Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ania1602

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ania1602

  1. Ananasowa mam nadzieję, że będzie dobrze. Oby do jutra, będziemy czekać na wieści.
  2. * lucy1980 na sikańca za wcześnie. Beta prawdę Ci powie. Trzymam kciuki. * Co chwilę gdzieś czytam, że od listopada wstrzymują nie tylko IVF, ale też IUI. Ciekawe jak będzie u mojego dr, mam pietra.
  3. * MH1 gratulacje :) Bardzo ładne imię ;) * Świeżo upieczone ciężarówki i te bardziej zaawansowane dbajcie o siebie, nie przemęczajcie się. Pamiętajcie, że kruszynki są najważniejsze. Pozdrawiam wszystkich :)
  4. darkness77 wcinaj orzechy brazylijskie :) i oczywiście trzymam mocno kciukasy.
  5. * MH1 powodzenia jutro, szczęśliwych chwil ze swoim skarbem :) * Minia78 i małamii89 gratuluję przyrostu. * aniela 1985 tak jak dziewczyny piszą, 8 dni po IUI to zdecydowanie za wcześnie na bete. Jeszcze nic nie wiadomo. Najlepiej robić 14 dni po IUI, wówczas beta jest wiarygodna. Powtórz koniecznie. Trzymam kciuki. * Justynko dziękuję.
  6. * Julia współczuję. * darkness77 trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i za zielone światło.
  7. małamii89 beta ciążowa :) Trzymam kciuki za prawidłowy przyrost.
  8. * Ananasowa co lekarz to inne zdanie i zalecenia i bądź tu człowieku spokojny. Najważniejsze, że z kropkiem wszystko dobrze. * Milita to dopiero niespodzianka :) Gratulacje :)
  9. ewap156 dobre wieści :) Postaraj się wyciszyć i znaleźć sobie jakieś przyjemne zajęcia. Będzie dobrze.
  10. Minia78 gratulacje, beta ciążowa. Trzymam kciuki za prawidłowy przyrost.
  11. * Julia super :) * Dziękuję dziewczyny za wsparcie i dobre słowa.
  12. kiciolka w najbliższym cyklu chcemy spróbować jeszcze raz.
  13. * Biedronka może miałaś pełen pęcherz i dlatego obraz był niewyraźny? Najważniejsze, że z kruszynką wszystko dobrze :) * Miałam dzisiaj denny nastrój z powodu pracy... Wszyscy pracujemy, staramy się dobrze wykonywać swoje obowiązki, a doceniane są ciągle wybrane, te same osoby :( Dobija człowieka taka niesprawiedliwość. Z dobrych wiadomości, dostaliśmy wyniki kariotypów, są dobre. Zdziwiłam się, że tak szybko, ale jakoś mnie to dzisiaj nie cieszy. Pozdrawiam wszystkich.
  14. Znowu? Ale wkurzające jest to zacinanie się stron.
  15. * Miśka zadziwiasz mnie pamięcią :) Faktycznie jak trafiłam do dr miałam taki "cykl przygotowawczy", teraz też zresztą mam. Brałam różne leki i suplementy: Inozytol, Jodit, Witaminę D3, DHEA, w drugiej połowie cyklu Oesclim i Ovitrelle. To było zalecone przez dr, od siebie już od dawna brałam Lino complex. Jeśli chodzi o badania, jakie dr mi zlecił na początku... Miałam wcześniej zrobione podstawowe hormony, AMH i wymaz na chlamydie, dr zlecił: powtórzyć FSH, progesteron i estradiol, krzywą cukrową + insulinę po obciążeniu, poziom witaminy D3. Natomiast jeśli chodzi o koszty: zwykła wizyta 200 zł, IUI wraz ze wszystkimi podglądami 1000 zł, podglądów jest 3 - 4. Wygląda to tak, że na podglądach płacę 100 - 150 zł, na IUI dopłacam resztę. * Nadzieja, Biedronka, Aleksvan dziękuję. To będzie dar serca wielu osób, musi się udać :) * Zocha82 obydwie udane IUI czułam kilka dnie przed testowaniem przede wszystkim w bolących w piersiach, trochę też brzuch mnie pobolewał.
  16. Miśka D dziękuję :) A Ty u kogo i gdzie się leczysz? Ja leczę się u dr Hadasia.
  17. MiśkaD oczywiście, że Ci przypomnę, jeśli będzie taka potrzeba. Mam poczucie, że ten dr jest dobrym lekarzem i zależy mu na pacjentce. Trudno tutaj opisywać wszystko, mam jednak porównanie i widzę ogromną różnicę. Co prawda doświadczyłam też "humorku" doktora. Jednak widziałam kilka razy jak dumał nad moim przypadkiem i moją dalszą drogą. Mimo mojego wieku potraktował mnie poważnie. Wadą niestety są koszty, wizyty są drogie i procedura IUI też. Dużo drożej niż u poprzedniej dr. Ponadto sporo suplementów i kosztowna stymulacja (ale to ze względu na wiek). Młodsze pacjentki chyba nie muszą mieć takiej silnej stymulacji i mają trochę inną suplementację. Niedawno mój doktor odkrył też przede mną swoje inne oblicze, okazał się być szlachetnym człowiekiem. Dzięki niemu i innym osobom będę mogła w kolejnym cyklu jeszcze zawalczyć o mój cud. Nie potrafię wyrazić mojej ogromnej wdzięczności i radości. Dziękuję :)
  18. Oj dziewczynki ale się dzisiaj rozpisałyście :) * Ananasowa piękna beta, gratulacje :) * Julia gratuluję pięknego przyrostu :) Co prawda moja ciąża nie była po in vitro, ale ja też miałam odstawić estrofem jak się pojawiłam u dr z pozytywną betą. Pozdrawiam Was wszystkie.
  19. Biedronko jeszcze dobre dwa tygodnie. O ile uda im się badanie wykonać...
  20. * Julia :) :) Trzymam kciuki za piękny przyrost a później za serduszko * Kinia super poprawa :) Za środę już zaciskam kciukasy.
  21. * alexvandekol przykro mi :( * Julcia proszę Cię staraj się myśleć pozytywnie. Wiem, że to trudne, ale postaraj się. Może spróbuj zająć się czymś przyjemnym. Wszystkie tutaj trzymamy kciuki, więc musi być dobrze.
  22. Gość szkoda, że nie masz odwagi się podpisać i szkoda, że tak wiele braku zrozumienia w Tobie wobec innych ludzi... Nic więcej w tym temacie nie dodam, bo wiele mądrych słów dziewczyny już napisały. Natomiast jeśli chodzi o postępowanie z pacjentkami w szpitalach, to chyba jest tak, jak MH1 pisze, zależy od szpitala, empatii personelu i pewnie warunków lokalowych w danym szpitalu. Ponad rok temu, kiedy trafiłam do szpitala w trakcie pierwszego poronienia, położono mnie na patologii, ale w oddzielnej, ubocznej sali. Otoczono mnie bardzo dobrą opieką, wspierano dobrym słowem i radami. Pani doktor po badaniu przyszła do mnie na salę, pytała czy chcę o coś zapytać, tłumaczyła dlaczego tak się mogło stać.
  23. Ale dużo dzisiaj naskrobałyście :) Już chyba nie ogarniam wszystkiego, co się tutaj dzieje ;) * Witaj alexvandekol :) Powodzenia. * MH1 Musiało Ci umknąć. Jakiś miesiąc temu pisałam... Po 5 tygodniach od pobrania krwi zamiast informacji o wyniku dostałam telefon z informacją, że z przyczyn technicznych nie udało się wykonać badania. Żeby nie jechać specjalnie na pobranie do Poznania dostaliśmy pocztą skierowania i próbówki na kolejne pobranie krwi i miałam im to wysłać pocztą. Trochę mi zajęło przekonanie męża do kolejnego pobrania. 1,5 tygodnia temu pobieraliśmy. Na wynik mamy czekać ponownie 5 tygodni. Myślę, że nie będziesz musiała płacić za nic w szpitalu. Bez pieniędzy też się zajmą Tobą i maleństwem i na pewno będą robić wszystko co w ich mocy, żeby pomóc Wam pomóc. * Nadzieja chyba tylko kariotypy, tak mi się wydaje. W lipcu mieliśmy wizytę u genetyka i pobranie krwi. Na 95 % myślę, że tylko na kariotypy.
×