślub, a drugi taki wspaniały dzień, kiedy urodzę swoje dziecko :) ). A jeśli chodzi o najgorszy......... cóż, był taki kieeeedyś (ale nie warto o tym pisać) 2. Kwity to chyba najlepsze są z pralni chemicznej... ;) A tak poważnie to bardzo lubię fiołki i róże oczywiście, aha i mdleję na widok pięknych bukietów (ale takich naprawdę ekstra, ułożonych z fantazją) 3. Gdybym była materialistką to bym pewnie nie była z moim obecnym chłopakiem..... :D Ale sądzę, że pieniądze niestety są dość ważne w naszym życiu. 4. Nie mam (dziwne co?) 5. Hmmm, mam tłumaczyć skąd się dzieci biorą i jak powstaje człowiek? hihi 6. Z tego, że los sprawił, iz mam takich kochanych rodziców (a z tym się wiąże wiele różnych spraw) 7. Ubranka bardzo różne: od sportowych po kobiece (to zależy od mojego nastroju i fazy cyklu... haha) 8. W zimie raczej wieczorem. Niektóre pory roku sa jednak dość kapryśne i ranek jest \"bezpiecniejszy\" do zadecydowania w tak ważnej kwestii. :) 9. Bardzo bardzo różnej: klasycznej, pop, rock, filmowej itd. itp. 10. Hmm odwiedź mnie w pracy, a przekonasz się, że jest taki TYP człowieka, co mnie potrafi wyprowadzić z równowagi.............................. 11. hihi - miało być 10

Heeeeeeeeej! Krzyczę tak głośno, żeby mnie wszyscy zauważyli (bo zazwyczaj jest z tym problem, gdyż jestem małą osóbką :) ). Już po szkoleniu, kurs zaliczony. :D Może się teraz czegoś z Wami napiję? Miałabym ochotę na tą mrożoną kawę a la Szam........... A jej tu z Nami nie ma :(

Co się dzieje? Gdzie mój post?

Jejku, stopka do mnie wróciła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D

>Marysieńka Dzisiaj wyjątkowo jeszcze zdążyłam przeczytać Twoja propozycję. Wprawdzie nie lubię ciasta ze śliwkami, ale skoro mnie tak ładnie częstują to się skuszę. ;) A jeśli chodzi o kawę, to poproszę z mleczkiem. No i już się żegnam z Wami! Pędzę do domciu. Papapapapapapa!

>Szam mam się czegoś napić i zjeść? Hmmmm, do jedzenia mam jeszcze winogrona, ale do picia nic ciekawego. :( Może mnie ktoś czymś poczęstuje? A ja z chęcią podzielę się winogronem. :)