Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ania1602

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ania1602

  1. Biedronko jeszcze dobre dwa tygodnie. O ile uda im się badanie wykonać...
  2. * Julia :) :) Trzymam kciuki za piękny przyrost a później za serduszko * Kinia super poprawa :) Za środę już zaciskam kciukasy.
  3. * alexvandekol przykro mi :( * Julcia proszę Cię staraj się myśleć pozytywnie. Wiem, że to trudne, ale postaraj się. Może spróbuj zająć się czymś przyjemnym. Wszystkie tutaj trzymamy kciuki, więc musi być dobrze.
  4. Gość szkoda, że nie masz odwagi się podpisać i szkoda, że tak wiele braku zrozumienia w Tobie wobec innych ludzi... Nic więcej w tym temacie nie dodam, bo wiele mądrych słów dziewczyny już napisały. Natomiast jeśli chodzi o postępowanie z pacjentkami w szpitalach, to chyba jest tak, jak MH1 pisze, zależy od szpitala, empatii personelu i pewnie warunków lokalowych w danym szpitalu. Ponad rok temu, kiedy trafiłam do szpitala w trakcie pierwszego poronienia, położono mnie na patologii, ale w oddzielnej, ubocznej sali. Otoczono mnie bardzo dobrą opieką, wspierano dobrym słowem i radami. Pani doktor po badaniu przyszła do mnie na salę, pytała czy chcę o coś zapytać, tłumaczyła dlaczego tak się mogło stać.
  5. Ale dużo dzisiaj naskrobałyście :) Już chyba nie ogarniam wszystkiego, co się tutaj dzieje ;) * Witaj alexvandekol :) Powodzenia. * MH1 Musiało Ci umknąć. Jakiś miesiąc temu pisałam... Po 5 tygodniach od pobrania krwi zamiast informacji o wyniku dostałam telefon z informacją, że z przyczyn technicznych nie udało się wykonać badania. Żeby nie jechać specjalnie na pobranie do Poznania dostaliśmy pocztą skierowania i próbówki na kolejne pobranie krwi i miałam im to wysłać pocztą. Trochę mi zajęło przekonanie męża do kolejnego pobrania. 1,5 tygodnia temu pobieraliśmy. Na wynik mamy czekać ponownie 5 tygodni. Myślę, że nie będziesz musiała płacić za nic w szpitalu. Bez pieniędzy też się zajmą Tobą i maleństwem i na pewno będą robić wszystko co w ich mocy, żeby pomóc Wam pomóc. * Nadzieja chyba tylko kariotypy, tak mi się wydaje. W lipcu mieliśmy wizytę u genetyka i pobranie krwi. Na 95 % myślę, że tylko na kariotypy.
  6. * Julia spokojnie, dwa siłacze już są, a jeszcze nie jest powiedziane, że dwa słabsze nie pójdą w siłę :) Najważniejsze, że jutro transfer. Trzymam kciuki, żeby kropek został z Tobą. * Biedronka u mnie nic nowego, no może poza tym, że tydzień temu oddaliśmy po raz drugi krew na badanie kariotypu. Mam nadzieję, że tym razem uda im się wykonać badanie. Pozdrowienia dla wszystkich.
  7. * Biedronka gratuluję serduszka :) * Mi też w labo pani powiedziała, żeby glukozę wypić spokojnie, małymi łykami.
  8. * Julia pięknie :) Trzymam kciuki, żeby komóreczki pięknie się zapłodniły. * Kkiniaa84 albo inne dziewczyny, które mają być stymulowane clo, mam 1/2 opakowania jeśli któraś jest zainteresowana to mogę przesłać.
  9. ewap156 super :) Czułam, że będzie dobrze :) Staraj się myśleć pozytywnie i dbaj o Was.
  10. ewap156 jeśli masz bóle brzucha a nie krwawisz to może to nie to co masz na myśli. Zrobili Ci usg w szpitalu? Dobrze, że masz dzisiaj wizytę. Trzymam kciuki, żeby wieści były pomyślne.
  11. gośćx gratuluję :) Dużo zdrówka dla synka i Ciebie.
  12. * Morelka gratuluję przyrostu. * Moim zdaniem, jeśli ktoś ma możliwość to dobrze by było zidentyfikować trolla, też podejrzewam, że na wątku jest osoba o podwójnym obliczu. Warto wiedzieć komu nie można ufać. * Za wszystkie staraczki nieustannie trzymam kciuki :)
  13. Julcia kochana poryczałam się strasznie jak przeczytałam co napisałaś. Dziękuję Ci bardzo, masz dobre serce, ale ja tak nie mogę.
  14. Pozwolę się nie zgodzić, że czas po stracie leczy rany... Może jeśli komuś uda się zajść w ciążę jest inaczej... Może to tylko moje doświadczenie... Wszystkim, które przeżyły stratę dziecka życzę, żeby udało się zatrzeć złe wspomnienia i uzyskania zdrowej ciąży. Wszystkim pozostałym życzę powodzenia. Pożegnam się i uciekam w krzaki, myślę że będę podczytywać, jeśli będę mogła coś doradzić to może kiedyś coś skrobnę. Dla mnie to raczej koniec, nie mogę sobie pozwolić na kolejne próby z wiadomych względów. Biedronka myślę, że możesz, ale niech się jeszcze wypowiedzą dziewczyny po IVF od kiedy brały.
  15. Biedronka myślę, że możesz sobie zapodać. Tylko nie wiem jaki dziewczyny biorą 75 czy 150 i ile. Ja miałam zalecony 1x75mg.
  16. Biedroneczko byłam 2 razy w ciąży i za każdym razem kilka dni przed testowaniem już czułam, że mogę być. Bolące UU i pobolewanie brzucha. Nic nie czuję, więc wiem że to nic nie oznacza, poza jednym :( :( :( Dlaczego życie jest takie trudne i tak daje niektórym popalić? Myślę, że jeśli ktoś od dziecka miał trudne życie, to już szczęścia nie zazna, chyba że po śmierci :(
×