Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Muchacha

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Bett - z ziołami 'jadę' od 12 lutego - wczoraj mnie troszkę brzuszek gniótł, rano też - ale to najwyraźniej efekt natury ;) Niech się tam robi porządek i to jak najszybciej. Szkoda tylko, że moja połówka jakaś taka mniej chętna do przytulanek Odpuszczę, a będę się zabierać w owulkę (o ile będzie). Sama już nie wiem - może rzucę w cholerę to wszystko, wyruszę w świat i dożyję starości w małym drewnianym domku nad brzegiem jakiegoś jeziora... (żartuję) ;)
  2. Londyn??? Och, nie! :( To może mi trochę zająć ten spacer ;) Mi lekarka powiedziała, że mam brać od 3 dc do 7dc - teraz znów mi się skrócił o 2 dni (miałam 29, teraz 27) więc i owulka może być wcześniej. Póki co tą kwestię odłożyłam na później, miesiąc lub dwa. Potem jadę z koksem ;)
  3. Słyszałam, że jest większa szansa na zajście przy CLO - tylko moje ostatnie pytanie: skoro przyspiesza i zwiększa ilość pęcherzyków, to czy również wpływa na ich pęknięcie?
  4. Bett - i lepiej nie jest :( Zarejestrowałam się już na luty do lekarza, ale wciąż czekam na wyniki mojego partnera... Nie wiem, czy się zdobędzie... Wierzę, że tak... Wie, że moje zdrowie i przywracanie normalności w moim ciele leży w jego gestii. :( Nie wiem też, czy nie powinnam skorzystać z pomocy psychologa, bo dłużej już tego nie wytrzymam!!!
  5. Z tego co wymieniłaś nic nie mam - ani nadmiernego owłosienia, ani otyłości, nieregularności @... Więc może CLO wystarczy? Zapytam lekarki. Ale weź tu bądź otwarta przy 6 studentach siedzących w gabinecie :O Będę skrępowana i tyle z tego :(
  6. Karolino - może czas zmienić lekarza? Skoro ona nie rozumie...
  7. Witaj Smerfetko! Pewnie, że możesz się przyłączyć!
  8. Ech kobietki... Wczoraj miałam 36,99, dziś 37,12... A termin @ tuż tuż, bo 21-go. Chociaż mam wrażenie, że z tych wszystkich stresów to jeszcze dziś się pojawi :( Nic mnie nie boli, poza piersiami. Boże... chociaż ten jeden raz mogłaby nie przyjść...
  9. Mam takiedo doła, że hej... Wyobraźcie sobie, że w gabinecie byłam AŻ DWIE MINUTY! Zanim weszłam, zastrzegłam ponad 15 studentom (!!!), że to moja pierwsza wizyta i chcę, aby nie wchodzili za mną do gabinetu. Niestety, 6 z nich weszło. Kiedy powiedziałam lekarce, że nie życzę sobie ich obecności, strasznie się zbulwersowała, twierdząc, że przy badaniu może i nie będą, ale przy wywiadzie tak! GDZIE DO CHOLERY SĄ MOJE PRAWA PACJENTA??? Ale ok, po wypytaniu o operacje, i inne pierdoły, nie raczyła nawet zerknąć na wykonane usg sprzed miesiąca, ale od razu wypisała skierowanie do szpitala, na to cudownie zaje... badanie HSG! ;( Kiedy nieśmiało powiedziałam, że czytałam o tym badaniu (nigdy się nie przyznawajcie do wiedzy, to nie jest mile widziane), strzeliła focha burkając, że w takim razie NIC mi nie musi tłumaczyć. Nie wiem, czy jej zachowanie wynikało z chęci pokazania przed studentami, KTO TU RZĄDZI, ale na pewno nie chciałabym jej spotkać w szpitalu. Poza tym TAM też będę bronić swoich praw, i ŻADEN student nie będzie mnie oglądał z nogami zawieszonymi nad twarzą. NIGDY NA TO NIE POZWOLĘ! Tak czy siak, mam strasznego nerwa. Pewnie nocki mam już z głowy, a jedyne o czym będę myśleć, to KULOCIĄG. Boże... nie wiem, czy dam radę... :( Proszę, przekonajcie mnie, że to nie takie straszne, że będzie znieczulenie i takie tam. Proszę... :(
  10. No to żarty się skończyły. Jutro wizyta w poradni. Trzymajcie kciuki kobietki. Niech nie zapadnie żaden wyrok :(
  11. No cóż... Jak ktoś ma pecha, to na całej linii :( Pojechałam, i okazało się, że Poradnia została tam gdzie była, a przeniesiono do Polic tylko oddział szpitalny. Tak więc termin był, a miejsce inne. Załamka, bo znów nici z badań. Zadzwoniłam do tej Poradni i przełożyli mi na 13-tego X. Szkoda, że wprowadzono mnie w błąd. Wielka szkoda. Ale na szczęście nie muszę czekać kilka m-cy, a tylko 2 tyg. Szkoda też, że mój facet powiedział, że jak już mnie wyleczą, to będę musiała brać anty, żeby nie zajść. On chyba naprawdę nie kuma, o co chodzi
  12. Właśnie zrobiałam sobie test - wiem, że przed czasem, ale wiem też, że nie mam się co łudzić. Ta przeklęta @ przyjdzie i ryknie mi śmiechem w twarz. Nie pozostaje mi nic innego niż klinika, potem HSG, pewnie laparo i te inne pierdoły... I co z tego, że świeci dziś słońce... :( :( :( :( :(
  13. Natknęłam się dziś na info dot. zbijania prolaktyny. Piszą tam o lekach: Bromokryptyna, Chinagolid, Kabergolina :O Czy któraś z was spotkała się z tymi nazwami? Może brała? Szłam dziś do sklepu, a obok wejścia stał faciu ze spacerówką. W niej mała, ok. 1.3 roku dziewczynka. Pomachała do mnie rączką i krzyknęła: mama! Boshe...
  14. Może się odezwie :) Ciekawa jestem, czy to prawda, że po takim badaniu wzrasta szansa na zajście w ciążę. Podobno tak... Mysiu... gdzie jesteś? :D
  15. Zabciaaa - ostatnio czytałam nawet o małżeństwie (alkoholicy), którzy zrobili sobie dziecko, ale i tak po porodzie mieli zamiar je oddać. Urodziła w domu, a jej mąż w amoku (zachlany jak...) myślał, że to kot i wyrzucił maleństwo przez okno :( :( :( Zmarło niestety. I taka jest sprawiedliwość tego świata. :( Dzień i noc marzymy o swoim dzidziusiu, walczymy... A takie matki... Brak mi słów ... Wczoraj w sklepie widziałam takie małe przytulanki dla niemowląt. Jak się pociągnęło za sznureczek, to cichutko grały, jak pozytywka. Myślałam, że się rozryczę jak gówniarz na podwórku...
×